Bitwa w Zatoce Cesarzowej Augusty (2.11.1943)

Rozgrywki indywidualne i klubowe. Sprawy organizacyjne klubów graczy.
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10548
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2089 times
Been thanked: 2820 times

Bitwa w Zatoce Cesarzowej Augusty (2.11.1943)

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Gralismy w Bochni w Bitwę w Zatoce Cesarzowej Augusty.

:arrow: Japończykami grali: Bob38, Tomek i Jarek,
:arrow: US Navy - Łukasz i Zulus.

W grze uwzględniliśmy nowe reguły dotyczące aktywacji i wyszło bardzo dobrze (ergo chaotycznie). Także do rozstrzygania starć dołożylismy konieczność uprzedniego zapisywania, w tajemnicy przed przeciwnikiem i sojusznikami ostrzeliwanych celów.
Dochodziło potem do takich sytuacji, gdy do szarżujacego w ataku torpedowym na "Haguro" niszczyciela USS "Foote" nie strzelał nikt (Bob myslał, że jego Współgracze pomyślą, zaś Współgracze Boba nie pomyśleli, ze on pomyśli).
W ten sposób dzielny "Foote" nie draśnięty z dystansu 2 heksów wystrzelił 10 torped, z których dwie trafiły w cel, powaznie go uszkadzając.

W innych starciach Japończycy strzelali do niektórych celów z 5 okretów, ale to było konsekwencją ich taktyki (czyli kupą mości Panowie).
Nam się też zdarzało strzelać z 3 okretów do jednego, ale po jakimś czasie starałem się swoimi niszczycielami nie wchodzić w paradę naszym krążownikom.

Królowała oczywiście artyleria, zwłaszcza artyleria główna amerykańskich krążowników lekkich, która masakrowała krązownik cięzki Myoko (łącznie w dwóch salwach zarobił 9 pocisków 152 mm, tracąc obydwie rufowe wieże artylerii 203 mm).

Ogólnie było super i bardzo Bobowi i, Jego Bratu i Kolegom dziękuję za zaproszenie.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Re: Bitwa w Zatoce Cesarzowej Augusty (2.11.1943)

Post autor: Andy »

Karel W.F.M. Doorman pisze:Dochodziło potem do takich sytuacji, gdy do szarżujacego w ataku torpedowym na "Haguro" niszczyciela USS "Foote" nie strzelał nikt (Bob myslał, że jego Współgracze pomyślą, zaś Współgracze Boba nie pomyśleli, ze on pomyśli).
Czyżby Japończycy nie dysponowali radiem?

Wyobrażam sobie jaki zapanuje chaos, gdy rozegracie II bitwę w Zatoce Cesarzowej Augusty! :wink:
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10548
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2089 times
Been thanked: 2820 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Japończycy dysponowali jedynie radarem Zeissa.

II bitwy nie zrobimy, bo trzeba byłoby dorabiać jeszcze dwa "japońskie" garnki. :D
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
ozy
Tai-sa
Posty: 1498
Rejestracja: czwartek, 30 marca 2006, 10:30
Lokalizacja: Opole

Re: Bitwa w Zatoce Cesarzowej Augusty (2.11.1943)

Post autor: ozy »

Andy pisze:radiem?
Doormanie pytanie było o radio, nie o radar :)

Czy aby chaos nie powstał za wielki?
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10548
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2089 times
Been thanked: 2820 times

Re: Bitwa w Zatoce Cesarzowej Augusty (2.11.1943)

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

ozy pisze:
Andy pisze:radiem?
Doormanie pytanie było o radio, nie o radar :)

Czy aby chaos nie powstał za wielki?
Kurza, fakltycznie chodziło o radio.

Wprawdzie powinni dysponowac, ale nie dysponowali.
Każdy zapisywał swoje cele.
Chaos powstał tylko dlatego, że płynęli w kupie w jedno miejsce - potem chyba bardziej kombinowali, jak nie wejść w paradę kolegom.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Spotkania, kluby”