VI Konwent Krakowski (16-18.10.2015)

[Raubritter]

Meritum jest nudne

Ale proszę bardzo, to ja pierwszy z koncertem życzeń, który zatwardziałych strategów-wojenników może przyprawić o dreszcze obrzydzenia: Here I Stand, Forbidden Stars, Zombicide, Churchill, Fire in the Sky (w szczególności, bo chcę wreszcie sam ocenić, czy to naprawdę tak fajna gra, jak mówią).

Nieśmiało napomknę, że będę miał ze sobą ulepszoną wersję moich "Zdobywców Italii", z nową, mniej pastelowo-kolorową planszą, nieco większą liczbą kart (dobiję do uświęconej przez GMT liczby 110) i drobnymi zmianami w zasadach, poczynionymi w imię jeszcze płynniejszej rozgrywki. Ponieważ moja gra już śni mi się po nocach, niekoniecznie chciałbym sam do niej siadać, ale z przyjemnością udostępnię To mówiłem ja – Jarząbek Wacław, trener drugiej klasy.

[Samuel]

Pośmialiśmy się, pożartowaliśmy, ale teraz wróćmy do meritum, czyli umawiania się na rozgrywki.

To ja pozwolę sobie zadać pytanie - przyjmując wersję mniej prawdopodobną, tj. że nie rozgromisz mnie błyskawicznie i zagramy pełne 10 etapów, ile czasu szacujesz na NaE?
Raubritterze, "Zdobywcy Italii" to godziwa propozycja, zwłaszcza w kontekście możliwego rewanżu ze strony Leo za zeszłoroczny konwent, ale wszystko zależy od innych umówień.

[Leo]

Ja w "Zdobywców Italii" zagram bardzo chętnie. Chciałbym poza tym znaleźć chętnych do "Democracy Under Siege". Na mojej krótkiej liście jest jeszcze "Forbidden Stars" i "Churchil". No i jeszcze cały czas waham się co do "Genesis" (choć oczywiście jeśli nikt tej gry nie przywiezie, to i nie będzie się nad czym wahać).

[Pejotl]

No i jeszcze cały czas waham się co do "Genesis" (choć oczywiście jeśli nikt tej gry nie przywiezie, to i nie będzie się nad czym wahać).

Jeśli dobrze rozumiem Genesis przywiezie kpt. Bomba żeby zrobić geszeft z Samuelem i odzyskać w ten sposób choć drobną część włożonego w tę grę majątku (dwie wsie i młyn nad strumieniem, albo coś koło tego).
Poza tym umożliwi to kpt. Bombie wykonanie podczas rozgrywki śpiewogry tudzież widowiska taneczno-wokalnego godnego cesarza Nerona. Zgromadzona publiczność będzie rzucać drobne pieniążki, które pozwolą artyście: po pierwsze nabyć Ostrołękę od Raleena a po drugie (a może i po pierwsze primo) dobrze się naoliwić.

Tyle jak dotąd zrozumiałem

[Raubritter]

Ja w "Zdobywców Italii" zagram bardzo chętnie. Chciałbym poza tym znaleźć chętnych do "Democracy Under Siege". Na mojej krótkiej liście jest jeszcze "Forbidden Stars" i "Churchil". No i jeszcze cały czas waham się co do "Genesis" (choć oczywiście jeśli nikt tej gry nie przywiezie, to i nie będzie się nad czym wahać).

Brzmi złowrogo: "Jesteś na mojej krótkiej liście" W każdym razie, nasze krótkie listy częściowo się pokrywają, a i na "Democracy Under Siege" może się skuszę. Gra grą, ale jej tytuł jakoś jawi mi się coraz bardziej aktualnym

i odzyskać w ten sposób choć drobną część włożonego w tę grę majątku (dwie wsie i młyn nad strumieniem, albo coś koło tego).

Było jeszcze dziesięć wołów, ale i tak najważniejsze są straty moralne. Doświadczenie zza Wielkiej Wody wskazuje, że to najwyżej wyceniane szkody

(a może i po pierwsze primo) dobrze się naoliwić.

Oczywiście, że po pierwsze. Trzeba mieć w życiu priorytety, do diaska!

[Samuel]

No i jeszcze cały czas waham się co do "Genesis" (choć oczywiście jeśli nikt tej gry nie przywiezie, to i nie będzie się nad czym wahać).

Jeśli dobrze rozumiem Genesis przywiezie kpt. Bomba żeby zrobić geszeft z Samuelem i odzyskać w ten sposób choć drobną część włożonego w tę grę majątku (dwie wsie i młyn nad strumieniem, albo coś koło tego).
Poza tym umożliwi to kpt. Bombie wykonanie podczas rozgrywki śpiewogry tudzież widowiska taneczno-wokalnego godnego cesarza Nerona. Zgromadzona publiczność będzie rzucać drobne pieniążki, które pozwolą artyście: po pierwsze nabyć Ostrołękę od Raleena a po drugie (a może i po pierwsze primo) dobrze się naoliwić.

Tyle jak dotąd zrozumiałem

To nie takie proste, Pejotl, to nie takie proste...
(co zaś do DuS, to jest też na mojej "krótkiej liście", choć obawiam się, czy nie zbyt długiej jak na jeden konwent )

[clown]

Samuelu, skoro wybrałeś grę korsykańskim ogrem, to jest nadzieja, że nie złożysz broni zbyt szybko, ale tak czy siak trzeba liczyć maksymalnie godzinę na etap. Jeśli zaczniemy w piątek od 16tej, to w sobotę rano Napoleon powinien być już w drodze na Świętą Helenę
Ewentualnie możemy się umówić, że zagramy w piątek do oporu i potem po analizie sytuacji strategicznej grę zakończymy, abyś miał czas na inne rozgrywki w sobotę i niedzielę. Jestem otwarty na propozycje.

