Maj 1926: wieści

Gra o zamachu majowym w 1926 r.
Umpapa
Général en Chef
Posty: 4159
Rejestracja: czwartek, 10 września 2009, 01:58
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 534 times
Been thanked: 255 times
Kontakt:

Post autor: Umpapa »

Mam w domu gry o wojnie domowej Espana 1936 Reds , ToCH , Unchappy King Charles i uważam je za świetne.
Triumph of Chaos, czytałem kiedyś instrukcję, słyszałem, że fajne, tylko te Karty są zdecydowanie za bardzo skomplikowane dla przeciętnego polskiego gracza.
Kultura natychmiastowej gratyfikacji wymusza skrócenie i uproszczenie zasad.

Unhappy King Charles grałem, genialnie odwzorowywuje mechanikę drobnych oddziałów i oddaje klimat wojny, z eskalacją napięcia. Ukradłem stamtąd parę pomysłów, między innymi to jak Król wypowiada działania wojenne (w Maj 1926 to Rząd podjął decyzję o otwarciu ognia jako pierwszy). Też są karty ahistorczyne, m.in. bodajże interwencja floty holenderskiej i jednostki irlandzkie.

Z ESPAÑA 1936 (CDG) ukradłem z kolei ułozenie kart do scenariusza historycznego wg numeracji. Fajna gra, dobrze się grało, płynna mechanika, świetne zasady, najlepszy jest komentarz autorski na końcu instrukcji. No i podziekowania/bibliografia. Grafika. Odwzorowanie podziałów na frakcje. Uważam za genialną Kartę Ofensywa Republikanska (lub jakoś tak) generujaca napięcie dla frankistów i praktycznie tworząca atmosferę gry. Jedna karta. Duży szacunek za sposób wariantowego dołączenia zasada marynarki.

Z 10 lat temu w Hiszpanii grałem w modne tam wtedy ¡Arriba España! z tambylcami.
Dosyć fajne, proste, wtedy było dla mnie genialne. Oczywiście połowy nie kumałem, bo mi español es en su bajo nivel, ale miło wspominam. I była tam Determinacja!

Czytałem jeszcze kiedyś instrukcję i karty do fajnej PnP o wojnie domowej w Hiszanii. Ponad 500 kart, ale fajny mechanizm: gracze mogli przed grą układaćs obie własne talie (jak w MtG).

W Price of Freedom i House Divided też jest Detereminacja. Z Price of Freedom to ukradłem sposób wysłowienia efektów kart. Pamiętam jaki byłem dumny, że wszystkie ciekawe Karty które tam spotkałem, miały swoje odpowiedniki w mojej grze (równoległe myślenie, albo prędzej wspólne źródło). Ciagle przekładane Lincoln's War też ma ciekawą mechanikę morale.

Nie grałem w Reds. Muszę zdobyć instrukcję i popatrzeć co da się ukraść. ;D

Nie jestem super ogranym graczem (np. nie grałem w połowę gier Wallace i nikt mnie nie zmusi do zagrania w 18xx), ale grałem we wszystkie chyba wydane CDG (oczywiście również błogoslawiony Wargameroom i Hamachi) i z każdej coś ukradłem. :D
Obwawiałbym się jednak takiej sytuacji , w której autor Rdes ! zakładałby trudne do wyobrażenia przeciągajace się w latach zaangażowanie coraz bardziej zdeterminowanego Zachodu w ten konflikt po to aby pokazać ,że wojna domowa mogła" trwać i trwać " .
Pierwotnie gra mogła sie przeciągać długo. Co było zdecydowanie niefajne.
By ją ukrócić musiałem wymyślić jakiś ogranicznik czasowy, deadline do podliczania punktów.
Znalazłem taki - jest to

....

param pam pam


....

