Wojny napoleońskie (Dragon)
- motyl
- Chorąży
- Posty: 266
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:04
- Lokalizacja: Muszyna / Lublin KUL
Potwierdzam zdanie Grohmanna. Dawno nie grałem w Wojny N. ale pamiętam doskonale, że przegrałem z MB tylko dlatego, że ruchem strategicznym przyjął dogodniejszą pozycję i dzięki temu ustalił miejsce starcia, no i wygrał.
Stirling, to bezsensowna przepychanka.
Niemniej jednak obie gry są dobre dla początkujących, z tym, że większe doświadczenie można uzyskać grając w Wojny Napolońskie.
Stirling, to bezsensowna przepychanka.
Niemniej jednak obie gry są dobre dla początkujących, z tym, że większe doświadczenie można uzyskać grając w Wojny Napolońskie.
-
- Caporal
- Posty: 60
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:06
- Lokalizacja: Gostyń k/Poznania
c do modyfikacji zasad tej gry to tylko nadmienię, ze gra była swego czasu mocno eksploatowana na Smolnej w Warszawie łacznie z pewnymi modyfikacjami zasad, ludzie tam bywający (kiedyś pewnie mogą coś nie coś pamiętać z tych modyfikacji, mówię tu m.in. o Małym Brzydkim Pędraku i Leo
ja paietam tylko, że modyfikacji było pare i były dobre
ja paietam tylko, że modyfikacji było pare i były dobre
Dzisiejszy program sponsoruje literka "W". W jak Wenecja.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43395
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2527 times
- Kontakt:
No proszę, a nic nie mówią Panowie
Pędrak tylko coś wspominał, że grali, ale o modyfikacjach ani słowa
Pędrak tylko coś wspominał, że grali, ale o modyfikacjach ani słowa
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
-
- Caporal
- Posty: 60
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:06
- Lokalizacja: Gostyń k/Poznania
nie wiem czy taka opcja była w zasadach czy nie, ale np. zamiast formować korpusy w oparciu o liczbę punktów to ze wszystkich dostępnych żetonów ustawiało się korpusy i przeciwnicy wzajemnie podawali numery korpusów które muszą zostać odłożone/ pozostawione.
Dzięki temu już na samym początku pojawiał się ekscytujący fragment, gdyż trzeba było rozważyć czy budujemy silne klocki i liczymy, że przejdą czy też równomiernie rozkładamy siły obniżając ryzyko wyautowania pełnego korpusu gwardii ależ jaka była radość, gdy taki korpus wszedł do gry!
Dzięki temu już na samym początku pojawiał się ekscytujący fragment, gdyż trzeba było rozważyć czy budujemy silne klocki i liczymy, że przejdą czy też równomiernie rozkładamy siły obniżając ryzyko wyautowania pełnego korpusu gwardii ależ jaka była radość, gdy taki korpus wszedł do gry!
Dzisiejszy program sponsoruje literka "W". W jak Wenecja.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43395
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2527 times
- Kontakt:
Ja chyba z początku pomyliłem temat bo myślałem, że to o Waterloo dyskusja, ale jak do Wojen coś jeszcze macie to też chętnie. Oczywiście tym pierwszym byłbym ewentualnie bardziej zainteresowany.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43395
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2527 times
- Kontakt:
Recenzja gry na Portalu Strategie:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=119
Autorem recenzji jest Jarek.
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=119
Autorem recenzji jest Jarek.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 28 lutego 2011, 11:10 przez Raleen, łącznie zmieniany 2 razy.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Teufel
- Legatus Legionis
- Posty: 2426
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
- Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
- Has thanked: 17 times
- Been thanked: 55 times
Moja pierwsza gra ehhh.... Jak się miało 10 lat to się grało nawet ciekawie. Jednak moja złość nie miała granic, gdy się okazało że wojska są bezimienne i nie było Napoleona Dlatego szybko ją odstawiłem zrażając się do gier napoleońskich po wsze czasy
Pamiętam jak po przeczytaniu książki "Powstanie Listopadowe" z serii Dzieje Narodu i Państwa Polskiego zrobiłem grę kampanijną o zrywie, byłem chyba w 5 klasie podstawówki.
