Czy Persowie byli w stanie wchłonąć Grecję w V w. p.n.e.?

Od czasów najdawniejszych do upadku starożytnego Rzymu.
Darth Stalin
Censor
Posty: 6569
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
Has thanked: 73 times
Been thanked: 170 times

Post autor: Darth Stalin »

Wiesz, ale nawet w Grecji hoplici ulegali zmianom, szczególnie pod kątem uzbrojenia ochronnego - co objawiło się w czasie wojny peloponeskiej i niedługo przed nią - pancerz to utwardzany len (linothorax) zamist brązu itd. itp. Natomiast macedońska falanga to w zakresie uzbrojenia ochronnego co najwyżej pioechota średnia, jeśli nie lekka - nie mieli niczego porównywalnego z dawnymi hoplitami, co najwyżej ów tekstylny pancerz i to wszystko.
Awatar użytkownika
elahgabal
Maréchal d'Empire
Posty: 6108
Rejestracja: wtorek, 18 listopada 2008, 19:14
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 10 times
Been thanked: 84 times

Post autor: elahgabal »

Na wojskowości greckiej, poza oczywistościami, nie znam się, wobec czego nie polemizuję.
Ale to chyba tylko potwierdza tezę, że ciężka piechota w warunkach perskich raczej by się nie sprawdziła.
Pozostawali zatem najemnicy na poszczególne kampanie.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Darth a nie było jakichś przejściowych pomysłów zwiększania uzbrojenia ochronnego? Pytam bardziej licząc na Twoją szczegółową wiedzę, bo ogólnie oczywiście było tak jak piszesz, że z czasem coraz mniej elementów ochronnych, za to coraz dłuższe włócznie.

Elahgabal myślę, że chociaż jak pisze nie zna się ;) to ma dużo racji, że w Grecji ciężko było operować pewnymi formacjami i ciężko je zrekrutować.

Co do tego, o czym wcześniej pisał andleman, w większości się to jednak nie broni. Ja jeśli o kwestie militarne chodzi dorzuciłbym jeszcze taką sprawę, że armia grecka i potem macedońska opierała się na bardziej zorganizowanej piechocie, która walczyła w zwartym szyku, Persowie zaś tego nie wytworzyli. Powtarzam tutaj tezy z książki "Wojny starożytnego świata. Techniki walki", mimo wielu zastrzeżeń jakie do niej mieliśmy myślę, że to dobrze udało im się ująć.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Darth Stalin
Censor
Posty: 6569
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
Has thanked: 73 times
Been thanked: 170 times

Post autor: Darth Stalin »

Darth a nie było jakichś przejściowych pomysłów zwiększania uzbrojenia ochronnego?
W falandze?
Później, raczej za monarchów sukcesyjnych, to i owszem, jak mieli kasę żeby te swoje zastępy lepiej dopancerzyć.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

No właśnie, tak ogólnie pytałem, nie zawężając do samej Grecji przed Aleksandrem. A konkretnie gdzie i którzy dopancerzali/próbowali dopancerzać?
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Darth Stalin
Censor
Posty: 6569
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
Has thanked: 73 times
Been thanked: 170 times

Post autor: Darth Stalin »

Najbardziej to chyba Seleukidzi, ale kombinowali też i Ptolemeusze.
Awatar użytkownika
Cisza
Général de Brigade
Posty: 2180
Rejestracja: środa, 7 października 2009, 12:40
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 18 times
Kontakt:

Post autor: Cisza »

Persowie po pokonaniu Aten i Sparty mogli liczyć na wsparcie wielu polis, które czuły się zagrożone lub uciskane przez te dwa główne bieguny greckiej polityki. Tutaj w pełni zgadzam się z tezą Krzysztofa Kęcieka postawioną w "Starożytności wyklętej". Podobnie zgadzam się z nim, gdy twierdzi, że Persowie byli świadomi iż trwałe opanowanie Grecji jest niemożliwe i zadowoliliby się jakąś formą luźnej podległości typu trybutu oraz rozgrywaniem przeciw sobie różnych sił w Grecji tak aby nie powstało żadne silniejsze polis.
Ba'tki Machny wspomnij czasy
Gdy do walki brak ci sił
Jak na stepach Ukrainy
Białych i czerwonych bił!
_____________________
www.polewalki.blogspot.com
Awatar użytkownika
Pablo
Chef de bataillon
Posty: 1036
Rejestracja: czwartek, 1 października 2009, 00:28
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 7 times

Post autor: Pablo »

Ponieważ temat wydaje ni się niezwykle ciekawy to pozwolę sobie postawić tezę że persowie mogli tylko pod koniec V wieku, a osobą zdolną to uczynić był Cyrrus Młodszy. Niestety dla persów zginą pod Kunaksą.

Wcześniej również było to wielce prawdopodobne lecz mieli słabą orientację w bardzzo zawiłych stosunkach panujących pomiędzy polis. Podobnie było z Karolem VIII któremu wydawała się że to żaden problem zająć politycznie podzielone Włochy.

Z Cyrrusem moim zdaniem było inaczej doskonały dowódca czerpiący ze sztuki wojennej greckiej i wschodniej, dobrze zorientowany w relacjach pomiedzy poszczególnymi państwami dążący do zniszczenia aten, pomagał Spartanom, oraz innym oligarchią np. w Tessali.

Gdyby został królem persji mógłby sporo namieszać na scenie politycznej grecji.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia starożytna”