procesja po uroczystej niedzielnej mszy świętej odprawionej o 12.00 16 maja 1926 przez JE Prymasa Metropolity Warszawskiego kardynała ks. abp. Kakowskiego. Historycznie żądał od obu stron zaprzestania walk. Wymysliłem, że ten dzielny człowiek
wykazał się niebywałą odwagą - nie dość, że był jednym z tylko trzech dyplomatów, którzy nie opuścili zagrożonej Warszawy, to jeszcze znalazł się wśród żołnierzy pierwszej linii w okopach obronnych wokół Radzymina
wiki
po głównej niedzielnej mszy św. poprowadziłby procesję z Przenajświętszym Sakramentem o przebłaganie za grzechy narodu pomiędzy stronami, na linii frontu, z pochodem tysięcy płaczących kobiet i dzieci żołnierzy, nakazując w homilii przekazanie znaku pokoju poprzez front, siłą rzeczy zaprowadzając rozejm, studząc (gasząc?) emocje. Nakłaniając do żołnierskiego pojednania. Gwałtownie redukując determinacje oddziałow.
Trochę sztuczne, deus ex machina, ale działa - skraca rozgrywkę, wprowadza napięcie czasowe i wyliczanie ostatnich akcji "3..2...1..Procesja i rozejm.".

Aha, w wariancie dla weteranów, jeśli Determinacja stron jest bardzo duża, mogą po procesji wszcząć walki, ale z mocno obniżoną determinacją, czyli wybitnie nieskuteczne. Ostateczny deadline to niedzielny wieczór kiedy to walki zamierają, a front zastyga.
Również jakoś gra Espana 1936 nie podobałaby mi się tak bardzo gdyby autor gry wprwowadził karty pozwalajace na niewykluczoną przecież interwencję Polski po stronie Franco nie tylko przy pomocy jakiejś sformalizowanej ochotniczej Polskiej Falangi ale co jeszcze bardziej konrowersyjne z zaangażowaniem regularnych sił WP sympatyzującego z antykomunistami
Polska bardzo trzeźwo podchodziła do konfliktu i zauważ że sprzedawała broń prawie wyłącznie dla Republiki (opłaciło nam się to bardzo, za stare graty dostawaliśmy złoto, zachodni autorzy czasami oskarżają nas, że nasza chciwość i "nieuczciwość" doprowadziła Republikę do szybszego upadku).
(OT: http://www.taktykaistrategia.pl/forum/v ... szpa%F1ska
mój prastary zamkniety watek o hiszpańskiej wojnie domowej na forum TiSu, Raleen wybacz :oops: EOT). Więc wariant wsparcia Polski dla Franco to fantastyka.
Również jakoś gra Espana 1936 nie podobałaby mi się tak bardzo gdyby autor gry wprwowadził karty pozwalajace na (...) silną ofensywę francuskiej armii skierowaną przez Pireneje na Madryt ...
Zarzut uzasadniony. Hum, rozumiem Twój punkt widzenia. To by mocno "odwiesiło niewiarę" i wypłaszczyło imersję graczy. Coś jak lądowanie UFO w Twilight Struggle. "No nieeee....."

Z drugiej strony są tam karty ahistorczyne, amerykańska blokada i dodatkowe wsparcie zarówno dla republiki jak i franco, prawda? Nawet chyba sporo tych kart, jeśli pamiętam.

Więc wszystko zależy od odczuwalnej dla gracza realności takiej Karty jaki uzasadnialności takiej karty w instrukcji/FAQ.
Zauważ że nie ma Karty wojna polsko-niemiecka. Niemcy wtedy jescze nie zaryzykowaliby wojny. Zgodnie z traktatem wersalskim planowali zabezpieczyc szlak kolejowy łączący Prusy z Rzeszą, swego rodzaju operacja pokojowa. A że mogli potem nie chcieć się wycofać, i przestaliby płacić cło (a łupiliśmy ich nieźle za transfer, bywało że 1/4 budżetu panstwa Polski stąd pochodziła) to juz insza inszość. Więc takie karty mają uzasadanienie, nawet jeśli dla gracza wdają się nieprawdopodobne.

Nie ma ani jednej karty fantastycznej.
W możliwym tytule "Espana 1936 "Od puczu poprzez wojnę domową do wcześniejszej Drugiej Wojny Światowej " nie pociagałoby mnie to ,iż częścią rozgrywki w proponowanej grze byłyby podejmowane na planszy działania drugojenne ...
(...) zwłaszcza na temat przekształcenia go w rewolucyjną(nadal : "!? " ) wojnę domową
(...) co w grze i nie jest już nawet opcją ale założeniem ,nie tylko leksykalnym ale mającym poważne konsekwencje dla koncepcji gry
No tak. Poważny zarzut.
Marszałek po 1918 rewolucji nie chciał. Ale jego otoczenie bywało że tak. Pamietajmy, że jak Piłsudski przejął władzę w 1918 to Konwent A (w osobie bodajże Jędrzejewicza) wywiesił na Zamku czerwoną flagę.
Czy w maju doszłodo rewolucji?Na szczęście nie.

