Waterloo: Fallen Eagles (Hexasim)
- Neoberger
- Général de Brigade
- Posty: 2098
- Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
- Lokalizacja: Wwa
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 125 times
Re: Waterloo: Fallen Eagles (Hexasim)
pietia2014 - nie zjesz ciastka to nie będziesz wiedział czy dobre.
Może się sprawdzi?
A z Neyem to był dramat. Do dziś trwają spory czy działał dobrze, czy źle.
No i jego problemem było to, że objął dowodzenie nie mając sztabu. Zdaje się, że uprosił Napoleona gdzieś przy drodze.
Może się sprawdzi?
A z Neyem to był dramat. Do dziś trwają spory czy działał dobrze, czy źle.
No i jego problemem było to, że objął dowodzenie nie mając sztabu. Zdaje się, że uprosił Napoleona gdzieś przy drodze.
Berger
-
- Adjudant
- Posty: 268
- Rejestracja: wtorek, 14 października 2014, 13:42
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
- Been thanked: 2 times
Re: Waterloo: Fallen Eagles (Hexasim)
Wydaje się że ciastko będzie dobre tylko czy według tego przepisu będzie smakować tak jak przed 200 laty? Czy będzie historycznie poprawne?
-
- Adjudant
- Posty: 268
- Rejestracja: wtorek, 14 października 2014, 13:42
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
- Been thanked: 2 times
Re: Waterloo: Fallen Eagles (Hexasim)
Ciągle mam wątpliwości. Widzę, że w Forcie Gier pojawił się znów Napoleon against Europe. Jest w tej samej cenie a chyba lepszy od Waterloo. Problem w tym że nie mam z kim zagrać a ten pierwszy tytuł do solo chyba niezbyt dobry... eh trzeba będzie wybierać.
- ChevalierVernix
- Sous-lieutenant
- Posty: 449
- Rejestracja: poniedziałek, 6 września 2010, 19:25
- Lokalizacja: obecnie Białystok
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Re: Waterloo: Fallen Eagles (Hexasim)
Mam identyczny dylemat. Poczekam na pierwsze opinie graczy o Fallen Eagles.pietia2014 pisze:Ciągle mam wątpliwości. Widzę, że w Forcie Gier pojawił się znów Napoleon against Europe. Jest w tej samej cenie a chyba lepszy od Waterloo. Problem w tym że nie mam z kim zagrać a ten pierwszy tytuł do solo chyba niezbyt dobry... eh trzeba będzie wybierać.
-
- Adjudant
- Posty: 268
- Rejestracja: wtorek, 14 października 2014, 13:42
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
- Been thanked: 2 times
Re: Waterloo: Fallen Eagles (Hexasim)
Rozsądnie jest poczekać. Mi w sumie wystarczy przeczytać zasady. Po lekturze wiem, że gra będzie dobra a a nawet bardzo dobra. Jednak Napoleon against Europe jest lepszy.
-
- Adjudant
- Posty: 268
- Rejestracja: wtorek, 14 października 2014, 13:42
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
- Been thanked: 2 times
Re: Waterloo: Fallen Eagles (Hexasim)
Chyba coś jeszcze zgrzyta w przepisach. Mianowicie walka kawalerii. Brak szarży autor tłumaczy tym, że każdy atak był szarżą. O ile można taki zapis jakoś zrozumieć, to za nic nie potrafię pojąć dlaczego nie ma rozróżnienia między lekką i ciężką jazdą. Czyli w FE pułk 400 huzarów w walce wręcz będzie miało takie same szanse jak 400 kirasjerów. Nonsens. Chyba że coś przeoczyłem.
-
- Sous-lieutenant
- Posty: 409
- Rejestracja: czwartek, 4 stycznia 2007, 23:52
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 16 times
Re: Waterloo: Fallen Eagles (Hexasim)
Też mi chodzi Fallen Eagles po głowie, ale coraz mniej.
Po przejrzeniu instrukcji pomyślałem sobie – to wszystko?
Prosty system. Po kosmetycznych zmianach można by i rozegrać bitwę nad Marną z 1914.
Trzy rodzaje broni: piechota, bardziej zwinna piechota i lepiej strzelająca piechota.
