[PoG] Niedociągnięcia

Gra wydawnictwa GMT Games (polska edycja wyd. Gołębiewski)
Zeka

[PoG] Niedociągnięcia

Post autor: Zeka »

Grę mam, owszem ciekawa, ale:
1. "Wygładzono" teren na granicy CK Monarchii z Włochami (jak mi zaprzyjaźniony jenerał zwrócił uwagę);
2. Brakuję jednej armii serbskiej;
3. Bułgarzy nie są w stanie wystawić ani jednej armii, zresztą nie tylko oni...
Na razie starczy ;) Czy myśleliście o zmianach w grze (taki mały home rules)? :)
tstaszek
Adjoint
Posty: 728
Rejestracja: sobota, 18 marca 2006, 19:06
Lokalizacja: SKĄD SIĘ DA

Post autor: tstaszek »

Na consimworld.com autor gry wypowiedział się na ten temat - w czasie gier testowych przy terenie bardziej rzeczywistym okazało się, że Armia Włoska należy do jednych z najbardziej bitnych :lol: - możliwość przełamania ich pozycji praktycznie nie była możliwa (zgodnie z zasadą, że obrońca jeśli przegrał, może kosztem jednego stepa pozostać na dotychczasowych pozycjach).
2. Brak 3 Armii Serbskiej - uwaga jak wyżej.
Pan P
Sous-lieutenant
Posty: 384
Rejestracja: poniedziałek, 2 stycznia 2006, 15:06
Lokalizacja: Police

Post autor: Pan P »

Napewno wielkim niedociagnieciem przynajmniej w edycji polskiej jest instrukcja. Czesto malo jasna. Naszczescie jest Andy i jego super errata.
Awatar użytkownika
Nico
Général de Division
Posty: 3838
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 10:50

Post autor: Nico »

tstaszek pisze:Na consimworld.com autor gry wypowiedział się na ten temat - w czasie gier testowych przy terenie bardziej rzeczywistym okazało się, że Armia Włoska należy do jednych z najbardziej bitnych :lol: - możliwość przełamania ich pozycji praktycznie nie była możliwa (zgodnie z zasadą, że obrońca jeśli przegrał, może kosztem jednego stepa pozostać na dotychczasowych pozycjach).
2. Brak 3 Armii Serbskiej - uwaga jak wyżej.
Inaczej mowiac, realia wojny i geografii nie pasowaly do mechaniki gry i zostaly zmienione. Fakty nie pasuja? Tym gorzej dla faktow :).

Przypomina to troche gry wojenne japonskie symulujace bitwe pod Midway. Pare takowych gier przed slawetna bitwa, wykazaly, ze Japonia musi sie liczyc ze strata co najmniej dwoch lotniskowcow. Co zrobil adm.Usagi, nadzorujacy owe gry? Uznal, ze rzuty kostka (!) przesadzaly i Japonia ponioslaby straty liczaca maksymalnie jeden uszkodzony lotniskowiec (!). Fakty nie pasowaly...tym gorzej dla nich ;).

Ten opis mozna znalezc w ksiazce Fuchidy - Bitwa pod Midway.
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
tstaszek
Adjoint
Posty: 728
Rejestracja: sobota, 18 marca 2006, 19:06
Lokalizacja: SKĄD SIĘ DA

Post autor: tstaszek »

Nico pisze: Przypomina to troche gry wojenne japonskie symulujace bitwe pod Midway. Pare takowych gier przed slawetna bitwa, wykazaly, ze Japonia musi sie liczyc ze strata co najmniej dwoch lotniskowcow. Co zrobil adm.Usagi, nadzorujacy owe gry? Uznal, ze rzuty kostka (!) przesadzaly i Japonia ponioslaby straty liczaca maksymalnie jeden uszkodzony lotniskowiec (!). Fakty nie pasowaly...tym gorzej dla nich ;).

Ten opis mozna znalezc w ksiazce Fuchidy - Bitwa pod Midway.
Dobre, bardzo dobre nie słyszałem o tym:). Wydano tą książkę w Polsce??
Awatar użytkownika
Nico
Général de Division
Posty: 3838
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 10:50

Post autor: Nico »

Yep i to w przystepnej cenie. Bardzo fajna i dobrze sie czyta. Fuchida to byl ten koles co prowadzil atak na Pearl Habour, byl z lotniskowcami Nagumo do samego Midway.
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
tstaszek
Adjoint
Posty: 728
Rejestracja: sobota, 18 marca 2006, 19:06
Lokalizacja: SKĄD SIĘ DA

Post autor: tstaszek »

Znam gościa, znam , a jakże:).
To muszę się zaopatrzć w tą pozycję. Dzięki.
Awatar użytkownika
Comandante
General de División
Posty: 3012
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
Lokalizacja: Verulamium
Been thanked: 3 times

Post autor: Comandante »

Nie zgadzam sie z opinią Nico. Zetony armii reprezentują w tej grze dobrze zorganizowane jednostki oraz wysilek potrzebny do ich zorganizowania. Dlatego bulgarskich armii nie ma, bo w porownianiu do jednostek a-w czy niemieckich to armie nie byly. Ledwo zasluguja na miano korpusu. A ze nazywaly sie armiami... to juz inna kwestia. AK tez miala dywizje i co z tego?

Serbowie armie maja, bo ich opor byl wyjatkowy. "Zasluzyli" na te armie.

Z tego samego powodu Turcja ma dwie armie, zeby pokazac ze byla w stanie zorganizowac (potencjalnie) dwie wiekszego typu operacje wojskowe z uzyciem wiekszych sil (armie sa nieodtwarzalne).

