1939 (Kordyt)
Czy jest szansa, że będę mógł sobie zrobić prezent na Święta? I chodzi mi tu o Boże Narodzenie :rotfl:
Chodzi mi o dodatek na okoliczność 17 września 1939
Chodzi mi o dodatek na okoliczność 17 września 1939
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 25 października 2010, 23:41 przez n_b, łącznie zmieniany 1 raz.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43386
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3948 times
- Been thanked: 2514 times
- Kontakt:
A teraz nie jest dostępna? I na allegro też jej nie ma?
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
W pytaniu n_b prawdopodobnie chodzi o dodatek sowiecki a nie o wersję podstawową. Jest szansa na święta bowiem decyzja praktycznie zapadła i największy problem jakim są ewentualne grupy operacyjne WP w scenariuszu "Plan wschód" oprzemy o fikcyjne nazewnictwo bo pomimo usilnych starań nie ma żadnych informacji na ten temat.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez SO, łącznie zmieniany 1 raz.
- Maćko
- Sergent
- Posty: 127
- Rejestracja: wtorek, 21 marca 2006, 13:18
- Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie Będzin
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 11 times
Witam, miął prawie rok od wydania tej pozycji. Proszę powiedźcie (osoby które grają w grę) w skrócie:
1. Realny czas gry
2. Grywalność
3. Poziom trudności
Pozwoli mi to podjąć decyzję.
Na grę trafiłem właśnie dzisiaj i jestem bardzo zainteresowany. Widzę też że Kordyt wypuścił grę Feudalizm. Pięknie! Popieram polskie strategie!
1. Realny czas gry
2. Grywalność
3. Poziom trudności
Pozwoli mi to podjąć decyzję.
Na grę trafiłem właśnie dzisiaj i jestem bardzo zainteresowany. Widzę też że Kordyt wypuścił grę Feudalizm. Pięknie! Popieram polskie strategie!
W oczach mu męty i w głowie mu męty,
Tu i tam biega szalony.
- Warusie - woła - Warusie przeklęty!
Oddaj mi moje legiony!
Tu i tam biega szalony.
- Warusie - woła - Warusie przeklęty!
Oddaj mi moje legiony!
- Piskor
- Podporucznik
- Posty: 347
- Rejestracja: czwartek, 31 grudnia 2009, 17:53
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Realny czas gry: Rzecz jasna, jest zmienny. W innym tempie uda się grę zakończyć np. 14-latkom, a w innym planszówkowym wyjadaczom. Aby nie rozwodzić się nad szczegółami i uogólnić, czas gry nie powinien ( w przypadku gracza który miał już styczność z grami wojennymi ) przekroczyć 4-5 godzin. Wiadomo że podczas gry gracze robią różnego rodzaju przerwy. Do tego doliczamy rozstawianie wojsk przed grą, które zajmuje ok. 0,5 h. Czas gry który podałem odnosi się do zwycięstwa jednej ze stron poprzez całkowite zniszczenie wroga. Grając np. na zasadzie zdobycia wyznaczonych punktów, gra jest wiele szybsza.
Grywalność: to już jest kwestia indywidualna. Ogólnie sama mechanika gry wypada bardzo dobrze. Wiadomo, osoby nie interesujące się tematyką II WŚ mogą poczuć pewien nadmiar faktów, ale sądzę że każdy interesujący się nawet do pewnego stopnia grami/historią, nie powinien być zawiedziony. Gra, jako że nie jest szczególnie trudna i skomplikowana, jest prosta w przyswojeniu, a za tym idzie grywalność.
Poziom trudności: Tutaj powoliłem napomknąć sobie nieco wcześniej o tym kryterium. Gra naprawdę nie wymaga wiele nauki. Z początku bałem się że jednak nie będę w stanie "ogarnąć", jednak jak to pisał jeden z graczy, wystarczy jeden raz przeczytać instrukcję i można zaczynać. Nie ma setek wyjątków w zasadach, łańcuszków zależności typu "jeśli X, to Y. Jeśli występuje X i Y to Z, ale tylko gdy X jest liczbą...".
Grywalność: to już jest kwestia indywidualna. Ogólnie sama mechanika gry wypada bardzo dobrze. Wiadomo, osoby nie interesujące się tematyką II WŚ mogą poczuć pewien nadmiar faktów, ale sądzę że każdy interesujący się nawet do pewnego stopnia grami/historią, nie powinien być zawiedziony. Gra, jako że nie jest szczególnie trudna i skomplikowana, jest prosta w przyswojeniu, a za tym idzie grywalność.
