Strona 2 z 2

Re: Olszynka grochowska (Strategemata)

: czwartek, 3 listopada 2016, 09:36
autor: Leliwa
clown pisze:Zerknąłem z ciekawości na dane liczbowe dotyczące obu bitew. Jednak są ciut większe, niż pod Ostrołęką. Obawiam się, że to, co dobrze działa przy mniejszych starciach, może być problematyczne i żmudne przy starciach większych. Natomiast system Ostrołęki na dzień dzisiejszy przemawia do mnie lepiej niż system "racławicki" i jego pochodne.
W przypadku Olszynki ważny jest też teren, który determinował ilość walczących na raz. A ten nie był zbyt obszerny. Generalnie Rosjanie nie mogli się tak rozwinąć po wyjściu z lasu tak jak np. podejściach pod most na Narwi w Ostrołęce. Nie mówiąc już o takich bitwach porównywalnych pod względem liczby wojsk jak chociażby Stones River w czasie wojny Secesyjnej. Dlatego aktywna ilość żetonów na raz tu nie powala i jest całkiem do ogarnięcia. zwłaszcza, że oczywiście można tworzyć stosy do pewnej ilości PS. Poza tym Ostrołęka nie należy do "systemu racławickiego".

Re: Olszynka grochowska (Strategemata)

: czwartek, 3 listopada 2016, 09:54
autor: Raleen
leliwa pisze:
clown pisze:Zerknąłem z ciekawości na dane liczbowe dotyczące obu bitew. Jednak są ciut większe, niż pod Ostrołęką. Obawiam się, że to, co dobrze działa przy mniejszych starciach, może być problematyczne i żmudne przy starciach większych. Natomiast system Ostrołęki na dzień dzisiejszy przemawia do mnie lepiej niż system "racławicki" i jego pochodne.
W przypadku Olszynki ważny jest też teren, który determinował ilość walczących na raz. A ten nie był zbyt obszerny. Generalnie Rosjanie nie mogli się tak rozwinąć po wyjściu z lasu tak jak np. podejściach pod most na Narwi w Ostrołęce. Nie mówiąc już o takich bitwach porównywalnych pod względem liczby wojsk jak chociażby Stones River w czasie wojny Secesyjnej. Dlatego aktywna ilość żetonów na raz tu nie powala i jest całkiem do ogarnięcia. zwłaszcza, że oczywiście można tworzyć stosy do pewnej ilości PS. Poza tym Ostrołęka nie należy do "systemu racławickiego".
Myślę, że clownowi chodziło o możliwość zrobienia bitwy pod Olszynką w oparciu o zasady "Ostrołęki 26 maja 1831" i tak rozumiem jego zastrzeżenie. Natomiast zgadzam się z tym co piszesz, że teren działań w bitwie pod Olszynką Grochowską był ograniczony, stąd właśnie szczególna rola samej Olszynki, czyli niewielkiego lasku, który przez długi czas de facto uniemożliwiał Rosjanom wyjście na szerszą przestrzeń i dlatego był tak silnie broniony. Zmiana nastąpiła dopiero pod koniec bitwy, jak Polacy zaczęli się cofać w stronę Pragi. Ponieważ teren walk jest ograniczony, myślę, że zrobienie gry o tej bitwie w oparciu o bardziej zaawansowane zasady, dobrze oddające realia, ma sens.

Z kolei co do bitwy pod Ostrołęką i szerokiego pola działań tam, to zacząć trzeba od tego, że bitwa miała dwie fazy. Pierwsza, na wschodnim brzegu, gdzie miejsca teoretycznie jest dużo i podejście szerokie, ale trudny teren ogranicza Rosjan. Druga faza bitwy (w grze przedstawia ją drugi scenariusz) po tym jak Rosjanie przeszli na zachodni brzeg, to zupełnie inny świat. Obie strony w praktyce walczą na dość ograniczonej przestrzeni i mimo, że Polacy mają mnóstwo oddziałów, to ze względu na zasady aktywacji formacji do ruchu i walki, oddające m.in. dowodzenie Skrzyneckiego, tak naprawdę przez większość bitwy mogą ich użyć ograniczoną ilość. Myślę, że pod Olszynką sytuacja może być, wbrew pozorom, trochę podobna do tego co u mnie pod Ostrołęką jest w drugim scenariuszu, czyli trzeba się przygotować na to, że walki w popularnym tego słowa rozumieniu będą mniej manewrowe. W związku z tym zasady muszą mieć graczom coś do zaoferowania, np. to, że w grze istnieje duża różnorodność szyków i trochę bardziej szczegółowych rozwiązań sprawia, że takie starcie nie jest nudne (podczas gry istnieje pewna przestrzeń decyzyjna). W przeciwnym razie łatwo może się takim stać.

Re: Olszynka grochowska (Strategemata)

: czwartek, 3 listopada 2016, 10:31
autor: clown
Nie optuję specjalnie przy manewrze. W skali systemu Ostrołęki akurat ciekawe jest to, jak działają bataliony piechoty, dywizjony kawalerii, baterie artylerii w różnych warunkach pola walki. Tego oczekuję od gry w takiej skali i to w grze widać. Oczywiście ceną jest skomplikowanie systemu, ale przy rozsądnej liczbie jednostek uczestniczących w działaniach "naraz" (etap), pewnie dałoby się to ogarnąć. Jeśli Olszynka miałaby tego typu zasady specjalne co drugi scenariusz Ostrołęki, to czemu nie? Pułtusk też wygląda na duży rozmiarowo, ale tak jak już kiedyś rozmawialiśmy, Bennigsen nie działał całością sił praktycznie przez całą bitwę.
Natomiast pojawia się pytanie, czy są rozsądne opcje dla graczy przy Olszynce.