[Smolna] Gdzie mieści się Klub, identyfikatory i in.
- Andreas von Breslau
- Kapitän zur See
- Posty: 1625
- Rejestracja: środa, 17 maja 2006, 12:10
- Lokalizacja: Warszawa
Leszek jest lepszy jako dobry policjant, ja jako zły policjant. Ale oczywiście wprowadzanie nowych to dobra rzecz. O tyle miła, o ile wyglądają na rozgarniętych i wiedzących czego chcą.
Nie znoszę młodziaków, którzy pograją 45 min. i idą. Nazywam takie coś: "młodzi szybko kończą". Na takich szkoda czasu i atłasu. Tu przydaje się leszkowa, nauczycielska miłość do ludzi, cierpliwość i przyzwyczajenie do młodzieży.
Nie znoszę młodziaków, którzy pograją 45 min. i idą. Nazywam takie coś: "młodzi szybko kończą". Na takich szkoda czasu i atłasu. Tu przydaje się leszkowa, nauczycielska miłość do ludzi, cierpliwość i przyzwyczajenie do młodzieży.
Muss ich sterben, will ich fallen
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
Nie sadze, by Andreas mial jakas funkcje. Ot, Leo darzy go zaufaniem to i powierza klucze. Andreas to w koncu normalny facet, ktory wpada pograc a nie nianka dla zagubionych klubowiczow.
Ja osobiscie mam problem z tym, ze nie kojarze twarzy z forum z nickami z klubu i odwrotnie ID na pewno by w tym pomoglo. W wielu miejsach, w ktorych spotykaja sie ludzie, ktorzy sie nie znaja wprowadza sie ID nie po to by kogos upokorzyc ale by ulatwic kontakt.
Zreszta. ID nie sa obowiazkowe, mysle, ze mozna to zrobic na zasadzie dobrowolnosci. Przy okazji pobytu w sklepie wezme troche i zobaczymy jak sie to sprawdzi (tyle, ze mnie w najblizszy piatek w klubie nie bedzie).
Ja osobiscie mam problem z tym, ze nie kojarze twarzy z forum z nickami z klubu i odwrotnie ID na pewno by w tym pomoglo. W wielu miejsach, w ktorych spotykaja sie ludzie, ktorzy sie nie znaja wprowadza sie ID nie po to by kogos upokorzyc ale by ulatwic kontakt.
Zreszta. ID nie sa obowiazkowe, mysle, ze mozna to zrobic na zasadzie dobrowolnosci. Przy okazji pobytu w sklepie wezme troche i zobaczymy jak sie to sprawdzi (tyle, ze mnie w najblizszy piatek w klubie nie bedzie).
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
- Andreas von Breslau
- Kapitän zur See
- Posty: 1625
- Rejestracja: środa, 17 maja 2006, 12:10
- Lokalizacja: Warszawa
Ja jestem zdecydowanie za jakimiś identyfikatorami lub wizytówkami. Jak parę tygodni temu przyszedłem po raz pierwszy, miałem straszny problem z komunikowaniem się z ludźmi. Grałem z kilkoma osobami, których ani imienia ani ksywy nie potrafiłbym teraz wymienić. W ten sposób potrafię rozpoznać tylko Pędraka i Leo A i mnie prawdopodobnie już praktycznie nikt nie pamięta.
"Zabijcie wszystkich, Bóg pozna swoich!"
- Takeo Takagi
- Shosa
- Posty: 1009
- Rejestracja: piątek, 17 listopada 2006, 12:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Andreas von Breslau
- Kapitän zur See
- Posty: 1625
- Rejestracja: środa, 17 maja 2006, 12:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
- Aldarus
- Chef de bataillon
- Posty: 1021
- Rejestracja: wtorek, 12 września 2006, 08:56
- Lokalizacja: Warszawa - Bielany
- Been thanked: 12 times
I ja jeden wezmę (o ile cena będzie rozsądna)
- Comediante ma głowę do interesów, lepiej się zastrzec Niedawno pisał, o takich co puścił w skarpetkach. A tu przyżeczenie publiczne, więc będzie się problem w razie czego wymigać
- Comediante ma głowę do interesów, lepiej się zastrzec Niedawno pisał, o takich co puścił w skarpetkach. A tu przyżeczenie publiczne, więc będzie się problem w razie czego wymigać
Nie dyskutuj z idiotą.
Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, potem pokona doświadczeniem.
Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, potem pokona doświadczeniem.
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
- Feldmarszałek Czupur
- Lieutenant
- Posty: 551
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:07
- Lokalizacja: Warszawa
Napoleon jest to biernik (kogo? co? - nam tak brakuje ) od słowa Napoleon. Jakbyś mniej awanturował się pod różnymi ambasadami, a więcej przykładał do nauki historii/języka polskiego, to byś wiedział .Feldmarszałek Czupur pisze:A co to jest "Napoleona" ??
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
- Andreas von Breslau
- Kapitän zur See
- Posty: 1625
- Rejestracja: środa, 17 maja 2006, 12:10
- Lokalizacja: Warszawa
Nie "kogo/co" nam brakuje, tylko "kogo/czego", a więc dopełniacz (D). Oto krótkie repetytorium dla Nico z pierwszym czterech polskich przypadków:
1. Mianownik - kto, co? (jest)
2. Dopełniacz - kogo, czego? (nie ma, brakuje)
3. Celownik - komu, czemu? (przyglądam się)
4. Biernik - kogo, co? (widzę)
W przypadku Twojego ukochanego słowa D = B i to Cię zapewne zmyliło, ale zobacz jaka jest różnica w przypadku słowa "gra", jeśli chodzi o pytania "czego brakuje" i "co widzę".
Ale "czego nam brakuje" jako pytanie do przypadku było ładne i za to Cię lubię. Tylko popraw się z gramatyki!
1. Mianownik - kto, co? (jest)
2. Dopełniacz - kogo, czego? (nie ma, brakuje)
3. Celownik - komu, czemu? (przyglądam się)
4. Biernik - kogo, co? (widzę)
W przypadku Twojego ukochanego słowa D = B i to Cię zapewne zmyliło, ale zobacz jaka jest różnica w przypadku słowa "gra", jeśli chodzi o pytania "czego brakuje" i "co widzę".
Ale "czego nam brakuje" jako pytanie do przypadku było ładne i za to Cię lubię. Tylko popraw się z gramatyki!
Muss ich sterben, will ich fallen