VI Konwent Krakowski (16-18.10.2015)
-
- Adjudant-Major
- Posty: 308
- Rejestracja: środa, 22 września 2010, 19:31
- Lokalizacja: Pszczyna
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 14 times
Re: VI Konwent Krakowski (16-18.10.2015)
Planujemy zacząć o 17:00 tak więc będziesz w sam raz . Ja będę już prawdopodobnie od 16:00 tak więc wszystko wcześniej rozłożę. Jeśli dołączy do rozgrywki Raleen to mamy komplet .
-
- Colonel en second
- Posty: 1443
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2011, 23:27
- Lokalizacja: Kraków
- Been thanked: 45 times
Re: VI Konwent Krakowski (16-18.10.2015)
Konwent, konwent i po konwencie... Chciałem serdecznie podziękować wszystkim gościom, których przybycie uświetniło naszą imprezę. Gwoli kronikarskiej ścisłości: 9 Forumowiczów spoza Krakowa (Namek, Leliwa, Raleen, Clown, Raubritter, JB, Leo, Khamul, Cadrach), 6 miejscowych (Islam Gerej III, Samuel, Monthion, LuDzik, Dajmiech, RyTo), ponadto krótkoterminowymi gośćmi było: 11 harcerzy z 5 KDH "Piorun" w sobotę w południe, mój brat w sobotę po południu, organizator "Pól Chwały" Robert Kowalski z dwójką potomstwa w niedzielę. Łącznie 30 osób. Tyle danych statystycznych, umówiliśmy się, że w tym roku w pisaniu raportu wyręczy mnie Raleen.
Dziękuję współgraczom: na pierwszym miejscu Clownowi za (zakończone remisem) zmagania w świetną grę NaE. Niewątpliwie, jest to gra fascynująca, z bardzo oryginalnymi rozwiązaniami przede wszystkim w kartach (jedno, co nie przypadło mi do gustu, to działania morskie, czy ściślej ich jałowość - z wyjątkiem desantów). Na pewno będę się jeszcze starał grę zgłębiać, dziękuję więc też Leliwie za użyczenie mi egzemplarza.
NaE zajął mi czas do sobotniego obiadu, sobotnie popołudnie wypełnione było szybkimi, prostymi i bardzo dobrymi grami: dwie partie w "The Gothic Invasion" (z RyTo i Namkiem), jedna w "Sekigaharę" (z moim bratem). Wygląda na to, że ten ostatni tytuł był szczególnie popularny w trakcie tegorocznego konwentu. Wieczorem zdążyłem jeszcze zaprezentować Raleenowi mechanikę współstworzonej niegdyś przeze mnie napoleońskiej taktycznej samoróbki.
W niedzielę rozgrywka z Raleenem w "2 de Mayo", potem z Leo 3 z 6 etapów w "Zdobywców Italii" produkcji Raubrittera. Gra chodzi coraz lepiej, o ile ta niepełna jednak rozgrywka mogła to pokazać - na pewno chciałbym rozegrać całość. Ponieważ prawdziwa krytyka cnoty się nie boi, dodam jednak i łyżkę dziegciu: jest jednak jedno nowe rozwiązanie, które wydaje mi się nieintuicyjne i niepotrzebnie komplikujące i wydłużające grę. Wrzucanie dowódcy kolumny do kubeczka przed losowaniem strat w bitwie, a potem wyjmowanie go na powrót, jeśli mu się nic nie stało. Nie rozumiem założenia, że dowódca kolumny ma dokładnie taką samą szansę odnieść szkodę w bitwie jak wszyscy inni dowódcy nacji. Znacznie sprawniejsze wydawałoby mi się, gdyby gracz po prostu ciągną pierwszą kartę "za dowódcę kolumny", a dwie następne "za losowych wodzów z kubeczka" - jeśliby dowódcy kolumny coś się stało, gracz ciągnąłby potem jeszcze z kubeczka wodza zastępczego.
Na koniec jeszcze szczególne podziękowania Raleenowi, bez pośrednictwa Forum takie konwenty jak krakowski nie mogłyby raczej dość do skutku - tym bardziej się cieszę, że zdołał nas odwiedzić.
