[Smolna] Gdzie mieści się Klub, identyfikatory i in.

Rozgrywki indywidualne i klubowe. Sprawy organizacyjne klubów graczy.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3966 times
Been thanked: 2526 times
Kontakt:

[Smolna] Gdzie mieści się Klub, identyfikatory i in.

Post autor: Raleen »

Klub przy Smolnej mieści się w LO im. J. Zamoyskiego przy ul. Smolnej 30 w sali 306. Spotykamy się tam w prawie każdy piątek około godziny 16:00 i gramy do około 23:00. Jeśli spotkanie zostało odwołane, zwykle jest o tym informacja na forum, jednak w razie braku informacji należy domniemywać, że spotkanie się odbędzie. W porze letniej niekiedy spotkania odbywają się w innych salach, informacja o tym bywa zwykle zamieszczana na forum, a w razie czego można się spytać na miejscu szkolnego dozorcy.

Powyższe zamieszczam w celach informacyjnych, żeby było lepiej widoczne, bo kilka nowych osób się mnie pytało niedawno, gdzie mieści się Klub.
Ostatnio zmieniony czwartek, 5 lipca 2007, 12:19 przez Raleen, łącznie zmieniany 2 razy.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Andreas von Breslau
Kapitän zur See
Posty: 1625
Rejestracja: środa, 17 maja 2006, 12:10
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Andreas von Breslau »

Dodam w imieniu gospodarza miejsca - niejakiego Leo, oraz swoim, ponieważ jestem zawsze "klucznikiem trybunału" i zamykam odrzwia klubu.

- nie palimy
- nie pijemy alkoholu
- dorzucamy się po 1 zł do świnki na napoje i przekąski
- pora graniczna wyjścia do 23.10, należy po sobie uporządkować legowisko - tzn. pozasuwać krzesła, rozstawić stoły (jeżeli zostały zsunięte), wyrzucić butelki po wodzie do kosza itd. W razie niezastosowania się do tego ostatniego sprawcy będą upominani, a potem karani przeze mnie wg mojego własnego uznania
- panu Leo oraz mnie należy po zjawieniu się w klubie powiedzieć "dzień dobry", inaczej obaj (szczególnie pan Leo) bywamy nie w humorze, a wtedy...
Muss ich sterben, will ich fallen
Awatar użytkownika
Jasz
Général de Brigade
Posty: 2146
Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Jasz »

jeszcze trzeba wiedziec jak wygladacie
Awatar użytkownika
Andreas von Breslau
Kapitän zur See
Posty: 1625
Rejestracja: środa, 17 maja 2006, 12:10
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Andreas von Breslau »

Przedstawia się ten kto przychodzi, a nie gospodarz. Obowiązek odszukania nas spoczywa na gościach.
Muss ich sterben, will ich fallen
Awatar użytkownika
Match
Captain
Posty: 1647
Rejestracja: poniedziałek, 30 stycznia 2006, 15:57
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Match »

I znowu powraca idea identyfikatorów :idea:
Moje gry
"Diplomats! The best diplomat I know is a fully activated phaser bank!" - Lt. Cmdr. Montgomery Scott
Obrazek
Awatar użytkownika
Clagus
Decurio
Posty: 303
Rejestracja: niedziela, 20 maja 2007, 00:44
Lokalizacja: Warszawa(Nogrod)
Kontakt:

Post autor: Clagus »

Powraca powraca... ja proponuję, aby podczas witania każdy podawał również swojego nicka na forum. Z biegiem czasu każdy kogoś zapamięta :cool:
Moje gry
BYKÓM STOP
Awatar użytkownika
Comandante
General de División
Posty: 3012
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
Lokalizacja: Verulamium
Been thanked: 3 times

Post autor: Comandante »

identyfikatory - zaden problem, mozna kupic kilka garsci w carrefurze. Jak bede to moge wziac. A wypisac mozna zwyklym pisakiem, na poczatek. Ile sztuk nam potrzeba?
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Awatar użytkownika
Nico
Général de Division
Posty: 3838
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 10:50

Post autor: Nico »

