[Home rules] 'Sierpniowe salwy' wg speców z Belgii

Gra wydawnictwa GMT Games (polska edycja wyd. Gołębiewski)
Awatar użytkownika
Andreas von Breslau
Kapitän zur See
Posty: 1625
Rejestracja: środa, 17 maja 2006, 12:10
Lokalizacja: Warszawa

[Home rules] 'Sierpniowe salwy' wg speców z Belgii

Post autor: Andreas von Breslau »

Niniejszym przedstawiam pierwszą część spośród zasad wariantowych do Scieżek Chwały, opracowanych przez klub gier wojennych z Brukseli. Koledzy przygotowali kompletne zmiany do przepisów, obszerne uzasadnienia, zupełnie nowy zestaw wspaniałych, nowych kart.

Na pierwszy ogień: oczywiście Sierpniowe Salwy!

Zmiany w rozstawieniu początkowym:

1. BKE rozpoczyna wojnę w zredukowanej wartości bojowej w Cambrai (nie może być wzmacniany).

2. Armia belgijska zaczyna grę w Brukseli. W Brukseli nie ma okopu.

3. W Strasbourgu jest okop na poziomie 1.

Zmieniony opis karty Sierpniowe Salwy:

Fort w Liege zostaje zniszczony. Armię Belgijską należy umieścić w Antwerpii. W Liege należy umieścić 1 i 2 Armię niemiecką. Pola Liege i Koblencja aktywują się do ataku. 1 Armia niemiecka musi zaatakować i wejść do (pustej) Brukseli.

Karta do pobrania: http://grywojenne.pl/salwyBelgia.html

Uzasadnienie:

Uważamy, że BKE został przeceniony. Podczas pierwszego starcia z Niemcami BKE, dzięki doskonałemu wyszkoleniu strzeleckiemu i dobrej jakości karabinów, osiągnął defensywny sukces taktyczny, na pewien czas zatrzymując Niemców. Jednakże epizod ten nie odpowiada strategicznej skali Ścieżek Chwały, tym bardziej, że później BKE był zmuszany do ciągłego odwrotu. Pomimo tego faktu, początkowa siła BKE w grze pod wieloma względami nie odpowiada realiom - przy małej domieszce szowinizmu (dyskretnie obecnego także w innych elementach gry).

Mając więcej punktów siły i więcej poziomów strat niż pełna Armia niemiecka, BKE może w grze z powodzeniem powstrzymać całą 1 Armię von Klucka, a nawet odepchnąć ją z powrotem do Niemiec, nie wspominając już zupełnie, że BKE w standardowym rozstawieniu powinien korzystać w okopów w Brukseli! W rzeczywistości skuteczny opór wobec jednej armii niemieckiej był poza możliwościami BKE.

Kolejnym efektem przecenienia siły BKE jest fakt, że nad wyraz często pozostaje na planszy nawet w dalszych etapach gry. Historycznie został wchłonięty przez pierwszą z regularnych armii brytyjskich, a więc nie powinien być obecny na planszy wraz z jej pojawieniem się.

Zdecydowaliśmy się ustawić BKE w Cambrai. Po pierwsze, w ten sposób nie może zostać zaatakowany w pierwszej akcji, co ma sens i daje graczowi kierującemu Entantą możliwość wybrania pola, na których BKE podejmie walkę. Po drugie, pierwsza bitwa BKE miała miejsce pod Mons, które leży w połowie drogi pomiędzy Brukselą a Cambrai - a więc sukces defensywny powinien oznaczać obronę Cambrai, ale oczywiście nie Brukseli, zdobytej przez Niemców na początku wojny przy przytłaczającej przewadze liczebnej. Zgodnie z tym rozstawieniem i z naszą wariantowa kartą Sierpniowe Salwy, BKE blokuje marsz 1 Armii niemieckiej, co oddaje sukces pod Mons.

Podjęliśmy także decyzję, że BKE rozpocznie wojnę w zredukowanej wartości bojowej, co wciąż oddaje jego dużą siłę, ale przy okazji lepiej odzwierciedla niezdolność do długotrwałego oporu wobec sił niemieckich. Zostanie także szybciej zdjęty z planszy (wchłonięty przez przybywające armie brytyjskie).

Rozstawienie początkowe Armii Belgijskiej w Antwerpii nie odpowiada, oczywiście, jej rzeczywistej lokalizacji. Oddaje raczej odwrót wykonany w kierunku twierdzy, kiedy stało się jasne, że nie ma nadziei na powstrzymanie głównego impetu natarcia Niemców.

