The Library of Napoleonic Battles (OSG)
-
- Sous-lieutenant
- Posty: 411
- Rejestracja: piątek, 29 sierpnia 2014, 12:11
- Has thanked: 150 times
- Been thanked: 23 times
Re: The Library of Napoleonic Battles (OSG)
Dziękuję Saw11 za tak wyczerpujący raport.
Ze swej strony opiszę punkt widzenia wodza strony rosyjskiej.
Plan
Zamysł bitwy był prosty – pobić Napoleona zanim nadejdą francuskie posiłki.
Na początku Rosjanie mają bowiem siedem dywizji i dwie awangardy, oraz odwód kawalerii. Francuzi 6 i kawalerię, ale w drodze są trzy następne Davouta. W dodatku na planszy jest też korpus Neya [36 PS], a Lestoq ma tylko 16, plus możliwych 3 z posiłków.
Niestety, od samego początku, były problemy. Najpierw rzut na pogodę – śnieg, pozbawił Rosjan możliwości wykorzystania silnej artylerii do samodzielnych ostrzałów artyleryjskich. Wobec tego pozostała opcja jak najszybszego zmasowanego ataku.
Wybrałem wariant ofensywy na prawym skrzydle. Markow, Tuczkow i kawaleria Golicyna mieli zaatakować 2 dywizję Soulta oraz kawalerię by wyjść za skrzydło francuskiego frontu i potem go zrolować. Kolejne pary 4 i 8, 3 i 14 zaatakować frontalnie 3/IV Soulta w Iławie i Gwardię na płd. 2 i 7 natomiast ścierać się z VII korpusem. Wobec ustawienia wojsk francuskich nie mogę atakować inaczej niż 2 dywizje na jedną. Rosyjskie są słabsze od francuskich, więc wychodził stosunek najwyżej stosunek 1,5:1 zwłaszcza, że zapomniałem o dołączeniu jakiejś kawalerii. Nie liczyłem więc specjalnie na przełamanie, ale musiałem związać francuski front, ewentualnie doprowadzić do cofnięcia by potem zaatakować 3 na 1.
Fundamenty mojego zamysłu słabły powoli, ale nieustannie.
Najpierw faktycznie w centrum obie strony tylko się przepychały. W dodatku Francuzi skutecznie opóźniali moje ataki lekką kawalerią. Co gorsza udało im się wyprowadzić skuteczny kontratak na wysuniętą 8 dywizję, która została zupełnie rozbita. I w ten sposób zabrakło związku pierwotnie przewidzianego do przerzucenia przeciw Davoutowi.
Paradoksalnie plan został jeszcze bardziej wykolejony przez jedno wydarzenie na południu. Francuzi [1/IV i dyw. Dragonów] w pierwszym ataku wyrzucili Bagrationa z jego awangardą z Serpallen. Ponieważ obsadzili je w pościgu tylko dywizją dragonów [kawaleria nie dostaje bonusu za obronę zabudowań], postanowiłem spróbować odbić ten ważny punkt. Nie dość, że atak został odparty, to przede wszystkim zginął Bagration. A jest ogromnie wartościowy, ze względu na możliwości dowodzenia. W rezultacie wkrótce zostały pooskrzydlane i rozbite wszystkie niedowodzone oddziały jego awangardy. A by zastąpić Bagrationa musiałem wysłać Golicyna, który z kolei na skrzydle musiał być zastąpiony samym Bennigsenem by Markow był dowodzony, i zamieniłem tam też 7 [automatycznie dowodzoną] na 6 dywizję.
W końcu byłem bliski zrealizowania swojego planu. Na prawej flance Markow i Somow wyszli za Iławę, i co więcej, okrążyli i zniszczyli 2/IV Soulta. Sukces ten niestety stał się bezowocny, gdyż w kolejnym ruchu Francuzi przeprowadzili sprytny i udany atak w centrum, gdzie najpierw została rozbita 14 dywizja po lewej stronie 3 dywizji, potem odrzucona 7 po prawej. W rezultacie 3 znalazła się w okrążeniu, i gdy kostka nakazała jej odwrót, nie mogła go wykonać i została wyeliminowana.
Zostałem więc z pięcioma dywizjami przeciw ośmiu francuskim, co przesądzało sprawę.
Ze swej strony opiszę punkt widzenia wodza strony rosyjskiej.