Poziom trudności: Tutaj powoliłem napomknąć sobie nieco wcześniej o tym kryterium. Gra naprawdę nie wymaga wiele nauki. Z początku bałem się że jednak nie będę w stanie "ogarnąć", jednak jak to pisał jeden z graczy, wystarczy jeden raz przeczytać instrukcję i można zaczynać. Nie ma setek wyjątków w zasadach, łańcuszków zależności typu "jeśli X, to Y. Jeśli występuje X i Y to Z, ale tylko gdy X jest liczbą...".
"Polska nie zna pojęcia pokoju za wszelką cenę!"
- Piskor
- Podporucznik
- Posty: 347
- Rejestracja: czwartek, 31 grudnia 2009, 17:53
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Ciężko jednoznacznie stwierdzić. Na mapie głównej występują tylko armie i grupy operacyjne, ewentualnie samodzielnie wydzielone jednostki ze składów wymienionych zgrupowań.
Przykład (rzucam z pamięci) :
Oddzielnie umieszczamy na mapie żeton SGO "Narew", a oddzielnie Suwalskiej BK. Jednostka, zważywszy że stała na oddalonej pozycji od sił głównych grupy,została ujęta oddzielnie w początkowym OdB. Oczywiście można ją wcielić do macierzystego zgrupowania.
Z kolei gdy dojdzie do bitwy pomiędzy dwiema armiami, w grę wchodzą nawet samodzielne bataliony strzelców, saperów itd. Także gra jest dwupłaszczyznowa. Mamy jednocześnie operowanie całymi armiami, a gdy dochodzi do bitwy, na pole walki wkraczają pojedyncze jednostki. Coś tak jakby seria Total War.
Przykład (rzucam z pamięci) :
Oddzielnie umieszczamy na mapie żeton SGO "Narew", a oddzielnie Suwalskiej BK. Jednostka, zważywszy że stała na oddalonej pozycji od sił głównych grupy,została ujęta oddzielnie w początkowym OdB. Oczywiście można ją wcielić do macierzystego zgrupowania.
Z kolei gdy dojdzie do bitwy pomiędzy dwiema armiami, w grę wchodzą nawet samodzielne bataliony strzelców, saperów itd. Także gra jest dwupłaszczyznowa. Mamy jednocześnie operowanie całymi armiami, a gdy dochodzi do bitwy, na pole walki wkraczają pojedyncze jednostki. Coś tak jakby seria Total War.
"Polska nie zna pojęcia pokoju za wszelką cenę!"
- Daniel
- Stabsfeldwebel
- Posty: 313
- Rejestracja: sobota, 5 grudnia 2009, 17:15
- Lokalizacja: Przemyśl
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 13 times
Jestem po pierwszej grze której notabene nie dokończyłem ponieważ mój siostrzeniec rzucił poduszka na karet identyfikacji jednostek i nie miałem co ponownie tego zbierać ponieważ grałem w scenariusz ,,Tak mogło być" z rozstawieniem dowolnym dla strony niemieckiej jak i polskiej .Zagrałem do trzeciego września i było nawet trochę walk udało mi się przejść Armią Poznań i Go Śląsk do Wrocławia i zniszczyć I KA .Podoba mi się tabela walki która nie wymaga rzutów kostką (zawsze denerwowały mnie nieudane rzuty podczas rozstrzygania starć w innych grach ).
Podsumowując wrażenia z gry pozytywne czekam na dodatek wprowadzający Armię
Czerwoną :pom: . Instrukcja zrozumiała i czytelna .
Podsumowując wrażenia z gry pozytywne czekam na dodatek wprowadzający Armię
Czerwoną :pom: . Instrukcja zrozumiała i czytelna .
Dziejowa rola siostrzeńca w najnowszej historii Polski! ;Ddaniel pisze:Jestem po pierwszej grze której notabene nie dokończyłem ponieważ mój siostrzeniec rzucił poduszka na karet identyfikacji jednostek i nie miałem co ponownie tego zbierać ponieważ grałem w scenariusz ,,Tak mogło być" z rozstawieniem dowolnym dla strony niemieckiej jak i polskiej .
Wojna w ogóle jest zajęciem denerwującym, więc ja bym tak lekko nie skreślał kostki (czyli czynnika losowego) w grach wojennych.Podoba mi się tabela walki która nie wymaga rzutów kostką (zawsze denerwowały mnie nieudane rzuty podczas rozstrzygania starć w innych grach ).
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów