Yori a bardzo gorąca sprawa
- Szyderca
- Caporal-Fourrier
- Posty: 82
- Rejestracja: wtorek, 21 października 2008, 11:42
- Lokalizacja: ty mieszkasz?
- Kontakt:
Yori a bardzo gorąca sprawa
Jakiś czas temu Czarek podesłał mi informację, że Yori kombinuje coś z Warmasterem w nieco większej skali. Jako, że po zapoznaniu się z DBx mam o Warmasterze raczej złe zdanie pomyślałem, że ciekawa może być pewna idea, którą dawno temu znalazłem w sieci i przekleiłem na swoją stronę - niby to samo, o czym myślał Yori, a jakby niezupełnie. Materiał jest jeszcze nieobrobiony (kilka armii jest jeszcze do przeklepania), ale spokojnie da się z niego korzystać już teraz. Zapraszam do lektury: http://chatka.vel.pl/howarhammer.php.
Gdyby ktoś nie skumał tematu: chodzi w nim o Hordes of the Things czyli o HotT. Jeżeli ktoś dalej nie kuma, to "ja nie rozumie".
Gdyby ktoś nie skumał tematu: chodzi w nim o Hordes of the Things czyli o HotT. Jeżeli ktoś dalej nie kuma, to "ja nie rozumie".
- Yori
- Praefectus Praetorio
- Posty: 1696
- Rejestracja: piątek, 28 listopada 2008, 19:09
- Lokalizacja: Warszawa man! Złu mówi zawsze: no pasaran!
Do mnie HotT przemawia raczej jako silnik do budowy armii do LotRa, co wkrótce też zamierzam uczynić :lol2:
No i Warmaster jest jakby dedykowany do świata Warhammera. Myśmy go tylko przeskalowali.
Zresztą wielkość podstawek do DBA i Warmastera jest bardzo zbliżona. Nie widzę przeszkód, aby mając dwie armie grać na jednym, bądź drugim systemie. Wszystko zależy od chęci graczy.
A Twój projekt zacny, chwała Ci, chwała!
Czytałem na Twoim blogu, że lubisz figurki do LotRa, wiadomo też, że jesteś pasjonatem DBA. A co byś powiedział na taki projekt?:
http://www.ne.jp/asahi/luke/ueda-sarson/MiddleEarthintro.html
I jeszcze jeden link:
http://dbagamer.wordpress.com/the-gallery/isengard/
Natomiast gdybym miał budować armię do Warhammera dla DBA, a raczej HotT, wtedy bym się zdecydował na 28 mm! Nie straciłbym 100% klimatu figurek i jednocześnie nie poszedłbym z torbami, bo do HotT potrzeba duuuzo mniej figurek niz do WFB.
Inaczej mówiąc - HotT: tak! Ale na oryginalnych figurkach GW. Natomiast skala 1:72 w wydaniu fantasy: tak! Ale na silniku Warmastera. Tak to widzę...
No i Warmaster jest jakby dedykowany do świata Warhammera. Myśmy go tylko przeskalowali.
Zresztą wielkość podstawek do DBA i Warmastera jest bardzo zbliżona. Nie widzę przeszkód, aby mając dwie armie grać na jednym, bądź drugim systemie. Wszystko zależy od chęci graczy.
A Twój projekt zacny, chwała Ci, chwała!
Czytałem na Twoim blogu, że lubisz figurki do LotRa, wiadomo też, że jesteś pasjonatem DBA. A co byś powiedział na taki projekt?:
http://www.ne.jp/asahi/luke/ueda-sarson/MiddleEarthintro.html
I jeszcze jeden link:
http://dbagamer.wordpress.com/the-gallery/isengard/
Natomiast gdybym miał budować armię do Warhammera dla DBA, a raczej HotT, wtedy bym się zdecydował na 28 mm! Nie straciłbym 100% klimatu figurek i jednocześnie nie poszedłbym z torbami, bo do HotT potrzeba duuuzo mniej figurek niz do WFB.
Inaczej mówiąc - HotT: tak! Ale na oryginalnych figurkach GW. Natomiast skala 1:72 w wydaniu fantasy: tak! Ale na silniku Warmastera. Tak to widzę...