ALE:
-ogłoszono stan wyjątkowy
-uzbrojno cywilów
-cywile walczyli na linii frontu lub strzelając zza węgła
-rozstrzeliwano uzbrojonych cywilów (relacje)
-hanbiono oficerówdrugiej strony (zrywanie pagonów przez Malczewskiego)
-zmilitaryzowano kolej, PLL LOT i pocztę
-ogłoszono strajk powszechny
-niszczono infrastrukture: mosty, tory, linie telefoniczne, lokomotywy
-obiecywano przywileje socjalne, nacjonalizację fabryk etc
-odcieto łączność ambasad (złamanie traktatu wiedenskiego)

planowano:
-w trybie pilnym chciano zmienić podstawowe akty ustrojowe (projekty umacniania władzy wykonawczej płyneły od obu stron, zakładano ograniczenie swobód osobistych, zmianę ordynacji wyborczej)
-zmobilizować dodatkowe roczniki
-powołac armie ochotniczą
-ewakuować rząd ze stolicy
-zwołać parlament poza stolicą
-ogłosić dyktaturę
-uwlaszczyć bez odszkodowania chłopów (czyli rozdać ziemię chłopom), akt już był napisany


Moim skromnym zdaniem to są jakieś znamiona rewolucji...
Nieśmiertelna gra "Ścieżki Chwały GMT jest tak wysoko i dziś ceniona przez wielu graczy ponieważ jej rozegranie daje WRAŻENIE

(oczywiscie chodzi tu o "efekt symulacyjny"-

nieistotne czy osiągany , w tym wypadku "prywmitywnymi " ,prostymi czy bardziej złożonymi środkami " ważne ,że dzięki nim rozwiązujemy identyczne z rzeczywistymi dylematy dowódcze -

a nie prawdziwą "symulację " )
Bałwan ze mnie, zdecydowanie nie powinienem nazywać takiej metody prymitywną. :oops: Sorry.
Po prostu taki subdeck zapewnia ziarnistość Determinacji pod postacią 3, nie 10 (jak w 3ed Zamachu Majowego) czy 7 (jak w obecnej wersji Zamachu) dyskrecjonalnych poziomów. Dla mnie taka ziarnistośc jest troszkę za uboga, razi mnie pixeloza jak w grach PC na kartę VGA. Za duży skok jak na mój gust.

Plus przy płynniejszej determinacji jest możliwe posiadanie przez jedną ze stron wszystkich decków, a przez drugą, mniej zdeterminowaną, wyłacznie decku pierwszego. Coś jakby w BtB Oś miała deck Total War, a Sowieci ciągle grali początkowymi kartami.


Dalszy ciąg responsu jutro.
Serdecznie dziekuję za ciekawe uwagi.
To bardzo pomaga jeszcze raz przeanalizować słuszność jawnych założeń i ujawnić założenia ukryte. :pom: Często człowiek wpada w koleiny myślowe, a stali playtesterzy są zdominowani przez model gry jaki odbierali od początku.
Jakby był preorder tej gry to ja się już zapisuje.
To juz mam was trzech. :* Numerowane egemplarze limitowanej edycji z autografem autora. XD
Wieżę bitewną już mam z Szoguna
Będzie inne bajeranckie cuś. ;)
Właśnie z przyjacielem dyskutujemy na temat Twojego projektu ,według nas jest to klasyczny przykład kiedy wydanie gry zasługuje na dotacje
Bardzo dziekuję za zaufanie :* , choć w sprawie dotacji mam mieszane uczucia. Z jednej strony byłoby łatwiej grę wydać, z drugiej strony lepiej byłoby, żeby państwo (po sprawdzeniu wartości gry i uczciwych recenzjach, ew.ogloszeniu konkursu na dotowaną grę rozstrzyganego w drodze głosowania ;) ) po prostu zakupiło parenaście/paredziesiąt sztuk finalnego produktu po cenach producenckich (bez podatku!) do klubów młodzieżowych, czy świetlic w biednych dzielnicach i miejscowościach. To pomogłoby rozwinąć rynek planszówek.
A zdecydowanie najlepiej, żeby państwo nie obkładalo gier VATem.

