Strategia na wygraną

Gra wydawnictwa GMT Games (polska edycja wyd. Gołębiewski)
Awatar użytkownika
jalkavaki
Carabinier
Posty: 28
Rejestracja: czwartek, 18 października 2007, 19:13
Lokalizacja: Szczecin
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Strategia na wygraną

Post autor: jalkavaki »

Nie wiem czy ktoś jeszcze gra w PoG, ale chciałbym podjąć dyskusję (i mam nadzieję trochę wątek odżyje) z innymi użytkownikami nad strategią wygrania wojny, obieraną dla strony którą się gra.
Grając PC staram się grać wedle poniższego mechanizmu:
- zająć całą Belgię (3VP), najlepiej z kawałkiem Francji, zatrzymując się w Amiens, Sedan, Chateau d'Thiery (5 VP).
- zająć i okopać się w Chateau Thiery - pole b.ważne. Siedząc tam dwiema, trzema GEA szachujemy zarówno Paryż, twierdze na zachodzie jak i jest możliwość przebicia się na południe, co przy zgranej akcji ataku z Belfortu może odciąć Francuzów w Verdun i Sztrasburgu. Nie mówiąc o tym, że rozpraszamy siły n-pla.
- Gdy to osiągniemy - plan minimum, czyli siedzimy w Chd'T, Sedanie i Amiens (okopując się jednocześnie na drugi poziom okopów) - wszelkie posiłki kierujemy na wschód gdzie Rosjanie zaczynają rozrabiać (powinni być na linii Karpat, w żadnym wypadku nie pozwolić oblegać i zdobywać pruskich twierdz - Wrocław, Gdańsk - tutaj pole do popisu dla 8GEA i tych dwóch korpusów). Dążymy do jak najszybszego wyeliminowania Rosji. Tu trzeba rzucać dużo kart podnoszących stan wojny co pozwala aliantom przejąć inicjatywę. Ale jak pada Pokój brzeski to wystarczy 7 korpusów aby zablokować Rosjan. Wszystkie armie GE rzucamy na zachód (gdzie alianci zaczynają się przepychać) aby ruszyć do ofensywy (wciąż nie wykorzystane karty ofensyw), a CK armie rozdzielamy między Bałkany i Włochy.
Jednoczesne ciśnienie na zachodzie, we Włoszech i na Bałkanach (brzydkie jest przerzucenie jednej lub dwóch armii GE na front włoski ;D ) spowoduje, że gdzieś front aliancki pęknie. I tam VP szukamy.
Z doświadczenia wiem, że najprędzej pękają Włochy. A do zdobycia tam jest koło 8VP. Dodając 7VP z europejskiej części Rosji powinno dać zwycięstwo.
Jak się reszta Towarzystwa zapatruje na taki plan?
O Aliantach później, ale uważam, że gracz grający aliantami ma łatwiej :P
PS. Bałkany i BW:
Serbów jak najszybciej pacyfikować. Już od początku jest CK przewaga, ino wykorzystać. Przy dużym niefarcie podesłać korpus GE.
Jak najszybciej Bułgarię wprowadzić.
Mef? - korpus Tu +korpus GE lub korpus BU z Kemalem na ręce załatwia sprawę. Gorzej jak Judenicz jednocześnie wchodzi. Wtedy jak najszybciej do Totalnej i modlić się o posiłki armii TU. Jednocześnie Kemal na ręce trzymany na okazję aby osłabić Judenicza..
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez jalkavaki, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Kiedyś były wielkie dyskusje i spory na ten temat. Teraz część znawców Ścieżek nie bywa już na forum. Z tych, którzy tutaj częściej zaglądają:

- Jasz, o ile dobrze pamiętam, opracował i realizował zwycięską strategię PC na Zachodzie.

- Strategos zna doskonale przepisy opcjonalne, w tym Pre-War Options

- Darth Stalin przetłumaczył i zna karty dodatkowe i opcjonalne

- Commandante uczestniczył we prowadzaniu gry na polski rynek i zna ją jak mało kto

Wszyscy czterej (a pewnie i kilku innych, o których zapomniałem) rozegrali niezliczoną liczbę partii i zapewne sprawdzili wszystkie możliwe strategie. ;)

Ten temat przewija się zresztą w wielu wątkach.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Andy, łącznie zmieniany 2 razy.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ścieżki chwały”