Flying Colors (GMT)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące XIX wieku.
Awatar użytkownika
Pejotl
Major en second
Posty: 1131
Rejestracja: czwartek, 24 lipca 2008, 22:26
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 7 times
Been thanked: 9 times

Re: Flying Colours (GMT)

Post autor: Pejotl »

Odświeżę wątek jeszcze bardziej ;-)
Na stronie GMT w P500 jest samodzielny dodatek do systemu pod nazwą Blue Cross, White Ensign wprowadzający floty Rosji, Turcji i Szwecji. I brakuje tylko 10 chętnych do osiągnięcia "500"-tki. Tak że chętni - mobilizować się ;-)
Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
Awatar użytkownika
Pejotl
Major en second
Posty: 1131
Rejestracja: czwartek, 24 lipca 2008, 22:26
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 7 times
Been thanked: 9 times

Re: Flying Colours (GMT)

Post autor: Pejotl »

Blue Cross, White Ensign jest już na etapie Made the Cut.
Tak że maryniści, (od)marynować gotówkę ;-)
Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
imssah
Carabinier
Posty: 27
Rejestracja: sobota, 24 maja 2014, 08:30

Re: Flying Colors (GMT)

Post autor: imssah »

Odświeżam i szukam kogoś z Wawki do pogrania. Mam egzemplarz ale na razie słabo z ogarnięciem zasad i chyba potrzebuję wprowadzenia.
Awatar użytkownika
ghostdog
Sous-lieutenant
Posty: 488
Rejestracja: wtorek, 28 lutego 2006, 18:47
Lokalizacja: Warszawa

Re: Flying Colors (GMT)

Post autor: ghostdog »

A gdzie grywasz? Od dawna była na moim radarze ale nie było z kim pograć.
"Obydwaj pochodzimy ze starożytnych plemion Obydwaj jesteśmy już na wymarciu Wszystko wokół nas zmienia się....."
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3968 times
Been thanked: 2527 times
Kontakt:

Re: Flying Colors (GMT)

Post autor: Raleen »

Ja z kolei znam dobrze bliźniaczo podobne "War Galley", ale ostatnio inne tytuły gościły na stole i tak to bywa, tym niemniej jeśli kolega imssah będzie wytrwały to w końcu powinno się udać :).
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Pirat Cristobal
Carabinier
Posty: 24
Rejestracja: wtorek, 22 lipca 2014, 20:09

Re: Flying Colors (GMT)

Post autor: Pirat Cristobal »

Zapytam naiwnie, czy macie może przetłumaczoną instrukcję do Flyibg Colors? ;)
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5300
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 256 times

Re: Flying Colors (GMT)

Post autor: Leliwa »

Nie.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Pirat Cristobal
Carabinier
Posty: 24
Rejestracja: wtorek, 22 lipca 2014, 20:09

Re: Flying Colors (GMT)

Post autor: Pirat Cristobal »

Dziękuję za informację. Trochę szkoda, bo w tłumaczeniu tego typu instrukcji zawsze polegnę na szczegółach. Gdyby w mojej grupie jeszcze był ktoś drugi, kto zweryfikuje to byłoby ok. A tu człowiek nie dość, że musi sobie przetłumaczyć to i tego drugiego nauczyć grać ;)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3968 times
Been thanked: 2527 times
Kontakt:

Re: Flying Colors (GMT)

Post autor: Raleen »

Jeśli zrobisz tłumaczenie, to pewnie znajdzie się chętny do przejrzenia i wspomożenia co do szczegółów.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
imssah
Carabinier
Posty: 27
Rejestracja: sobota, 24 maja 2014, 08:30

Re: Flying Colors (GMT)

Post autor: imssah »

To co? Robimy coś? Bo już się przymierzam do sprzedania. Sam nie udźwignę :( a chce daj jej szansę.
Probe przetłumaczenia chętnie przejrzę w jakiś wieczór. Jeśli o mnie chodzi i spotkanie to mogę wieczorem od 20.
Najlepiej na pw.
Awatar użytkownika
Pejotl
Major en second
Posty: 1131
Rejestracja: czwartek, 24 lipca 2008, 22:26
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 7 times
Been thanked: 9 times

