Jak to w armii carskiej bywało - wspomnienia M. Wańkowicza

Od wybuchu rewolucji francuskiej (1789) do roku 1900.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Jak to w armii carskiej bywało - wspomnienia M. Wańkowicza

Post autor: Raleen »

Coś od naszego kolegi Michała Chlipały:

http://www.dobroni.pl/rekonstrukcje,jak ... icza,12351

Choćby na to warto zwrócić uwagę:

- Wasze Błagorodie - mówiło się do wszystkich oficerów do podpułkownika włącznie,
- Wasze Wysokobłagorodie - do pułkownika,
- Wasze Prewoschoditielstwo - do generałów brygady,
- Wasze Wysokoprewoschoditielstwo - do generałów wyższych stopni.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Paweł Sulich
Podporucznik
Posty: 413
Rejestracja: wtorek, 7 listopada 2006, 10:16
Lokalizacja: Józefów
Been thanked: 3 times

Re: Jak to w armii carskiej bywało - wspomnienia M. Wańkowic

Post autor: Paweł Sulich »

Ostatnio rocznicowo oglądałem Szwadron, tam właśnie Wasze Błagorodie się często powtarzało :)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: Jak to w armii carskiej bywało - wspomnienia M. Wańkowic

Post autor: Raleen »

A ja się za pewnym kolegą, co to u nas swego czasu uchodził za speca od I wojny św. nauczyłem, że do generałów też się mówiło Wasze Błagarodie albo Wysokobłagarodie, a tu się okazuje, że jednak trochę inaczej (chyba że później na pocz. XX wieku się to zmieniło, ale wątpię).
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Zeka

Re: Jak to w armii carskiej bywało - wspomnienia M. Wańkowic

Post autor: Zeka »

Rzec można, że "Tabela rang" jest nieśmiertelna (choć szkoda, że o innych rodzajach sił zbrojnych nie wspomniano) ;) W każdym razie miło, że ktoś o tym przypomina :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia XIX wieku”