[AAR] Stalingrad

Rozgrywki indywidualne i klubowe. Sprawy organizacyjne klubów graczy.
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2424
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 53 times

[AAR] Stalingrad

Post autor: Teufel »

W piątek 11 XI 2005 r. generał Michael Mack Manheim, marszałek Stefan Piotrowicz Cyberow i Thomas von Teufel rozegrali 9 etapów stalingradzkiego scenariusza "Nach Stalingrad", niestety wobec dezercji Milosza Zeceivica Wlasowa-Zekowa (obce elementy w armii sowieckiej nigdy nie były tak pewne, jak te z serca Rosji, w tym przypadku zawiedlismy sie na komuniscie z bratniej Jugosławii) sam marszałek musiał objąc dowództwo dwóch frontów.

MMM dowodził 6 A, ja 4 APanc i 1 korpusem 6 A, Stefan 7, czesciowo szczatkowymi, armiami sowieckimi.

W ciagu 2 pierwszych etapow 6 armia zbierała siły, niestety zbytni pospiech doprowadził do całkowitego unicestwienia 100 dyw lekkiej, co wywołało nieukrywane zadowolenie Stefana, trwajace tak do 4 etapu, w ciagu którego moje skrzydło posuneło sie o jakies 50 km niszcząc całkowicie jego jedną armie.
MMM pomimo małej porażki udowodnił na co go stać budując szybko 2 mosty na Lisce i pomimo czasowego okrązenia 16 pancernej i 44 DP udało mu sie wyjsc nad Don pomiedzy Kałaczem n. Donem a jego połnocną flanką. Tu dobrze spisywały sie radzieckie korpusy pancerne, które choć osłabione, robiły cuda by zatrzymać germanski najazd na kraj szczęsliwości. Z kolei moja armia majac tylko jedną dywizję pancerną, 1 zmot i 5 piechoty ( 3 rumuńskie) do 9 etapu zatrzymała sie na linii kanału Wołga -Don (szybciej niż Hoth ;) ) rozbijając 85% sił sowieckich zniszczonych do 9 etapu. potem doszły mi jeszcze 3 dywizje poprzez most na Donie ( o tym dalej).
Niesamowity pech towarzyszył armii niemieckiej, na dzien dzisiejszy ( 9 etap) nadal mamy zdezorganizowanych 8 dywizji, w pewnym momencie mielismy nawet w stanie dezorganizacji wszystke 4 dywizje pancerne ;), na szczescie trwa obecnie 2 etapowa przerwa operacyjna, co da czas na zorganizowanie od nowa naszych sił. 4 armia Pancerna probuje zdobyć małe przyczółki na kanale Wołga-Don, jeden juz jest, ale w złym miejscu. Duży sukces na niemiecki na prawym skrzydle nalezy zawdzieczyc temu, iż Stefan skupił sie na centrum z którego wycofalismy wszystkie siły i nie całkiem w pore organizował obrone na kolejnych rzekach na południu planszy, a jest ich tam sporo. Ponadto udało mi sie zbudować most dzieki saperom dzielnej 24 DPanc, która obecnie jest juz pod moja komendą, więc mam pełny jeden korpus pancerny (XXXXVIII), którym to głównie udało mi sie otoczyć i zniszczyć około 8-10 wielkich zwiazków sowieckich. Marszakowi Cyberowowi dobrze idzie z kolei na północy, gdzie ma duzo wzgórz, ładny łuk Donu, sciaga równiez posiłki z północnego zachodu, w tym silną artylerie, która raz po raz niszczy nam nasze nieco osamotnione siły.
Wiele zawdzieczamy 4 Armii Luftwaffe, która rzuciła 4 wielkie zwiazki na pomoc Wehrmachtowi, niestety od teraz gros jej sił odleciał nad Kaukaz...
Marszałek Cyberow na szczescie w pore dostał około 15 dywizji i brygad jako uzupełnienie strat od STAWKI, teraz zamienia Stalingrad w twierdzę... generał Mac Manheim z kolei gromadzi siły do ostatecznej likwidacji wojsk sowieckich po zachodniej stronie Donu, ja czekam na oddezorganizowanie moich najważniejszych sił...

