Nie ma wobec tego między nami sporu.elahgabal pisze:Ale odłóżmy to na tę chwilę, bo nie chcę, żebyś mnie źle zrozumiał: ja nie zamierzam bronić zbrodniarzy. Nie popieram tego, co dzisiaj robią ichni weterani.
Jedynie przyjmuję do wiadomości fakt, że Łotysze mieli do wyboru dżumę, lub cholerę, a nie mieli takiego komfortu, jak np. Szwedzi, żeby ogłosić się neutralnymi w konflikcie. Ba. Podejrzewam, że nie mieli również tego wyboru co Węgrzy, Słowacy, Rumuni, czy Chorwaci.
Naprawdę trudno jest mi się "uwziąć" akurat na nich w kontekście tego, co inne państwa Europy Środkowej robiły w czasie wojny.
Ja też zdaje sobie sprawę z tragicznej sytuacji w jakiej znalazła się Łotwa. Nie uwziąłem się na Łotyszy i nie jestem do nich jako narodu w żadnym stopniu uprzedzony pokazywałem jedynie inną stronę medalu niż tą, którą szczycą się weterani.
Ich, weteranów SS z Łotwy - dobre samopoczucie z wykonywania patriotycznej misji (co do której mam swoje zdanie) powinno ustąpić przed racją wyższego rzędu. Nie może być bowiem zgody, w nowoczesnej Europie, na zachowania które mogą być wykorzystywane lub nawet tylko odbierane gdziekolwiek jako propaganda narodowosocjalistycznej ideologii.