[Warszawa] Klub Strategos (Biblioteka Główna SGGW)

[Raleen]

Choć rozpoczynająca się niebawem na SGGW sesja egzaminacyjna i trwające już ferie zimowe zaabsorbowały wielu graczy, w styczniowy poranek w klubie Strategos pojawiło się grono śmiałków, by dobrze rozpocząć Nowy Rok 2024 nad planszą. Oddawaliśmy się więc grzesznej rozpuście, podczas gdy w znajdujących się opodal czytelniach Biblioteki Głównej SGGW (naszego gospodarza) licznie przybyli studenci w pocie czoła poszerzali swoją wiedzę. Taki teraz czas nastał, cóż poradzić… Sesja potrafi być wyzwaniem, zwłaszcza na pierwszym roku. Na szczęście sala, gdzie obecnie gramy, znajduje się nieco na uboczu, więc naszymi uciechami nikogo nie demoralizowaliśmy tj. nie odciągaliśmy od nauki. Jako ciekawostkę wspomnę, że co prawda skromnie, ale i tym razem, mimo zbliżającej się sesji, brać studencka SGGW była reprezentowana w naszym gronie podczas rozgrywek. Jak widać na zdjęciach, powoli wychowujemy też nowe pokolenie graczy. Chciałoby się rzec: serce roście. Tym razem na stołach zagościły następujące tytuły: „Orzeł i Gwiazda”, „Zimna wojna”, „Sekigahara”, „Iganie 1831”, „Great Battles of Alexander” i jedno z rozszerzeń „War of the Rings”. Gier pod ręką jak zwykle było więcej, w tym kilka zacnych tytułów wydawnictwa Dragon, ale nie na wszystko starczyło czasu i chętnych. Gdy spotkanie dobiegało końca, dość nieoczekiwanie okazało się, że w tę sobotę możemy grać do godz. 21.00, jako że w związku z nadchodzącą sesją Biblioteka jest czynna dłużej. Skwapliwie skorzystali z tego koledzy rozgrywający niemal przez cały dzień bitwę pod Paraetacene (317 r. p.n.e.) w systemie „Great Battles of Alexander”. Mam nadzieję, że dzięki temu udało im się dokończyć… Następne spotkanie odbędzie się 17 lutego, a 2-3 marca zapraszamy na IX edycję konwentu Strategos (będzie się działo i będzie dużo czasu na granie, tak że starczy nawet na najdłuższe rozgrywki).

[Silver]

Udało się dokończyć bitwę gdzie obie strony przekroczyły próg załamania lecz wojska Eumenesa były ciut mniej załamane. Skończyliśmy około 19 więc czas rozgrywki rzeczywiście odpowiadał temu sugerowanemu przez twórców.

[Raleen]

No i pięknie, czyli nie tak długo po moim wyjściu.

Mnie się udało zagrać w "Orła i Gwiazdę" - tutaj dość szybko Polakami zgnębiliśmy z Piotrem Macieja, aż mi go żal było . I to mimo że całkiem się starał i to była rozgrywka kampanijna. Potem jeszcze zagraliśmy w "Iganie 1831". Zwłaszcza ta pierwsza rozgrywka interesująca i dała mi trochę do myślenia o rozkładzie punktów zwycięstwa. Z kolei w "Iganiach 1831" jak się trochę przeważy szalę na jedną stronę na początku, to potem może być ciężko się odbić w drugą.

[Man of Lowicz (dawniej Lauenburg)]

Czy na najbliższe spotkanie, czyli 17 lutego, ktoś reflektowałby na mój "Złoty Środek"?
viewtopic.php?p=374617#p374617
Na tę chwile zapowiedziała się jedna osoba, więc przydałyby się jeszcze ze 2-3.

[Raleen]

Jakby co myślę, że można też założyć rytualnie listę do umawiania się

[Man of Lowicz (dawniej Lauenburg)]

No to proszę bardzo:
https://docs.google.com/spreadsheets/d/ ... sp=sharing

[Silver]

Ja już mam Tanto Monta i na 4 osoby można by zagrać.

[Man of Lowicz (dawniej Lauenburg)]

Ja już mam Tanto Monta i na 4 osoby można by zagrać.

Szczerze powiedziawszy to po rozgrywkach w ramach testów (o których pisałem tu: https://www.strategie.net.pl/viewtopic. ... 79#p417579) dość mocno mnie ten tytuł rozczarował.
Ale jeśli nikt się nie zgłosi do "Złotego Środka", to może bym i spróbował?

[Silver]

Wiem że gra bardzo zawiła i nieczytelna ale chyba dobrze przedstawia wydarzenia z tej epoki. Pewnie przez to słabo grywalna. No ale kupiłem i choć raz chciałbym zagrać zwłaszcza że sporo czasu poświęciłem na tłumaczenie instrukcji a jeszcze sporo tekstu z kart do potłumaczenia. Może ją sprzedam, kto wie.

[Man of Lowicz (dawniej Lauenburg)]

ale chyba dobrze przedstawia wydarzenia z tej epoki. Pewnie przez to słabo grywalna.

No nie wiem, moim zdaniem raczej przeciwnie - wątki takie jak Wojna Szalona, działania Habsburgów (w tym kwestia sukcesji kastylijskiej) czy wreszcie wojny włoskie są bardzo delikatnie muśnięte (wydaje się, że ciężar jest przesunięty bardziej na południe i zachód, w tym zwłaszcza kwestie relacji iberyjsko-muzułmańskich - co zresztą może zrozumiałe, skoro gra jest zrobiona przez Hiszpanów). Ale to oczywiście temat bardziej na wątek o grze.
Jak pisałem - w sumie czemu nie, chętnie bym chociaż raz spróbował zagrać w to na żywo.

[Raleen]

Ja nie wiem w co tam jeszcze będę wojował, ale jakby co wstępnie też jestem zainteresowany.

[Man of Lowicz (dawniej Lauenburg)]

Niestety zweryfikowałem kalendarz i wydarzenie, które myślałem, że jest tydzień później, wypada mi akurat 17 lutego. Nie będę więc mógł się jednak pojawić. Cóż, w takiej sytuacji mam nadzieję, że mimo moich zastrzeżeń do tego tytułu, rozgrywka w TMMT dojdzie do skutku i będę czekał na relację zeń!

[vilard]

17 lutego uda mi się dotrzeć.
Najchętniej przyniosę wielkie kobyły jak Europa Universalis czy WarRoom, ale jak się nie uda to mam bardzo interesującą strategię La Belle Epoque czy świeżutki Pax Renaissance.

[Raleen]

Zostały 2 tygodnie na umawianie się, więc zachęcam

W perspektywie jest oczywiście konwent, który odbędzie się za kolejne 2 tygodnie, ale może to dobra okazja, żeby przećwiczyć pewne rzeczy. Studenci już będą kończyć sesję, ktoś tam może zajrzy, ale raczej będą jeszcze zajęci swoimi sprawami.

[Silver]

To do Tanto Monta mogą już być 2 osoby gdyż zgłosił się mój kolega i będzie tak na 70% oraz chyba zapowiada się Raj.