Plan
Zamysł bitwy był prosty – pobić Napoleona zanim nadejdą francuskie posiłki.
Na początku Rosjanie mają bowiem siedem dywizji i dwie awangardy, oraz odwód kawalerii. Francuzi 6 i kawalerię, ale w drodze są trzy następne Davouta. W dodatku na planszy jest też korpus Neya [36 PS], a Lestoq ma tylko 16, plus możliwych 3 z posiłków.
Niestety, od samego początku, były problemy. Najpierw rzut na pogodę – śnieg, pozbawił Rosjan możliwości wykorzystania silnej artylerii do samodzielnych ostrzałów artyleryjskich. Wobec tego pozostała opcja jak najszybszego zmasowanego ataku.
Wybrałem wariant ofensywy na prawym skrzydle. Markow, Tuczkow i kawaleria Golicyna mieli zaatakować 2 dywizję Soulta oraz kawalerię by wyjść za skrzydło francuskiego frontu i potem go zrolować. Kolejne pary 4 i 8, 3 i 14 zaatakować frontalnie 3/IV Soulta w Iławie i Gwardię na płd. 2 i 7 natomiast ścierać się z VII korpusem. Wobec ustawienia wojsk francuskich nie mogę atakować inaczej niż 2 dywizje na jedną. Rosyjskie są słabsze od francuskich, więc wychodził stosunek najwyżej stosunek 1,5:1 zwłaszcza, że zapomniałem o dołączeniu jakiejś kawalerii. Nie liczyłem więc specjalnie na przełamanie, ale musiałem związać francuski front, ewentualnie doprowadzić do cofnięcia by potem zaatakować 3 na 1.
Fundamenty mojego zamysłu słabły powoli, ale nieustannie.
Najpierw faktycznie w centrum obie strony tylko się przepychały. W dodatku Francuzi skutecznie opóźniali moje ataki lekką kawalerią. Co gorsza udało im się wyprowadzić skuteczny kontratak na wysuniętą 8 dywizję, która została zupełnie rozbita. I w ten sposób zabrakło związku pierwotnie przewidzianego do przerzucenia przeciw Davoutowi.
Paradoksalnie plan został jeszcze bardziej wykolejony przez jedno wydarzenie na południu. Francuzi [1/IV i dyw. Dragonów] w pierwszym ataku wyrzucili Bagrationa z jego awangardą z Serpallen. Ponieważ obsadzili je w pościgu tylko dywizją dragonów [kawaleria nie dostaje bonusu za obronę zabudowań], postanowiłem spróbować odbić ten ważny punkt. Nie dość, że atak został odparty, to przede wszystkim zginął Bagration. A jest ogromnie wartościowy, ze względu na możliwości dowodzenia. W rezultacie wkrótce zostały pooskrzydlane i rozbite wszystkie niedowodzone oddziały jego awangardy. A by zastąpić Bagrationa musiałem wysłać Golicyna, który z kolei na skrzydle musiał być zastąpiony samym Bennigsenem by Markow był dowodzony, i zamieniłem tam też 7 [automatycznie dowodzoną] na 6 dywizję.
W końcu byłem bliski zrealizowania swojego planu. Na prawej flance Markow i Somow wyszli za Iławę, i co więcej, okrążyli i zniszczyli 2/IV Soulta. Sukces ten niestety stał się bezowocny, gdyż w kolejnym ruchu Francuzi przeprowadzili sprytny i udany atak w centrum, gdzie najpierw została rozbita 14 dywizja po lewej stronie 3 dywizji, potem odrzucona 7 po prawej. W rezultacie 3 znalazła się w okrążeniu, i gdy kostka nakazała jej odwrót, nie mogła go wykonać i została wyeliminowana.
Zostałem więc z pięcioma dywizjami przeciw ośmiu francuskim, co przesądzało sprawę.
Kiedy drzewa padają, i pni wycieka żywica jak krew - Janusz Reichel - Czorsztyn '91 https://www.youtube.com/watch?v=7cdP1fm4VjM
-
- Caporal
- Posty: 68
- Rejestracja: piątek, 22 lipca 2016, 16:54
- Lokalizacja: Częstochowa
- Has thanked: 1 time
Re: The Library of Napoleonic Battles (OSG)
Niestety to spotkanie/konwent musiałoby być dwudniowe.
