Co by było gdyby Rosja nie poszła na wojnę?
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43395
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3969 times
- Been thanked: 2527 times
- Kontakt:
Co by było gdyby Rosja nie poszła na wojnę?
Ostatnio pojawiły się dwa felietony (co prawda są to teksty z odległych czasów) dot. historii alternatywnej. W związku z tym pozwolę sobie założyć wątek w tym nurcie.
Wyobrażacie sobie, że Rosja nie włącza się do wojny po stronie Ententy? Albo włącza się później?
Czy to w ogóle możliwe i jak potoczyłyby się koleje wojny? Czy i co Rosja mogłaby na tym zyskać?
Wyobrażacie sobie, że Rosja nie włącza się do wojny po stronie Ententy? Albo włącza się później?
Czy to w ogóle możliwe i jak potoczyłyby się koleje wojny? Czy i co Rosja mogłaby na tym zyskać?
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Re: Co by było gdyby Rosja nie poszła na wojnę?
Pewnie Austryjakom by szybciej poszło opanowanie Serbii, a Turcy opanowaliby Kanał Sueski, ale to są tylko spekulacje. Trzeba także założyć możliwe przystąpienie Włoch do wojny po stronie państw centralnych, tak samo Rumunia. Niemcy nie wysyłają jednostek na wschód podczas 1-szej ofensywy i nie zostają zatrzymani. Docierają do Paryża, i tak Wlk. Brytania traci swój oręż (Francję).
To tyle, przepraszam za ewentualne błędy
To tyle, przepraszam za ewentualne błędy
- xardas12r
- Generalleutnant
- Posty: 3912
- Rejestracja: poniedziałek, 27 listopada 2006, 13:05
- Lokalizacja: Olsztyn/Warszawa
- Been thanked: 21 times
- Kontakt:
Re: Co by było gdyby Rosja nie poszła na wojnę?
Francja by wojny Niemcom nie wypowiedziała?
Austria pacyfikuje Serbię.
Wojna wybucha za parę lat.
Austria pacyfikuje Serbię.
Wojna wybucha za parę lat.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43395
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3969 times
- Been thanked: 2527 times
- Kontakt:
Re: Co by było gdyby Rosja nie poszła na wojnę?
Jak mamy realistycznie analizować sytuację, to raczej Rosja nie opuściłaby Serbii. Tak więc trzeba zakładać, że musiałoby dojść do ustalenia jakiegoś modus vivendi między Rosją a Austro-Węgrami, ze stratami po stronie Serbii. A Włochy jaki mogłyby mieć interes walcząc po stronie Państw Centralnych?
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Re: Co by było gdyby Rosja nie poszła na wojnę?
Zapewne wszyscy wiedzą, że Włosi "walczyli" swoim (własnym stylem ?). Wydaje mi się, że by się domyślili że A-W nie walcząc z Rosją da im totalnego łupnia. To jest oczywiście moja opinia
Re: Co by było gdyby Rosja nie poszła na wojnę?
Przede wszystkim należy się zastanowić dlaczego Rosja miałaby pozwolić na realizację austro-węgierskich planów i jakie porozumienie mogłyby wypracować dwa państwa dążące do podporządkowania sobie tego obszaru. Należy również pamiętać o zamiarach tychże państw względem cieśnin, o braku jednolitej wizji dotyczącej zdobyczy bałkańskich w łonie samej Naddunajskiej Monrachii, o genezie i działalności dyplomatów obu zwaśnionych bloków itp.
P.S. Xardasa opinia, jak sądzę, jest odpowiedzią na pytanie w temacie wątku niniejszego zawarte.
P.S. Xardasa opinia, jak sądzę, jest odpowiedzią na pytanie w temacie wątku niniejszego zawarte.
- Pejotl
- Major en second
- Posty: 1131
- Rejestracja: czwartek, 24 lipca 2008, 22:26
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 9 times
Re: Co by było gdyby Rosja nie poszła na wojnę?
Czy dobrze pamiętam, że jeszcze 10 lat wcześniej Rosja była postrzegana przez W. Brytanie jako główna groźba dla jej imperium kolonialnego (stąd sojusz brytyjsko-japoński)?
Geopolityka zresztą próżni nie znosi - Rosja mogłaby nie wziąć udziału w wojnie po stronie Ententy tylko jeśli wzięłaby po stronie Państw Centralnych, a to mogłoby się zdarzyć tylko jeśli wśród nich nie byłoby Austro-Węgier
Sam się od pewnego czasu zastanawiam nad alternatywami sojuszów przed I wojną światową ale na nic mądrego nie wpadłem - chyba że rozwazymy inne możliwe powody konfliktu niż kocioł bałkański i zamach na arcyksięcia. Prusy z jednej strony sojusz W. Brytania-Francja z drugiej, no i co dalej? Włochom nie po drodze z Austro-Węgrami, Rosja nie odpuści nikomu Bałkanów.
Swoją drogą ostatnio czytałem iż I wś tylko dzięki Turcji nie skończyła się w 1916 r. - a wydaje się że to taki niedoceniany uczestnik...
Geopolityka zresztą próżni nie znosi - Rosja mogłaby nie wziąć udziału w wojnie po stronie Ententy tylko jeśli wzięłaby po stronie Państw Centralnych, a to mogłoby się zdarzyć tylko jeśli wśród nich nie byłoby Austro-Węgier
Sam się od pewnego czasu zastanawiam nad alternatywami sojuszów przed I wojną światową ale na nic mądrego nie wpadłem - chyba że rozwazymy inne możliwe powody konfliktu niż kocioł bałkański i zamach na arcyksięcia. Prusy z jednej strony sojusz W. Brytania-Francja z drugiej, no i co dalej? Włochom nie po drodze z Austro-Węgrami, Rosja nie odpuści nikomu Bałkanów.
