I Pola chwały (7-8 października 2006)

Impreza historyczno-wargamingowa odbywająca się co roku w Niepołomicach pod Krakowem w drugiej połowie września.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43346
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Kawy sobie nie zrobiliśmy na noc i temu. Matka i przyjaciółka wszystkich studentów zawiodła :D

Antoni ogólnie fajnie tłumaczył, ja dorzucałem tylko trochę i potem się przyglądałem jak graliście. Po prostu intelektualnie jest to wymagająca gra i jak masz patrzec przez dłuższy czas na te jednostki na ich szyki unkierunkowania i jak masz tego dużo to bywa to bardziej wyczerpujące. Jak się gra to się tego nie czuje, ale po skończonej partyjce i owszem. Myślę, że Antoni ma podobnie jak ja i inni starzy gracze - też jak grają to nie czują tak zmęczenia, rozgrywka jest na tyle wciągająca, że zabija zmęczenie.

Flachy i oszem były w większości puste, ale trafiłem na jakiś zaplombowany kartonik, a jak wynosili colę i inne takie to myślę, że woda ognista też była.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Antek
Tesserarius
Posty: 184
Rejestracja: wtorek, 9 maja 2006, 11:42
Lokalizacja: Limanowa-Kraków

Post autor: Antek »

Ja tez żałuję, że musiałem uciekać juz w niedzielę rano. Wszystko przez nawałę obowiązków jakie na mnie spadły :/ Za rok z frekwencją myślę, że będzie nieco lepiej (chociaż dla studentów spoza Krakowa bardziej odpowiedni byłby chyba termin październikowy). Ja osobiście za rok planuję w pierwszy dzień pograć do ok. 22 wrócić do Krakowa i tam porządnie się wyspać, a w kolejny grac do oporu :) W ten sposób będę mógł do końca korzystać z imprezy :) Teraz spałem raptem cztery godziny, fakt w komnacie freskowej, niemniej jednak na podłodze :P
Fortuna non fallus, in manus non receptus...
Islam Gerej III
Sergent-Major
Posty: 194
Rejestracja: środa, 24 maja 2006, 17:02
Lokalizacja: Kraków - Stare Miasto
Been thanked: 4 times

Post autor: Islam Gerej III »

Czołem Waszmościom
Byłem na imprezie z ramienia valkirii.net, choc przyjechałem głównie podpatrzeć mistrzów planszówek, bo jak pisałem kiedys (dawnoooo temu) wciągnęło mni to. Lecz co...niestety z natłoku zajęć nawet nie zajrzałem do sali gdzie graliście :( :(
Ale wrażenia:
- Fajnie choć szkoda, że nie pozwolili wszystkim zostać na noc w zamku, z tego co wiem Wy (planszówki) graliście, natomiast wargameingowcy opuścili chyba stanowiska, tyczy się tez to mojego drugiego (i już ostatniego) zastrzeżenia - za krótko!! Nie pełne dwa dni, cóż to jest dla tak skomplikowanych i logistycznych przyjemności:)

Pozdrawiam
Buczo
Enfant de troupe
Posty: 1
Rejestracja: środa, 10 maja 2006, 18:17
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Buczo »

Co do Arden... może i alianci byli zdezorganizowani ale przy tak walczących Niemcach mogliśmy nawet wysłać część wojsk na wakacje ;)
Gdybyście nie prowadzili dwóch nie skoordynowanych ofensyw to może byście się przebili, zresztą Antek dwa razy był bliski zrobienia luki we froncie, ale ostatecznie do 26 grudnia kiedy zakończyliśmy grę nie zdobyliście chyba ani jednego punktu zwycięstwa (mimo iż sporo naszych jednostek wykończyliście) a najdalej byliście jakieś 14 heksów od pozycji wyjściowych. W sumie gdyby w tej grze nie chodziło o przedarcie się za Mozę a o zniszczenie jak największej liczby jednostek przeciwnika to byście wygrali. No ale nie o to chodziło :D

W Normandii nie było już tak wesoło, niby udało mi się przełamać od południa do Caen, ale rozporszyłem siły i niespodziewany dla mnie kontratak czarnuchów szybko mnie stamtąd wyrzucił. No a potem jak już Antek wspominał nastąpił pat i pojedyńcze ataki na skrzydłach. Na Cotentin Niemcy mieli sporą przewagę ale dzięki silnemu wsparciu artyleryjskiemu i trudnemu terenowi ostatecznie i tam zapanował spokój. Niemcy jednak tak bardzo skupili się na flankach że amerykanie Razera po przedarciu się z plaż mieli otwartą drogę, wprost na Paryż ;)

Ogólnie bardzo mi się podobało, szczegolnie grupy rekonstrukcyjne :)
Szkoda że tylko ja i Michał mieliśmy ochotę na War Galley, bo gdyby znalazło się więcej osób moglibyśmy pograć w większe, ciekawsze bitwy.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43346
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Islamie Gereju, tak wyszło. Ja też żałuję, że za bardzo nie miałem czasu pobiegac po stanowiskach figurkowców i innych. Co zrobic, nie można byc wszędzie.

Co do nocnego grania, jak się sami przekonaliśmy ma to swoje wady i zalety, bo co prawda pograliśmy dłużej, ale za to rano w niedzielę byliśmy już na tyle zmęczeni, że wcześniej zmyliśmy się do domów.