W sobotę rozegraliśmy z Saw11 bitwę pod Talaverą i mimo, że obaj dobrze znamy przepisy, to w 7 godzin udało się rozegrać 9 z 15 tur.
Graliśmy praktycznie bez większych przerw i wertowania instrukcji, a i tak nie udało się skończyć scenariusza.
Rozegranie bitwy w jeden dzień jest chyba możliwe tylko wtedy, kiedy jedna ze stron podda partię.
Myślę, że trzeba od razu szukać miejsca, gdzie będziemy mogli zostawić grę na noc i dokończyć następnego dnia.
Z tłumaczeniem zasad proponuję poczekać do spotkania, bo może wcale nie być potrzebne.
System jest na tyle prosty, że spokojnie można go opanować w czasie jednej rozgrywki bez czytania instrukcji.
W sobotę rozegraliśmy z Saw11 bitwę pod Talaverą i mimo, że obaj dobrze znamy przepisy, to w 7 godzin udało się rozegrać 9 z 15 tur.
Graliśmy praktycznie bez większych przerw i wertowania instrukcji, a i tak nie udało się skończyć scenariusza.
Rozegranie bitwy w jeden dzień jest chyba możliwe tylko wtedy, kiedy jedna ze stron podda partię.
Myślę, że trzeba od razu szukać miejsca, gdzie będziemy mogli zostawić grę na noc i dokończyć następnego dnia.
Z tłumaczeniem zasad proponuję poczekać do spotkania, bo może wcale nie być potrzebne.
System jest na tyle prosty, że spokojnie można go opanować w czasie jednej rozgrywki bez czytania instrukcji.
-
- Sous-lieutenant
- Posty: 411
- Rejestracja: piątek, 29 sierpnia 2014, 12:11
- Has thanked: 150 times
- Been thanked: 23 times
Re: The Library of Napoleonic Battles (OSG)
I kto wygrał pod Talaverą?
Tak jak mówiłem Sawowi. Talavera, Busaco, Fuentes - piszę się. Ale akurat jestem out.
W kilka osób poszłoby szybciej. Ewentualnie pewne rzeczy trzeba kasować - jak ruchy Neya i Lestoqa.
Zasady są dość OK. Tylko jest parę kruczków - które trzeba znać z instrukcji.
Tak jak mówiłem Sawowi. Talavera, Busaco, Fuentes - piszę się. Ale akurat jestem out.
W kilka osób poszłoby szybciej. Ewentualnie pewne rzeczy trzeba kasować - jak ruchy Neya i Lestoqa.
Zasady są dość OK. Tylko jest parę kruczków - które trzeba znać z instrukcji.
Kiedy drzewa padają, i pni wycieka żywica jak krew - Janusz Reichel - Czorsztyn '91 https://www.youtube.com/watch?v=7cdP1fm4VjM
-
- Caporal
- Posty: 68
- Rejestracja: piątek, 22 lipca 2016, 16:54
- Lokalizacja: Częstochowa
- Has thanked: 1 time
Re: The Library of Napoleonic Battles (OSG)
W momencie kończenia przez nas gry (etap 9) przewagę miał saw11 grający Francuzami, ale jeszcze wszystko mogło się zmienić. Do rozegrania zostało nam 6 tur. Anglicy powoli się cofali, a Hiszpanie właśnie rozpoczęli kontratak na francuskie skrzydło i szło im zaskakująco dobrze...
Bitwa okazała się bardzo wyrównana i nawet jeden dobry rzut kością mógłby zadecydować o zwycięstwie.
Też się piszę na kolejne starcie w Hiszpanii
Bitwa okazała się bardzo wyrównana i nawet jeden dobry rzut kością mógłby zadecydować o zwycięstwie.
Też się piszę na kolejne starcie w Hiszpanii
- Teufel
- Legatus Legionis
- Posty: 2424
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
- Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
- Has thanked: 17 times
- Been thanked: 53 times
Re: The Library of Napoleonic Battles (OSG)
Mam The Coming Storm i te bitwy też na mnie czekają. Jak oceniacie Panowie realizm operacyjnych manewrów i same starcia? Tylko przeglądałem instrukcję dotąd. Najciekawsze z okresu napoleońskiego są zawsze manewry przed bitwą celem uzyskania przewagi pola bitwy. W książce scenariuszy są zawsze starcia z samej bitwy oraz dwudniowe pozwalające trochę pomanewrować.