Swoją drogą ostatnio czytałem iż I wś tylko dzięki Turcji nie skończyła się w 1916 r. - a wydaje się że to taki niedoceniany uczestnik...
Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
- Pejotl
- Major en second
- Posty: 1131
- Rejestracja: czwartek, 24 lipca 2008, 22:26
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 9 times
Re: Co by było gdyby Rosja nie poszła na wojnę?
Nie chciałem zakładać nowego wątku, więc wykorzystam ten jako wątek o alternatywnych scenariuszach I wś (ale kwestia Rosji też się pojawi ).
Przeglądałem tak sobie swoją kolekcję Great War at Sea oraz to co mógłbym jeszcze dokupić (żeby nigdy nie zagrać ) gdy rzucił mi się w oczy dodatek o flocie Skonfederowanych Stanów Ameryki w początkach XX w. I wpadł mi do głowy dobry punkt wyjscia do alternatywnej historii I wś...
Otóż załóżmy, że pod koniec wojny domowej w Ameryce, W. Brytania i Francja ujmują się po stronie CSA i doprowadzają naciskiem politycznym i groźbą militarną (z racji potężnej floty) do zakończenia wojny USA-CSA.
Dzięki temu USA stają się anty-brytyjskie i anty-francuskie, co sprzyja późniejszemu zacieśnieniu kontaktów z Niemcami.
Stają się też żadne rewanżu co sprzyja rozkręceniu wyścigu zbrojeń w celu rozbicia dominacji W. Brytanii - co sprzyja późniejszemu zacieśnieniu kontaktów z Niemcami.
Agresywna polityka kolonialna jaką USA prowadziło pod koniec XIX w prawdopodobnie byłaby jeszcze bardziej agresywna - więc USA zagarniają kolonie Hiszpanii tak jak w realu, z tym że nie wypuszczają z reki całej Kuby - która jest im potrzebna do strategicznego okrążenia CSA i przyszłej blokady.
W tym czasie CSA pozostaje krajem rolniczym, słabym militarnie i uzależnionym od pomocy W. Brytanii i Francji.
Wyścig zbrojeń jest ostrzejszy - więc okręty które planowano na lata 1920-te moga już się pojawić w czasach I wś.
Ponieważ na dłuższą metę wyścigu zbrojeń wszyscy uczestnicy nie mogą wytrzymać gospodarczo - wojna mósi wybuchnąć.
I tak po jednej stronie mamy Państwa Centralne z USA, po drugiej Ententę z CSA.
W. Brytania zostaje złapana w rozkroku pomiędzy koniecznością pomocy Francji i utrzymania swojej Floty do szachowania floty Niemiec a z drugiej strony do pomocy Kanadzie i CSA. W dodatku jej szlaki handlowe zostają zagrożone na Atlantyku i Pacyfiku (szczególnie z Filipin bedacych we władaniu USA).
Wzrasta w tym kontekście rola sojuszu Brytyjsko-Japońskiego - co może z kolei zniechęcić Rosję do Ententy.
(i tak wróciliśmy do Rosji od której zaczął się ten wątek)
Co sądzicie o takiej alternatywie?
Przeglądałem tak sobie swoją kolekcję Great War at Sea oraz to co mógłbym jeszcze dokupić (żeby nigdy nie zagrać ) gdy rzucił mi się w oczy dodatek o flocie Skonfederowanych Stanów Ameryki w początkach XX w. I wpadł mi do głowy dobry punkt wyjscia do alternatywnej historii I wś...
Otóż załóżmy, że pod koniec wojny domowej w Ameryce, W. Brytania i Francja ujmują się po stronie CSA i doprowadzają naciskiem politycznym i groźbą militarną (z racji potężnej floty) do zakończenia wojny USA-CSA.
Dzięki temu USA stają się anty-brytyjskie i anty-francuskie, co sprzyja późniejszemu zacieśnieniu kontaktów z Niemcami.
Stają się też żadne rewanżu co sprzyja rozkręceniu wyścigu zbrojeń w celu rozbicia dominacji W. Brytanii - co sprzyja późniejszemu zacieśnieniu kontaktów z Niemcami.
Agresywna polityka kolonialna jaką USA prowadziło pod koniec XIX w prawdopodobnie byłaby jeszcze bardziej agresywna - więc USA zagarniają kolonie Hiszpanii tak jak w realu, z tym że nie wypuszczają z reki całej Kuby - która jest im potrzebna do strategicznego okrążenia CSA i przyszłej blokady.
W tym czasie CSA pozostaje krajem rolniczym, słabym militarnie i uzależnionym od pomocy W. Brytanii i Francji.
Wyścig zbrojeń jest ostrzejszy - więc okręty które planowano na lata 1920-te moga już się pojawić w czasach I wś.
Ponieważ na dłuższą metę wyścigu zbrojeń wszyscy uczestnicy nie mogą wytrzymać gospodarczo - wojna mósi wybuchnąć.
I tak po jednej stronie mamy Państwa Centralne z USA, po drugiej Ententę z CSA.
W. Brytania zostaje złapana w rozkroku pomiędzy koniecznością pomocy Francji i utrzymania swojej Floty do szachowania floty Niemiec a z drugiej strony do pomocy Kanadzie i CSA. W dodatku jej szlaki handlowe zostają zagrożone na Atlantyku i Pacyfiku (szczególnie z Filipin bedacych we władaniu USA).
Wzrasta w tym kontekście rola sojuszu Brytyjsko-Japońskiego - co może z kolei zniechęcić Rosję do Ententy.
(i tak wróciliśmy do Rosji od której zaczął się ten wątek)
Co sądzicie o takiej alternatywie?
Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.