Ja tam identyfikatora nosić nie chcę, mnie każdy zna, tak jak każdy zna Napoleona :P.
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
Awatar użytkownika
Comandante
General de División
Posty: 3012
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
Lokalizacja: Verulamium
Been thanked: 3 times

Post autor: Comandante »

innej odpowiedzi sie po forumowym rebeliancie nie spodziewalem. Juz jestes przewidywalny a to strasznie nudne :P
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Ja się piszę na identyfikator. Pokryję wszystkie koszty.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
Comandante
General de División
Posty: 3012
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
Lokalizacja: Verulamium
Been thanked: 3 times

Post autor: Comandante »

Andy tez jest przewidywalny. Nuuuuuuuuudaaaaaaaa :lol:
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Awatar użytkownika
Jasz
Général de Brigade
Posty: 2146
Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Jasz »

ja tez nie mam oporów przed id.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3966 times
Been thanked: 2526 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Myślę, że nowych osób nie ma aż tak dużo i fajnie by było w związku z tym, gdyby Leo jako prowadzący klub i Andreas jako jego główny pomocnik, z racji prowadzenia klubu, takie osoby sami wyławiali z tłumu. To tak jak w sklepie - dawniej za PRL klient sam musiał pytać się sprzedawcy, dziś, zwłaszcza jak klient jest nowy i wygląda na zakłopotanego albo widać, że czzegoś szuka, sprzedawca sam podchodzi i pyta się go czego sobie życzy. Osoby nowe często mogą czuć się na miejscu nieco zagubione, podejście i zapytanie takiej osoby kto zacz i czego sobie życzy, byłoby bardzo pozytywnym zjawiskiem i z pewnością dobrze byłoby odbierane. Co do tych, którzy w klubie bywają regularnie, mniej bym się martwił, bo jakoś sobie dadzą radę. Martwił bym się przede wszystkim o osoby nowe. Bo jak się spodoba za pierwszym razem, to będą także później przychodzić, a jak za pierwszym razem wrażenie będzie takie, że jest to klub hermetyczny, będą mniej chętni.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Jasz
Général de Brigade
Posty: 2146
Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Jasz »

Nieżle ich pojechałeś z tym PRLem :lol:
Jednak masz racje. Nie załważyłem aby Andreasow jakoś szczególenie angażował się np w znajdowanie osób które w nic nie grają i dołaczanie ich dop rozgrywek, co wspanielae robi Leszek, a tu takie zapotrzebowanie na czołobitność przed jego majestatem klucznikiem :wink:
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3966 times
Been thanked: 2526 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Jeśli tak to ja mam przeciwne wrażenia, przynajmniej co do dawniejszych czasów - pamiętam jak Andreas Was zachęcał na PoGu, żebyście też mocniej zajęli się nowymi. W początkach mojej bytności w klubie pamiętam jak wprowadzał Kamila Nowaka w PoGa. Uważam, że prowadzący klub powinni wykazywać tu jakąś, przynajmniej minimalną inicjatywę, ew. pokierować innymi osobami tak, by im w tym dopomogły - widzę to analogicznie do prowadzenia forum, gdybym przyjął podobną postawę - tzn. sprowadzającą się do tego, że: jest forum to niech sami przychodzą i piszą, pewnie niewiele by z tego było. Teraz oczywiście forum jest już na tyle rozwinięte, że takie działania nie są aż tak potrzebne.

Co do klubu, dobrze też, że w pewnym momencie RAJ zaczął trochę głośniej wspominać o tym, że mało się gra w gry wojenne, w czym go mocno wspierałem, i teraz z czasem widać, że przyniosło to dobry skutek. Podobnie dobry skutek przyniosło, że dbacie (dbamy) o dział klubowy na forum macierzystym czyli tutaj, zamiast głównie rozdrabniać swoje działania na pisanie na innych forach. To nie jest tak, że wszystko dzieje się w sposób spontaniczny i bezwolny - pewne działania prowadzą do określonych skutków i najczęściej można z grubsza przewidzieć co z nich wyniknie.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Zablokowany

Wróć do „Spotkania, kluby”