Legiony i ja mamy się dobrze.
- Leliwa
- Hetman polny koronny
- Posty: 5300
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
- Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
- Has thanked: 39 times
- Been thanked: 256 times
Re: The Library of Napoleonic Battles (OSG)
Kiedyś Nico promował jako lepsze i ciekawsze reguły do tego systemu Marka Stuptnera. Zanim wyszedł Coming Storm Stumptner opracował własną wersję tych bitew z kampanii 1809 roku w tym systemie na mapach do innych gier z własnymi żetonami. Potem, gdy pojawiły się karty, to jak się zdaje też to uwzględnił. Można to jeszcze znaleźć w sieci.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
-
- Caporal
- Posty: 68
- Rejestracja: piątek, 22 lipca 2016, 16:54
- Lokalizacja: Częstochowa
- Has thanked: 1 time
Re: The Library of Napoleonic Battles (OSG)
The Coming Storm wyszedł osiem lat temu. Od tamtej pory Zucker kilkanaście razy zmieniał przepisy systemowe. Te najnowsze noszą już numer 7.2.
Mnie one odpowiadają. Są dobrym kompromisem pomiędzy realizmem, a czasem gry i stopniem komplikacji przepisów.
Można oczywiście iść w szczegóły i realizm, ale wtedy wyjdzie nam coś na kształt "La bataille". A ostatnio w La Bataille de la Moscowa grałem przez miesiąc. Było bardzo realistycznie, bo to świetna gra, ale umęczyłem się jak Wielka Armia w czasie kampanii rosyjskiej 1812.
System Zuckera pozwala na rozegranie bitwy w jeden, dwa dni, a to sprawia, że można sobie pograć z "żywym" przeciwnikiem, a nie "solo" (no chyba, że ktoś jest w stanie przygarnąć swojego oponenta do domu na jakiś miesiąc ).
Mnie one odpowiadają. Są dobrym kompromisem pomiędzy realizmem, a czasem gry i stopniem komplikacji przepisów.
Można oczywiście iść w szczegóły i realizm, ale wtedy wyjdzie nam coś na kształt "La bataille". A ostatnio w La Bataille de la Moscowa grałem przez miesiąc. Było bardzo realistycznie, bo to świetna gra, ale umęczyłem się jak Wielka Armia w czasie kampanii rosyjskiej 1812.
System Zuckera pozwala na rozegranie bitwy w jeden, dwa dni, a to sprawia, że można sobie pograć z "żywym" przeciwnikiem, a nie "solo" (no chyba, że ktoś jest w stanie przygarnąć swojego oponenta do domu na jakiś miesiąc ).
- Leliwa
- Hetman polny koronny
- Posty: 5300
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
- Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
- Has thanked: 39 times
- Been thanked: 256 times
Re: The Library of Napoleonic Battles (OSG)
Nie chodzi tu o drobiazgowość tylko o przejrzystość i prostotę reguł. Wersja Stuptnera na pewno nie jest krokiem ku skomplikowaniu.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
-
- Sous-lieutenant
- Posty: 411
- Rejestracja: piątek, 29 sierpnia 2014, 12:11
- Has thanked: 150 times
- Been thanked: 23 times
Re: The Library of Napoleonic Battles (OSG)
Wszystko trzeba odpowiednio dopasować. Bitwę napoleońską tak do 6-7 dywizji na stronę można jeszcze rozegrać w skali pułkowej. Ale większa to przynajmniej brygady, albo i dywizje.Sigi pisze: Można oczywiście iść w szczegóły i realizm, ale wtedy wyjdzie nam coś na kształt "La Bataille". A ostatnio w La Bataille de la Moscowa grałem przez miesiąc. Było bardzo realistycznie, bo to świetna gra, ale umęczyłem się jak Wielka Armia w czasie kampanii rosyjskiej 1812.
System Zuckera pozwala na rozegranie bitwy w jeden, dwa dni, a to sprawia, że można sobie pograć z "żywym" przeciwnikiem, a nie "solo" (no chyba, że ktoś jest w stanie przygarnąć swojego oponenta do domu na jakiś miesiąc ).
BTW.
Spojrzałem na "Study" NQ, i np. jakichś specjalnych reguł dotyczących piechoty brytyjskiej i hiszpańskiej nie widzę.