Jeżeli natomiast Sierpniowe Salwy nie są zagrane w pierwszym ruchu, oznacza to prawdopodobnie, że Niemcy mają zamiar przemaszerować przez Belgię bliżej granicy z Francją, aby okrążyć i zaatakować wybrzuszenie w liniach francuskich, stojących naprzeciwko Alzacji i Lotaryngii (taki rozwój wypadków przewidywał gen. Joffre). Przy mniejszym nacisku na Armię Belgijską i w sytuacji gdy forty w Liege skutecznie wspierają obronę Belgii, pospieszny odwrót sił belgijskich nie musiał być wcale oczywisty. Dlatego też wybraliśmy początkową lokalizację Armii Belgijskiej w Brukseli (był to jej planowany przed wojną rejon koncentracji), czyniąc jej odwrót do Antwerpii efektem zagrania karty Sierpniowe Salwy.

Wspomniany odwrót ku Antwerpii był autonomiczną decyzją belgijskiego Naczelnego Dowództwa, dlatego też gracz aliancki nie może go powstrzymać. Ale ten manewr ma sens, jeżeli gracz kierujący Entantą może natychmiast wyprowadzić ją z Antwerpii - jej bezpiecznego schronienia, a nawet wyprowadzić zupełnie z Belgii.

Nie trzeba natomiast wyjaśniać, dlaczego w Brukseli nie ma okopów, a powinny być w Strasbourgu, skoro te modyfikacje zaproponował sam Ted Raicer w swoim wariancie historycznym.
Muss ich sterben, will ich fallen
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Wygląda to na rzeczywiście bardzo przemyślaną modyfikację! Chłopaki są świetnie przygotowani merytorycznie i odważni - bo nie wiem, jak te zmiany wpływają na ogólne zbalansowanie gry. No, ale ujawniłeś nam - jak rozumiem - dopiero drobną część całości. Z listu tego naczelnego Belga wynika jednak, że sprawy wschodnioeuropejskie są im obce - ciekawe zatem, czy ich modyfikacje dotyczące frontu wschodniego są równie sensowne.
To, że BKE rozpoczyna na polu wybranym przez gracza, odpowiada wg mnie sytuacji historycznej. Czytając "Sierpniowe salwy" widzi się, z jakim niepokojem Niemcy oczekiwali wieści o lądowaniu Anglików i miejscu spodziwanego ich pojawienia się na froncie. Mieli nawet na ten temat zupełnie nieprawdziwe doniesienia.
I jeszcze: przyszło mi do głowy, że skoro BKE został wchłonięty przez regularne armie brytyjskie, to może po spadnięciu korpusu BKE zezwolić na umieszczenie go w Polu Rezerwy i jednorazowe wykorzystanie go do zastąpienia spadającej armii brytyjskiej? Tylko czy byłoby to w ogóle przydatne dla gracza brytyjskiego?

Czekam z zainteresowaniem na opinie doświadczonych graczy o "Wariancie belgijskim".
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
Andreas von Breslau
Kapitän zur See
Posty: 1625
Rejestracja: środa, 17 maja 2006, 12:10
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Andreas von Breslau »

Pisząc, że gracz kierujący Entantą moży wybrać pole, na którym BKE stoczy walkę, mieli na myśli to, że BKE rozpoczyna grę w Cambrai, z tego powodu nie moze być uderzony w pierwszej akcji Centralnych, a wtedy Aliant ma ruch - i ma możliwość ustawienia się tak, jak chce.

Spece z Belgii mają dalsze pomysły na Zachód, które będę sukcesywnie opisywał. Na razie zdradzę tylko, że zupełnie przeprojektowana została karta "Moltke", nawet inaczej się nazywa. Balans gry wydaje się zachowany.

Czy mają też jakieś pomysły na Wschód? Mają, i to jakie dobre!
Muss ich sterben, will ich fallen
Awatar użytkownika
Feldmarszałek Czupur
Lieutenant
Posty: 551
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Feldmarszałek Czupur »

No to chłopcy rzeczywiście zmienili mechanikę otwarcia i, jak na razie na sucho, widzę nieco urealnili je... Obecność BKE nawet w wersji zredukowanej na flance podczas ataków na FR w Sedanie oraz konieczność rozproszenia ataku przez GE, że o możliwości wrzucenia BKE (lub jego resztek) do którejś z twierdz francuskich nie wspomnę, powodował, że stawał się on straszliwą bronią w ręku Alianta.

Co do okopów w Strasbourgu - bez nich GE jest za ciężko - jeden dobry strzał FR i 7GE zostaje wycięta przez brak zaopatrzenia... koszmar...
Awatar użytkownika
Andreas von Breslau
Kapitän zur See
Posty: 1625
Rejestracja: środa, 17 maja 2006, 12:10
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Andreas von Breslau »

Dodałem w tekście głownym link do pobrania karty wg ich projektu.
Muss ich sterben, will ich fallen
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ścieżki chwały”