Straty do 9 etapu:
Niemcy - cała 100 Dyw. Lekka Piechoty, 4 jednostki artylerii. Około 15 pułków jest osłabionych
Sowieci - 3 dywizje Art, 3 bryg. Art, 7 brygad panc, 1 bryg. zmot, 1 bryg. ppanc, sztab 64 Armii, 10 dywizji strzeleckich. Osłabione około 10 jednostek
Mam nadzieję, że niedługo reszta etapów.
Teufel

Tu (dzieki uprzejmosci Pzfana) zamieszczono fotki z kampanii ;)

http://www.ptvk.pl/pzfan/fotki/1.jpg
http://www.ptvk.pl/pzfan/fotki/2.jpg
http://www.ptvk.pl/pzfan/fotki/3.jpg
http://www.ptvk.pl/pzfan/fotki/4.jpg
http://www.ptvk.pl/pzfan/fotki/5.jpg
http://www.ptvk.pl/pzfan/fotki/6.jpg
http://www.ptvk.pl/pzfan/fotki/7.jpg
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43386
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3948 times
Been thanked: 2514 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Fajne zdjątka. Jak 9 etap to jeszcze trochę do końca zostało, kontynuujecie :?:

Tam na końcu naprężony miesień wodza Czerwonych zdaje się zwskazywac, że nie wszystko jeszcze przesądzone :wink: .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Cyber Stefan
Sous-lieutenant
Posty: 368
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:40
Lokalizacja: Słobity/Toruń

Post autor: Cyber Stefan »

Czy kontynuejemy - chyba tak

Nie nie wszystko stracone :)

Pare bledow popelnilem, a poza tym dowodzic calytm frontem jest dosyc ciezko, szczegolnie jak sie widzi po raz pierwszy mape i gra sie przeciwko 2 a na dodatek zetony sie same przesuwaja przez co trace pare jednostek :) Ale coz - nie jest tak zle, a jeszcze dam im nauczke - jak nie tutaj to gdzie indziej :)
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2424
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 53 times

Post autor: Teufel »

Juz Stefan nie narzekaj rapte jeden zeton był o heks dalej niz uwazałes ze był, nikt ci go nie przesuwał.
Ja tez mam nadzieje na rychłe zdobycie Stalingradu i odwrócenie losów wojny
Awatar użytkownika
Cyber Stefan
Sous-lieutenant
Posty: 368
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:40
Lokalizacja: Słobity/Toruń

Post autor: Cyber Stefan »

Wiem, ze nikt go nie przesuwal i na nikogo nie zrzucam winy... moja winy zem gapa

Mowilem Ci juz, ze nie amierzam zdobywac Stalingradu poniewaz go juz mam ani nie dawac Ci zdobyc, zeby pozniej odbic
Awatar użytkownika
hubertok
Capitaine
Posty: 881
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Kielce

Post autor: hubertok »

według mnie stalingrad to gra do jednej bramki - sowieckiej.
Niespecjalnie wiedzę dla krasnyjarmijców wygranie NA PUNKTY.
Co najwyżej mogą przy sporym szczęściu obronić stalingrad jednak fakt, że niemcy pod niego podejdą to jest pewne na 100%

wobec czego większość miasteczek jest w rękach niemieckich (PZ) a rosjanie nie są w stanie wziąść PZ za powstrzymanie niemca

Dlatego NA PUNKTY ten scenariusz jest DO DUPY...

Choć sama gra może być. WOgule jakoś mam sentyment do WB pomimo, że mają kilka irytujących krzaczków w mechanice. No cóż, nie można mieć wszystkiego.
Moim zdaniem u zalewskiego kuleje bilansowanie scenariuszy - praktycznie tylko jedna strona ma szanse na zwycięstwo.
Daltego z rozżewnieniem wspominam pierwszą edycję Arden - tam zbilansowanie było OK i do ostatniego etapu nie było wiadomo kto wygra.

Zdrówko

ps. Oczywiście wszystko to czysty subiektywizm, możecie mieć zdanie odmienne
"O Boże, jeśli w ogóle istniejesz, zbaw mą duszę, jeśli w ogóle mam jakąś duszę!"

Brytyjski żołnierz w bitwie pod Blenheim
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43386
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3948 times
Been thanked: 2514 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

WZ nie lubi Rosjan, to pozostałośc w psychice z poprzedniego systemu i to przenosi się często na gry.