Och wyszedł Ci głuchy telefon, ale jakoś dało radę wygooglować.leliwa pisze:Kiedyś Nico promował jako lepsze i ciekawsze reguły do tego systemu Marka Stuptnera. Zanim wyszedł Coming Storm Stumptner opracował własną wersję tych bitew z kampanii 1809 roku w tym systemie na mapach do innych gier z własnymi żetonami. Potem, gdy pojawiły się karty, to jak się zdaje też to uwzględnił. Można to jeszcze znaleźć w sieci.
Tylko człowiek nazywa się Markus Stumptner.
I to są linki
https://www.boardgamegeek.com/boardgame ... -stumptner
http://www.dbai.tuwien.ac.at/user/mst/games/games.html
http://www.dbai.tuwien.ac.at/user/mst/g ... n/lbn.html
http://www.dbai.tuwien.ac.at/user/mst/g ... /from.html
BTW czy jest jakiś temat porównujący gry w systemie brygadowym?
Kiedy drzewa padają, i pni wycieka żywica jak krew - Janusz Reichel - Czorsztyn '91 https://www.youtube.com/watch?v=7cdP1fm4VjM
-
- Caporal
- Posty: 68
- Rejestracja: piątek, 22 lipca 2016, 16:54
- Lokalizacja: Częstochowa
- Has thanked: 1 time
Re: The Library of Napoleonic Battles (OSG)
Jest kilka zasad dotyczących "współpracy" pomiędzy Anglikami i Hiszpanami:TommyGn pisze:Spojrzałem na "Study" NQ, i np. jakichś specjalnych reguł dotyczących piechoty brytyjskiej i hiszpańskiej nie widzę.
- Wellesley nie może dowodzić Hiszpanami, a Cuesta Anglikami,
- jeśli w fazie ataku sił koalicji, jednostka angielska i hiszpańska jest w ZOC tej samej jednostki francuskiej, to trzeba wybrać czy atakują tylko Hiszpanie, czy tylko Anglicy, nie mogą równocześnie obie (to wyjątek od zasady, że wszyscy będący w ZOC muszą atakować przeciwnika),
- Cuesta może dać oficerom "in command" lub dowodzić stosem (normalnie commander może zrobić obie te rzeczy równocześnie),
- aktywowanie dowódcy, który na początku miał w swoim korpusie 4 lub mniej jednostek kosztuje Cuestę tylko 0,5 pkt dowodzenia,
i to chyba tyle zasad specjalnych.
Zaletą systemu OSG jest właśnie brak dziesiątek przepisów specjalnych dotyczących konkretnej bitwy. Po opanowaniu zasad systemowych i zaledwie kilku przepisów specjalnych gra się praktycznie bez zaglądania do instrukcji.
-
- Sous-lieutenant
- Posty: 411
- Rejestracja: piątek, 29 sierpnia 2014, 12:11
- Has thanked: 150 times
- Been thanked: 23 times
Re: The Library of Napoleonic Battles (OSG)
Liczyłem raczej na jakieś modyfikatory taktyczne - typu specjalne zdolności angielskiej piechoty w obronie - zabójczy ogień z muszkietów, czy też podatność hiszpańskiego wojska na panikę.
Natomiast Talavera jest być może uśredniona. Dowódcy francuscy są dosyć bierni. Widziałem też AAR, gdzie Francuzi zostali zatrzymani już na brodach, i nie moli przełamać obrony sprzymierzonych, atakując właściwie na przemian a to I, a IV, a kawalerią.
Natomiast Talavera jest być może uśredniona. Dowódcy francuscy są dosyć bierni. Widziałem też AAR, gdzie Francuzi zostali zatrzymani już na brodach, i nie moli przełamać obrony sprzymierzonych, atakując właściwie na przemian a to I, a IV, a kawalerią.
Kiedy drzewa padają, i pni wycieka żywica jak krew - Janusz Reichel - Czorsztyn '91 https://www.youtube.com/watch?v=7cdP1fm4VjM
Re: The Library of Napoleonic Battles (OSG)
Żeby nie było, że temat minikonwentu zaniechany, to powiem tylko tyle, że umówiony jestem na początek przyszłego tygodnia z rzecznikiem prasowym Katowice Miasto Ogrodów - celem omówienia możliwości użyczenia/wynajęcia sali. Żona już pomysł zaakceptowała, a to ważniejsze od znalezienia salikolosm pisze:Wystarczyłoby aby np przy grze 2vs2 każdy kto się uczy był z osobą już znając zasady. To jest chyba najszybsza metoda:) ok to jaki termin września ustalamy...?