Zauważyłem wejście do stanowiska Valkirii, chyba po drugiej stronie dziedzińca, Sala Freskowa, gdzie nas ulokowano była na prawo od wejścia, w rogu dziedzińca, na dole. Mam jeszcze pytanie: czy Valkiria prezentowała też "Dzikie pola" czy tylko komputerówki :?:
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43346
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

I na koniec jeszcze ciekawostka. Rano w niedzielę o siódmej byliśmy z Antonim i Gonzo w miejscowym kościele gdzie na koniec w ramach ogłoszeń kulturalnych ksiądz uraczył nas między innymi takowym: "Na zamku odbywają się wczoraj i dziś pokazy strojów historycznych, szczególnie wojskowych. Są to tak zwane gry wojenne." :lol:

Jak widac promocja imprezy była szeroka :) Była telewizja z tego co kojarzę.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Comandante
General de División
Posty: 3012
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
Lokalizacja: Verulamium
Been thanked: 3 times

Post autor: Comandante »

TV Trwam? ;)
Awatar użytkownika
Antek
Tesserarius
Posty: 184
Rejestracja: wtorek, 9 maja 2006, 11:42
Lokalizacja: Limanowa-Kraków

Post autor: Antek »

comandante
W "Naszym Dzienniku" możesz przeczytac artykuł pod tytułem "Diabelskie orgie na stołach zamku niepołomickiego"... to o nas:P

A co się tyczy noclegu w zamku. Niestety figurkowcy w dużej mierze byli nastolatkami, dlatego chyba nikt im nie pozwolił nocować w pałacyku... poprostu wielu przyjechało jak wycieczka z Wawy, dodam wycieczka z opiekunami. U nas najmłodszy Gonzo był 19to latkiem.
Fortuna non fallus, in manus non receptus...
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43346
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Dokładnie - przyjechali wraz z opiekunem prowadzącym ich grupę wargamingową autokarem z Warszawy specjalnie na ten cel wynajętym.
Każda pracownia ma opiekuna, panowie są zorganizowani itd. Na przyszłosc można się podpiąc jeśli chodzi o autokar, ale z tego co wiem nie było już miejsc w tym roku i pewnie wyjdzie to drożej niż koleją.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gonzo
Podpułkownik
Posty: 974
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:20
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 29 times
Kontakt:

Post autor: Gonzo »

Antek pisze:comandante
W "Naszym Dzienniku" możesz przeczytac artykuł pod tytułem "Diabelskie orgie na stołach zamku niepołomickiego"... to o nas:P

A co się tyczy noclegu w zamku. Niestety figurkowcy w dużej mierze byli nastolatkami, dlatego chyba nikt im nie pozwolił nocować w pałacyku... poprostu wielu przyjechało jak wycieczka z Wawy, dodam wycieczka z opiekunami. U nas najmłodszy Gonzo był 19to latkiem.
19-ście będzie ale dopiero przy samym końcu grudnia :)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43346
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Ciekawe co też w "Naszym Dzienniku" napisali. Wiem, że była telewizja (publiczna, zeby nie było wątpliwości) i pray całkiem sporo, coś w Krakowskiej powinno też byc.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Razer
Appointé
Posty: 44
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:19
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: Razer »

Znalazłem zdjęcia na stronie Niepołomic z imprezy:
www.niepolomice.com/pl/photogallery.php?album_id=123

moje zdjęcia z komórki rzuciłem Gonzowi i Antkowi (rzuciłbym wam też ale nie miałem adresów):
stronka Gonza (zdjęcia mają byc dodane w weekend):
http://www.gonzagi_87.republika.pl/KKSGW.html

gdyby ktoś z was wysyłał zdjęcia to mój mail :
maxrazer@gmail.com

Jakbyście znaleźli w necie jakieś relacje z tej imprezy to wrzućcie tu linka :D
Rk - wiem że masz kontakt z różnymi grupami wargamerowymi a ja zaglądam tylko na to forum więc jakbyś coś wiedział ...

Tylko czemu do licha nie ma mnie na żadnym zdjęciu ????????????
Ostatnio zmieniony sobota, 14 października 2006, 20:20 przez Razer, łącznie zmieniany 1 raz.
Gonzo
Podpułkownik
Posty: 974
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:20
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 29 times
Kontakt:

Post autor: Gonzo »

Razer pisze:moje zdjęcia z komórki rzuciłem Gonzowi i Antkowi (rzuciłbym wam też ale nie miałem adresów):
stronka Gonza (zdjęcia mają byc dodane w weekend):
http://www.gonzagi_87.republika.pl/KKSGW.html
Twoje zdjęcia z imprezy będą na stronie www.strategieistratedzy.za.pl tamta jest stroną krakowskiego konwentu który w tym roku nie wypalił :/
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43346
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Tu dyskusja na forum wargamingowym, niedługo ma byc też relacja jak piszą:

http://wargaming.pl/forum.php?mode=view ... 259&page=2

A ja swoją relację także napiszę i Gonzo mam nadzieję w weekend wstawi na naszą stronkę.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Islam Gerej III
Sergent-Major
Posty: 194
Rejestracja: środa, 24 maja 2006, 17:02
Lokalizacja: Kraków - Stare Miasto
Been thanked: 4 times

Post autor: Islam Gerej III »

Mości Raleenie!
Oczywiście, mieliśmy prezentacje "Dzikich..." nawet dwa razy, w sobote w Sali Freskowej i w niedziela na dziedzińcu, dodatkowo zrobiliśmy próbną sesje dla chętnych, nawet w żupanach byliśmy :cool:
Pozdrawiam
Ps. Mam jednak nadzieję, iz uda mi się w końcu zagrać w Waterloo, Ardeny, bądź inne Dragony,...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Konwent POLA CHWAŁY”