Filmy postapo lata 80-te
- Torgill
- General of the Army
- Posty: 6209
- Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 00:00
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 917 times
- Been thanked: 435 times
- Kontakt:
Filmy postapo lata 80-te
Jakie są Wasze ulubione filmy w tej kategorii. Lata 80-te były bardzo interesujące w kinematografii, ale tutaj skupmy się na jednym z jej wycinków. Można zahaczyć z rozpędu o początek lat 90-tych.
Postapo w tym okresie to częściowo na pewno wyraz zagrożenia konfliktem nuklearnym, wzrost napięcia międzynarodowego po śmierci Breżniewa, kolejna fala zbrojeń, reaganowskie gwiezdne wojny itd., wszystko to musiało odcisnąć piętno w kinematografii, gdzie obraz świata po atomowej katastrofie był często spotykanym motywem.
Do moich ulubionych oprócz oczywiście drugiego Mad Maxa należy Krew Bohaterów z Rutgerem Hauerem oraz rzecz jasna Ucieczka z Nowego Jorku z doskonałym Kurtem Russelem.
W pewnym sensie do tej kategorii zaliczyłbym też The Running Man ze Schwarzeneggerem, chociaż świat przedstawiony w filmie nie opowiadał o żadnej wcześniejszej katastrofie.
A jakie są Wasze typy?
Postapo w tym okresie to częściowo na pewno wyraz zagrożenia konfliktem nuklearnym, wzrost napięcia międzynarodowego po śmierci Breżniewa, kolejna fala zbrojeń, reaganowskie gwiezdne wojny itd., wszystko to musiało odcisnąć piętno w kinematografii, gdzie obraz świata po atomowej katastrofie był często spotykanym motywem.
Do moich ulubionych oprócz oczywiście drugiego Mad Maxa należy Krew Bohaterów z Rutgerem Hauerem oraz rzecz jasna Ucieczka z Nowego Jorku z doskonałym Kurtem Russelem.
W pewnym sensie do tej kategorii zaliczyłbym też The Running Man ze Schwarzeneggerem, chociaż świat przedstawiony w filmie nie opowiadał o żadnej wcześniejszej katastrofie.
A jakie są Wasze typy?
- Jarek
- Général en Chef
- Posty: 4621
- Rejestracja: środa, 7 lutego 2007, 10:48
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 85 times
Re: Filmy postapo lata 80-te
Krew bohaterów pamiętam, że zrobił na mnie wrażenie. Długo uważałem też, że ma potencjał na zrobienie gry o takim meczu .
Nawet próbowałem ale na myśleniu się skończyło.
Nawet próbowałem ale na myśleniu się skończyło.
-
- Censor
- Posty: 6571
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
- Has thanked: 73 times
- Been thanked: 170 times
Re: Filmy postapo lata 80-te
Tylko pamiętajcie, ze "Krew bohaterów" ma DWIE wersje z różnymi zakończeniami (to znaczy jedno jest ucięte)
Był też "Stalowy świt" z Patrickiem Swayze, ale do dzisiaj nie udało mi się go obejrzeć
Ciekawym postapo w klimatach cyberpunku jest "Hardware".
Oczywiście Mad Max I-III (i IV .
Niekoniecznie postapo ale w fajnych klimatach (i z Rutgerem Hauerem ) jest "Split second" w zalanym przez globalne ocieplenie Londynie, ze zmutowanym satanistycznym szczurem w roli głównego złego.
W klimaty postapo (ale specyficzne...) wpisuje się też "Człowiek demolka".
Wczesne lata 90. to też "Wodny świat" (ładnie nakręcowy ale kompletnie absurdalny) i "Wysłannik przyszłości" (znaczy "Listonosz"... - nawet nieźle trzymający się ducha książkowego oryginału, chociaż bez wstawek z "superżołnierzami" - moze i lepiej, że tego nie było).
Był też "Stalowy świt" z Patrickiem Swayze, ale do dzisiaj nie udało mi się go obejrzeć
Ciekawym postapo w klimatach cyberpunku jest "Hardware".