Już myślę nad kolejnym spotkaniem, mam nadzieję, że wkrótce będę mógł coś więcej powiedzieć o terminie.
Dziękuję współgraczom: na pierwszym miejscu Clownowi za (zakończone remisem) zmagania w świetną grę NaE. Niewątpliwie, jest to gra fascynująca, z bardzo oryginalnymi rozwiązaniami przede wszystkim w kartach (jedno, co nie przypadło mi do gustu, to działania morskie, czy ściślej ich jałowość - z wyjątkiem desantów). Na pewno będę się jeszcze starał grę zgłębiać, dziękuję więc też Leliwie za użyczenie mi egzemplarza.
NaE zajął mi czas do sobotniego obiadu, sobotnie popołudnie wypełnione było szybkimi, prostymi i bardzo dobrymi grami: dwie partie w "The Gothic Invasion" (z RyTo i Namkiem), jedna w "Sekigaharę" (z moim bratem). Wygląda na to, że ten ostatni tytuł był szczególnie popularny w trakcie tegorocznego konwentu. Wieczorem zdążyłem jeszcze zaprezentować Raleenowi mechanikę współstworzonej niegdyś przeze mnie napoleońskiej taktycznej samoróbki.
W niedzielę rozgrywka z Raleenem w "2 de Mayo", potem z Leo 3 z 6 etapów w "Zdobywców Italii" produkcji Raubrittera. Gra chodzi coraz lepiej, o ile ta niepełna jednak rozgrywka mogła to pokazać - na pewno chciałbym rozegrać całość. Ponieważ prawdziwa krytyka cnoty się nie boi, dodam jednak i łyżkę dziegciu: jest jednak jedno nowe rozwiązanie, które wydaje mi się nieintuicyjne i niepotrzebnie komplikujące i wydłużające grę. Wrzucanie dowódcy kolumny do kubeczka przed losowaniem strat w bitwie, a potem wyjmowanie go na powrót, jeśli mu się nic nie stało. Nie rozumiem założenia, że dowódca kolumny ma dokładnie taką samą szansę odnieść szkodę w bitwie jak wszyscy inni dowódcy nacji. Znacznie sprawniejsze wydawałoby mi się, gdyby gracz po prostu ciągną pierwszą kartę "za dowódcę kolumny", a dwie następne "za losowych wodzów z kubeczka" - jeśliby dowódcy kolumny coś się stało, gracz ciągnąłby potem jeszcze z kubeczka wodza zastępczego.
Na koniec jeszcze szczególne podziękowania Raleenowi, bez pośrednictwa Forum takie konwenty jak krakowski nie mogłyby raczej dość do skutku - tym bardziej się cieszę, że zdołał nas odwiedzić.
Już myślę nad kolejnym spotkaniem, mam nadzieję, że wkrótce będę mógł coś więcej powiedzieć o terminie.
- cadrach
- Capitaine
- Posty: 875
- Rejestracja: niedziela, 6 listopada 2011, 10:30
- Lokalizacja: Puszcza Piska
- Has thanked: 82 times
- Been thanked: 139 times
- Kontakt:
Re: VI Konwent Krakowski (16-18.10.2015)
Dziękuję - przede wszystkim organizatorowi, ale i uczestnikom; tym poznanym i niepoznanym (Clownie, to do Ciebie – w każdym razie miałem okazję zobaczyć NT, które pokrótce przedstawił mi Raleen).
Cieszę się, że wreszcie miałem okazję pograć w Polis na żywo, co prawda krótko, ale za to w scenariusz, którego nigdy wcześniej nie rozgrywałem (niestety, do podstawowego jednak mu daleko, a i nie jest jakoś specjalnie łatwiejszy dla początkującego gracza). Dziękuję za grę, Leliwo.