CDN, :sleep:
Ostatnio zmieniony piątek, 25 września 2009, 09:40 przez Umpapa, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Umpapa pisze:ESPANA 1936 (CDG) [...] Uważam za genialną Kartę Ofensywa Republikanska (lub jakoś tak) generujaca napięcie dla frankistów i praktycznie tworząca atmosferę gry. Jedna karta.
Ofensywa nad Ebro. Przy założeniu dużej asymetrii sił autor musiał "pograć" celami wojny dla obu stron - w tej sytuacji ta "wyprzedzająca" ofensywa jest jedyną szansą dla gracza republikańskiego na chwilowe przejęcie inicjatywy i poprawę sytuacji na wybranym odcinku. Reszta to planowy odwrót i powolne oddawanie terenu.
Tu ciekawa dyskusja m.in. o użyciu tej karty, także w celach defensywnych: http://www.boardgamegeek.com/thread/374069
Z 10 lat temu w Hiszpanii grałem w modne tam wtedy ¡Arriba España! z tambylcami.
Dosyć fajne, proste, wtedy było dla mnie genialne.
Mnie też się tak zdawało na początku. Niestety, gra w użyciu okazała się - mówiąc po polsku ;) - broken. Autor starał się coś z tym zrobić, ale chyba z mizernym skutkiem. Niemniej klimatu tam było po pachy i fantastyczny mechanizm "przeciągania" na swoją stronę poparcia mocarstw (niestety, tabelka oddająca ten proces też była - mówiąc po hiszpańsku ;) - zwalona). Szerzej o tym pisałem w wątku tej gry.
I była tam Determinacja!
Ta jest oczywiście w wielu grach, choć różnie się nazywa, pełni różne funkcje i różne czynniki na nią wpływają. Np. w Roku 1920 Jarka Flisa jest to Przewaga Moralna, a w Empire of the Sun - US Political Will. W tym drugim przypadku jest to wręcz czynnik decydujący o zwycięstwie w grze.
Z Price of Freedom to ukradłem sposób wysłowienia efektów kart. Pamiętam jaki byłem dumny, że wszystkie ciekawe Karty które tam spotkałem, miały swoje odpowiedniki w mojej grze (równoległe myślenie, albo prędzej wspólne źródło).
Tyle, że - odwrotnie niż w przypadku Price of Freedom - wróżę Twojej grze sukces. :)
Nie wiem, co dolega dziełu Verlaque - wszystko tam wygląda pięknie, ale niemal nikt nie chce w to grać. Ja tylko wypchnąłem żetony i poczytałem karty oraz instrukcję (fatalną!)
procesja po uroczystej niedzielnej mszy świętej odprawionej o 12.00 16 maja 1926 przez JE Prymasa Metropolity Warszawskiego kardynała ks. abp. Kakowskiego.
Kapitalny pomysł! :D
Z drugiej strony są tam karty ahistorczyne, amerykańska blokada i dodatkowe wsparcie zarówno dla republiki jak i franco, prawda? Nawet chyba sporo tych kart, jeśli pamiętam.
Chyba około 10 "łotifów" i dwie kary opcjonalne.
Jakby był preorder tej gry to ja się już zapisuje.
To juz mam was trzech. Numerowane egemplarze limitowanej edycji z autografem autora.
Mnie liczyłeś? Bo jeśli nie, to czterech. :)
A zdecydowanie najlepiej, żeby państwo nie obkładalo gier VATem.
To już byłby event z kategorii fantastycznych. ;)

A w ogóle cieszę się, że masz wraz ze swoim projektem własny kąt na forum!
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Umpapa
Général en Chef
Posty: 4159
Rejestracja: czwartek, 10 września 2009, 01:58
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 534 times
Been thanked: 255 times
Kontakt:

Post autor: Umpapa »