- Szyderca
- Caporal-Fourrier
- Posty: 82
- Rejestracja: wtorek, 21 października 2008, 11:42
- Lokalizacja: ty mieszkasz?
- Kontakt:
Warmaster jest "dedykowany" WFB. Khm. W jakim sensie? Zę Rick Priestley listy armii zamieścił z nazwami jak z WFB? James Ewins też je zamieścił. Może w WFB tak jak jest to w Warmasterze możliwe jest obiegnięcie oddziałem zombiaków Rycerzy Chaosu (tak, kawalerii) i zaatakowanie jej od tyłu (dodam, że w jednej turze)? Przy odrobinie szczęścia będzie to wymagało dwóch rzutów: 9- i 8- na 2k6. Poza tym czy wiecie, że konnica nie może wjechać do lasu? Naprawdę do żadnego lasu, zagajnika czy szkółki nawet. Nigdy. Dlaczego? Bo nie. Czy wiecie też, że dowódca moze spokojnie wydawać rozkazy oddziałom ustawionym pod wszelkimi kątami względem siebie i oddziały te posłusznie te rozkazy wykonają (nawet najgłupsze gobliny). Tylko jest jeden warunek: oddziałów nie moze być więcej niż 4... No naprawdę - 5 stojących w jednej linii oddziałów wojowników chaosu już razem nie ruszy się. Ma to sens. Głęboki.
W Warmastera rozegrałem około 20 bitew i uważam, że to ciekawa gra (bywa, że trzeba w trakcie ostro pogłówkować), ale nijak nie oddająca jakiegokolwiek pola walki. No naprawdę nie brońcie tego gniota.
HotT właściwie też jest darmowy, bo większość zasad jest żywcem przepisana z DBA, a reszty można się domyślić czytając raporty bitewne/listy dyskusyjne/strony graczy poumieszczane tu i ówdzie w sieci (można też poprosić o pomoc ludków z forum, którzy te zasady nabyli).
Yori - maluję jak ciul - ekstremalnie wolno (Czarek ma zwykle używanie) i jednocześnie jestem fanatykiem wyszukiwania "nowych" gier. Każdemu projektowi powiem: "Tak!". Tylko g. będzie z realizacją (wciąż wierzę, że kiedyś ulegnie to zmianie; od tygodnia mam zabazowanych 5 podstawek IberoCeltów i zgadnij ile pomalowałem...). Poprzyglądać się mogę.
Uściślając: te armie WFB w HotT, to robota Jamesa Ewinsa, a nie moja. Ja tylko poprawiłem oprawę graficzną. O armiach do LOTR-a też już myśłałem. Ludzie w sieci publikują przykłady - miałem nawet jakieś skopiowane, ale pad dysku sprawił, że odeszły do krainy wiecznych bitów.
EDYCJA
O! Nie zauważyłem, że Twój Warmaster, to 1/72. Ups. Mea culpa. Cały czas myślałem o modelach GW tylko na podstawkach HotT. Przymierzam się do takiej armii Orków i Goblinów (hordy już mam kupione - Skull Pass oczywiście).
W Warmastera rozegrałem około 20 bitew i uważam, że to ciekawa gra (bywa, że trzeba w trakcie ostro pogłówkować), ale nijak nie oddająca jakiegokolwiek pola walki. No naprawdę nie brońcie tego gniota.
HotT właściwie też jest darmowy, bo większość zasad jest żywcem przepisana z DBA, a reszty można się domyślić czytając raporty bitewne/listy dyskusyjne/strony graczy poumieszczane tu i ówdzie w sieci (można też poprosić o pomoc ludków z forum, którzy te zasady nabyli).
Yori - maluję jak ciul - ekstremalnie wolno (Czarek ma zwykle używanie) i jednocześnie jestem fanatykiem wyszukiwania "nowych" gier. Każdemu projektowi powiem: "Tak!". Tylko g. będzie z realizacją (wciąż wierzę, że kiedyś ulegnie to zmianie; od tygodnia mam zabazowanych 5 podstawek IberoCeltów i zgadnij ile pomalowałem...). Poprzyglądać się mogę.
