[AAR] Empires in Harm - Kampania 1792-1802

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące XIX wieku.
Awatar użytkownika
Grohmann
Starosta
Posty: 898
Rejestracja: środa, 4 stycznia 2006, 22:39
Lokalizacja: Szczecin
Been thanked: 2 times

Post autor: Grohmann »

Bardzo wciągający AAR! Muszę przyznać, że z niecierpliowścią czekam na następne odcinki. Ozy jakby ktoś tam z ekipy zrezygnował z gry to jakby co chętnie zastąpie 8) :)

A co do Francji do wnioskując z AAR chyba lepiej byłoby lepiej dla nich aby zamiast atakować Anglików, którzy na swojej wyspie sa bezpieczni po wsze czasy :) ) zaatakowali Hiszpanów. I jeszcze lepiej aby dogadali się z nimi, że będzie wojna ale ograniczona, tak aby Hiszpan nic nie stracił (a moze i zyskał trochę złociszy) a Francuz miałby swoich żołnierzy :)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43400
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Właśnie, też zachodzę w głowę czemu tak Francuz nie zrobił. Można też było wypowiedziec już wojnę naturalnemu wrogowi - Austrii czy Prusom, które są daleko i zanim ich armia przybędzie na plac boju, Francuzi zdążą się okopac na swoich pozycjach.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Grohmann
Starosta
Posty: 898
Rejestracja: środa, 4 stycznia 2006, 22:39
Lokalizacja: Szczecin
Been thanked: 2 times

Post autor: Grohmann »

Z tego co przeczytałem to chyba nie mogli Austrii i Prusom wypowiedzieć wojny z tego tytułu, iż zawarli ostatnio pokój :) Chyba, że można bezkarnie łamać postanowienia tychże to wtedy jak najbardziej 8)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43400
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Rewolucja i sentymenty wobec tyranów, Towarzyszu Wam się chyba coś pomyliło :D
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Grohmann
Starosta
Posty: 898
Rejestracja: środa, 4 stycznia 2006, 22:39
Lokalizacja: Szczecin
Been thanked: 2 times

Post autor: Grohmann »

Hehe, no tak zdobycze rewolucji trzeba bronić wszystkimi możliwymi środkami. W końcu cel uświęca środki :P

Nie znam zasad ale podejrzewam, że takie cyniczne i nie-honorowe zachowanie skutkowałoby spadkiem punktów zwycięstwa a z tym już trzeba się liczyć.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43400
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

No tak, myślałem, że chodzi Ci jedynie o względy moralne i takie tam, ale jak to się rozbija o punkty zwycięstwa to już poważna sprawa :wink:
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
ozy
Tai-sa
Posty: 1498
Rejestracja: czwartek, 30 marca 2006, 10:30
Lokalizacja: Opole

Post autor: ozy »

Grohmann - dzięki :)

Po wojnie wystepuje takie zjawisko jak wymuszony pokój - trwa on zazwyczaj 18 miesięcy, moze trwać dłużej. To nie jest XX wiek, wtedy się przestrzegało ustaleń :) Wymuszony pokój ma też nie pozwolić na atak na pokonanego przeciwnika zaraz po wygraniu z nim wojny, wtedy przecież by można było skasować komuś całe państwo. Oczywiśćie innych potęg ten pokój nie dotyczy i mogą zaatakować to osłabione państwo po przegranej wojnie.
Czasami ten wymuszony pokój można złamać, ale są to wyliczone przypadki - np. gdy państwo z którym ma się wymuszony pokój utrzymuje siły wrogiego państwa i np. pozwala im atakować nas ze swojego terytorium.

Czemu Francja nie atakuje Hiszpanii? Pewnie dlatego że mają antyangielski układ. Po co Francja ma atakować jedyne państwo z flotą na tyle silną by mogło zagrozić Anglii? Lepiej pomęczyć Anglika, mieć dobre stosunki z Hiszpanem, i w tedy gdy się uda polepszyć stan marynarki (bo na razie jest fatalny, większość oficerów to Rojaliści byli) razem uderzyć. Hiszpania sobie stoi na uboczu i zajmuje mniejsze państewka - potem będzie miała za co walczyć, bo to b. biedny kraj...
Zresztą atakując Anglie zajęli Flandrie, a to bogata prowincja.

pozdr
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Awatar użytkownika
ozy
Tai-sa
Posty: 1498
Rejestracja: czwartek, 30 marca 2006, 10:30
Lokalizacja: Opole

Post autor: ozy »

Styczeń 1793r. Nadszedł więc nowy rok. Nie spodziewaliśmy się, że upłynie on pod znakiem pokoju.

Gdy inni zimowali, Prusy i Rosja dalej odbijały sobie wcześniej toczone wojny. Rosja, kontynułując ustalony z Anglią podział Skandynawii wypowiedziała wojnę Szwecji. Powoli, przedzierając się przez zaspy, kolumny rosyjskiego wojska ruszyły na Abo. Anglicy obiecali Szwedom protekcję, ale pod warunkiem oddania Rosji Finlandii. Szwedzka armia i flota skoncentrowała się więc w Sztokcholmie, oddając prowincję bez walki.

