Legion of Honor (Clash of Arms)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące XIX wieku.
adi2
Adjudant-Major
Posty: 337
Rejestracja: piątek, 5 lipca 2013, 21:10

Re: Legion of Honor (Clash of Arms)

Post autor: adi2 »

Czyli mechanika gry dziala wspaniale i polecasz gre?
Chętnie zagram online (Vassal itp.). Moje filmiki z gier PC kampanii mp(Europa Universalis 2):

http://youtu.be/mkga5VM5aY0
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Legion of Honor (Clash of Arms)

Post autor: clown »

Jeśli kochasz Napoleona i uwielbiasz się za niego przebierać to tak :lol:
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Legion of Honor (Clash of Arms)

Post autor: clown »

Co do interakcji - gracze mogą wybierać innych jako np. cel plotek o tchórzostwie w obliczu wroga, mogą zagrać przeciwko sobie w kości lub stać się przeciwnikami w pojedynku. Ponadto niektóre karty mają opcję "We were there!", która pozwala skorzystać z dobrodziejstw tej karty po dobrym rzucie kością (im więcej graczy, tym większa szansa, że efekt zajdzie). Ponadto w bitwie gracze mogą stać się "towarzyszami broni" i razem stawiać czoła niebezpieczeństwu.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Legion of Honor (Clash of Arms)

Post autor: clown »

Prawdę mówiąc jest to jedyny mój zarzut odnośnie gry, ALE jest to zarzut kluczowy. Dlatego LoH jest grą dla Grognardów i pisząc, że spodoba się ona tym, którzy Cesarza kochają tylko w połowie żartowałem.
Generalnie gra przebiega tak, że wyciągamy kartę, sprawdzamy co na niej jest i wprowadzamy to w życie. Na niektórych jest możliwość wyboru (np. czy iść z Panią do buduaru, zaakceptować pojedynek, itp.). Podobnie w bitwach - albo decydujemy się na czyny heroiczne, albo tchórzostwo. To nie jest RPG, gdzie budowanie narracji jest praktycznie nieskończone. Tutaj, jeśli nie "wejdziesz" w klimat czy rolę, będzie to tylko ciągnięcie kart i rzuty kością. Dlatego należy mieć to na uwadze. Ta gra "chwyci" w grupie znajomych, rozgrywce przy dobrym winie i dyskusjach, gdzie kolejne karty będą służyły wymianie zdań i kolejnych pogaduszkach.
Kluczową decyzją jest tak naprawdę dla nas transfer do jednostek - tam, gdzie coś się dzieje jest dużo większa szansa na zdobycze. Tylko, że transfer przed nowym sezonem jest losowy i potem możemy go zmieniać tylko kartą (los). Dlatego też, jeśli nie podejdą nam karty i nie uda się transfer, to siedzimy gdzieś na zadupiu z dala od Napoleona i dłubiemy w nosie :) no ale przecież nie każdy życiorys żołnierza Wielkiej Armii wypełniały chwalebne czyny :)
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
adi2
Adjudant-Major
Posty: 337
Rejestracja: piątek, 5 lipca 2013, 21:10

Re: Legion of Honor (Clash of Arms)

Post autor: adi2 »

To chyba dla mnie ta gra :D Przeciez ja nagrywam filmiki z bitew gry Napoleon Total War i je pozniej ogladam wczuwajac sie w klimat :)
Chętnie zagram online (Vassal itp.). Moje filmiki z gier PC kampanii mp(Europa Universalis 2):

http://youtu.be/mkga5VM5aY0
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Legion of Honor (Clash of Arms)

Post autor: clown »

Tylko NTW to epickie starcia mas a LoH to pojedynczy żołnierz postrzegany przez pryzmat owej epickości :)
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
duc de Fort
Capitaine
Posty: 843
Rejestracja: sobota, 21 stycznia 2012, 18:34
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Legion of Honor (Clash of Arms)

Post autor: duc de Fort »