Cieszy też, że moja krótka wizyta na konwencie ma szansę mieć jakąś utylitarną wartość dla grających w Ostrołękę. Być może moją klęskę Raleen uczyni wkrótce wzorem tego, jak nie należy grać Moskalami w II scenariuszu. Przetarłem szlak. "Aby innym grało się lepiej" Wypada mi tylko podziękować Raleenowi za "lekcję".
Mimo krótkiego pobytu mogłem mniej lub bardziej poznać kilka nowych gier. Dla początkującego (albo zaczynającego od nowa) gracza taki konwent to bardzo fajna sprawa także pod tym względem. Jeszcze raz dzięki!
Cieszę się, że wreszcie miałem okazję pograć w Polis na żywo, co prawda krótko, ale za to w scenariusz, którego nigdy wcześniej nie rozgrywałem (niestety, do podstawowego jednak mu daleko, a i nie jest jakoś specjalnie łatwiejszy dla początkującego gracza). Dziękuję za grę, Leliwo.
Cieszy też, że moja krótka wizyta na konwencie ma szansę mieć jakąś utylitarną wartość dla grających w Ostrołękę. Być może moją klęskę Raleen uczyni wkrótce wzorem tego, jak nie należy grać Moskalami w II scenariuszu. Przetarłem szlak. "Aby innym grało się lepiej" Wypada mi tylko podziękować Raleenowi za "lekcję".
Mimo krótkiego pobytu mogłem mniej lub bardziej poznać kilka nowych gier. Dla początkującego (albo zaczynającego od nowa) gracza taki konwent to bardzo fajna sprawa także pod tym względem. Jeszcze raz dzięki!
no school, no work, no problem
- Raubritter
- Padpałkownik
- Posty: 1467
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:14
- Lokalizacja: Miasto Stołeczne Warszawa
- Been thanked: 1 time
Re: VI Konwent Krakowski (16-18.10.2015)
I ja dorzucę swoje trzy grosze. Tradycyjnie, w pierwszej kolejności podziękowania kieruję do organizatora. Przy okazji, dziękuję również Michałowi (i Leszkowi) za przyjęcie na siebie ciężaru gry w Zdobywców Italii Rad jestem, że się podobało, a michałową łyżkę dziegciu uwzględnię - nie mam nic przeciwko takiej zmianie.
Atmosfera była, jak zawsze zresztą, bardzo zacna, za co z kolei dziękować należy wszystkim uczestnikom. I tutaj szczególnie serdecznie macham do Czarka, Leszka i Przemka. A ponieważ umiejętnie rozwijamy kolejne manewry o część rozrywkową, czemu zresztą Kraków niezwykle sprzyja, moim dwóm kolegom ze służb przekazuję, że ho, ho, pamięć o tym nigdy nie zaginie Proponuję powtórzyć "Operację Cokół" przy następnej okazji.
A, bym zapomniał, jeszcze gry. Jako typowy wojennik, zagrałem w Sekigaharę, Churchilla, Forbidden Stars i Potwory w Tokio. Sekigahara okazała się być dość losową, ale ciekawą i fajnie pomyślaną grą. Chętnie jeszcze zagram. Rozgrywki w Churchilla i Forbidden Stars również mam za bardzo ciekawe i satysfakcjonujące. Satysfakcjonujące na tyle, że czuję, że czas wreszcie odkleić się od tych dwóch gier i pograć w coś innego
Teraz, jak rozumiem, przerwa zimowa i do konwentowania wracamy w marcu w Przemyślu.
Atmosfera była, jak zawsze zresztą, bardzo zacna, za co z kolei dziękować należy wszystkim uczestnikom. I tutaj szczególnie serdecznie macham do Czarka, Leszka i Przemka. A ponieważ umiejętnie rozwijamy kolejne manewry o część rozrywkową, czemu zresztą Kraków niezwykle sprzyja, moim dwóm kolegom ze służb przekazuję, że ho, ho, pamięć o tym nigdy nie zaginie Proponuję powtórzyć "Operację Cokół" przy następnej okazji.