Uściślając: te armie WFB w HotT, to robota Jamesa Ewinsa, a nie moja. Ja tylko poprawiłem oprawę graficzną. O armiach do LOTR-a też już myśłałem. Ludzie w sieci publikują przykłady - miałem nawet jakieś skopiowane, ale pad dysku sprawił, że odeszły do krainy wiecznych bitów.
EDYCJA
O! Nie zauważyłem, że Twój Warmaster, to 1/72. Ups. Mea culpa. Cały czas myślałem o modelach GW tylko na podstawkach HotT. Przymierzam się do takiej armii Orków i Goblinów (hordy już mam kupione - Skull Pass oczywiście).
- Yori
- Praefectus Praetorio
- Posty: 1696
- Rejestracja: piątek, 28 listopada 2008, 19:09
- Lokalizacja: Warszawa man! Złu mówi zawsze: no pasaran!
Mnie temat LotRa szczególnie interesuje bo:
1. Figurki są niewiele większe niż 1:72, więc świetnie się ustawią na 6 cm podstawkach
2. Figurki są stosunkowo tanie
3. Figurki są śliczne, dodam, że jestem fanem Tolkiena, ale także interpretacji Petera Jacksona tego wielkiego dzieła.
4. Bo ludzie robią armie i grają i fajnie to wychodzi.
Zapewne jest wiele minusów, ale ja zawsze myślę pozytywnie
A jeśli chodzi o HotT i Warhammera to mam setki figurek, które chętnie wykorzystam. Skull Passa też mam A jak się dobrze zakręcę, to wyjdzie z niego armia Krasi i Chadeków :devil:
1. Figurki są niewiele większe niż 1:72, więc świetnie się ustawią na 6 cm podstawkach
2. Figurki są stosunkowo tanie
3. Figurki są śliczne, dodam, że jestem fanem Tolkiena, ale także interpretacji Petera Jacksona tego wielkiego dzieła.
4. Bo ludzie robią armie i grają i fajnie to wychodzi.
Zapewne jest wiele minusów, ale ja zawsze myślę pozytywnie
A jeśli chodzi o HotT i Warhammera to mam setki figurek, które chętnie wykorzystam. Skull Passa też mam A jak się dobrze zakręcę, to wyjdzie z niego armia Krasi i Chadeków :devil:
- Bagu
- Sous-lieutenant
- Posty: 404
- Rejestracja: niedziela, 25 lutego 2007, 13:43
- Lokalizacja: Kraków/Souhwick Massachusetts
- Kontakt:
ja tylko jedno powiem; panowie chwała wam za zapał ale....KTO Z WAMI W TO ZAGRA? (sry za capsa)
Sam mam 2 armie do warmastera z czasow kiedy jeszce w krk troche sie grało, a teraz?? Dlatego mysle ze wazniejsze jest stworzenie, ukształtowanie i utrzymanie silnego srodowiska jednej gry (DBA) niz łapanie przysłowiowych trzech srok. Jak juz bedziemy mieli silne i prezne srodowisko (cos a`la warhammerowe mi sie nie marzy, ale moze choc jak fow) wtedy zaczol bym proponowac noew projekty
Sam mam 2 armie do warmastera z czasow kiedy jeszce w krk troche sie grało, a teraz?? Dlatego mysle ze wazniejsze jest stworzenie, ukształtowanie i utrzymanie silnego srodowiska jednej gry (DBA) niz łapanie przysłowiowych trzech srok. Jak juz bedziemy mieli silne i prezne srodowisko (cos a`la warhammerowe mi sie nie marzy, ale moze choc jak fow) wtedy zaczol bym proponowac noew projekty
http://spartan-painting.blogspot.com/ <---BLOG O MODELARSTWIE I WARGAMINGU!
- Yori
- Praefectus Praetorio
- Posty: 1696
- Rejestracja: piątek, 28 listopada 2008, 19:09
- Lokalizacja: Warszawa man! Złu mówi zawsze: no pasaran!
Heloł! W tej chwili mam armię w skali 15 mm, kończę drugą w skali 1:72, czemu mam nie zrobić sobie trzeciej, fantastycznej w skali 28 mm?
Ponadto mam jeszcze zaawanasowane prace nad Operation WW2 i maluję figurki do Warmastera, zarówno 10 mm jak i ostatnio 1:72.