Mogę mieć problem ze znalezieniem współgracza
To jak Igor? W najbliższy piątek? ;)
FortGier.pl - najlepszy sklep z wojennymi grami planszowymi
Awatar użytkownika
Strategos
Censor
Posty: 8264
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:53
Lokalizacja: Łódź

Re: Legion of Honor (Clash of Arms)

Post autor: Strategos »

clown pisze:Prawdę mówiąc jest to jedyny mój zarzut odnośnie gry, ALE jest to zarzut kluczowy.
Szkoda że gra nie przewiduje (jak rozumiem bo jeszcze się za nią nie zabrałem gdyż gramy ostro ;) rodzinnie w eurogry :) i inne niż LoH karcianki) możliwości wyboru szerokiego wachlarza zachowań na polu bitwy z różnymi elementami ryzyka (z użyciem kostki z modami).
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"

Sun Tzu
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Legion of Honor (Clash of Arms)

Post autor: clown »

Przewiduje :) w zasadach opcjonalnych jest możliwość wpłynięcia na wynik bitwy, ale oczywiście musimy do tego czasu zajmować jakieś wyższe stanowisko :)
W bitwach w wersji podstawowej mamy trzy opcje w zależności od naszego stopnia (Line, Field, General) i w ramach każdej z nich dwie opcje: chwalebna i tchórzliwa. Z jednej strony to mało, tylko podejrzewam, że wtedy czas rozgrywki by się wydłużył - za to kart bitewnych jest naprawdę bardzo dużo i są one fajnie skonstruowane: np. karta "Unit Decimated" to prawie 40% szans na ranę, jeśli wybierzemy opcję "Save the Eagle!", natomiast przy karcie "Telling Maneuver" tylko 8% dla opcji "Captur Enemy Guns!". Czyli bitwa może dla nas osobiście przebiegać różnie, bo każdy z jej uczestników wyciąga kartę. Oczywiście im większa szansa na ranę, tym większa szansa na chwałę i uznanie w oczach Napoleona :)
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Strategos
Censor
Posty: 8264
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:53
Lokalizacja: Łódź

Re: Legion of Honor (Clash of Arms)

Post autor: Strategos »

To znaczy, że "jest dobrze". :D
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"

Sun Tzu
Awatar użytkownika
Pejotl
Major en second
Posty: 1131
Rejestracja: czwartek, 24 lipca 2008, 22:26
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 7 times
Been thanked: 9 times

Re: Legion of Honor (Clash of Arms)

Post autor: Pejotl »

clown pisze:Kluczową decyzją jest tak naprawdę dla nas transfer do jednostek - tam, gdzie coś się dzieje jest dużo większa szansa na zdobycze. Tylko, że transfer przed nowym sezonem jest losowy i potem możemy go zmieniać tylko kartą (los). Dlatego też, jeśli nie podejdą nam karty i nie uda się transfer, to siedzimy gdzieś na zadupiu z dala od Napoleona i dłubiemy w nosie :) no ale przecież nie każdy życiorys żołnierza Wielkiej Armii wypełniały chwalebne czyny :)
W rundach garnizonowych możesz składać wnioski o transfer (udaje się na rzut kostką)

W więcej osób jest ciekawiej bo można się umówić z kolegą jeśli jest w tej samej armii, żeby wykonać Act of Heroism, poza tym jak kolega zostanie ranny to można go osłaniać a jak zostanie jeńcem, to próbować odbić (ale nie mam tego ogranego).

Grałem dziś z Darkiem i Grzegorzem - rozegraliśmy do 1799 i prześladowały nas dziwne serie losu. Ja losowałem co i raz karty pozbawiające mnie zdrowia, Grzegorz co chwilę miał albo pracę sztabową albo kontrole. Obyło się bez śmierci w bitwie, ale i bez wielkich osiągnięć. Moi koledzy dochrapali się stopnia Szefa Batalionu, ja przez ranę pod Arcolą pozostałem w tyle jako marny Kapitan ze zdrowiem 46...