Re: Flying Colors (GMT)

Post autor: Pejotl »

Dotarł do mnie Blue Cross, White Ensing.
Umówiłem się na starcie w bitwę pod Czesmą (Battle of Chios, 1770), kompletuję okręty... i zonk.
W opisie bitwy w Playbooku jak byk stoi że w trakcie walki eksplodowały Real Mustafa i Sviatoi Evstafii Plakida.
Okręt rosyjski jest w OdB nazwany w sposób świecki: Evstafii Plakida i jest taki żeton, ale Real Mustafy ani w OdB ani wsród żetonów ani widu.... :cry:

Nie wiem czy pomstować do GMT, czy może po turecku brzmi to inaczej i taki okręt jest w grze... :?:


Ech... najprawdopodobniej jest to Mukaddeme-i Şeref (coś w rodzaju tureckiego "najjaśniejszego pana" jeśli dobrze rozumiem), czyli błąd byłby po stronie ówczesnej relacji o bitwie, w której utożsamiono ogólny tytuł oznaczający władcę z konkretnym panującym (w tym czasie Mustafa III).
Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
Awatar użytkownika
duc de Fort
Capitaine
Posty: 843
Rejestracja: sobota, 21 stycznia 2012, 18:34
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Flying Colors (GMT)

Post autor: duc de Fort »

Ech... najprawdopodobniej jest to Mukaddeme-i Şeref
Chyba jednak nie. Wg Piotra Olendra Real Mustafa to nazwa podana w na liście Grejga i odpowiada tureckiej Burc-u Zafer, który z racji pełnionej funkcji nazywany był także Riyale. W każdym razie Mukaddeme-i Şeref to oddzielna pozycja na liście floty tureckiej.

Pozdrawiam
FortGier.pl - najlepszy sklep z wojennymi grami planszowymi
Awatar użytkownika
Pejotl
Major en second
Posty: 1131
Rejestracja: czwartek, 24 lipca 2008, 22:26
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 7 times
Been thanked: 9 times

Re: Flying Colors (GMT)

Post autor: Pejotl »

Fort Gier -> Dzięki. Rzeczywiście na tureckiej Wikipedii piszą o pojedynku "Burc-u Zafer" i "Sv. Evstafii". Mnie zmyliło to że Real Mustafa był nazwany (w opisie GMT) okrętem flagowym, a jednocześnie jako okręt flagowy był wymieniony Mukaddeme-i Şeref...
Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
Awatar użytkownika
Neoberger
Général de Brigade
Posty: 2098
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
Lokalizacja: Wwa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 125 times

Re: Flying Colors (GMT)

Post autor: Neoberger »

I pierwsza rozgrywka w dodatek za mną.
Pejotl grał Turkami, ja Rosjanami. Bitwa pod Chios.
Zaatakowałem trzema kolumnami wydzielonymi z linii koniec linii tureckiej.
Po 7 etapach Turcy się poddali mimo, że Pejotl bohatersko wyszedł do walki jedną eskadrą i szykował z tyłu drugą.
Turcy strzelali metodą francuską w żagle, ja metodą angielską w kadłuby.

Bardzo schludny i ciekawy system do bitew żaglowców. Nieźle zrobione karty pomocnicze. W czasie gry ze trzy razy coś szukaliśmy.
W każdym razie bardzo dobrze się grało, można było dużo uwagi poświęcić koncepcji działania, kierunkom uderzenia, ponieważ gra jest intuicyjna.

Jedyne co mi się nie podobało to straszna losowość przy strzelaniu. Ale to w końcu morze i buja nieźle. Zależy jaki przechył się trafi tak lecą kule. :)
Berger
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Flying Colors (GMT)

Post autor: clown »

A powiedzcie jak to jest z markerami pomocniczymi? Widziałem fotki i na niektórych te żetony okrętów wyglądały, jakby miały zaraz pod ich ciężarem zatonąć same :shock:
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
ODPOWIEDZ

Wróć do „XIX wiek”