Orzeł Morski - wrażenia z rozgrywek
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 10548
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 2089 times
- Been thanked: 2820 times
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43386
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3948 times
- Been thanked: 2514 times
- Kontakt:
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 10548
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 2089 times
- Been thanked: 2820 times
Uciążliwa? Moim zdaniem, i pewnie wszystkich grających w Orła Morskiego na I PMS, gra nie jest wcale uciążliwa.SebeQ pisze:Kiedyś widziałem Orła. Z tego co pamiętam rozgrywka była dość uciążliwa z powodu bałaganu z tabelami i kartami jednostek.
Jest strasznie szybka i emocjonująca, a że czasem trzeba coś znaleźć w tabelkach, których nie jest wcale tak dużo, albo zapisać coś na kartce, to naprawdę nie zwiększa jej stopnia komplikacji i nie ujmuje uroku.
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 10548
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 2089 times
- Been thanked: 2820 times
Dość powiedzieć, że osoby, które dotychczas nie grały, po kilku zdaniach wstępu i wyjasnieniu tabelek grały jak lala.preclo pisze:Uciążliwa? Moim zdaniem, i pewnie wszystkich grających w Orła Morskiego na I PMS, gra nie jest wcale uciążliwa.SebeQ pisze:Kiedyś widziałem Orła. Z tego co pamiętam rozgrywka była dość uciążliwa z powodu bałaganu z tabelami i kartami jednostek.
Jest strasznie szybka i emocjonująca, a że czasem trzeba coś znaleźć w tabelkach, których nie jest wcale tak dużo, albo zapisać coś na kartce, to naprawdę nie zwiększa jej stopnia komplikacji i nie ujmuje uroku.
Inna sprawa Preclu, że keidyś były karty typów i wtedy było dużo mieszania - nie było tak wygodnych tabel, jak teraz.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Zgadza się, ale to są bardzo stare przepisy. Dziś Orzeł Morski to już zupełnie inna gra, o niebo ciekawsza i szybsza.SebeQ pisze:Przepisy do gry znalazłem gdzieś w sieci, nie pamiętam już gdzie. Możliwe że były niepełne. Nie grałem w Orła, po prostu wydawało mi się że prowadzenie kart jednostek dla wielu okrętów powoduje spowolnienie rozgrywki.
Żałuj że nie byłeś na PMS. Co to się działo na Morzu Północnym i pod Narwikiem .
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 10548
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 2089 times
- Been thanked: 2820 times
Miałem świadomość tego, o czym mówisz - kilkukrotnie grałem i niestety działało to powoli, ciągłe zerkanie do kart i tabelek.SebeQ pisze:I wszystko jasne
Obecnie kart nie ma, zaś tabelki na spółę z żetonami zawierają wszystko to, co potrzebne do walki.
Gra się dużo szybciej, a jak widać rozgrywka w Przemyślu wiele osób zachęciła.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.