PS. Kiedyś śmialiśmy się z kolei, bo w Normandii artyleria ze szkockich dywizji piechoty miała lepszy współczynnik pancerz niż artyleria z angielskich DP :lol: .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
hubertok
Capitaine
Posty: 881
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Kielce

Post autor: hubertok »

I jeszcze uwaga do jpg 6 - po jakiego... Niemiec atakował na "krwawe" wzgórza. Rosjanin który tam wlzał sam sobie grób wykopał. Atak po skrzydłach, na wzgórza lotnictwo (rosjanie nie uciekną) i po tych kilku żetonikach domorosłych górali :wink: ani widu ani słychu.

skoro to 9 etap to niemcom idzie dość składnie moim zdaniem choć odnoszę wrażenie, że niepotrzebnie tak cisną lewym skrzydłem skoro na prawym postęp idzie za free.
"O Boże, jeśli w ogóle istniejesz, zbaw mą duszę, jeśli w ogóle mam jakąś duszę!"

Brytyjski żołnierz w bitwie pod Blenheim
Awatar użytkownika
Cyber Stefan
Sous-lieutenant
Posty: 368
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:40
Lokalizacja: Słobity/Toruń

Post autor: Cyber Stefan »

Rozegralismy kolejne pare etapow. Tak w skrocie:

Nimcow zatrzymalem na calym froncie praktycznie. Podeszli pod Stalingrad, gdzie zaatakowali 2-krotnie i raczej sukces propagandowy mogli osiagnac niz militarny bowiem atakowali przy1:4 a i tak fuksiarsko wyrzucil Teufel 2 przez nie musial uciekac. Na tej malej rzeczce kolo Stalingradu takze sie uspokoilo - chociaz pierwotnie Niemcy mnie odepchneli to w nastepnym etapie jak zostali tam chyba Rumuni silny kontratak doprowadzil do zniszczenia jednego pulku piechoty, artylerii i sztabu oraz powstrymalo natarcie na miasto poniewaz musial Teufel skontratakowac mnie a i tak utrzymalem sie na linii rzeki.
Na drugim froncie zas udalo sie Niemcom zepchnac mnie ze wzgorz (sam raczej z nich zszedlem) i zdobyc przyczolek na Donie. Okazalo sie to jednak kiepskim posunieciem poniewaz dywizje, ktore to uczniyly zostaly odciete od zaopatrzenia, a jedna z nich (pancerna) zostala okrazona i calkowicie zniszczona, druga miala duze straty. Niemcy przerzucili wtedy wieksze sily na drugi brzeg, ale atakowalem dalej co sie skonczylo odcieciem od mostu,a co za tym idzie od zaopatrzenia calosci sil na moim brzegu. Jednakze mialem pecha przy rzutach i prawie wszystkie sily krore atakowaly ulegly dezorganizacje w tym 2 najwazniejsze dywizje, ktore blokowaly przez co zostaly zniszczone a co za tym idzie blokada zostala zdjeta. Ale i tak moj wywiad doniosl mi, ze Niemcy zamierzaja porzucic ten krwawy przyczolek, na ktorym tak wielu niemieckich zolnierzy poleglo.... Kontratakowalem tez po drugiej stronie rzeki, ale moje dosc skromne sily a takze umocnione pozycje przeciwnika skutecznie zniechecily.

Zdjecia byc moze sie pojawia. Mamy obecni 5 sierpnia chyba. W kazdym razie gra sie zdecydowanie uspokoila i mamy teraz raczej wojne pozycyjna niz jakies bardziej wyrafinowane manewry jak to bylo na poczatku. I przede wszystkim duzpo lepiej sie pilnuje, a artylerie z frontu na front przerzucam przez umocnienia (zostaly 2). Straty w tych paru dniach byly porownywalne. Mysle, ze Niemcom nie uda sie zbytnio juz posunac, zbyt mocne pozycje mam, a o zajeciu Stalingradu raczej mowy nie ma, watpie wogole czy uda im sie go okrazyc. Spodziewam sie raczej, ze to jabede teraz czesciej atakowal, chociaz caly czas sie pilnuje i nie lekcewaze przeciwnika (wystarczy mi, ze na poczatku zlekcewazylem troche lewe skrzydlo). Ale Niemcy prawie napewno wygraja na punkty.

