Wojny napoleońskie (Dragon)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące XIX wieku.
Awatar użytkownika
motyl
Chorąży
Posty: 266
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:04
Lokalizacja: Muszyna / Lublin KUL

Post autor: motyl »

Potwierdzam zdanie Grohmanna. Dawno nie grałem w Wojny N. ale pamiętam doskonale, że przegrałem z MB tylko dlatego, że ruchem strategicznym przyjął dogodniejszą pozycję i dzięki temu ustalił miejsce starcia, no i wygrał.

Stirling, to bezsensowna przepychanka.

Niemniej jednak obie gry są dobre dla początkujących, z tym, że większe doświadczenie można uzyskać grając w Wojny Napolońskie.
Awatar użytkownika
Khamul
Lieutenant
Posty: 524
Rejestracja: niedziela, 22 stycznia 2006, 10:33
Lokalizacja: Będzin
Been thanked: 2 times
Kontakt:

Post autor: Khamul »

Oj faktycznie, wojny napoleńskie są miłą rozgrywką, ale nie tylko dla nowicjuszy. Jak sie ktoś chce zrelaksowac i nie zastanawaic zbytnio nad przepisami tylko sobie najzwyczajniej pograc to ta gra jest wlasnie od tego. No i świetna do nauki.
Awatar użytkownika
motyl
Chorąży
Posty: 266
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:04
Lokalizacja: Muszyna / Lublin KUL

Post autor: motyl »

To jest dobre wprowadzenie do Waterloo. Nauczysz się dobrze walczyć w Wojnach Nap. i przechodzisz w trudniejszy system. A epoka zostaje ta sama.
"Dulce et decorum est pro patria mori"
wraiedt
Caporal
Posty: 60
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:06
Lokalizacja: Gostyń k/Poznania

Post autor: wraiedt »

c do modyfikacji zasad tej gry to tylko nadmienię, ze gra była swego czasu mocno eksploatowana na Smolnej w Warszawie łacznie z pewnymi modyfikacjami zasad, ludzie tam bywający (kiedyś ;) pewnie mogą coś nie coś pamiętać z tych modyfikacji, mówię tu m.in. o Małym Brzydkim Pędraku i Leo

ja paietam tylko, że modyfikacji było pare i były dobre :)
Dzisiejszy program sponsoruje literka "W". W jak Wenecja.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43346
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

No proszę, a nic nie mówią Panowie :!:

Pędrak tylko coś wspominał, że grali, ale o modyfikacjach ani słowa :)
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
wraiedt
Caporal
Posty: 60
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:06
Lokalizacja: Gostyń k/Poznania

Post autor: wraiedt »

nie wiem czy taka opcja była w zasadach czy nie, ale np. zamiast formować korpusy w oparciu o liczbę punktów to ze wszystkich dostępnych żetonów ustawiało się korpusy i przeciwnicy wzajemnie podawali numery korpusów które muszą zostać odłożone/ pozostawione.

Dzięki temu już na samym początku pojawiał się ekscytujący fragment, gdyż trzeba było rozważyć czy budujemy silne klocki i liczymy, że przejdą czy też równomiernie rozkładamy siły obniżając ryzyko wyautowania pełnego korpusu gwardii ;) ależ jaka była radość, gdy taki korpus wszedł do gry! :D
Dzisiejszy program sponsoruje literka "W". W jak Wenecja.
Awatar użytkownika
viking
Major en second
Posty: 1113
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:06
Lokalizacja: Białystok

Post autor: viking »

w Wojnach Napoleońskich najfajniej prezentuje się mapa :wink: , a sama rozgrywka to cóz,mnie nie kręciła za bardzo walka czerwoni vs niebiescy,brakowało mi jednak odniesienia do jakiś konkretnych armii
Awatar użytkownika
Leo
Colonel
Posty: 1594
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:08
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 14 times

Post autor: Leo »

