Strona 2 z 2

Re: 1866: The Struggle for Supremacy in Germany (Compass Gam

: niedziela, 9 kwietnia 2017, 12:05
autor: Anomander Rake
No ale problem jest chyba odmienny. To nie uzupełnienia docierające na front są problemem, ale zbieranie do kupy tego co już jest na froncie. Tzn. to drugie się po prostu nie dzieje. Oddział walczący to oddział stracony.

Re: 1866: The Struggle for Supremacy in Germany (Compass Gam

: piątek, 21 kwietnia 2017, 10:49
autor: Bambrough
Zapomniałem wspomnieć o stratach po bitwie, zadanych w ramach pościgu. Mam wrażenie, że autor chciał stworzyć system, który podkreśla wagę każdej bitwy i skłania graczy do zabawy w podchody. Ma to sens, ale też prowadzi do sytuacji, w której jedna pechowa bitwa może całkowicie zmienić i przesądzić losy wojny.

Re: 1866: The Struggle for Supremacy in Germany (Compass Gam

: poniedziałek, 24 kwietnia 2017, 13:13
autor: Raubritter
Gra nie jest zła - można zagrać, bo jest w tym trochę radości, ale jak się nie zagra, to też świat się nie zawali. Pozostaje ważne pytanie, czy to, co się dzieje na planszy w ogóle nawiązuje do specyfiki tej wojny. Tu mam wątpliwości, ale wiedzę też mam zbyt małą, żeby definitywnie rozstrzygać. Gra będzie pewnie wymagała wielu homerulesów, a już na pewno stosowania większości, jeśli nie wszystkich, zasad opcjonalnych.

W każdym razie, gra jest prosta, chodzi gładko. Po doszlifowaniu zasad może być bardzo dobrze, ale na pewno będzie zawsze bardzo uboga w chrom. Tak jak w Thirty Years War, karty służą niemal wyłącznie do aktywacji. Poza uzupełnieniami i kartami bojowymi zasadniczo nie gra się wydarzeń. W TYW przynajmniej jakiś chrom kryje się w samej rozgrywce - czuć klimat Wojny Trzydziestoletniej, kiedy całe Niemcy są splądrowane i armie wciąż szukają zielonych pastwisk. W 1866 tego nie ma, to była i zawsze będzie lekka gra o znikomej ilości chromu. Niemniej, zamierzamy usiąść do tej gry po raz kolejny i to też jakoś o niej świadczy :-)

Kilka luźnych uwag:
1. Jakiś stacking limit by się przydał. Może to i jest historycznie uzasadnione w grze o wojnie rozstrzygniętej jedną walną bitwą, ale z punktu widzenia samej rozgrywki dwa-trzy szachujące się doomstacki nie były fajne. Już nie wspomnę, że zasady z atakiem z dwóch pól na jedno nie są tak naprawdę potrzebne, skoro zdecydowaną większość posiadanych korpusów można skoncentrować na jednym polu.
2. Ruchliwość Prusaków faktycznie może być przesadzona. W połączeniu w brakiem limitu w stosach wychodziły nam błyskawiczne rajdy ogromnych mas wojsk pruskich. Nie wiem, może w warunkach wojennych Prusacy byli wtedy w stanie w tydzień przerzucić sześć-siedem korpusów przez pół Niemiec i jeszcze rzucić te wojska do bitwy, ale w naszej rozgrywce wyglądało to dziwnie.
3. Graliśmy z zasadą "enhanced replacements", więc choć wojna rozpoczęła się w pierwszym etapie, to i tak wojsk było dużo. Nie wiem, czy nie za dużo, więc może jakiś umiar byłby tu wskazany, np. wprowadzenie tej zasady od, dajmy na to, piątego etapu.
4. Chyba warto też zastosować zasadę opcjonalną z łatwiejszą aktywacją samotnych jednostek.
5. Moim zdaniem warto też ustalić, że zaopatrzenie określa się po ostatniej rundzie gracza, a nie na koniec etapu. Obecne zasady sprawiają, że bardzo rozsądnym zagraniem dla Austrii jest odcinanie Prusaków od zaopatrzenia w ostatnim ruchu. Co nie jest trudne, biorąc pod uwagę brak linearnego frontu. A ponieważ brak zaopatrzenia nie blokuje ruchu, Austriacy przed odcięciem w dużym stopniu zabezpieczeni - prawie zawsze będą w stanie cofnąć się na zaopatrzone pole.
4. "Enhanced replacements" oraz ewentualne ograniczenie ruchliwości Prusaków działa na korzyść Austriaków. Trzeba sprawdzić, czy to nie wywraca balansu gry.

Re: 1866: The Struggle for Supremacy in Germany (Compass Gam

: poniedziałek, 24 kwietnia 2017, 16:54
autor: Leo
Zgłaszam się do potestowania gry przy najbliższej okazji.