A, bym zapomniał, jeszcze gry. Jako typowy wojennik, zagrałem w Sekigaharę, Churchilla, Forbidden Stars i Potwory w Tokio. Sekigahara okazała się być dość losową, ale ciekawą i fajnie pomyślaną grą. Chętnie jeszcze zagram. Rozgrywki w Churchilla i Forbidden Stars również mam za bardzo ciekawe i satysfakcjonujące. Satysfakcjonujące na tyle, że czuję, że czas wreszcie odkleić się od tych dwóch gier i pograć w coś innego
Teraz, jak rozumiem, przerwa zimowa i do konwentowania wracamy w marcu w Przemyślu.
A gdybym był strategiem,
Nad planszą w klubie szalał,
To co byś powiedziała,
Czy coś byś przeciw miała?
Nad planszą w klubie szalał,
To co byś powiedziała,
Czy coś byś przeciw miała?
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43348
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3922 times
- Been thanked: 2492 times
- Kontakt:
Re: VI Konwent Krakowski (16-18.10.2015)
Również wszystkim bardzo dziękuję za udane (przynajmniej dla mnie) spotkanie. W pierwszej kolejności chciałbym podziękować Samuelowi, dzięki którego niestrudzonej działalności impreza na stałe weszła do kalendarza konwentów i się w nim utrzymuje. Jak samemu się coś organizuje to wie się ile to czasami wymaga wysiłku, nawet drobne rzeczy, więc tym bardziej należy to docenić. W drugiej kolejności chciałbym serdecznie podziękować Cadrachowi, oczywiście głównie za rozgrywkę w "Ostrołękę". Nie ukrywam, że jego obecność była dla mnie najmocniejszym argumentem za tym, żeby się pojawić na tej edycji imprezy. Znakomicie grało mi się także w "Orła i Gwiazdę", którego udało nam się dograć do końca, a rozgrywka była niezwykle wyrównana. Grali ze mną Monthion, Namek i Islam III Gerej - wielkie dzięki za świetną partię. Dziękuję również Samuelowi za zaprezentowanie mi swojego systemu bitew napoleońskich oraz Leliwie za niedzielną rozgrywkę w bitwę pod Quatre Bras (w systemie "Jours de Gloire") - graliśmy niemal do końca i jako ostatni weterani opuszczaliśmy salę parę minut po godz. 16-tej.
Nie będę się w tej chwili rozpisywał jako, że tak jak wspominał Samuel, szykuję relację z imprezy, która powinna pojawić się wkrótce na portalu. Tam będzie więcej i na zdjęciach będzie można zobaczyć to i owo.
Nie będę się w tej chwili rozpisywał jako, że tak jak wspominał Samuel, szykuję relację z imprezy, która powinna pojawić się wkrótce na portalu. Tam będzie więcej i na zdjęciach będzie można zobaczyć to i owo.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
-
- Sergent-Major
- Posty: 194
- Rejestracja: środa, 24 maja 2006, 17:02
- Lokalizacja: Kraków - Stare Miasto
- Been thanked: 4 times
Re: VI Konwent Krakowski (16-18.10.2015)
Również dołączam się do grona osób niezwykle zadowolonych z udziału w konwencie. Dziękuję Michale za zaproszenie
Ciesze się, że rozegraliśmy całą kampanię w Orła i Gwiazdę a wynik (1 PZ dla czerwonych) potwierdza niezwykle emocjonujący przebieg gry. Z Monthionem przez prawie 3 etapy toczyliśmy wojnę pozycyjna między Wilnem a Grodnem
Dzięki Leliwo za bitwę pod Cheroneą i Majdan, który jednak nie przypadł mi do gustu
Ciesze się, że rozegraliśmy całą kampanię w Orła i Gwiazdę a wynik (1 PZ dla czerwonych) potwierdza niezwykle emocjonujący przebieg gry. Z Monthionem przez prawie 3 etapy toczyliśmy wojnę pozycyjna między Wilnem a Grodnem
Dzięki Leliwo za bitwę pod Cheroneą i Majdan, który jednak nie przypadł mi do gustu