Moim zdaniem system świetnie oddaje właśnie manewrowanie i to, jaki ono miało wpływ na przebieg starcia. Praktycznie w każdym scenariuszu Day of Battle (Dzień bitwy) masz możliwości wyboru miejsca ataku, szerokości frontu, próby oskrzydlenia, koncentracji sił itp. Bitwy opisywane są przez Autora jako różnego rodzaju starcia np. "bitwa spotkaniowa" (pomimo rozgrywania jako Dzień bitwy to armie zaczynają w pewnej odległości od siebie i jest sporo manewrowania), "bitwa z ariergardą" (mniej liczebne, szybkie formacje przeciwko przeważającym siłom przeciwnika), "zwarcie dwóch armii" (czyli obie strony konfliktu rozpoczynają ustawione naprzeciwko siebie) czy "przekroczenie rzeki" itp. Oprócz tego do praktycznie każdej Day of battle są bitwy typu "Approach to battle", przedstawiające sytuację operacyjną kilkanaście godzin przed starciem, które to godziny historycznie były kluczowe pod kątem ostatecznego miejsca, rozmieszczenia i składu sił oraz przebiegu bitwy.Teufel pisze:Mam The Coming Storm i te bitwy też na mnie czekają. Jak oceniacie Panowie realizm operacyjnych manewrów i same starcia? Tylko przeglądałem instrukcję dotąd. Najciekawsze z okresu napoleońskiego są zawsze manewry przed bitwą celem uzyskania przewagi pola bitwy. W książce scenariuszy są zawsze starcia z samej bitwy oraz dwudniowe pozwalające trochę pomanewrować.
Poza tym cała mechanika gry - w moim przekonaniu - jest nastawiona na uwypuklenie właśnie tego aspektu starcia, jakim jest manewrowanie. Świadczy o tym m.in. mechanizm "walki z marszu" (repulse) rozpatrywany w fazie ruchu, rozwiązanie polegające na praktycznie niemożliwości zadawania strat przeciwnikowi jako efekt walki (zawsze w grach z okresu napoleońskiego denerwowało mnie zadawanie strat jako rezultat walki pomimo, że jednostka nie miała żadnego zagrożenia okrążenia/oflankowania, tutaj samo atakowanie przeciwnika nie powoduje jego rozbicia czy osłabienia, dopiero oflankowanie/okrążenie skutkuje załamaniem się szyku przeciwnika/stratami), zasady dotyczące wycofania przez wrogą strefę kontroli (a tak naprawdę dotyczącą okrążania jednostek), zasada związania przeciwnika w strefie kontroli (czasami tak krytykowana przez graczy, ale jakże dopełniająca całą mechanikę gry i zmieniająca koncepcje prowadzania działań operacyjnych!) czy zasady dotyczące awansowania po starciu. Jeżeli do tego dodasz dobrze przemyślany i prosty w zastosowaniu mechanizm mgły wojny oraz działań osłonowych/zwiadowczych (perełka w grze, szczególnie w niektórych starciach!), a także kwestie dowodzenia i zaopatrzenia to wszystko układa się w jedną całość - grę opowiadającą o tym, jak ważne jest manewrowanie grupami taktycznymi w epoce napoleońskiej. Czy pomyślałeś o tym, żeby zgromadzić odpowiednie siły w odpowiednim miejscu? Czy przygotowałeś odpowiednie odwody, które wkroczą do walki po dokonaniu przełamania? Czy zadbałeś o to, by jednostki po awansowaniu nadal były dowodzone (czyt. mogły dokonać głębszego przełamania)? Czy twoje walki prowadzą tylko do wyparcia przeciwnika z danego obszaru czy też dążą bezpośrednio do wyizolowania poszczególnych formacji, okrążenia ich by wreszcie doprowadzić ich do rozbicia? Co ciekawe, system wręcz niemiłosiernie karci graczy, którzy próbują tylko uzyskać miażdżącą przewagę w sile nie patrząc na kwestie oskrzydlenia/przełamania szyku przeciwnika. Bowiem optymalnym stosunkiem sił jest zgodnie z geniuszem Napoleona 3:1. Przy większym stosunku sił gracz atakujący ryzykuje brutalną walką w zwarciu na bagnety i istotnymi stratami (często nieproporcjonalnymi do strat obrońcy).