RE: Andy
Np. w Roku 1920 Jarka Flisa jest to Przewaga Moralna, a w Empire of the Sun - US Political Will. W tym drugim przypadku jest to wręcz czynnik decydujący o zwycięstwie w grze.
1920 Flisa tojest wręcz kapitalny pokazując, jak duży efekt miała Przewaga Morale - to suwanie frontu tam i z powrotem (to mi sie przypominają słową płk"Papy" Faury: "W 1920 jak czerwoni atakowali, to wyście się wycofywala. I odwrotnie. Taka dżentelmeńska wojna.")
EotS- tak, ta gra też wpłynęła na mnie. I to bardziej niż BtB.
Niemniej klimatu tam było po pachy i fantastyczny mechanizm "przeciągania" na swoją stronę poparcia mocarstw (niestety, tabelka oddająca ten proces też była - mówiąc po hiszpańsku - zwalona).
No właśnie klimat był zabójczy.
Nie wiem, co dolega dziełu Verlaque - wszystko tam wygląda pięknie, ale niemal nikt nie chce w to grać. Ja tylko wypchnąłem żetony i poczytałem karty oraz instrukcję (fatalną!)
Tak jak mówisz, główną tego przyczyną jest właśnie instrukcja.
Kapitalny pomysł!
Dzieki, nawet nie wiesz, ile się nad tym biedziłem. :wall: Atotakieproste było, wystarczało wcielić się w ludzi z tamtych czasów i wyobrazić co mogło ich powstrzymać od walk.
Mnie liczyłeś? Bo jeśli nie, to czterech.
Ty byłeś pierwszy! :*
To już byłby event z kategorii fantastycznych
:rotfl:
A w ogóle cieszę się, że masz wraz ze swoim projektem własny kąt na forum!
A to dzieki uprzejmości Raleen'a.
Rzeczywiście będzie wygodniej. :jupi:
Awatar użytkownika
Strategos
Censor
Posty: 8264
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:53
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Strategos »

Sformułowanie "ukradłem" nie opisuje rzeczywstości , powinno być W TYM WYPADKU postąpiłem jak Japończycy ;) .
A serio to taka filozofia tworzenia gry , w której autor po analizie tego co zostało wydane korzysta ( jest inspirowany :) ) z najciekawszych czasem wręcz "najnowocześniejszych" osiągnięć poprzedników bardzo mi jako odbiorcy odpowiada . :D
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"

Sun Tzu
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Strategos pisze:A serio to taka filozofia tworzenia gry , w której autor po analizie tego co zostało wydane korzysta ( jest inspirowany :) ) z najciekawszych czasem wręcz "najnowocześniejszych" osiągnięć poprzedników bardzo mi jako odbiorcy odpowiada . :D
Nie tylko Tobie. Pamiętasz przytoczoną przez Doctera w instrukcji do ToCh-a odpowiedź Raicera na pytanie, czy może zaczerpnąć część rozwiązań ze Ścieżek chwały? :D
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
Strategos
Censor
Posty: 8264
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:53
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Strategos »

Tak :). Profesjonalne podejście po prostu ! :jupi:
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"

Sun Tzu
WRS
Enfant de troupe
Posty: 1
Rejestracja: poniedziałek, 28 września 2009, 12:46
Lokalizacja: Ropczyce

Post autor: WRS »

Jestem wstrząśnięty!

Trafiłem tu dzięki informacji z forum gry-planszowe.pl. Jakoś takoś przypadkowo, bo rzadko zaglądam do działu pomysłów.

A teraz z ogromnym zainteresowaniem czytam o grze P.T. Kolegi umpapa.
Po kolejnych postach już prawie gotów jestem wpisać się na preorder ;)
Jednak przyznam, że z o wiele większą satysfakcją poczytałbym książkę - gdyby P.T. Kolega zechciał ją napisać - o Maju 1926. Pasja, połączona z głęboką i szczegółową wiedzą, z jaką P.T. Kolega pisze o tych wydarzeniach budzi mój najwyższy szacunek.

Nie mam pojęcia jaka będzie to gra (w wojennych zatrzymałem się na erze Dragona i pierwszych numerach Taktyki i Strategi), ale gdy nadarzy się okazja z wielką przyjemnością zapoznam się z grą.