A ja już nie pamiętam tych modyfikacji. :(
No cóż, skleroza nie wybiera...
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43346
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Ja chyba z początku pomyliłem temat bo myślałem, że to o Waterloo dyskusja, ale jak do Wojen coś jeszcze macie to też chętnie. Oczywiście tym pierwszym byłbym ewentualnie bardziej zainteresowany.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43346
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Recenzja gry na Portalu Strategie:

http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=119

Autorem recenzji jest Jarek.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 28 lutego 2011, 11:10 przez Raleen, łącznie zmieniany 2 razy.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2424
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 53 times

Post autor: Teufel »

Moja pierwsza gra :) ehhh.... Jak się miało 10 lat to się grało nawet ciekawie. Jednak moja złość nie miała granic, gdy się okazało że wojska są bezimienne i nie było Napoleona :twisted: Dlatego szybko ją odstawiłem zrażając się do gier napoleońskich po wsze czasy ;)

Pamiętam jak po przeczytaniu książki "Powstanie Listopadowe" z serii Dzieje Narodu i Państwa Polskiego zrobiłem grę kampanijną o zrywie, byłem chyba w 5 klasie podstawówki.
Największe miasto, bodajże St Quentin, imitowało Warszawę (bo było nad jedyną dużą rzeką na mapie) i uwaga zrobiłem pierwszego home rulsa w życiu - dodałem umocnienia z innej gry (w końcu Warszawa miała parę pasów umocnień ) Co to za czasy były hehe, teraz powstaje gra TiSu o tej wojnie i .... chyba ją kupię ;)
Legiony i ja mamy się dobrze.
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Teufel pisze:Dlatego szybko ją odstawiłem zrażając się do gier napoleońskich po wsze czasy ;)
Chyba pora sięgnąć po Napoleon's Triumph. ;)

Chociaż Napoleona tam też nie ma! ;D
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43346
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Andy pisze:Chociaż Napoleona tam też nie ma! ;D
Ale za to jest jego tryumf ;)

Ach te wspomnienia, aż wstyd przyznać się, ale mi niestety nie dane było w nią spróbować. Z kolei potem jak pojawiło się Waterloo, nie miała już szans.

Co do recenzji, uważam, że Jarek ma dobre pióro i cieszę się, że ktoś inny niż ja coś ostatnio o polskich grach skrobnął.

Co do gry, mimo prostoty parę dobrych rzeczy zawierała. Za to jak się przeczyta recenzję i pozna dzięki temu trochę (pośrednio) zasady, można zrozumieć, jak dużym musiało być przeskokiem dla wielu graczy przejście na Waterloo pod względem poziomu skomplikowania.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Jarek
Général en Chef
Posty: 4621
Rejestracja: środa, 7 lutego 2007, 10:48
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Has thanked: 9 times
Been thanked: 85 times

Post autor: Jarek »

Mage wam powiedziec, ze gdy wyszlo pierwsze, foliowane wydanie, to w takich zadu...ch jak Gorzów, gra była dostępna tylko pare dni na jakims kiermaszu. Na przełomie lat 89-90 , moze w 91, juz tak dokładnie nie pamiętam, ale wtedy chodziłem dośredniej szkoły. Można było jeszcze kupić Gwiezdnego kupca i Labirynt smierci. Po inne gry to była długa wyprawa, najczesciej Warszawa. Tak wiec gralo sie w to co bylo. I duzo sie dorabialo wlasnych pomyslow do tych "Wojen", troche wlasnych zasad i kilka kompletow zetonow - bo kilku kumpli tez mialo. I byly to wielkie witwy, jest co wspominac.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43346
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Wyszła na pewno przed 1990. Gdzie i kiedy dotarła zależy być może od dystrybucji. Wspomnień czar... ale lubię czytać takie teksty, jakiś sentymentalny jestem :) .
Jarek pisze:Tak wiec gralo sie w to co bylo. I duzo sie dorabialo wlasnych pomyslow do tych "Wojen", troche wlasnych zasad i kilka kompletow zetonow - bo kilku kumpli tez mialo.
I tak nam chyba zostało wszystkim. Ten deficyt był do pewnego stopnia twórczy.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
ODPOWIEDZ

Wróć do „XIX wiek”