Nic nie znalazłem aby do Covenantera historycznie były dwa silniki.
Był tylko jeden Meadows płaska 12ka 300hp. Sam w sobie był rewelacyjny niestety układ jego chłodzenia już nie.
Zapalać się nie zapalał za to przy byle trafieniu groził ugotowaniem załogi na parze ( silnik z tyłu, chłodnice z przodu słabo osłonięte przewody od jednego do drugiego szły przez przedział załogi.).
Patrząc na opis w Wiki miałem olśnienie.
opis silnika:
"gaźnikowy, 4-suwowy, 12-cylindrowy w układzie bokser Meadows Flat – 12 D.A.V., chłodzony płynem
o mocy 300 KM"
Dodatkowe litery OC dotyczą najprawdopodobniej wersji z dodatkowymi chłodnicami olejowymi, w wersji MK II zamontowanej na chłodncy w wersji MK III po obu stronach silnika.
W zasadzie były to główne wersje produkcyjne. Bez chłodnic olejowych było "tylko" 353 czołgów ( MK I )
Czemu chłodnice olejowe miały być łatwopalne to ja już nie wiem
BTW. Czytałem że z powodu ciasnoty przedziału bojowego dowódca często łamał nogi przy obrocie wieży
Covenanter - silnik
Covenanter - silnik
Zeppelin, flieg,
Hilf uns im krieg,
Flieg nach England,
England wird abgebrannt,
Zeppelin, flieg.
Hilf uns im krieg,
Flieg nach England,
England wird abgebrannt,
Zeppelin, flieg.
- AWu
- Słońce Austerlitz
- Posty: 18134
- Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Covenanter - silnik
Niezły patent na dekowanie :>Gustavus pisze: BTW. Czytałem że z powodu ciasnoty przedziału bojowego dowódca często łamał nogi przy obrocie wieży
Re: Covenanter - silnik
W jednostkach kultywujących tradycje kawaleryjskie złamanie nogi mogło być w dobrym tonie
a ad. bezpieczeństwa zacytuję jednego z instruktorów ośrodka w Abbasya:
"Tell him that if he is so much concerned about his safety, he got a wrong address, Faruk's cavalry that's a right place for him." (B. Tymieniecki "Na imię jej było Lilly")
A wracając do Covenantera to nie był taki całkiem zły czołg.
Na papierze był idealny. Szybki, nieźle opancerzony (jak a kruzera z tego okresu) i dobrze uzbrojony (jak na kruzera z tego okresu ). Miał niski profil i opływowe sprzyjające rykoszetowaniu kształty.
Niestety miał też awaryjne sprzęgło, przegrzewający się silnik, duży nacisk jednostkowy i straszną ciasnotę w przedziale załogi.
Na upartego mógłby być stosowany w klimacie umiarkowanym niestety w tym czasie Anglicy potrzebowali wozu sprawnego w klimacie afrykańskim. Tak więc Covenantera zostawiono do celów tzw. szkolnych na Wyspach Brytyjskich a do celów bojowych zaprojektowano Crusadera.
a ad. bezpieczeństwa zacytuję jednego z instruktorów ośrodka w Abbasya:
"Tell him that if he is so much concerned about his safety, he got a wrong address, Faruk's cavalry that's a right place for him." (B. Tymieniecki "Na imię jej było Lilly")
A wracając do Covenantera to nie był taki całkiem zły czołg.
Na papierze był idealny. Szybki, nieźle opancerzony (jak a kruzera z tego okresu) i dobrze uzbrojony (jak na kruzera z tego okresu ). Miał niski profil i opływowe sprzyjające rykoszetowaniu kształty.
Niestety miał też awaryjne sprzęgło, przegrzewający się silnik, duży nacisk jednostkowy i straszną ciasnotę w przedziale załogi.
Na upartego mógłby być stosowany w klimacie umiarkowanym niestety w tym czasie Anglicy potrzebowali wozu sprawnego w klimacie afrykańskim. Tak więc Covenantera zostawiono do celów tzw. szkolnych na Wyspach Brytyjskich a do celów bojowych zaprojektowano Crusadera.
Zeppelin, flieg,
Hilf uns im krieg,
Flieg nach England,
England wird abgebrannt,
Zeppelin, flieg.
Hilf uns im krieg,
Flieg nach England,
England wird abgebrannt,
Zeppelin, flieg.