Tu zachęcam do napisania książki. Pióro P.T. Kolega ma lekkie, to i czyta się z zapartym tchem!
Umpapa
Général en Chef
Posty: 4159
Rejestracja: czwartek, 10 września 2009, 01:58
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 534 times
Been thanked: 255 times
Kontakt:

Post autor: Umpapa »

Re: WRS
Jednak przyznam, że z o wiele większą satysfakcją poczytałbym książkę - gdyby P.T. Kolega zechciał ją napisać - o Maju 1926.
Dziękuje za bardzo miłe słowa. I za zachętę. :oops:
Nie jestem historykiem z wykształcenia. Braki w warsztacie uzupełniam wyszukiwaniem pogłosek w pamiętnikach. ;) Takowa książka nie mogłaby więc publikacją historyczną.
Nie wykluczam, iż w (odległej) przyszłości napiszę beletrystykę o maju 1926 (prawdopodobnie opisaną z punktu widzenia trzech fikcyjnych braci ustawionych po przeciwnych stronach frontu). Najpierw jednak muszę ukończyć wiele bardziej naglących projektów, przede wszystkim zawodowych.
Nie mam pojęcia jaka będzie to gra (w wojennych zatrzymałem się na erze Dragona i pierwszych numerach Taktyki i Strategi)
Ropczyce bardzo ładnie kojarzą mi sie planszówkowo. Znasz li Zulusa, który tam bywał na spotkaniach planszówkowych w Klubie Szachowym kilkanaście lat temu?
gdy nadarzy się okazja z wielką przyjemnością zapoznam się z grą.
Dziękuję i zapraszam serdecznie. Postaram sięopisywać w dalszym ciągu równie zajmująco. :)

Re: Strategos
A serio to taka filozofia tworzenia gry , w której autor po analizie tego co zostało wydane korzysta ( jest inspirowany ) z najciekawszych czasem wręcz "najnowocześniejszych" osiągnięć poprzedników bardzo mi jako odbiorcy odpowiada .
Większośc autorów uważa to za naturalne podejście, zwłaszcza tych mniej kreatywnych (jak ja). Knizią ani Kresem, niestety, nie jestem, ażeby indywidualnym umysłem przecierać nowe szlaki.
Wolę opierać sie na sprawdzonych rozwiązaniach, wszędzie gdzie się da, by móc skierować moją ograniczoną wyobraźnię na to, co niekopiowalne.

Mechanikę walki najchętniej też bym od kogoś skopiował, ale niestety żadna nie pasowała, więc zmuszony byłem opracować (i przetestować, co trudniejsze) własną.
być może w tej grze narasta ona do rozmiarów które trdno sobie wyobrazić w ramach opisywanego konfliktu oraz ,że prawdopodobnie jej amplituda jest zbyt rozchwiana (to mimo wszystko wykonawcy strasznych niekiedy dla ich sumienia rozkazów nie sprawdzajacy jednak swojego poziomu determinacji co "chwila " a nie podburzani przez przywódców niekiedy gotowi na wszystko rewolucjoniści , no tak ale to moje odczucie być może mylne - - a Ty nas przekonujesz ,że było "trochę " inaczej . .
Rzeczywiście z gry na grę amplituda Determinacji jest bardzo różna.
W obrębie jednej rozgrywki dynamika Determinacji jest raczej prosta, o krzywej opisywalnej równaniem Gaussa albo dwumianem. ;)
Znaczy się nie ma zbyt dużych zębów w wykresie Determinacji w funkcji czasu, albowiem to relacja obu Graczy określa jaki nacisk wspólnie wywierają na zmiany w Determinacjach.

Generalnie Determinacja to jest ten mechanizm, którego sprawdzenie i zrównoważenie przez zewnętrznych testerów będzie dla mnie naistotniejssze,na równi z kombosami kart i eliminowaniem "winning strategies".
skąd przekonanie o nieuchronnej egzekucjii przegranych puczystów - jakoś to nietypowe dla Polski ?
skoro zgodzimy się , iż Marszałkowi nie groziła śmierć mógł wyjednać dla swoich wyższych oficerów - ukaranie pozbawieniem wolności a nawet amnestię połaczoną z usunieciem z wojska i banicją
Więszkość historyków zgadza się, iż kary wobec rokoszan/zamachowców byłyby dużo bardziej surowe niż wobec obrońców legalnego było nie było porządku. Rządowcy wygrywając mogliby sobie pozwolić na więcej.