Gra w skali brygadowej, z regimentami do zaznaczania siły stosu.
Natowskie oznaczenia na żetonach też nie pomagają.
Oczywiście, to subiektywne wrażenia i być może błędne. Natomiast widzę potknięcie całego systemu w sposobie prezentacji jednostek i rozliczania strat.
Wszystkie jednostki mają dwa poziomy wielkości – pełny (awers żetonu) i zredukowany (rewers żetonu). Tylko że część jednostek pełną siłę ma na poziomie 4-10, a część na poziomie 15-24. W ten sposób redukcja poziomu dla jednego regimentu, to strata 300 żołnierzy, a dla innego 1000 żołnierzy. Rozwiązaniem oczywiście byłoby wprowadzenie więcej niż dwóch poziomów wielkości dla dużych jednostek, ale widać nie tędy poszedł autor.
Coraz bardziej przychylnym okiem patrzę natomiast na Waterloo w systemie Jours de Gloire.
Po przejrzeniu instrukcji pomyślałem sobie – to wszystko?
Prosty system. Po kosmetycznych zmianach można by i rozegrać bitwę nad Marną z 1914.
Trzy rodzaje broni: piechota, bardziej zwinna piechota i lepiej strzelająca piechota.
Gra w skali brygadowej, z regimentami do zaznaczania siły stosu.
Natowskie oznaczenia na żetonach też nie pomagają.
Oczywiście, to subiektywne wrażenia i być może błędne. Natomiast widzę potknięcie całego systemu w sposobie prezentacji jednostek i rozliczania strat.
Wszystkie jednostki mają dwa poziomy wielkości – pełny (awers żetonu) i zredukowany (rewers żetonu). Tylko że część jednostek pełną siłę ma na poziomie 4-10, a część na poziomie 15-24. W ten sposób redukcja poziomu dla jednego regimentu, to strata 300 żołnierzy, a dla innego 1000 żołnierzy. Rozwiązaniem oczywiście byłoby wprowadzenie więcej niż dwóch poziomów wielkości dla dużych jednostek, ale widać nie tędy poszedł autor.
Coraz bardziej przychylnym okiem patrzę natomiast na Waterloo w systemie Jours de Gloire.
-
- Adjudant
- Posty: 268
- Rejestracja: wtorek, 14 października 2014, 13:42
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
- Been thanked: 2 times
Re: Waterloo: Fallen Eagles (Hexasim)
Bardzo celna uwaga o stratach. Nie powinno być takiej różnicy w sile oddziałów. Coraz gorzej widzę tą grę.
- clown
- Général de Division Commandant de place
- Posty: 4423
- Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
- Lokalizacja: Festung Stettin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 8 times
Re: Waterloo: Fallen Eagles (Hexasim)
Ja czekam na Zuckera a teraz mam Wallace'a, Beyond Waterloo i Napoleona z Columbia Games wystarczy
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
-
- Adjudant
- Posty: 268
- Rejestracja: wtorek, 14 października 2014, 13:42
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
- Been thanked: 2 times
Re: Waterloo: Fallen Eagles (Hexasim)
Renald. Gra się broni w kwestii strat jest rezultat walki "R" co oznacza stratę poziomu przez wszystkie jednostki stosu. To ma sens. Liczny pułk straci wtedy tyle co 2-3 słabsze.
- duc de Fort
- Capitaine
- Posty: 843
- Rejestracja: sobota, 21 stycznia 2012, 18:34
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 1 time
Re: Waterloo: Fallen Eagles (Hexasim)
A do klęski urodzaju doszło teraz jeszcze bloczkowe Waterloo 200 z VentoNuovo Games
FortGier.pl - najlepszy sklep z wojennymi grami planszowymi
-
- Sous-lieutenant
- Posty: 409
- Rejestracja: czwartek, 4 stycznia 2007, 23:52
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 16 times
Re: Waterloo: Fallen Eagles (Hexasim)
Chodziło mi o sam fakt złego wyskalowania strat - im większy regiment, tym większe ponosi straty.pietia2014 pisze:Renald. Gra się broni w kwestii strat jest rezultat walki "R" co oznacza stratę poziomu przez wszystkie jednostki stosu. To ma sens. Liczny pułk straci wtedy tyle co 2-3 słabsze.
