Niemieckie działo kolejowe 280 mm K5[E] "Leopold"
Niemieckie działo kolejowe 280 mm K5[E] "Leopold"
Działo może o nie najwyższym kalibrze, porównując z Dorą ale bezsprzecznie miało lepszą efektywność.
Produkcja seryjna od 1936 r.
Wyprodukowano 25 szt. (28 ?)
Dane:
Kaliber 283 mm
Długość lufy 21,54 m
Donośność ok. 61 km
Prędkość pocz. pocisku 1120 m/s
Długość 30/32 m (marszowa/bojowa)
Masa 218 t
Kąt ostrzału do +50° (w pionie)
Szybkostrzelność 1 strz. co 3-5 min.
Działo kolejowe K5 (28 cm Kanone 5 (Eisenbahn)) wyprodukowano w zakładach Kruppa i było używane przez Niemców w trakcie II wojny światowej. Było to jedno z najbardziej udanych niemieckich dział kolejowych; w czasie II wojny światowej używano go na prawie wszystkich frontach walk.
Armaty tego typu wzięły udział w inwazji na Francję w 1940; później weszły w skład systemu umocnień znanego jako Wał Atlantycki. W jego ramach używano ich do zwalczania żeglugi, czasami też do ostrzeliwania wybrzeża Anglii. Używane były także na froncie wschodnim w czasie oblężenia Leningradu i Stalingradu. Planowano przetransportowanie jednego działa tego typu do Tunezji; ostatecznie pozostało ono we Włoszech; wraz z drugim takim samym działem zostały użyte przez Niemców w czasie bitwy pod Anzio.
Po udanym lądowaniu aliantów (operacja Shingle), które dało początek bitwie pod Anzio, dowództwo niemieckie (OKW) zdecydowało o użyciu dwóch znajdujących się we Włoszech K5 (E) do dalekosiężnego ostrzału przyczółku wojsk alianckich. Armaty przytransportowano w okolice Ciampino 2 lutego; pierwsze strzały oddano z nich 7 lutego. Działa te umieszczono w tunelach kolejowych; wyłaniały się tylko na chwilę w celu oddania kilku strzałów. Mimo że przybliżona lokalizacja armat była znana aliantom już 12 lutego (poinformowała o tym działająca w Rzymie siatka szpiegowska Petera Tompkinsa), a ich dokładniejsze położenie przekazano 5 marca, lotnictwu alianckiemu do końca działań wojennych nie udało się ich zniszczyć ani w inny sposób unieszkodliwić; prawie przez cały czas były bowiem ukryte w tunelach.
Żołnierze alianccy nazwali te działa "Anzio Annie" i "Anzio Express", niemiecka obsługa natomiast odpowiednio: "Robert" i "Leopold". Po zakończeniu bitwy pod Anzio i zdobyciu Rzymu oba działa zostały znalezione w Civitavecchia. "Robert" ("Anzio Annie") było uszkodzone na tyle, że ostatecznie pocięto je na złom; "Leopold" ("Anzio Express") zostało częściowo odrestaurowane i przetransportowane do muzeum w Aberdeen; tam znajduje się do dzisiaj.
Produkcja seryjna od 1936 r.
Wyprodukowano 25 szt. (28 ?)
Dane:
Kaliber 283 mm
Długość lufy 21,54 m
Donośność ok. 61 km
Prędkość pocz. pocisku 1120 m/s
Długość 30/32 m (marszowa/bojowa)
Masa 218 t
Kąt ostrzału do +50° (w pionie)
Szybkostrzelność 1 strz. co 3-5 min.
Działo kolejowe K5 (28 cm Kanone 5 (Eisenbahn)) wyprodukowano w zakładach Kruppa i było używane przez Niemców w trakcie II wojny światowej. Było to jedno z najbardziej udanych niemieckich dział kolejowych; w czasie II wojny światowej używano go na prawie wszystkich frontach walk.
Armaty tego typu wzięły udział w inwazji na Francję w 1940; później weszły w skład systemu umocnień znanego jako Wał Atlantycki. W jego ramach używano ich do zwalczania żeglugi, czasami też do ostrzeliwania wybrzeża Anglii. Używane były także na froncie wschodnim w czasie oblężenia Leningradu i Stalingradu. Planowano przetransportowanie jednego działa tego typu do Tunezji; ostatecznie pozostało ono we Włoszech; wraz z drugim takim samym działem zostały użyte przez Niemców w czasie bitwy pod Anzio.
Po udanym lądowaniu aliantów (operacja Shingle), które dało początek bitwie pod Anzio, dowództwo niemieckie (OKW) zdecydowało o użyciu dwóch znajdujących się we Włoszech K5 (E) do dalekosiężnego ostrzału przyczółku wojsk alianckich. Armaty przytransportowano w okolice Ciampino 2 lutego; pierwsze strzały oddano z nich 7 lutego. Działa te umieszczono w tunelach kolejowych; wyłaniały się tylko na chwilę w celu oddania kilku strzałów. Mimo że przybliżona lokalizacja armat była znana aliantom już 12 lutego (poinformowała o tym działająca w Rzymie siatka szpiegowska Petera Tompkinsa), a ich dokładniejsze położenie przekazano 5 marca, lotnictwu alianckiemu do końca działań wojennych nie udało się ich zniszczyć ani w inny sposób unieszkodliwić; prawie przez cały czas były bowiem ukryte w tunelach.