Rozumiem Twoją troskę o środowisko gry DBA, ale jakoś nie chce mi się rezygnować z innych przyjemnych gier...
A poza tym gram kilka razy w roku, za to maluję kilka godzin dziennie. Starczy mi czasu zapału na wszystkie projekty. Nawet jeśli trafią tylko do gabloty.
Ponadto mam jeszcze zaawanasowane prace nad Operation WW2 i maluję figurki do Warmastera, zarówno 10 mm jak i ostatnio 1:72.
Rozumiem Twoją troskę o środowisko gry DBA, ale jakoś nie chce mi się rezygnować z innych przyjemnych gier...
A poza tym gram kilka razy w roku, za to maluję kilka godzin dziennie. Starczy mi czasu zapału na wszystkie projekty. Nawet jeśli trafią tylko do gabloty.
- Bagu
- Sous-lieutenant
- Posty: 404
- Rejestracja: niedziela, 25 lutego 2007, 13:43
- Lokalizacja: Kraków/Souhwick Massachusetts
- Kontakt:
Yori; chyba zle zrozumiałeś moj post (?) niech każdy zbiera i maluje nawet milionpiecsetstodziewietset (hahaha przypomniało mi sie z dzieciństwa) armi - i dobrze.
Ja tylko mowie że np. ja lubie pograc, jak zobaczyłem, że w miare czesta gra w DBA jest w krk możliwa wstapił we mnie "szatan" i na warsztacie mam 4 armie do dba
Ja nikogo nie potępiam, chciałbym tylko abyśmy stworzyli silne i prężne środowisko i grali, grali , grali
A swoja droga Yori zajrzyj do działu o malowaniu, co nieco na temat Twoich duchów
Ja tylko mowie że np. ja lubie pograc, jak zobaczyłem, że w miare czesta gra w DBA jest w krk możliwa wstapił we mnie "szatan" i na warsztacie mam 4 armie do dba
Ja nikogo nie potępiam, chciałbym tylko abyśmy stworzyli silne i prężne środowisko i grali, grali , grali
A swoja droga Yori zajrzyj do działu o malowaniu, co nieco na temat Twoich duchów
http://spartan-painting.blogspot.com/ <---BLOG O MODELARSTWIE I WARGAMINGU!
- czaki
- Chorąży koronny
- Posty: 1337
- Rejestracja: niedziela, 11 stycznia 2009, 21:24
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Ludzie, ale o co to wielkie halo? Yori rzucił jakiś czas temu (jeszcze zanim na naszym forum zagościł dział DBA) temat, by zrobić armie do Warhammera/Warmastera w 20 mm. Kilka osób podchwyciło temat, chcą (ja np. chcę) to niech kleją/malują/grają. Liczę, że kiedyś będę mógł wystawić powstające moje Imperium przeciw nieumarlakom Yoriego. Na zasadach Warmastera, skoro tak to przyjęliśmy. Za to całkowicie nie rozumiem po co na siłę niektórzy próbują wmówić innym użytkowinikom, że Warmaster nie jest dobry, że można inaczej, że są inne lepsze gry. Tak, są, co nie zmienia faktu, że jak ktoś ma ochotę na 1:72 Warmłotka to niech go tworzy i próbuje w niego grać. A nie gadać, że lepiej, żeby się powstrzymał, bo może zamiast tego promować środowisko wargamingowe inną, lepszą grą.
A tak już na spokojnie, to dziwnym trafem LotR w wersji HotT też mi po głowie chodził może kiedyś coś z tego nam wyjdzie?
A tak już na spokojnie, to dziwnym trafem LotR w wersji HotT też mi po głowie chodził może kiedyś coś z tego nam wyjdzie?