- Leliwa
- Hetman polny koronny
- Posty: 5299
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
- Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
- Has thanked: 39 times
- Been thanked: 255 times
Re: VI Konwent Krakowski (16-18.10.2015)
Zza okien dobiegały potężne odgłosy dopingu w rozpoczynającym się meczu ligowym Wisły Kraków. Niestety doping za bardzo nie pomógł i Wisła bezbramkowo zremisowała z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza.Raleen pisze:Również wszystkim bardzo dziękuję za udane (przynajmniej dla mnie) spotkanie. W pierwszej kolejności chciałbym podziękować Samuelowi, dzięki którego niestrudzonej działalności impreza na stałe weszła do kalendarza konwentów i się w nim utrzymuje. Jak samemu się coś organizuje to wie się ile to czasami wymaga wysiłku, nawet drobne rzeczy, więc tym bardziej należy to docenić. W drugiej kolejności chciałbym serdecznie podziękować Cadrachowi, oczywiście głównie za rozgrywkę w "Ostrołękę". Nie ukrywam, że jego obecność była dla mnie najmocniejszym argumentem za tym, żeby się pojawić na tej edycji imprezy. Znakomicie grało mi się także w "Orła i Gwiazdę", którego udało nam się dograć do końca, a rozgrywka była niezwykle wyrównana. Grali ze mną Monthion, Namek i Islam III Gerej - wielkie dzięki za świetną partię. Dziękuję również Samuelowi za zaprezentowanie mi swojego systemu bitew napoleońskich oraz Leliwie za niedzielną rozgrywkę w bitwę pod Quatre Bras (w systemie "Jours de Gloire") - graliśmy niemal do końca i jako ostatni weterani opuszczaliśmy salę parę minut po godz. 16-tej.
Nie będę się w tej chwili rozpisywał jako, że tak jak wspominał Samuel, szykuję relację z imprezy, która powinna pojawić się wkrótce na portalu. Tam będzie więcej i na zdjęciach będzie można zobaczyć to i owo.
Dzięki Cadrach. Szkoda, że w sobotni wieczór za bardzo myślałem już o swoich grach i nie skończyliśmy Polis. Na pewno jest to gra wymagająca innego toku myślenia od graczy wojennych.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
-
- Adjudant-Major
- Posty: 308
- Rejestracja: środa, 22 września 2010, 19:31
- Lokalizacja: Pszczyna
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 14 times
Re: VI Konwent Krakowski (16-18.10.2015)
Też dziękuję organizatorowi, współgraczom oraz pozostałym uczestnikom konwentu, jak zwykle było zacnie. Ilościowo zagrałem zaledwie w trzy tytuły, ale już sama wspomniana rozgrywka w Orła i Gwiazdę była warta przyjazdu do Krakowa . Nie dość że bardzo emocjonująca to chyba najbardziej wyrównana rozgrywka jaką miałem w ten tytuł, punkty zwycięstwa oraz inicjatywa (na obu frontach) dość często przechodziły z jednej strony na drugą a partia zakończyła się na przysłowiowym ostrzu noża jednym PZ dla strony sowieckiej. Po dokończeniu w sobotę rozgrywki w OiG nadszedł czas na poznanie "zachodniego" Hannibala, niestety obaj z Monthionem dopiero poznawaliśmy ten tytuł tak więc rozgrywka się przeciągnęła i nie udało się jej zakończyć ale też była dość ciekawa i momentami emocjonująca . Pod koniec Samuel zapoznał mnie jeszcze z szybką i luźną grą Gothic Invasion a już na samo zakończenie poobserwowałem krótką ale zabawną rozgrywkę w Sukcesorów.
Z pewnością będę wypatrywał terminu kolejnego Krakowskiego konwentu .
Z pewnością będę wypatrywał terminu kolejnego Krakowskiego konwentu .