Jak sie zacznie myslec o zetonach jako o wykonywanym przez strony nacisku a przestanie przeliczac ilosc kilogramow w salwie i kaliber dzial to mozna zlapac ten koncept. Mnie podejscie "sprzetowe" do sztuki wojennej nie przekonuje. A oderwanie dzialan wojennych od polityki (jak w innych grach) smieszy.

Dziwi mnie to ciagle narzekanie na brak realizmu, skoro wlasnie gra produkuje BARDZO realistyczne rezutaty. Czy to takie wazne, ze nie bierze pod uwage tych wszytkich niuansów? Dla mnie nie.
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

1. Owszem wygładzono teren, lecz zrobiono to z uwagi na grywalność. Na consimworld.com autor gry wypowiedział się na ten temat - w czasie gier testowych przy terenie bardziej rzeczywistym okazało się, że Armia Włoska nalezy do jednych z najbardziej bitnych - mozliwość przełamania ich pozycji praktycznie nie była mozliwa (zgodnie z zasadą, że obronca jeśli przegrał, może kosztem jednego stepa pozostać na dotychczasowych pozycjach).
Na ile go wygladzono (nie znam i nie widzialem tego odcinka mapy) ? Front AW-Wloski nie byl tylko i wylacznie frontem gorskim. Jednak czesc "gladka" (Isonzo - w porownaniu do innych odcinkow frontu mozna uznac za gladkie :) ) istniala i byla znaczaca.
Co innego to niedocenianie Armii wloskiej swiadczy o malej znajomosci tematu. Trzema przemyslec ze zanim doszlo do "prawie"-zalamania sie frontu w 1917 wloskie oddzialy krwawili nie mniej niz AW. Armii wloskiej mozna zarzucic wiele (czesto zalosne dzialania sztabu generalnego), ale nie brak bitnosci (Kilkanascie krwawych atakow pod Isonzo). Przyznam ze kiedys zanim szczegolowo zajalem sie tym frontem tez myslalem ze przy takich proporcjach sil Wlosi to zalosna armia, jednak trzeba zrozumiec (czesto bledne) prowadzenie wojny ze strony wloskiej by zauwazyc ze bitnosc nie ma z tym nic wspolnego.
Front "gorski" byl frontem ktory nie zostal nigdy naprawde przelamany - ani przez AW ani tez przez Wlochow.

Mysle ze przedstawienie frontu AW-wloskiego jako z jednej strony trudnego do przelamania (gory) a z drugiej strony jako "nie calkiem gladkie ale prawie" pole bitwy (Isonzo) by bylo najodpowiedniejsze. Jak to wyglada na mapie?
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
Comandante
General de División
Posty: 3012
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
Lokalizacja: Verulamium
Been thanked: 3 times

Post autor: Comandante »

gory po stronie austriackiej

czysty teren po stronie wloskiej
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

I jest problem. Otoz glowne walki toczono pod Isonzo (byly tez czesci czy tez planowane ofensywy "z gor" ale nie na taka skale) gdzie starano sie przelamac front. Fronty gorskie byly raczej slabo obsadzane i pochlanialy wiele energii jednak nie byly frontami na ktorych wykonywano wielkie operacje (pisze z pamieci ale o ile pamietam przy przy Carporetto [czy jak to sie nazywa :) ] 1917 "z gor" szlo uderzenie pomocnicze.).

Takie bariery jak rzeki (w sumie linie frontu :) ) nie istnieja prawda?
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
Comandante
General de División
Posty: 3012
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
Lokalizacja: Verulamium
Been thanked: 3 times

Post autor: Comandante »

Sama konfiguracja tych pol powoduje, ze tam sie nie idzie przelamac. Przy mapach ptp nie mozna oceniac wylacznie tego co sie znajduje w polu (teren) ale tez jakie sa polaczenia z sasiednimi polami. Ile ich jest i jaka jest ich uklad.

PtP to inny poziom abstrakcji, trzeba tu troche wyobrazni. Hex jest bardziej oczywisty, ale wcale przez to nie lepszy (w wielu przypadkach w grach tworzy sie krawedzie heksow, przez ktore nie mozna przejsc - to tak jakby dwa pola w ptp nie mialy polaczenia).
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43386
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3948 times
Been thanked: 2514 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Problem w ptp i grach skali strategicznej jest też (tak mi się przynajmniej wydaje) z odwzorowaniem twierdz i innych punktów umocnionych oraz miast. Bo przy tej skali w zasadzie w każdej prowincji były jakieś miasta czy twierdze, a tu trzeba wybierac jaki dac rodzaj terenu, a nie można wszystkim dac tego samego, z drugiej strony trudno pomijac miasta i twierdze.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

Front wloski powinien byc tak ze :
Jedno pole gorskie ktore jest trudne do przelamania ktore jednak ma wplyw na pole drugie ktore jest polem "czysto (po stronie wloskiej)-gorskim AW". Jednak z drugiej strony w przypadku obrony na tym czystym polu powinno cos byc - rzeki na tym odcinku frontu byly po prostu decydujace.
urodzony 13. grudnia 1981....
Zeka

Post autor: Zeka »

Może Udine pozostawić jako pole czyste (podobnie postąpić z Mediolanem i Weroną - na mapie położone są u podnoża gór), a Asiago i Maggiore traktowac jako górskie, to będzie i miejsce wykrwawiających walk górskich, jak i możliowść przełamania frontu. Nie będzie możliwości, aby Włosi obsadzili wyłącznie góry i trwali cały czas na miejscu.

Co do armii - jeżeli weźmie się pod uwagę motywy, jakimi kierował się autro gry, to pozbawienie pewnych nacji armii już nie wydaje się takim niedociągnięciem.

P.S. Właśnie mamy z bratem przerwę w PoG :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ścieżki chwały”