Moje wojsko dalej czyściło Rzeszę. Pruscy żołnierze wkroczyli do Palatynatu, Julich (Kolonii), Nassau, Baden i Meklenburga. Hamburg stawił zacięty opór, dzięki potężnym umocnieniom bogatego miasta. W końcu padła Wittenberga. Obrońców wycięto, ku uldze mieszkańców, którzy z powodu oblężenia cierpieli głód. Może to ich oduczy wspierania sił związanych z rewolucyjną zarazą. Inne potęgi ponownie przyglądały się biernie moim agresywnym posunięciom. Potęga dyplomacji...

Obrazek

Hiszpanie dalej stali w Maroku, a Francuzi krwawo ścigali po kraju grupy Rojalistów. Wielkie wojny między wielkimi państwami kończą się szybko w spektakularnych bitwach. Inaczej jest z wojnami domowymi - ta francuska trwła wciąż, przez długie i bolesne, nikczemne miesiące. Obojętna innym, tliła się gdzieś w dalekich krainach... Musieliśmy z Cesarzem o niej zapomnieć. Ale gdy przyjdzie czas, znów wyślemy we Francję kurierów ze złotem i listami nadziei - "Że wkroczą armie, że przyniosą pokój i Króla!"
Lecz jeszcze nie teraz, nie dziś...
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5300
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 256 times

Post autor: Leliwa »

Pruskie robactwo rozpełza się po Rzeszy, a tymczasem dawna Francja umiera!
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
Grohmann
Starosta
Posty: 898
Rejestracja: środa, 4 stycznia 2006, 22:39
Lokalizacja: Szczecin
Been thanked: 2 times

Post autor: Grohmann »

Nie warto nad nią płakać :P
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5300
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 256 times

Post autor: Leliwa »

Z tą wielką biedą Hiszpanii to propaganda brytyjska. W XVIII wieku podjęto pewne działania dla rozwoju kraju. W końcu flotę mieli 3 w Europie.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5300
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 256 times

Post autor: Leliwa »

Masz rację, lepiej płakać nad poległymi żołnierzami "kolumn piekelnych" Turreau, niż nad poległymi Wandejczykami!
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43400
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Co zrobiliście z Marią Antoniną? Mam nadzieję że została już ścięta tudzież zastosowano wobec niej jakieś specjalne atrakcje :wink:

Znacie pewnie tę anegdotę.
Pewnego dnia w okresie rewolucji głodny lud francuski przyszedł pod pałac królewski wznosząc okrzyki "Chleba, chleba!", na co Maria Antonia, słysząc te odgłosy, miała powiedziec:
- Nie mają chleba...to niech jedzą ciastka.

Z kolei jak carowi Mikołajowi II w okresie przed I wojną ministrowie przypominali, że jego obowiązkiem jako władcy jest dbanie o interes państwa, miał odpowiedziec, że jedynym jego obowiązkiem jest uczestnictwo w balach.

Po prostu ci ludzie nie nadawali się do rządzenia i całe szczęście, że historia uprzątnęła ich szybko ze sceny dziejów :wink: .
Niech żyje rewolucja!

Czy wymyślono już Marsyliankę? Czy jest takie zdarzenie w tej grze uwzględnione i ewentualnie jak oddziaływuje ono na morale wojsk francuskich?
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5300
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 256 times

Post autor: Leliwa »

He, za to Robespierre nieźle nadawał się do rządzenia. Taka skuteczność!

Anegdoty jako źródło stereotypów. Dobry temat na jakąś pracę. Mówimy przecież nie tylko o pojedynczych osobach, ale o całym systemie rządów.

Dla mnie omnipotencja władzy, a co za tym idzie ograniczenie wolności wzrosły właśnie z rewolucją we Francji.

Ale to chyba nie jest post do tego tematu, trochę się zagalopowałem (no ale zostałem sprowokowany).
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43400
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Właśnie, ciekawe też jak ta gra oddaje wszystkie kolejne przewroty i zmiany rządów we Francji np. takie rządy jakobinów.
Anegdoty jako źródło stereotypów. Dobry temat na jakąś pracę. Mówimy przecież nie tylko o pojedynczych osobach, ale o całym systemie rządów.
Ale przyznasz, że w ustroju absolutystycznym osoba władcy jest dosc istotna. Oczywiście ustrój zawinił w pierwszej kolejności, ale gdyby na miejscu Ludwika XVI był ktoś bardziej z głową (to chyba dobre określenie :wink: ) mógłby z tego wybrnąc, doprowadzając przynajmniej do tego, że rewolucja zakończyłaby się w fazie monarchii konstytucyjnej.

Rzeczywiście może nie jest to właściwe miejsce, ale jakby co wydzielimy i przeniesiemy posty.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
ODPOWIEDZ

Wróć do „XIX wiek”