- Cezary29
- Adjudant-Major
- Posty: 321
- Rejestracja: poniedziałek, 23 lipca 2007, 12:21
- Lokalizacja: 3miasto
A mnie sie pomysl Hottowania podoba, kiedys z rok temu dyskutowalem na te ntemat z Misiem, zasady sobie pobierznie przejrzalem i uwazam ze to fajna odskocznia na silniku DBA od bardziej hotsorycznego grania, dobierania figurek, szperania w necie i ksiazkach na temat historycznych schematow do malowania i takie tam, ot taki mily przerwyniczek...Kiedys mialem zasady do armii Srodziema do DBA poszperam w weekend to wrzuce tutaj
________________________________
si vis pacem para bellum
_________________________________
si vis pacem para bellum
_________________________________
- czaki
- Chorąży koronny
- Posty: 1337
- Rejestracja: niedziela, 11 stycznia 2009, 21:24
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Armie Śródziemia zapodał Yori
Yori pisze:Czytałem na Twoim blogu, że lubisz figurki do LotRa, wiadomo też, że jesteś pasjonatem DBA. A co byś powiedział na taki projekt?:
http://www.ne.jp/asahi/lu...Earthintro.html
- szeperd
- Adjudant-Major
- Posty: 344
- Rejestracja: środa, 30 września 2009, 16:30
- Lokalizacja: Bielsko Biała
- Been thanked: 8 times
kilka godzin dziennie?! to sorry za offtop, ale zdradź mi jak to robisz! ^^ hdzie tkwi klucz do tego, ze mozna to robic tak czesto? sam mlody nie jestem, po domu sie kreci niezla czeredka, praca, itd, i kilka godzin to jestem w stanie malowac w najlepszym wypadku raz na dwa tygodnie...Yori pisze: A poza tym gram kilka razy w roku, za to maluję kilka godzin dziennie
co to tematu, to niezle kombinacje, choc sie nieco zgubilem. ale jako oddany fan lotra chetnie zobacze Yori Twoją armie z uniwersum J.R.R.
a (bez wzgledu na to, do jakiego systemu będzie przeznaczona).
- Yori
- Praefectus Praetorio
- Posty: 1696
- Rejestracja: piątek, 28 listopada 2008, 19:09
- Lokalizacja: Warszawa man! Złu mówi zawsze: no pasaran!
I jak tu nie wierzyć w przeznaczenie? Wszedłem dziś do sklepu z zabawkami, a tam box "Fighting Uruk-hai" - 20 szt. warczących Orków. Pytam ile to kosztuje? Koleś podrapał się w głowę i powiedział: " Dwie dychy". Szybko zapłaciłem i zwiałem, aby się nie rozmyślił. Pewnie jego syn dostał od Mikołaja, a że rodzicom się Orki z Elfami pomyliły, to pchnął tanio, bo dzieciak nie chciał
A z tym malowaniem jest tak: wrzuciłem sobie wewnętrzną dyscyplinę i postanowiłem, że będę malował minimum godzinę na dobę. Od trzech lat trzymam się tego postanowienia. Inaczej nie pomaluję tych wszystkich figurek, które mam w pawlaczu przez najbliższe 50 lat. A przecież kupuję nowe! Teraz wieczory są coraz dłuższe. Dzieci o 21-szej kładę do łóżek, wówczas "Pan ma relaks". Zakładam słuchawki na uszy, biorę pędzle i siadam do malowania. Czasem z tej godziny robią się trzy (jak żona zaśnie). Zdażają się dni gdy nie maluję (bo pochlałem, bo jestem chory, bo żona "przeszkadza" XD ), wówczas tę godzinę trzeba odpracować następnego dnia lub kiedy indziej. Ale nie jestem takim robotem jak Zwierzak - on zabiera farby nawet w podróż XD
A z tym malowaniem jest tak: wrzuciłem sobie wewnętrzną dyscyplinę i postanowiłem, że będę malował minimum godzinę na dobę. Od trzech lat trzymam się tego postanowienia. Inaczej nie pomaluję tych wszystkich figurek, które mam w pawlaczu przez najbliższe 50 lat. A przecież kupuję nowe! Teraz wieczory są coraz dłuższe. Dzieci o 21-szej kładę do łóżek, wówczas "Pan ma relaks". Zakładam słuchawki na uszy, biorę pędzle i siadam do malowania. Czasem z tej godziny robią się trzy (jak żona zaśnie). Zdażają się dni gdy nie maluję (bo pochlałem, bo jestem chory, bo żona "przeszkadza" XD ), wówczas tę godzinę trzeba odpracować następnego dnia lub kiedy indziej. Ale nie jestem takim robotem jak Zwierzak - on zabiera farby nawet w podróż XD