Natomiast w połączeniu z innymi elementami mechaniki, kwestia strat wciąż jest dla mnie wątpliwa.
W ostrzale straty ponosi lead unit. W zależności od jego wielkości, starty od ognia mogą różnić się o 300%.
Rezultat R w Melee chyba nie bardzo zmieni istotę sprawy. Dalej w zależności od wielkości regimentu straty będą się różnić. Jeśli na jednym polu, straty poniosą regimenty o wielkości 6 i 20, to jeden regiment straci 300 ludzi, a drugi 1000. Nie dlatego, że bardziej walczył, był gorszej jakości itp. Tylko dlatego, że był większy. Pomijam oczywiście kwestię, czy straty na poziomie 1300 ludzi w jednym starciu są odpowiednie.
Ale dalej nie gdybam, bo nie znam tabel walki. Zresztą te straty, to nie jest jakiś olbrzymi problem. Potknięcie, jak napisałem.
Ja mam tylko Wallace’a i niewyciętego Bergera, więc mnie ręce świerzbiąclown pisze:Ja czekam na Zuckera a teraz mam Wallace'a, Beyond Waterloo i Napoleona z Columbia Games wystarczy
- Antioch Seleucyda
- Sous-lieutenant
- Posty: 357
- Rejestracja: wtorek, 12 marca 2013, 17:09
- Been thanked: 1 time
Re: Waterloo: Fallen Eagles (Hexasim)
Apdejtuj Bergera do NeoBergeraJa mam tylko Wallace’a i niewyciętego Bergera, więc mnie ręce świerzbią
https://monitor-historyczny.pl/ - blog o książkach historycznych, historycznych grach wojennych i innych około historycznych sprawach.
- clown
- Général de Division Commandant de place
- Posty: 4423
- Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
- Lokalizacja: Festung Stettin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 8 times
Re: Waterloo: Fallen Eagles (Hexasim)
Właśnie! A co z reedycją Waterloo Dragona? OWC i Rok 1920 chcą ludziska, więc i to można by wydać w końcu by były jakieś dobre gry na wspieram.to a nie żenady i popisówy marketingowe
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
-
- Adjudant
- Posty: 268
- Rejestracja: wtorek, 14 października 2014, 13:42
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
- Been thanked: 2 times
Re: Waterloo: Fallen Eagles (Hexasim)
Masz rację. Trudno zrozumieć, dlaczego autor tak uparcie trzyma się zasady: jeden pułk jeden żeton, podczas gdy różniły się one tak znacznie liczebnością. Jeśli chodzi o ostrzał i trafienie jednostki "lead" to w wyniku ostrzału możliwe jest zadanie więcej niż jednego "step loss". Wówczas straty ponoszą następne oddziały w stosie. W sytuacji opisanej przez Ciebie faktycznie regimenty poniosą różne straty i jest to nie fair. Jak na potkniecie to dość znaczne, żeby nie powiedzieć z zaliczeniem gleby (nomen omen Fallen Eagles - trochę ryzykowny tytuł).renald pisze: Natomiast w połączeniu z innymi elementami mechaniki, kwestia strat wciąż jest dla mnie wątpliwa.
W ostrzale straty ponosi lead unit. W zależności od jego wielkości, starty od ognia mogą różnić się o 300%.
Rezultat R w Melee chyba nie bardzo zmieni istotę sprawy. Dalej w zależności od wielkości regimentu straty będą się różnić. Jeśli na jednym polu, straty poniosą regimenty o wielkości 6 i 20, to jeden regiment straci 300 ludzi, a drugi 1000. Nie dlatego, że bardziej walczył, był gorszej jakości itp. Tylko dlatego, że był większy. Pomijam oczywiście kwestię, czy straty na poziomie 1300 ludzi w jednym starciu są odpowiednie.
Ale dalej nie gdybam, bo nie znam tabel walki. Zresztą te straty, to nie jest jakiś olbrzymi problem. Potknięcie, jak napisałem.