Warto kupić za stówkę?

Gra wydawnictwa GMT Games (polska edycja wyd. Gołębiewski)
Awatar użytkownika
Smerf Maruda
Adjudant
Posty: 216
Rejestracja: sobota, 29 sierpnia 2009, 22:27
Lokalizacja: Ziemia
Been thanked: 9 times
Kontakt:

Warto kupić za stówkę?

Post autor: Smerf Maruda »

Na konkurencyjnym forum ktoś sprzedaje nówkę nieśmiganą, pierwsze polskie wydanie. Za stówkę. Warto, panowie szlachta?
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Jak nówka, a zapał do niej jest, to brać, bo gra warta każdych pieniędzy. Tylko trzeba potem wydrukować sobie instrukcję Mk. 2004 po polsku lub angielsku, żeby nie męczyć się z pierwszą wersją.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
Match
Captain
Posty: 1647
Rejestracja: poniedziałek, 30 stycznia 2006, 15:57
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Match »

Warto! warto!
Moje gry
"Diplomats! The best diplomat I know is a fully activated phaser bank!" - Lt. Cmdr. Montgomery Scott
Obrazek
Awatar użytkownika
Smerf Maruda
Adjudant
Posty: 216
Rejestracja: sobota, 29 sierpnia 2009, 22:27
Lokalizacja: Ziemia
Been thanked: 9 times
Kontakt:

Post autor: Smerf Maruda »

Z instrukcją (dzięki, Andy i Grzegorz) i zapałem nie ma problemu. Mam nadzieję, że grę w takim razie odbiorę w piątek na PW :-)
Awatar użytkownika
Arteusz
Praetor
Posty: 3144
Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
Lokalizacja: Kielce
Been thanked: 1 time

Post autor: Arteusz »

Biorąc pod uwagę, że ostatnio wydawca sprzedawał nowe na allegro za coś koło 50 zł (albo i mniej) to nie wiem.
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
adalbert
Général de Brigade
Posty: 2058
Rejestracja: czwartek, 17 kwietnia 2008, 09:54
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 87 times
Been thanked: 186 times

Post autor: adalbert »

Kiedyś przez dłuższy czas wydawca wyprzedawał Ścieżki i Sukcesorów - 99 zł za komplet (czy coś takiego, w każdym razie poniżej 100).
Pamiętaj Smerfie, że rozegranie Ścieżek to spokojnie ok. 10 godz. i będą się pojawiały kwestie interpretacyjne (choć same w sobie przepisy nie są trudne), więc najlepiej spróbować z jakimś starym wygą; będzie płynniej.
Poziom wydania ok. ale widać, że to w trochę innych planszówkowych czasach było.
Totalnie porażkowy komentarz na tyle pudła, jakieś bzdety, że tak naprawdę nie grasz w Wielka Wojnę, tylko zarządzasz firmą itp.
Awatar użytkownika
Comandante
General de División
Posty: 3012
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
Lokalizacja: Verulamium
Been thanked: 3 times

Post autor: Comandante »

Jak to zarzadzasz firmą? O ktorym wydaniu mowisz?
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Comandante, łącznie zmieniany 1 raz.
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
adalbert
Général de Brigade
Posty: 2058
Rejestracja: czwartek, 17 kwietnia 2008, 09:54
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 87 times
Been thanked: 186 times

Post autor: adalbert »

O polskim. To samo mam też na odwrocie polskiej wersji Sukcesorów.
Awatar użytkownika
Comandante
General de División
Posty: 3012
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
Lokalizacja: Verulamium
Been thanked: 3 times

Post autor: Comandante »

Ale w polskim wydaniu Ściezek, z tylu pudla nie ma nic takiego - chyba, ze to tzw "drugie wydanie" (kilka lat temu ostatnie egzemplarze opakowano w nowe pudelko i sprzedawano, zdaje sie, ze RAJ mial z tym cos wspolnego) - wiem, bo sam pisalem ten tekst :) Zreszta jest tam tez tekst Bergera
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Awatar użytkownika
redy
Caporal
Posty: 67
Rejestracja: czwartek, 29 stycznia 2009, 22:08
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: redy »

Ja również mam wydanie z tym przygłupim tekstem o zarządzaniu firmą. Możliwe, że to drugie wydanie bo wiem, że są dwie okładki. Moje jest z jednym brodatym żołnierzem na okładce, jest jeszcze okładka z dwoma. Nie wiem skąd ten pomysł z firmą, ale domyślam się, że być może chodziło o rozszerzenie potencjalnego rynku - sam wydawca miał w nazwie człon "gry decyzyjne", jakby sam uciekał od oczywistej nazwy "strategiczne" w coś, co będzie bardziej obszerne, a zarazem nieczytelne ^^
Awatar użytkownika
Arteusz
Praetor
Posty: 3144
Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
Lokalizacja: Kielce
Been thanked: 1 time

Post autor: Arteusz »

Wydanie z okładką dwóch żołnierzy nie ma takiego tekstu. Z tyłu jest tekst "historyczno-zachęcający" Comandante.
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Awatar użytkownika
Comandante
General de División
Posty: 3012
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
Lokalizacja: Verulamium
Been thanked: 3 times

Post autor: Comandante »

Na moim pudełku walczą, ramię w ramię, Francuz, Brytyjczyk i Włoch, a z oddali maszeruje ku nim Amerykanin...

CZTERECH wojaków :)
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Comandante, łącznie zmieniany 1 raz.
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Awatar użytkownika
Arteusz
Praetor
Posty: 3144
Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
Lokalizacja: Kielce
Been thanked: 1 time

Post autor: Arteusz »

Dwóch rzucających się w oczy. Ten trzeci się chowa (dość skutecznie), a Amerykanin jest jak zwykle spóźniony. :D
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ścieżki chwały”