- clown
- Général de Division Commandant de place
- Posty: 4423
- Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
- Lokalizacja: Festung Stettin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 8 times
Re: VI Konwent Krakowski (16-18.10.2015)
Ja również podziękuję za spotkanie arcyważna partia, czyli NaE zaliczona, część artystyczno - rozrywkowa również (czuję, że mam przestrzeloną wątrobę i najwyższy czas usiąść za biurkiem i grać w sapera ), aczkolwiek musimy cały czas pamiętać, że jesteśmy na wojnie
Żałuję, że NT nie udało się rozegrać, ale kiedyś się uda
Żałuję, że NT nie udało się rozegrać, ale kiedyś się uda
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
- Leo
- Colonel
- Posty: 1594
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:08
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 14 times
Re: VI Konwent Krakowski (16-18.10.2015)
Konwent, konwent i po konwencie.
Bardzo dziękuję za Michałowi-Samuelowi za serdeczne przyjęcie i wzorową organizację. No i oczywiście moim nieocenionym Towarzyszom od gier, rozmów i rozrywek wszelakich.
Zaczęliśmy od niedokończonej partii Democracy Under Siege, która potwierdziła moje podejrzenia, że to w sumie dość przeciętna gra. Mechanicznie jeszcze jakoś się broni, ale stopień jej oderwania od rzeczywistości jednak jest trudny do zaakceptowania. Potem był Churhill, Sekigahara i niedokończona niestety rozgrywka w Forbidden Stars. W niedzielę pograłem jeszcze w bardzo poważną grę: Potwory z Tokio oraz połowę rozgrywki w jak zawsze emocjonujących Zdobywców Italii (czyli Prawdopodobnie Najlepszą Polską Grę Wojenną, Która Nigdy Nie Zostanie Wydana).
No i nie ukrywam, że Dżyngis Chan i Baccara jeszcze cały czas są ze mną...
Bardzo dziękuję za Michałowi-Samuelowi za serdeczne przyjęcie i wzorową organizację. No i oczywiście moim nieocenionym Towarzyszom od gier, rozmów i rozrywek wszelakich.
Zaczęliśmy od niedokończonej partii Democracy Under Siege, która potwierdziła moje podejrzenia, że to w sumie dość przeciętna gra. Mechanicznie jeszcze jakoś się broni, ale stopień jej oderwania od rzeczywistości jednak jest trudny do zaakceptowania. Potem był Churhill, Sekigahara i niedokończona niestety rozgrywka w Forbidden Stars. W niedzielę pograłem jeszcze w bardzo poważną grę: Potwory z Tokio oraz połowę rozgrywki w jak zawsze emocjonujących Zdobywców Italii (czyli Prawdopodobnie Najlepszą Polską Grę Wojenną, Która Nigdy Nie Zostanie Wydana).
No i nie ukrywam, że Dżyngis Chan i Baccara jeszcze cały czas są ze mną...
"Szlabany w głowach podnoszą się najwolniej..."
-
- Censor
- Posty: 6571
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
- Has thanked: 73 times
- Been thanked: 170 times
Re: VI Konwent Krakowski (16-18.10.2015)
Jeśli udało się wydać Ostrołękę i niedługo wyjdzie OLL, to mam podstawy zasadnie mniemać, iż twój wątpliwej konduity pesymizm zostanie niechybnie sfalsyfikowany, zaś gra naszego Kolegi ujrzy światło dzienne, by cieszyć rzesze fanów w całej Rzplitej, na pohybel wszelkim wątpiącym w szczęśliwe zakończenie tej epopei...Leo pisze:Zdobywców Italii (czyli Prawdopodobnie Najlepszą Polską Grę Wojenną, Która Nigdy Nie Zostanie Wydana).
Słuchać hadko!
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43348
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3922 times
- Been thanked: 2492 times
- Kontakt:
Re: VI Konwent Krakowski (16-18.10.2015)
W pełni się zgadzam się z Darth Stalinem. W przypadku mojej gry też byli różni narzekacze, wątpiący, zadający ironiczne (w ich mniemaniu) pytania czy w ogóle wyjdzie itd., i gdzie oni dziś są?
Oczywiście, wydawać gry wojenne z prawdziwego zdarzenia (nie hybrydy i nie gry przeznaczone głównie dla dzieci i eurograczy) nie jest w naszym kraju łatwo, ale da się. Nie pozostaje nic innego jak życzyć koledze Raubritterowi wytrwałości i powodzenia, a w międzyczasie powinien postarać się jak najlepiej swoją grę przetestować.