13 maja, około godziny 11 gen. Rozwadowski wydał rozkaz dowódcy 30. Pułku Strzelców Kaniowskich płk. Izydorowi Modelskiemu: „... natrzeć bezwzględnie na tyły buntowników, którzy obsadzili pałac Małachowskich i głównie Komendę Miasta, i starać się dostać w swe ręce przywódców ruchu, nie oszczędzając ich życia...”. Rozkaz był potem przedmiotem kontrowersji, oznaczał bowiem, iż Rozwadowski polecał jego wykonanie także, a może przede wszystkim wobec Piłsudskiego, przebywającego wówczas w Komendzie Miasta.

Oczywiście surowość zwycięzców zależałaby od eskalacji konfliktu czyli: Ryzyka, Strat i maksymalnej Determinacji przegranego.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
brathac
Colonel en second
Posty: 1469
Rejestracja: wtorek, 17 października 2006, 12:19
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 62 times
Been thanked: 113 times
Kontakt:

Post autor: brathac »

Coś ucichło w temacie.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43346
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Przerwa operacyjna ;) . Ale wiem, że jesienią ma ruszyć z powrotem.

Trochę Umpapie widać dłużej zejdzie niż planował. Zresztą sam się najlepiej wypowie.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Umpapa
Général en Chef
Posty: 4159
Rejestracja: czwartek, 10 września 2009, 01:58
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 534 times
Been thanked: 255 times
Kontakt:

Post autor: Umpapa »

Oj zejdzie, zejdzie dłużej. Niestety.

Przyczyn jest multum, od mojej choroby począwszy, poprzez fortel mojego Brata (który miał już troszku dosyć testowania Maja w szczególności, a plansóżwek w ogólności i na urodziny kupił mi zestaw kilkudziesięciu gotowych modeli 1:72 i figurek, zabrnęliśmy więc w wargaming), a skończywszy na przygotowaniach mojej Małżonki do zdania egzaminu specjalizacyjnego (muszę tatusiować).

Nie od rzeczy będzie dodać, że testujemy inne mechaniki.

W tym wariant z dodaną kostką zmęczenia/rozbicia - po trudnym zwycięstwie i szybkich przemarszach dokładasz na dane pole do danych sił kostkę zmęczenia, ułatwiającą kontratak Przeciwnikowi i utrudniającą blitzkrieg (sukcesywne ataki daną grupą jednostek). Wymusza to aktywację wielu pól w ciagu dnia.
Kostki zmęczenia są zdejmowane o Północy i po zagraniu Reorganizacji.
Mechanizm działa świetnie, problem w regułach podążania kostki Zmęczenia za większością sił "zmęczonych". Reguły są troszku za skomplikowane, mniemam.

Powolutku, powolutku idzie do przodu. Dużo jednak wolniej niż planowałem.
http://umpapas.blogspot.com/

Choć słońce skrył bojowy gaz / Choć żołdak pławi się w rozbojach
Wciąż przed upadkiem chroni nas / Zbroja
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43346
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Tak to zwykle bywa. Ważne by efekt końcowy był zadowalający.

Jeśli gra ma dziś osiągnąć sukces musi być porządnie zrobiona.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
brathac
Colonel en second
Posty: 1469
Rejestracja: wtorek, 17 października 2006, 12:19
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 62 times
Been thanked: 113 times
Kontakt:

Post autor: brathac »

To fakt.
Larry
Carabinier
Posty: 22
Rejestracja: czwartek, 1 czerwca 2006, 13:10
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Larry »

Jakiś postęp z grą? Z racji tematyki również jestem bardzo zainteresowany - wiadomo może czy termin wydania na wielkanoc 2011 dalej jest aktualny? I jaka byłaby przypuszczalna cena?
Umpapa
Général en Chef
Posty: 4159
Rejestracja: czwartek, 10 września 2009, 01:58
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 534 times
Been thanked: 255 times
Kontakt:

Post autor: Umpapa »

Jakiś postęp z grą?
Postęp jest.
wiadomo może czy termin wydania na wielkanoc 2011 dalej jest aktualny?
Nie da rady. Niestety.
I jaka byłaby przypuszczalna cena?
Taka jaką ustali wydawca, poziom cenowy około 150 PLN. Orientacyjnie.
http://umpapas.blogspot.com/

Choć słońce skrył bojowy gaz / Choć żołdak pławi się w rozbojach
Wciąż przed upadkiem chroni nas / Zbroja
ODPOWIEDZ

Wróć do „Maj 1926”