[cadrach]

Clownie, dzięki. Jeśli wiecie, w jaki dzień będziecie grali w którąś z tych gier, to dajcie znać. Do gry raczej nie będę się nadawał, bo nie znam nawet zasad (no chyba że faktycznie będziesz miał zdrowie wprowadzić początkującego w NT) i nie chciałbym psuć zabawy, ale wpadłbym pooglądać, jak sobie radzicie i jak to działa. Na takie działanie wywiadowcze zdołam zarezerwować jakiś dzień.

[Raleen]

Jak już dawałem wcześniej znać, wybieram się do Krakowa, chętnie zagram z kimś w "Ostrołękę" (mogą to być rozgrywki wprowadzające), ale i jakimiś innymi tytułami nie pogardzę. W Niepołomicach za wiele sobie nie pograłem z różnych przyczyn, więc mam nadzieję w Krakowie nadrobić.

[Samuel]

Clownie - dzięki! Myślę, że chciałbym dograć grę do smutnego końca, ale teraz wiem, że nie będzie to później niż w sobotę ok. 12.00 Mogę się więc spokojnie umawiać, a jak się nie uda, udam się na spacer po Parku Jordana w pięknej, jesiennej aurze (jak zakładam ). A by pozostać przy klimatach napoleońskich dodam, że niezmiennie jestem nastawiony entuzjastycznie do prezentacji mojej (m.in.) dawnej napoleońskiej samoróbki (przetestowanej niegdyś na dziesiątą stronę) - skoro spodobała się Archaniołowi, może jeszcze jakiś gracz by się skusił.

[clown]

Cadrach - raczej na pewno zagramy w sobotę. Dokładną godzinę postaram się ustalić z moim przeciwnikiem, aczkolwiek nie będzie to wcześniej, niż zakończenie rozprawy z Napoleonem w NaE. W ramach wprowadzenia do NT możesz usiąść razem ze mną podczas rozgrywki i w ten sposób poznasz zasady.
Samuelu nie wiem jak inni gracze, ale warto byłoby, żeby na przysłowiowym podorędziu był HiS, bo nuż widelec komuś wpadnie do głowy, żeby jednak zagrać w tę mało znaną grę

[Leliwa]

Cadrach - raczej na pewno zagramy w sobotę. Dokładną godzinę postaram się ustalić z moim przeciwnikiem, aczkolwiek nie będzie to wcześniej, niż zakończenie rozprawy z Napoleonem w NaE. W ramach wprowadzenia do NT możesz usiąść razem ze mną podczas rozgrywki i w ten sposób poznasz zasady.
Samuelu nie wiem jak inni gracze, ale warto byłoby, żeby na przysłowiowym podorędziu był HiS, bo nuż widelec komuś wpadnie do głowy, żeby jednak zagrać w tę mało znaną grę

Myślę, że bardziej zapomniani są Sukcesorzy i to ich trzeba odkurzyć gruntownie.

To mówiłem ja Mały Czerwony Uzurpator .

Poza tym mam nadzieję że Silver przywiezie swa samoróbkę, a ja swoje bloczki i pykniemy Paraitacene albo Gaugamelę.

Może też z jakimś filohellenem uda mi się zagrać w Polis, które niedawno nabyłem - (za niższą cenę niż Kapitano-Bombowe "Genesis" - )

Wreszcie na pewno coś z Khamulem taktycznego i na heksach. Może Chantilly, albo coś mojego z Francyi. Takie są moje skromne plany.

[Samuel]

Samuelu nie wiem jak inni gracze, ale warto byłoby, żeby na przysłowiowym podorędziu był HiS, bo nuż widelec komuś wpadnie do głowy, żeby jednak zagrać w tę mało znaną grę

Będzie - też nie pamiętam, jak dawno grałem w wersję 6-osobową (tego lata tylko mój Brat w roli Lutra dał odpór moim papistowskim zapędom, w obecnej na szczęście w moim wydaniu gry wersji dwuosobowej)

[cadrach]

Będę zatem w sobotę i poczekam na bitwę. Mogę być adiutantem

Leliwo, jesli będziesz miał ochote, z przyjemnością zagram w Polis. Ta gra mnie tak opętała, że marzą mi się turnieje do niej

Raleen - nie wiem, jak się to czasowo ułozy, bo bardzo chciałbym zobaczyć NT i GoG, ale jeśli uda mi się przyjechać na dwa dni i pasowałoby Tobie czasowo (bo nie wiem, na kiedy jesteś już poumawiany), to w Ostrołękę chętnie zagram - dowolny scenariusz

[Leliwa]

Będę zatem w sobotę i poczekam na bitwę. Mogę być adiutantem

Leliwo, jesli będziesz miał ochote, z przyjemnością zagram w Polis. Ta gra mnie tak opętała, że marzą mi się turnieje do niej

Raleen - nie wiem, jak się to czasowo ułozy, bo bardzo chciałbym zobaczyć NT i GoG, ale jeśli uda mi się przyjechać na dwa dni i pasowałoby Tobie czasowo (bo nie wiem, na kiedy jesteś już poumawiany), to w Ostrołękę chętnie zagram - dowolny scenariusz

Fajnie. Jeśli chodzi o Ostrołękę to wygospodaruj sobie czas, bo to gra zaborcza czasowo. To już trzeci Ślązak u Harcerzy w Krakowie (po Namku i Khamulu (pardon Khamul jest z Zagłębia Dąbrowskiego, proszę o wybaczenie). Czyli drugi.