Filip V i jego wojny z Rzymem

Od czasów najdawniejszych do upadku starożytnego Rzymu.
Awatar użytkownika
Frederick
Sous-lieutenant
Posty: 356
Rejestracja: niedziela, 19 września 2010, 12:02
Lokalizacja: Chrzanów, Małopolska
Been thanked: 13 times

Re: Filip V i jego wojny z Rzymem

Post autor: Frederick »

To jest raczej postulat dla Antiocha, Filip nie miał zbyt wiele mocy i środków jednak..

I jest to to co Hannibal Antiochowi poradził, ale nie przebiło się to do jego świadomości..
Wojnę z Rzymem można wygrać tylko w Italii.
No temat po prostu dotyczy Filipa i pytania *co by było jeżeli ...* Dlatego mówiłem o nim przede wszystkim. Oprócz tego ze względów geograficznych raczej dla niego to było realne, dla Antiocha trudniej by było z wysłaniem posiłków. No i nie całkiem tak jak mówisz ... wiadomo, że jakiegoś dużego wsparcia nie mógł dać, ale tu chodzi nie o kogoś, a o Hannibala. Wiadomo jak mu brakowało w pewnych momentach posiłków, nie mógł po prostu zakończyć tej kampanii, no i w jego rękach w tej sytuacji nawet jakieś parę tysięcy normalnej piechoty dużo by znaczyło. Więc raczej mogę stwierdzić, że Filip był w stanie wesprzeć i w dużym stopniu wpłynąć na sytuację w Italii.

No i się zgadzam, wojnę z Rzymem wygrać można było tylko w Italii.
to jest jakijś błąd że się urodziłem w XX wieku...

http://oldguard.ucoz.com/
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

Re: Filip V i jego wojny z Rzymem

Post autor: Raleen »

Tyle, że jak już kiedyś dawno pisaliśmy, i było o tym w artykule Roberta Sypka, który jest na portalu - Filip V miałby problem z przewiezieniem większej ilości wojska do Italii, bo nie miał po temu floty. Samo przymierze on przecież z Hannibalem podpisał, tylko że niewiele z tego w praktyce dla Hannibala wynikło. Rzymianie natomiast związali Filipa wojenkami w Helladzie.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Frederick
Sous-lieutenant
Posty: 356
Rejestracja: niedziela, 19 września 2010, 12:02
Lokalizacja: Chrzanów, Małopolska
Been thanked: 13 times

Re: Filip V i jego wojny z Rzymem

Post autor: Frederick »

Zdaję sobie z tego sprawę, ale pytanie raczej... czy był w stanie wysłać też jakieś niech nawet będzie nie duże posiłki. W każdym razie wydzielić kilka tysięcy (powiedzmy do 5) zawsze można przy takiej armii którą miał, z kolei o czym już pisałem uważam że w momenty krytyczne dla Hannibala to by było całkiem sporo.
to jest jakijś błąd że się urodziłem w XX wieku...

http://oldguard.ucoz.com/
Awatar użytkownika
AWu
Słońce Austerlitz
Posty: 18134
Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Filip V i jego wojny z Rzymem

Post autor: AWu »

Serio Raleenie - Hannibal był admirałem u Antiocha trochę przez grzeczność dla wodza, do armii go Antioch nie dopuszczał bojąc się konkurencji - i wiemy jak to się skończyło.
IMHO Hannibal, mimo że już nie był tym samym człowiekiem spod Kann, wygrałby bitwę pod Magnezją...

Przerzucanie wojska to zupełnie inna sprawa, ale były jakieś szlaki poza morzem... a armie hellenistyczne były w pełni zdolne do długich przemarszów!
Awatar użytkownika
Cisza
Général de Brigade
Posty: 2180
Rejestracja: środa, 7 października 2009, 12:40
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 18 times
Kontakt:

Re: Filip V i jego wojny z Rzymem

Post autor: Cisza »

Wątpię aby Filip V mógł podesłać do Italii nawet kilka tysięcy ludzi. Większość jego sił wiązała służba garnizonowa. Odesłanie ich poza tereny greckie skutkowałoby natychmiastowymi rozruchami i powstaniami, a na to Filip nie mógł sobie pozwolić. Zachowanie spokoju w Grecji było dla niego ważniejsze i korzystniejsze niż angażowanie się w wojnę w Italii, która mało go obchodziła (wówczas nie patrzono na politykę pod kątem geopolitycznym). Sojusz z Hannibalem miał Filipowi posłużyć do zdobycia peryferyjnych posiadłości Rzymu na Bałkanach, wątpię aby chodziło o coś więcej.
Ba'tki Machny wspomnij czasy
Gdy do walki brak ci sił
Jak na stepach Ukrainy
Białych i czerwonych bił!
_____________________
www.polewalki.blogspot.com
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

Re: Filip V i jego wojny z Rzymem

Post autor: Raleen »

AWu pisze:Serio Raleenie - Hannibal był admirałem u Antiocha trochę przez grzeczność dla wodza, do armii go Antioch nie dopuszczał bojąc się konkurencji - i wiemy jak to się skończyło.
IMHO Hannibal, mimo że już nie był tym samym człowiekiem spod Kann, wygrałby bitwę pod Magnezją...

Przerzucanie wojska to zupełnie inna sprawa, ale były jakieś szlaki poza morzem... a armie hellenistyczne były w pełni zdolne do długich przemarszów!
Co do zdolności morskich Hannibala, to bitwa pod Side pokazała, że jednak nie było z nimi tak dobrze jak z lądowymi. Co do dowodzenia pod Magnezją, oczywiście się z Tobą zgadzam.

Natomiast co do tych długich marszy - jakoś średnio przechodzi mi przez myśl przemarsz wielkiej armii z rejonów Syrii czy Azji Mniejszej do Italii, tym bardziej, że po drodze jeszcze było nieswoje terytorium. Co prawda Aleksander nie takie rzeczy potrafił, ale imperium perskie miało jednak inną strukturę niż rzymskie, w tym sensie, że lokalni zarządcy prowincji byli w dość luźny sposób podporządkowani władzy centralnej, a u Rzymian nie daj boże jak by sojusznicy zdradzali - dobrze wiedzieli czym się to kończyło, i po zwycięstwie Rzymu w II wojnie punickiej zdawali sobie sprawę, że ostatecznie to raczej Rzym z takiej wielkiej konfrontacji wyjdzie zwycięsko, co oznaczało, że po jakimś czasie ktoś skrupulatnie ich rozliczy za postawę jaką wykazali w godzinie próby.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
AWu
Słońce Austerlitz
Posty: 18134
Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Filip V i jego wojny z Rzymem

Post autor: AWu »

Nigdzie nie twierdziłem, że zdolności morskie wykazywał, a że była to zsyłka z litości, więc nie wiem czemu o tym piszesz..

Ad przemarsze..
Rok przez Magnezja walczył Antioch pod Termopilami..
Czyli przemarsz przez Syrię i Azję Mniejsza bez kłopotu.
Magnezja w Azji Mniejszej też.. Ignorowana sprawa..
Tylko Bałkany są problematyczne.. Ale Przecież Alik wyprawiał się za Dunaj bez problemów - i przez wrogie ziemie..

Antioch był bęcwałem i militarnym beztalenciem ale organizatorem był znakomitym.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia starożytna”