Strategie

Killy, bardzo przepraszam Ciebie i wszystkich pozostałych uczestników konwentu, ale jednak nie zaryzykuję wyjazdu do Łodzi. Przedwczoraj było na tyle źle, że miałem problemy z chodzeniem, teraz się zaczyna polepszać, ale wciąż nie jest dobrze. Tymczasem natura mojego schorzenia jest akurat taka, że długotrwałe siedzenie - a takie czekałoby mnie i w pociągu, i na konwencie - jest sytuacją najbardziej szkodliwą, zwłaszcza w sytuacjach, gdy już dzieje się źle. Już nawet ta chwila przed internetem, jaką spędziłem pisząc tego posta, jest dla mnie odczuwalna. Ogromnie mi przykro z powodu tej sytuacji, mam nadzieję, że uda mi się to nadrobić jeszcze w tym roku jakimś wyjazdem do Łodzi, bo naprawdę bardzo chciałem Was odwiedzić, nie tylko ze względu na gry, ale i towarzysko - no i dodam, że Operacja Łódzka była miejscem moich pierwszych udanych gier wieloosobowych w naszym środowisku i mam dla niej wielki sentyment. Ale w tej chwili to po prostu byłoby za duże ryzyko.

Dbaj Samuelu o siebie, to najważniejsze. Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!

No to zdrowiej Samuelu. Operacje Łódzkie jeszcze będą w przyszłości, więc wspólne granie pewnie nam nie ucieknie.

Dzięki, Koledzy, za zrozumienie i dobre życzenia. Miłej gry, no i z niecierpliwością czekam na raport z rozgrywek.

Z ciekawości chciałem zapytać jak Operacja Łódzka w tym roku wypadła, bo coś nic nie piszecie?

Wypadła dobrze, aczkolwiek kameralnie (tzn. nikt spoza Łodzi nie przyjechał). Mieliśmy swoją osobną salę, więc dało się grać w spokoju. Przez dwa dni przewinęło się sumarycznie ok. 10 osób. Na stole był Churchill (w sobotę scenariusz turniejowy, w niedzielę pełny), Zimna Wojna, Battle Cry, Fryderyk, Magnaci. Zdjęcia tutaj:

https://flic.kr/s/aHskziPXQW

Dzięki!

Gerharda rozpoznaję i Lipę oraz (chyba) Brathaca, ale na tym koniec.

Żałuję, że nie zawitałem, ale tym razem byłem przytłoczony "życiem" i jeszcze Kristo się wykruszył, a "Churchilla" i tak nie byłbym się w stanie douczyć do imprezy...

Raleen pisze:Dzięki!

Gerharda rozpoznaję i Lipę oraz (chyba) Brathaca..

A ja Olę!

Nope. Wasn't me.

Też miałem właśnie wątpliwość, ale wolałem się pomylić w tą stronę niż kogoś znanego mi pominąć...

To tak jeszcze z ciekawości spytam jeśli można: jakichś nowych graczy zwerbowaliście czy to znane mi z forum (a nieznane w realu) osoby ze środowiska graczy?

Z osób z tego forum to chyba tylko ja, Gerhard i Lipa (ten ostatni tylko z krótką wizytą). Poza tym był Masło i Konrad, którzy grają z nami już od paru ładnych lat. Do tego powyciągaliśmy jakichś swoich kolegów. Ja np. ściągnąłem Łukasza który na dobrą sprawę wprowadził mnie w gry wojenne przy pomocy Combat Commandera Z nowych osób, to drugiego dnia imprezy po południu przyszła jakaś mama z 11-letnim synem. Chłopaki usiedli z nimi do Magnatów i mały nawet ponoć wygrał

killy9999 pisze:Chłopaki usiedli z nimi do Magnatów i mały nawet ponoć wygrał

Zapamięta do końca życia . Od tego się zaczyna.

Raleen pisze:

killy9999 pisze:Chłopaki usiedli z nimi do Magnatów i mały nawet ponoć wygrał

Zapamięta do końca życia . Od tego się zaczyna.

Mama chciała zabrać go na główną salę do tzw. eurogier, ale młody powiedział, że on tylko w historyczne chce. No mocno kumaty był, prawdę mówiąc mógłby spokojnie usiąść do prostych strategii z nami dziadkami

Kolejna porcja zdjęć: https://goo.gl/photos/iXYGwJEupDNpAhXW8

Bardzo zachęcająca relacja - bardzo żałuję, że nie byłem no i liczę, że nadrobię następnym razem. A jeśli w tym roku udałoby mi się wpaść do Łodzi, dam znać - no i ze swojej strony zapraszam na nasze krakowskie konwenty.

Dzięki za zaproszenie, ja w tym roku postaram się wpaść