Żołnierze alianccy nazwali te działa "Anzio Annie" i "Anzio Express", niemiecka obsługa natomiast odpowiednio: "Robert" i "Leopold". Po zakończeniu bitwy pod Anzio i zdobyciu Rzymu oba działa zostały znalezione w Civitavecchia. "Robert" ("Anzio Annie") było uszkodzone na tyle, że ostatecznie pocięto je na złom; "Leopold" ("Anzio Express") zostało częściowo odrestaurowane i przetransportowane do muzeum w Aberdeen; tam znajduje się do dzisiaj.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Gustavus, łącznie zmieniany 2 razy.
Zeppelin, flieg,
Hilf uns im krieg,
Flieg nach England,
England wird abgebrannt,
Zeppelin, flieg.
Hilf uns im krieg,
Flieg nach England,
England wird abgebrannt,
Zeppelin, flieg.
Wybacz, ale do chwili przeczytania twojego postu żyłem w błogiej nieświadomości co do faktu że Aberdeen jest też w Szkocji.kadrinazi pisze:Trzeba było napisać że to Aberdeen w Maryland
Następnym razem będę precyzyjniejszy i napiszę np. Bovington w Anglii czy Saumur we Francji, na wypadek jakby takie miejscowości występowały także w Szkocji :>
A na serio, znalazł ktoś jakieś konkretniejsze dane na temat ilości wyprodukowanych dział 280mm K5[E] ?
Zeppelin, flieg,
Hilf uns im krieg,
Flieg nach England,
England wird abgebrannt,
Zeppelin, flieg.
Hilf uns im krieg,
Flieg nach England,
England wird abgebrannt,
Zeppelin, flieg.
Czy ta liczba zawiera prototyp/y?DT pisze:25 egzemplarzy
A czy w tym się mieściły 2 sztuki K5 Glatt ( gładkolufowe )?
Technicznie to były te zame działa rozwiercone do 310mm...
:> Miały strzelać amunicją podkalibrową 120mm na 150km przy ładunku miotającym 25kg.
Co do takich cudów powtórzę za Hegemonem z "Kajka i Kokosza": "Ja w to nie wierzę..."DT pisze:Co do ostrzeliwania przyczółku pod Anzio podaje on, iż jedna z Armat dokonywała tego z Albanii
Zeppelin, flieg,
Hilf uns im krieg,
Flieg nach England,
England wird abgebrannt,
Zeppelin, flieg.
Hilf uns im krieg,
Flieg nach England,
England wird abgebrannt,
Zeppelin, flieg.
Domyślam się, że chodzi o Rocca di Papa, miejscowość pod Rzymem. Colli Albani to tamtejsze wzgórza. Stamtąd do Anzio są jakieś 42 kilometry. Z prawdziwej Albanii ponad 560! ;DDT pisze:Co do ostrzeliwania przyczółku pod Anzio podaje on, iż jedna z Armat dokonywała tego z Albanii znajdując się w tunelu pod Colli ;D
Takie wnioski płyną z szybkiego przeszukania GoogleMaps i Wikipedii.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Z drugiej strony, wersja z górami ( prawdziwej ) Albanii, ma pewien sens.
Tłumaczy czemu lotnictwo alianckie nie zrobiło Robertowi i Leopoldowi "z d... jesieni średniowiecza". Szukali tych dział w Albanii a te ukrywały się bezstresowo w Colli Albani pod Rzymem.
Ach, te kłopoty z tłumaczeniem nazw geograficznych :>
Tłumaczy czemu lotnictwo alianckie nie zrobiło Robertowi i Leopoldowi "z d... jesieni średniowiecza". Szukali tych dział w Albanii a te ukrywały się bezstresowo w Colli Albani pod Rzymem.
Ach, te kłopoty z tłumaczeniem nazw geograficznych :>
Zeppelin, flieg,
Hilf uns im krieg,
Flieg nach England,
England wird abgebrannt,
Zeppelin, flieg.
Hilf uns im krieg,
Flieg nach England,
England wird abgebrannt,
Zeppelin, flieg.
Wywiad USA mógł mieć kłopoty w związku z brakiem dostępu do GoogleMaps i Wikipedii.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Hej
Niestety nie wiem. Nie mam nic konkretnie o K5, książka "Die Deutsche Geschutze 1939-1945" podaje tylko ogólnie 25 szt. bez szczegółów.Gustavus pisze:Czy ta liczba zawiera prototyp/y?DT pisze:25 egzemplarzy
A czy w tym się mieściły 2 sztuki K5 Glatt ( gładkolufowe )?
Gwoli ścisłości, 25 kg to jest masa ładunku wybuchowego w pocisku (cały pocisk zaś 136 kg). Ładunek miotający miał masę 250 kg.Gustavus pisze: Technicznie to były te zame działa rozwiercone do 310mm...
:> Miały strzelać amunicją podkalibrową 120mm na 150km przy ładunku miotającym 25kg.
Pozdr.
Speedy
Speedy
- SPIDIvonMARDER
- Hauptmann
- Posty: 766
- Rejestracja: sobota, 4 czerwca 2011, 10:37
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 31 times
Re: Niemieckie działo kolejowe 280 mm K5[E] "Leopold"
http://spidivonmarder.deviantart.com/ar ... -165272291
http://spidivonmarder.deviantart.com/ar ... -165272369
http://spidivonmarder.deviantart.com/ar ... -165272448
W ramach ciekawostki w tej dyskusji mogę pochwalić się swoim modelem Leopolda, skala 1:35. Z racji, że to mój pierwszy model kolejowy, to błędów nie brakuje.
http://spidivonmarder.deviantart.com/ar ... -165272369
http://spidivonmarder.deviantart.com/ar ... -165272448
W ramach ciekawostki w tej dyskusji mogę pochwalić się swoim modelem Leopolda, skala 1:35. Z racji, że to mój pierwszy model kolejowy, to błędów nie brakuje.