Z naszej gry wynikało że wąskim gardłem do awansu jest Experience, no i trzeba uważać na Standing, który może nieźle zmienić punkty Glory otrzymywane z bitew.
Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
Awatar użytkownika
Neoberger
Général de Brigade
Posty: 2098
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
Lokalizacja: Wwa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 125 times

Re: Legion of Honor (Clash of Arms)

Post autor: Neoberger »

Dzisiejsza rozgrywka pokazała, że trzeba świetnie opanować zasady by dobrze się bawić. Jest mnóstwo małych przepisów, które zapomniane potrafią zmienić obraz gry.
Gra jest naprawdę fajnie skonstruowana.
Ale tak jak pisał clown - tylko dla wielbicieli Napoleona. Inaczej to tępe i... nudne rzucanie kostkami. Gra trwa wszak co najmniej 6 godzin.

Jak zauważył Grzesiek system jest dobrze skonstruowany i uniwersalny i być może lepiej by się stosował do wojen XVII wieku. Było wtedy więcej swobody wyboru działań, czego w LoH nie ma.

Rzeczywiście w naszej rozgrywce los był uciążliwie jednostajny.
Andre Perraud, syn szwaczki, cierpiał na słabe zdrowie (w jednej z bitew ciężko ranny) i miał fatalną opinię w swojej armii co powodowało, że jego Sława nie była tak wielka jak wynikało to z dokonań. Niezły szermierz. Zgromadził w Paryżu pokaźny mająteczek.
Jean-Baptiste de Gournet, pochodzący z prowincjonalnej szlachty (w epoce terroru szybko wymazał de sprzed nazwiska), miał szczęście do licznych inspekcji w garnizonie oraz prac biurowych, które przyniosły mu opinię dobrego żołnierza. Dzięki temu jego Sława rosła najszybciej. Wyróżniwszy się w jednej bitwie zasłużył na przyszłą Legię Honorową (prawdziwa dopiero od 1805 r.). Nie miał, jak to szlachcic, szczęścia do gromadzenia majątku. Co zaskakujące był też kiepskim szermierzem.
Franciszek Melepeta, syn służącej na dworze lotaryńskim, to typowy przedstawiciel tych czasów. Pazurami dochodził do sukcesów. W Paryżu zapobiegliwie odłożył mnóstwo pieniędzy, w chwilach wolnych wyćwiczył się na bardzo dobrego szermierza. Mimo, że opinia o jego postawie jako żołnierza nie była tak wysoka jak Jean-Baptisty to jednak za okazaną odwagę w bitwach miał dwie Legie Honorowe.
Berger
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Legion of Honor (Clash of Arms)

Post autor: clown »

U nas z kolei Exp rosło aż miło, tylko chwały brakowało :)
Ze zmianą przydziału to albo karta (Idle Time) albo Furlough, co jest moim zdaniem ryzyk-fizyk, bo karty nam nie działają.
Ja jeszcze muszę spróbować rozgrywki w samym Cesarstwie.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Neoberger
Général de Brigade
Posty: 2098
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
Lokalizacja: Wwa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 125 times

Re: Legion of Honor (Clash of Arms)

Post autor: Neoberger »

Właśnie źle graliśmy, ale w sumie ze dwa razy miało to znaczenie.
Natomiast źle odczytaliśmy P jako awans w bitwie. A to wzięcie do niewoli.
Także Pejolt nie zakończył by gry z automatu jako kapitan, ale byłby w niewoli. :lol:
Berger
Awatar użytkownika
Pejotl
Major en second
Posty: 1131
Rejestracja: czwartek, 24 lipca 2008, 22:26
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 7 times
Been thanked: 9 times

Re: Legion of Honor (Clash of Arms)

Post autor: Pejotl »

Byliśmy wszyscy w tej samej armii, więc pewnie skoczylibyście z pomocą ;-)
Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
ODPOWIEDZ

Wróć do „XIX wiek”