Reprezentacja szyków oddziałów w "Szwadronie"

Napoleoński system bitewny
Zwierz
Sergent-Major
Posty: 175
Rejestracja: wtorek, 25 marca 2008, 17:25
Lokalizacja: Warszawa

Reprezentacja szyków oddziałów w "Szwadronie"

Post autor: Zwierz »

W wątku dotyczącym testu systemu oraz na konwencie "Grenadier" nawiązała się dyskusja dotycząca reprezentacji szyku w "Szwadronie". Nawiązując do niej trochę geometrii, która się kierowałem:
1 podstawka piechoty (2x2 cm) reprezentuje około 30 m, przy 100 żołnierzach daje to jakieś w 3 szeregach po 33 żołnierzy. Daje to około 90 cm na osobę co jest trochę więcej niż "22 cale" ( angielskie cale to 56 cm, francuskie to 59 cm a poza tym to może było na manewrach - ale na polu walki...)
Więc mamy trochę luźniejszą linię niż przepisowa, lecz niewiele.

Teraz przejdźmy do kolumn
Kolumna kompanijna czy dywizjonowa o prawidłowych rozmiarach w systemie może być odwzorowana tylko w formie "otwartej", o odległościach pomiędzy rozwiniętymi kompaniami/dywizjonami wielkości niecałych 30m.
Wszelka forma gęstszej kolumny czy "przepisowej" kompanijnej/dywizjonowej czy takiej jaka dowódcy w danej chwili odpowiadała ( na co jest wiele przykładów) niestety będzie zbyt rzadka.

Rozmiar kolumny marszowej rozciągniętej na drodze też będzie w miarę dobrze reprezentowany.

Oddzielenie pojedynczych kompanii również może być problemem (nad którym się jeszcze trochę zastanawiam), można swobodnie oddzielić kompanie woltyżerską ale reszta w batalionie ma pozostawać w łączności. Najczęstszy problem wydaje mi się występuje przy reprezentacji obsadzenia budynków przez piechotę liniową - prowadzi do tego że muszą zająć też ulicę pomiędzy obsadzonymi budynkami. Piechota lekka z szykiem rozproszonym nie ma tego problemu ( ulica reprezentowana jest przez przestrzeń o szerokości 2-4 cm ( o szerszych bulwarach już nie mówię, jedynie typowych drogach)

Tyraliera:
Szyk rozproszony w systemie powiększa front oddziału 2-3 razy zachowując jego oryginalną siłę ognia. Do tego wymusza również odpowiedni dystans w głąb (minimum 2 cm) od następujących z tyralierą oddziałów. Podstawowym aspektem tyraliery jest jej znacząco zmniejszona podatność na ogień npla oraz słabość w starciu na bagnety czy walce z kawalerią.

Zasady opcjonalne mają dodatkowo uwzględnić nastepujące czynniki nie uwzględniane w zasadach podstawowych:
- zwiększenie tempa marszu w kolumnie
- zwiększenie strat kolumny wobec artyleryjskiego ognia kulami
- zwiększenie odporności czworoboku w walce z kawalerią
- zwiększenie siły ognia poprzez lepiej zdyscyplinowany ostrzał linią (pełniejsze wykorzystanie 2 szeregu i częściowe 3) czy tyralierą ( ustawienie w rozproszoną linię a nie rozproszoną bandę)

Oczywiście podsumowując system pozwala na znacznie więcej manewrów niż te które zazwyczaj batalion był w stanie wykonać ale również pozwala na pełniejsze wykorzystanie terenu i reagowanie na elementy terenu (co było moim zamierzeniem).
Semper incerti exitus proeliorum sunt
Zwierz
Sergent-Major
Posty: 175
Rejestracja: wtorek, 25 marca 2008, 17:25
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Zwierz »

Jeżeli z kolei przejdziemy do uszykowania oddziałów na poziomie brygady czy dywizji to całość ustawienia oddziałów jest już tylko i wyłącznie w gestii gracza.
Rozstawienie artylerii, zapewnienie drogi odwrotu dla oddziałów a szczególnie odpowiednie wykorzystanie elementów terenu takich jak wzgórz, lasów, budynków czy ciaśnin ma ogromne znaczenie dla wyniku starcia.
Semper incerti exitus proeliorum sunt
Hubert
Caporal
Posty: 58
Rejestracja: czwartek, 5 października 2006, 12:51
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Reprezentacja szyków oddziałów w "Szwadronie"

Post autor: Hubert »