Co fo tego systemu - nie podoba mi sie za bardzo a samodzielny ostrzal oraz naloty mnie bardzo irytuja - stracilem przez to prawie cala artylerie. SAm Stalingrad bylby do wygrania, gdyby zmienic troche warunki zwyciestwa.
Awatar użytkownika
hubertok
Capitaine
Posty: 881
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Kielce

Post autor: hubertok »

Cyber Stefan pisze: SAm Stalingrad bylby do wygrania, gdyby zmienic troche warunki zwyciestwa.
Dokałdanie, Zalewski pisze warunki zwycięstwa na kolanie.
Moim zdaniem wystarczyłoby zmienić warunek zwycięstwa aby tak zsumować miasteczka i stalingrad w punktach, że remis w grze byłby jesli niemcy opanują wszystkie miejscowości ale rosjanie utrzymają wszystkie pola stalingradu.
Jesli zdobedą wszystkie miejscowosci i 1 pole to zwycięstwo marginalne, 2 duże a 3 to zwycięstwo automatyczne.

Nie można warunków zwycięstwa sprowadzać oczywiście wyłącznie do zdobycia stalingradu i ignorowac miejscowości na planszy dlatego, ze wtedy niemiec bedzie je ignorował i pędził do miasta stalina - a to zbyt proste dla niemiaszka.

A samodzielne ataki lotnicze są niby dobre ale zawsze można artylerię wstawić na piechotę. Poza tym lotnictwo ma ważniejsze rzeczy do robienia. Przede wszystkim najważniejszą jaką jest SPOWALNIANIE. To jest IMHO klucz do zwycięstwa w tej grze. W stalingradzie dzieki temu rosjanie wpadają w kociaoł za kotłem.
Zdrówko
"O Boże, jeśli w ogóle istniejesz, zbaw mą duszę, jeśli w ogóle mam jakąś duszę!"

Brytyjski żołnierz w bitwie pod Blenheim
Awatar użytkownika
Radar
First Lieutenant
Posty: 785
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:53
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Radar »

Witam

A macie jeszcze jakies nowsze zdjęcia tej rozgrywki :?:

Zastanawiałem sie czy to kupowac kiedys, ale jednak jesli juz to chyba zdecyduje sie na B35.
Awatar użytkownika
Cyber Stefan
Sous-lieutenant
Posty: 368
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:40
Lokalizacja: Słobity/Toruń

Post autor: Cyber Stefan »

Nowe zdjecia ma Teufel, ale nie ma narazie neta. Podejrzewam, ze je zamiesci. B35 jest duzo bardziej skomplikowane niz WB, ale z kolei to dugie jest szybsze w rozgrywce.


Hubertok... nie mow tego tak glosno bo jeszcze z Teuflem nie skonczylem i sam sie od poczatku dziwilem czemu nie wykorzystuje lotnictwa do spowalniania. A jak ustawie artylerie z piechota to i wybieramy losowo cel wiec szansa na zniszczenie artylerii i tak jest duza.
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2424
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 53 times

Post autor: Teufel »

Juz mam net :twisted:

Stefan sie nieco zagalopował z tym swoim samouwielbieniem, ale rzeczywiscie stosunek strat w 2 rozgrywce zmniejszył sie z 10:1 na korzysc Niemców do 1,5 :1 ...

No cóz teraz pozostaje mozolne wrgyzanie sie w Stalingrad, jesli podesle jakies posilki.

A luftwaffe nie spowalnia Luftwaffe atakuje

Vorwarts :!: (czy jakos tak)

zdjecia beda jesli Pzfan znajdzie troche miejsca u siebie
Awatar użytkownika
Cyber Stefan
Sous-lieutenant
Posty: 368
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:40
Lokalizacja: Słobity/Toruń

Post autor: Cyber Stefan »

Samouwielbienie od razu. Przedstawilem 'fakty'. A ze sa z mojego punktu widzenia wiec od razu o obiektywizmie mozna zapomniec. Podobnie jak z Twoja relacja Teuflu.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Spotkania, kluby”