Red Badge of Courage (GMT)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące XIX wieku.
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Red Badge of Courage (GMT)

Post autor: Leliwa »

Jest to gra taktyczna poświęcona dwóm zwycięstwom armii Konfederacji nad armią unii w wojnie secesyjnej. Autorem jest Ryszard Berg.

Pierwsza bitwa pod Bull Run 21 lipca 1861 roku. To pierwsza wielka bitwa wojny. Dowodzący siłami Południa generał Beauregard pokonał siły północy pod generałem MacDowellem. Bitwa była dramatyczna, siły wyrównane, ale lepszymi żołnierzami i dowódcami okazali się konfederaci. Tu Thomas Jackson dostał swój przydomek "Stonewall".

Druga bitwa pod Bull Run to piękne zwycięstwo wodza armii konfederackiej Roberta Lee nad przeważającymi liczebnie siłami Armii Virginii generała Johna Pope'a 28-30 maja 1862 roku. Odznaczyli się tu dowódcy skrzydeł armii Lee - jego "ręce" Jackson i Longstreet. Pierwszy przez ponad dzień bronił się przed przeważającymi siłami wroga. Drugi wykorzystał znakomitą obronę pierwszego, by jednym atakiem zwinąć skrzydło nieprzyjaciela.

Skala bitwy:
jednostki - regimenty piechoty (u nas odpowiadają batalionom) i kawalerii, baterie artylerii
czas - 1 tura - 1 godzina
teren - hex - 145 jardów (ponad 130 metrów)

reszta jak przegryzę się przez przepisy
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43341
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2488 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Czyli heks waterlakowaty, a tura za to 3 razy dłuższa, ciekawe.

Z końcówki rozumiem, że to nowy nabytek :) .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10378
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2754 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Tak, choć skala wojsk nie dziwi - batalioni to oni tam mieli jako takie półpułki. Dziwaczni ludzie. Wszystko pomięszają. :D
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Post autor: Leliwa »

Jenerał von Auffenberg pisze:Tak, choć skala wojsk nie dziwi - batalioni to oni tam mieli jako takie półpułki. Dziwaczni ludzie. Wszystko pomięszają. :D
Bataliony raczej nie istniały w obu armiach (z małymi wyjątkami, jak sharpshooters (nasi strzelcy celni lub wyborowi) i ochotnicze formacje kawalerii). Batalion był też wyższą niż bateria jednostką artylerii. regimenty dzieliły się wprost na kompanie, których było 10. Stan etatowy regimentu to ok 1000 ludzi, ale dość szybko stany te topniały i pod Gettysburgiem mamy np. regimenty przeciętnie po 350 ludzi (czyli słaby batalion).
Jako ciekawostkę podać należy, że inny był system uzupełnień piechoty w obu armiach.
Na Północy czekano, aż się regiment wykrwawi i tworzono w międzyczasie ze świeżych rekrutów nowe jednostki. Jak stary regiment z jakiegoś stanu się wykrwawił dokumentnie, to włączano jego resztki do nowego.
Na Południu starano się raczej wpierw uzupełniać stare regimenty, a dopiero później tworzyć nowe.
Jest to jedna z przyczyn lepszej jakości armii Południa. Rekruci mogli się uczyć rzemiosła wojskowego od starych i nie uciekali tak często w wyniku starcia jak "zielone" regimenty Unii w pierwszym okresie wojny.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43341
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2488 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Ogólnie Anglosasi zawsze mieli swoje odrębności i w II wojnie - kiedyś była dyskusja o artylerii dywizyjnej, że nie mieli dywizjonów - ale to odsyłam do naszego taktycznego działu o II wojnie.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Khamul
Lieutenant
Posty: 524
Rejestracja: niedziela, 22 stycznia 2006, 10:33
Lokalizacja: Będzin
Been thanked: 2 times
Kontakt:

Re: Red Badge of Courage (GMT)

Post autor: Khamul »

Relacja wraz ze zdjęciami z mojej wczorajszej rozgrywki z Saw11 w scenariusz Bull Run 1861 - Matthews Hill
http://strategie23pal.blogspot.com/2015 ... -hill.html
strategie23pal - Sekcja Gier Strategicznych im. 23. Pułku Artylerii Lekkiej
Ośrodka Kultury w Będzinie
http://strategie23pal.blogspot.com/
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Red Badge of Courage (GMT)

Post autor: clown »

Dziwne :/ moja wiedza w tym temacie jest skromna, ale jak często dochodziło w trakcie wojny secesyjnej do walki wręcz?
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Red Badge of Courage (GMT)

Post autor: clown »

Doczytałem, że w GBACW to raczej nie walka wręcz, tylko sprawdzenie morale/cohesion, czy jedna ze stron nie poda tyłów tak?
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Khamul
Lieutenant
Posty: 524
Rejestracja: niedziela, 22 stycznia 2006, 10:33
Lokalizacja: Będzin
Been thanked: 2 times
Kontakt:

Re: Red Badge of Courage (GMT)

Post autor: Khamul »

Ale jak to sprawdzanie cohesion się uda, to starcie wręcz ma miejsce.
strategie23pal - Sekcja Gier Strategicznych im. 23. Pułku Artylerii Lekkiej
Ośrodka Kultury w Będzinie
http://strategie23pal.blogspot.com/
ODPOWIEDZ

Wróć do „XIX wiek”