Witam,
Zwierz pisze: Oddzielenie pojedynczych kompanii również może być problemem (nad którym się jeszcze trochę zastanawiam), można swobodnie oddzielić kompanie woltyżerską ale reszta w batalionie ma pozostawać w łączności. Najczęstszy problem wydaje mi się występuje przy reprezentacji obsadzenia budynków przez piechotę liniową - prowadzi do tego że muszą zająć też ulicę pomiędzy obsadzonymi budynkami. Piechota lekka z szykiem rozproszonym nie ma tego problemu ( ulica reprezentowana jest przez przestrzeń o szerokości 2-4 cm ( o szerszych bulwarach już nie mówię, jedynie typowych drogach)
Cóż, obawiam się, że jakaś forma dopuszczające dostosowanie szyku batalionu do terenu (np. pozwalająca na tworzenie w takiej sytuacji przerw pomiędzy sąsiednimi kompaniami nie większych niż ileś cm) powinna zaistnieć, bo zmuszanie jednostki do obsadzania ulicy nie wydaje się szczególnie naturalne. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to kolejny przepis powiększający komplikację...
Tyraliera:
Szyk rozproszony w systemie powiększa front oddziału 2-3 razy zachowując jego oryginalną siłę ognia.
Z tym ma problem większość systemów napoleońskich. Tyraliera zdecydowanie nie miała siły ognia linii. W normalnej sytuacji podooddział rozwijał w szyk rozproszony około 1/2 liczby swoich żołnierzy. Reszta pozostawała z tyłu w szyku zwartym, w "kolumienkach" o różnych rozmiarach, lecz na ogół rzędu kilkunastu ludzi. Te kolumienki służyły jako punkty zborne w przypadku zdecydowanego ataku, szczególnie w przypadku ataku kawalerii. Żołnierze pozostajacy w rezerwie byli używani do wzmacniania tyraliery, lub zastępowania strzelców, którym kończyła się amunicja. Całe zjawisko jest jak widać na poziomie liczebności zdecydowanie poniżej 1 figurki, więc nie da się go oddać poprzez ustawienie figurek, można je oddać co najwyżej przez odpowiednie dobranie współczynników. Efektywnie oznacza to, że pododdział używał około połowy swoich ludzi do prowadzenia ognia, a to nie koniec problemów. Tyralierzy działali w rotach po dwóch. Gdy jeden ładował, drugi czekał z nabitą bronią, dopiero po naładowaniu broni przez kolegę oddawał strzał, po czym zamieniali się rolami. Co jak widać dodatkowo zmniejsza siłę ognia. Fakt, strzelec z tyraliery mógł o wiele dokładniej wycelować, niż żołnierz strzelający na komendę z szyku zwartego, ale biorąc pod uwagę niską celność samej broni, nie wydaje się, żeby mogło to zrekompensować opisany wyżej ubytek siły ognia.
Podsumowując - tyraliera powinna mieć siłę ognia znacząco mniejszą niż linia. Zarazem tyraliera jest bardzo, bardzo trudnym celem, zwłaszcza, gdy strzela w nią oddział w szyku zwartym, który w praktyce prowadzi nie celowany ogień powierzchniowy, trafiając najczęściej w przerwy w tyralierze...
Zasady opcjonalne mają dodatkowo uwzględnić nastepujące czynniki nie uwzględniane w zasadach podstawowych:
- zwiększenie tempa marszu w kolumnie
- zwiększenie strat kolumny wobec artyleryjskiego ognia kulami
- zwiększenie odporności czworoboku w walce z kawalerią
- zwiększenie siły ognia poprzez lepiej zdyscyplinowany ostrzał linią (pełniejsze wykorzystanie 2 szeregu i częściowe 3) czy tyralierą ( ustawienie w rozproszoną linię a nie rozproszoną bandę)
Czworobok również powinien mieć zwiększoną wrażliwość na ogień artylerii. Czy tak jak kolumna, czy mniej niż kolumna, czy bardziej niż kolumna, to kwestia do dyskusji, a z dyskusji pewnie wyjdzie odpowiewdź "to zależy od tego jaki czworobo i jaka kolumna", ale na pewno straty ponoszone przez oddział w czworoboku powinny być większe od strat ponoszonych przez oddział w linii.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
jimmor
Adjudant Commandant
Posty: 1888
Rejestracja: sobota, 3 marca 2007, 18:39
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 193 times
Been thanked: 459 times
Kontakt:

Post autor: jimmor »

Rozważyłbym wprowadzenie zakazu ostrzału tyraliery z dystansu większego niż np. 10 cm. Tak jak pisze Hubert samotna piechota liniowa wobec tyralierów była bezradna. Zdesperowani Prusacy w 1806 uciekali się do ataków na bagnety, z marnym skutkiem zresztą. Artyleria próbowała bronić się z użyciem kartaczy, lecz skuteczność tej metody też budzi wątpliwości - bateria mogła wprawdzie uciszyć tyralierów zmuszając ich do pochowania się jednak efektywnie wyłączało ją to z walki.

Coś mi wychodzi z wyliczeń szerokości ulicy, że w Szwadronie przez wioski i miasteczka da się przejść w kolumnach uderzeniowych. Czy w tej skali nie byłoby właściwsze wprowadzenie pojęcia obszaru zabudowanego, traktowanego jednakowo, z domkami / płotami / drogami / murami służącymi wyłącznie do dekoracji?
Hubert
Caporal
Posty: 58
Rejestracja: czwartek, 5 października 2006, 12:51
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Hubert »

Witam,
jimmor pisze:Rozważyłbym wprowadzenie zakazu ostrzału tyraliery z dystansu większego niż np. 10 cm.
Co do zasady ogólnej z pewnością słuszne, ale nie wiem, czy przy takich proporcjach ruchu i zasięgu strzału, oraz mechanice, będzie to robić jakąś istotną różnicę.
Pozdrawiam
Zwierz
Sergent-Major
Posty: 175
Rejestracja: wtorek, 25 marca 2008, 17:25
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Zwierz »

Czy w tej skali nie byłoby właściwsze wprowadzenie pojęcia obszaru zabudowanego, traktowanego jednakowo, z domkami / płotami / drogami / murami służącymi wyłącznie do dekoracji?
Będę niedługo przeprowadzał rewizję zasad dotyczących terenu i bardzo poważnie wezmę ta propozycję pod uwagę. Już zacząłem myśleć nad rozróżnieniem zabudowy wiejskiej od miejskiej no i przede wszytkim nad kryteriami dotyczącymi widoczności w takim terenie.
Semper incerti exitus proeliorum sunt
ODPOWIEDZ

Wróć do „Szwadron”