Oczywiście, wydawać gry wojenne z prawdziwego zdarzenia (nie hybrydy i nie gry przeznaczone głównie dla dzieci i eurograczy) nie jest w naszym kraju łatwo, ale da się. Nie pozostaje nic innego jak życzyć koledze Raubritterowi wytrwałości i powodzenia, a w międzyczasie powinien postarać się jak najlepiej swoją grę przetestować.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Raubritter
- Padpałkownik
- Posty: 1467
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:14
- Lokalizacja: Miasto Stołeczne Warszawa
- Been thanked: 1 time
Re: VI Konwent Krakowski (16-18.10.2015)
Yes Sir, I can boogie!Leo pisze:No i nie ukrywam, że Dżyngis Chan i Baccara jeszcze cały czas są ze mną...
Leo pisze:(...) w jak zawsze emocjonujących Zdobywców Italii (czyli Prawdopodobnie Najlepszą Polską Grę Wojenną, Która Nigdy Nie Zostanie Wydana).
Darth Stalin pisze:zaś gra naszego Kolegi ujrzy światło dzienne, by cieszyć rzesze fanów w całej Rzplitej, na pohybel wszelkim wątpiącym w szczęśliwe zakończenie tej epopei...
Kurcze, ależ jesteście wszyscy mili Dzięki za słowa zachęty, może nawet skutecznie zachęcą!Raleen pisze:Nie pozostaje nic innego jak życzyć koledze Raubritterowi wytrwałości i powodzenia, a w międzyczasie powinien postarać się jak najlepiej swoją grę przetestować.
A gdybym był strategiem,
Nad planszą w klubie szalał,
To co byś powiedziała,
Czy coś byś przeciw miała?
Nad planszą w klubie szalał,
To co byś powiedziała,
Czy coś byś przeciw miała?
-
- Sergent-Major
- Posty: 194
- Rejestracja: środa, 24 maja 2006, 17:02
- Lokalizacja: Kraków - Stare Miasto
- Been thanked: 4 times
Re: VI Konwent Krakowski (16-18.10.2015)
Mi osobiście nie udało się nigdy zagrać, a temat szalenie mi się podoba więc z doświadczenia polecam crowdfunding, ale nie nasz rodzimy, tylko Kickstarter. Nie jest powiedziane, że to miejsce tylko dla dużych projektów, które zakładają wsparcie na pułapie miliona dolarów. Grunt na Kicku to świetna okładka. Warto zainwestować kilka stów w piękną i batalistyczną ilustracje (bo nie każdy doceni późnorenesansowe malarstwo).
- Khamul
- Lieutenant
- Posty: 524
- Rejestracja: niedziela, 22 stycznia 2006, 10:33
- Lokalizacja: Będzin
- Been thanked: 2 times
- Kontakt:
Re: VI Konwent Krakowski (16-18.10.2015)
Podziękowania dla organizatora - Samuela, dla współgraczy - RyTo, Dajmiech, leliwa, dla cadracha, który towarzyszył mi w drodze do Krakowa. Mama nadzieję, że kolejny konwent krakowski już na wiosnę, może szybciej?
Moja relacja wraz z kilkoma zdjęciami (głównie z moich rozgrywek) http://strategie23pal.blogspot.com/2015 ... z-gra.html
PS. Następnym razem mam nadzieję, że w końcu zagram w coś z Samuelem, jeszcze nie miałem okazji .
Moja relacja wraz z kilkoma zdjęciami (głównie z moich rozgrywek) http://strategie23pal.blogspot.com/2015 ... z-gra.html
PS. Następnym razem mam nadzieję, że w końcu zagram w coś z Samuelem, jeszcze nie miałem okazji .
strategie23pal - Sekcja Gier Strategicznych im. 23. Pułku Artylerii Lekkiej
Ośrodka Kultury w Będzinie
http://strategie23pal.blogspot.com/
Ośrodka Kultury w Będzinie
http://strategie23pal.blogspot.com/