Największe miasto, bodajże St Quentin, imitowało Warszawę (bo było nad jedyną dużą rzeką na mapie) i uwaga zrobiłem pierwszego home rulsa w życiu - dodałem umocnienia z innej gry (w końcu Warszawa miała parę pasów umocnień ) Co to za czasy były hehe, teraz powstaje gra TiSu o tej wojnie i .... chyba ją kupię
Pamiętam jak po przeczytaniu książki "Powstanie Listopadowe" z serii Dzieje Narodu i Państwa Polskiego zrobiłem grę kampanijną o zrywie, byłem chyba w 5 klasie podstawówki.
Największe miasto, bodajże St Quentin, imitowało Warszawę (bo było nad jedyną dużą rzeką na mapie) i uwaga zrobiłem pierwszego home rulsa w życiu - dodałem umocnienia z innej gry (w końcu Warszawa miała parę pasów umocnień ) Co to za czasy były hehe, teraz powstaje gra TiSu o tej wojnie i .... chyba ją kupię
Legiony i ja mamy się dobrze.
Chyba pora sięgnąć po Napoleon's Triumph.Teufel pisze:Dlatego szybko ją odstawiłem zrażając się do gier napoleońskich po wsze czasy
Chociaż Napoleona tam też nie ma! ;D
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43395
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2527 times
- Kontakt:
Ale za to jest jego tryumfAndy pisze:Chociaż Napoleona tam też nie ma! ;D
Ach te wspomnienia, aż wstyd przyznać się, ale mi niestety nie dane było w nią spróbować. Z kolei potem jak pojawiło się Waterloo, nie miała już szans.
Co do recenzji, uważam, że Jarek ma dobre pióro i cieszę się, że ktoś inny niż ja coś ostatnio o polskich grach skrobnął.
Co do gry, mimo prostoty parę dobrych rzeczy zawierała. Za to jak się przeczyta recenzję i pozna dzięki temu trochę (pośrednio) zasady, można zrozumieć, jak dużym musiało być przeskokiem dla wielu graczy przejście na Waterloo pod względem poziomu skomplikowania.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Jarek
- Général en Chef
- Posty: 4621
- Rejestracja: środa, 7 lutego 2007, 10:48
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 85 times
Mage wam powiedziec, ze gdy wyszlo pierwsze, foliowane wydanie, to w takich zadu...ch jak Gorzów, gra była dostępna tylko pare dni na jakims kiermaszu. Na przełomie lat 89-90 , moze w 91, juz tak dokładnie nie pamiętam, ale wtedy chodziłem dośredniej szkoły. Można było jeszcze kupić Gwiezdnego kupca i Labirynt smierci. Po inne gry to była długa wyprawa, najczesciej Warszawa. Tak wiec gralo sie w to co bylo. I duzo sie dorabialo wlasnych pomyslow do tych "Wojen", troche wlasnych zasad i kilka kompletow zetonow - bo kilku kumpli tez mialo. I byly to wielkie witwy, jest co wspominac.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43395
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2527 times
- Kontakt:
Wyszła na pewno przed 1990. Gdzie i kiedy dotarła zależy być może od dystrybucji. Wspomnień czar... ale lubię czytać takie teksty, jakiś sentymentalny jestem .
I tak nam chyba zostało wszystkim. Ten deficyt był do pewnego stopnia twórczy.Jarek pisze:Tak wiec gralo sie w to co bylo. I duzo sie dorabialo wlasnych pomyslow do tych "Wojen", troche wlasnych zasad i kilka kompletow zetonow - bo kilku kumpli tez mialo.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)