Przy tym wszystkim, przy tej całej głębi operacyjnej, jest prostota i przejrzystość zasad. Jednym z celów, jakie K. Zucker postawił sobie przy tworzeniu gier z systemu TLNB jest utrzymywać balans między realizmem a klarownością i nieskomplikowaniem zasad. Od wielu lat wydaje darmowe czasopismo (w PDFach na stronie wydawcy) pt. Wargame Design Magazine, w którym zamieszcza wraz z graczami różne opisy i wyjaśnienia dotyczące poszczególnych zasad, mechanik, informacje historyczne o bitwach i poszczególnych jednostkach, AARy i wiele innych. Między innymi w prostym języku wyjaśnia co dany mechanizm czy grupa zasad mają za zadania oddać z realizmu bitew napoleońskich. W przedostatnim numerze napisał ciekawy "wstępniak" na temat ogólnej idei tworzenia gier wojennych i skomplikowania zasad, czyli o "realizmie i grywalności". Coś w rodzaju przepisu na udaną grę wojenną. Polecam przeczytać, link do podstrony z wszystkimi darmowymi numerami czasopisma:
Wargame Design Magazine
Acha, w tym samym numerze przedstawia korespondencję między najbardziej aktywnymi graczami a nim jako autorem zasad, a dotyczącą możliwości wprowadzenia do zasad mechanizmu uwolnienia się w fazie ruchu od wrogiej strefy kontroli (EZOC). Dyskusja, w szczególności opór samego Zuckera, jest dobrym przykładem jak K. Zucker podchodzi do kwestii przejrzystości zasad i realizmu właśnie.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43386
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3948 times
- Been thanked: 2514 times
- Kontakt:
Re: The Library of Napoleonic Battles (OSG)
Panowie, dzięki za relacje i komentarze do nich, które zamieściliście. Mam nadzieję, że uda mi się w ciągu najbliższych dni zebrać i odpisać, ale jak już się za to zabiorę to chciałbym porządnie. Mam nadzieję, że samemu uda mi się w końcu pograć kiedyś, ale jak to bywa - dużo jest różnych gier, a człowiek naraz wszystkiego nie da rady robić.
Póki co tylko tak organizacyjnie się odzywam, także z tego względu, że dużo wpisów jest dotyczących umawiania się na rozgrywki. Zwykle przenoszę takie wpisy do działu "Spotkania, kluby", ale widzę, że macie zwartą grupę w Katowicach i okolicach (co mnie bardzo cieszy!) i nie chciałbym teraz już rozdzielać dyskusji, żeby niczego nie popsuć, więc jedynie drobny apel, żeby dyskusja generalnie skupiała się na grze (jak się przy okazji będziecie umawiać to nie ma sprawy, byle zachować, mniej więcej, właściwe proporcje).
Póki co tylko tak organizacyjnie się odzywam, także z tego względu, że dużo wpisów jest dotyczących umawiania się na rozgrywki. Zwykle przenoszę takie wpisy do działu "Spotkania, kluby", ale widzę, że macie zwartą grupę w Katowicach i okolicach (co mnie bardzo cieszy!) i nie chciałbym teraz już rozdzielać dyskusji, żeby niczego nie popsuć, więc jedynie drobny apel, żeby dyskusja generalnie skupiała się na grze (jak się przy okazji będziecie umawiać to nie ma sprawy, byle zachować, mniej więcej, właściwe proporcje).
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
-
- Caporal
- Posty: 68
- Rejestracja: piątek, 22 lipca 2016, 16:54
- Lokalizacja: Częstochowa
- Has thanked: 1 time
Re: The Library of Napoleonic Battles (OSG)
Wprowadzenie takiej zasady stworzyłoby możliwość prowadzenia działań opóźniających przez jednostki piechoty (w tej chwili taką możliwość ma kawaleria jeśli stosuje "wycofanie przed walką" RBC).Saw11 pisze:możliwości wprowadzenia do zasad mechanizmu uwolnienia się w fazie ruchu od wrogiej strefy kontroli (EZOC)
W epoce napoleońskiej piechota raczej takich działań nie prowadziła, więc brak takiej możliwości jest jak najbardziej historyczny.
Natomiast do przemyślenia jest mechanizm zmuszający gracza, do ataków przy wielokrotnej przewadze przeciwnika. Stojąc w terenie czystym na przeciw czterokrotnie silniejszego przeciwnika raczej by nie atakowano, tylko czekano na atak przeciwnika (że nie wspomnę o załamaniu morale na sam widok przewagi nieprzyjaciela i ucieczce, ale w tym systemie nie ma rzutów "roll to stand").
-
- Sous-lieutenant
- Posty: 411
- Rejestracja: piątek, 29 sierpnia 2014, 12:11
- Has thanked: 150 times
- Been thanked: 23 times
Re: The Library of Napoleonic Battles (OSG)
Ja braku możliwości wycofania się z EZoC, mocno nie lubię, w jakiejkolwiek grze. A tu ta zasada jest jeszcze dobita obowiązkiem ataku.
Czyli np. Brygada broniła się przeciw Dywizji w korzystnym terenie [las czy wieś]. Została odrzucona o 1 hex, atakujący zajął to pole i teraz Brygada za miast dalej się wycofać, musi kontratakować, przeciwko przeważającemu wrogowi w korzystnym dla niego terenie. Oj, jak ja tego nie lubię. Czy nie można było wprowadzić choćby takiej namiastki, że ze stosu mogą wycofać się jednostki oprócz jednej?
Zasada taka, w ogóle uniemożliwia przeprowadzenie paru historycznych starć. Jak choćby odwrót samotnej rosyjskiej 27 dywizji na Smoleńsk. Lub odwroty argiergard - jak działania opóźniające Rosjan przed Iławą.
Z tego co słyszałem ma to być zmienione, tym że odwrót, oprócz kawalerii przed samotną piechotą, może przeprowadzić stos złożony z kawalerii, piechoty i artylerii.
Tak samo nie podoba mi się rozwiązanie "szarż". Po pierwsze "szarża" musi być przeprowadzona razem z normalnym atakiem. W tym momencie odpadają "szarże" samotnej kawalerii. Siła kawalerii czy to w "szarży", czy to w normalnym ataku jest taka sama. W dodatku podkreślenie na żetonie HC [kirasjerzy], jest uwzględniane tylko użyciem jakiejś karty.
No cóż na razie przyjmuję to razem z całym dobrodziejstwem inwentarza, jako, że przy tej skali pewne kwestie taktyczne zostały uogólnione i zepchnięte na rzecz operacyjnych. Ale trzeba będzie porównać z innymi systemami. I być może wprowadzić pewne modyfikacje.
Czyli np. Brygada broniła się przeciw Dywizji w korzystnym terenie [las czy wieś]. Została odrzucona o 1 hex, atakujący zajął to pole i teraz Brygada za miast dalej się wycofać, musi kontratakować, przeciwko przeważającemu wrogowi w korzystnym dla niego terenie. Oj, jak ja tego nie lubię. Czy nie można było wprowadzić choćby takiej namiastki, że ze stosu mogą wycofać się jednostki oprócz jednej?
Zasada taka, w ogóle uniemożliwia przeprowadzenie paru historycznych starć. Jak choćby odwrót samotnej rosyjskiej 27 dywizji na Smoleńsk. Lub odwroty argiergard - jak działania opóźniające Rosjan przed Iławą.
Z tego co słyszałem ma to być zmienione, tym że odwrót, oprócz kawalerii przed samotną piechotą, może przeprowadzić stos złożony z kawalerii, piechoty i artylerii.
Tak samo nie podoba mi się rozwiązanie "szarż". Po pierwsze "szarża" musi być przeprowadzona razem z normalnym atakiem. W tym momencie odpadają "szarże" samotnej kawalerii. Siła kawalerii czy to w "szarży", czy to w normalnym ataku jest taka sama. W dodatku podkreślenie na żetonie HC [kirasjerzy], jest uwzględniane tylko użyciem jakiejś karty.
No cóż na razie przyjmuję to razem z całym dobrodziejstwem inwentarza, jako, że przy tej skali pewne kwestie taktyczne zostały uogólnione i zepchnięte na rzecz operacyjnych. Ale trzeba będzie porównać z innymi systemami. I być może wprowadzić pewne modyfikacje.
Kiedy drzewa padają, i pni wycieka żywica jak krew - Janusz Reichel - Czorsztyn '91 https://www.youtube.com/watch?v=7cdP1fm4VjM