Oczywiście Mad Max I-III (i IV .
Niekoniecznie postapo ale w fajnych klimatach (i z Rutgerem Hauerem ) jest "Split second" w zalanym przez globalne ocieplenie Londynie, ze zmutowanym satanistycznym szczurem w roli głównego złego.
W klimaty postapo (ale specyficzne...) wpisuje się też "Człowiek demolka".
Wczesne lata 90. to też "Wodny świat" (ładnie nakręcowy ale kompletnie absurdalny) i "Wysłannik przyszłości" (znaczy "Listonosz"... - nawet nieźle trzymający się ducha książkowego oryginału, chociaż bez wstawek z "superżołnierzami" - moze i lepiej, że tego nie było).
- elahgabal
- Maréchal d'Empire
- Posty: 6108
- Rejestracja: wtorek, 18 listopada 2008, 19:14
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 84 times
Re: Filmy postapo lata 80-te
Amen!nexus6 pisze:Seksmisja.
Paradoksalnie nie mogę sobie przypomnieć, żeby tych filmów było aż tak wiele...Torgill pisze:Jakie są Wasze ulubione filmy w tej kategorii. Lata 80-te były bardzo interesujące w kinematografii, ale tutaj skupmy się na jednym z jej wycinków. Można zahaczyć z rozpędu o początek lat 90-tych.
Z kim? Chciałeś napisać: z Joan Chen.Torgill pisze:Krew Bohaterów z Rutgerem Hauerem
Mnie w sumie najbardziej z tego towarzystwa podobała się "Krew bohaterów". No i "Seksmisja".
Natomiast zastanawiam się, czy do postapo można zaliczyć "Człowieka demolkę".
"Jakie warunki mam im przedstawić?" "Najgorsze, jakie wymyślisz."
Kondeusz do Puységur (oblężenie Furnes, 1648 r.)
https://www.youtube.com/watch?v=RUmdWdEgHgk
Kondeusz do Puységur (oblężenie Furnes, 1648 r.)
https://www.youtube.com/watch?v=RUmdWdEgHgk
-
- Censor
- Posty: 6571
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
- Has thanked: 73 times
- Been thanked: 170 times
Re: Filmy postapo lata 80-te
Poniekąd... w końcu ów "nowy wspaniały świat" powstał po swoistej apokalipsie - Arnold Schwarzennegger został prezydentem USA, wielkie trzęsienie ziemi zniszczyło LA z przyległościami i z gruzów powstało nowe San Angeles...elahgabal pisze:Natomiast zastanawiam się, czy do postapo można zaliczyć "Człowieka demolkę".
- Torgill
- General of the Army
- Posty: 6209
- Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 00:00
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 917 times
- Been thanked: 435 times
- Kontakt:
Re: Filmy postapo lata 80-te
Dwa dobre filmy i oba jak najbardziej kwalifikują się do gatunku, w końcu postapo to nie muszą być tylko pustynie rodem z Mad Maxa (chociaż tak się to kojarzy). Co ciekawe Listonosz podobno został strasznie zjechany i nie odniósł sukcesu.Darth Stalin pisze:Wczesne lata 90. to też "Wodny świat" (ładnie nakręcowy ale kompletnie absurdalny) i "Wysłannik przyszłości" (znaczy "Listonosz"...
Bardzo naciągając można do kategorii zaliczyć też pierwszego Sędziego Dredda ze Stallone, w końcu mamy świat po wojnie jądrowej i resztę ludzkości żyjącą w megamiastach. Są nawet sceny pustynne
Nie wiedziałem nawet o tym - muszę sprawdzić. Dzięki za info.Darth Stalin pisze:Tylko pamiętajcie, ze "Krew bohaterów" ma DWIE wersje z różnymi zakończeniami (to znaczy jedno jest ucięte)
Tak - to był niezły film. Z pokrewnych klimatów kojarzy mi się Obroża, co prawda to już zdecydowanie SF, ale pewne cechy klimatu (znowu ta pustynia są tożsame.Darth Stalin pisze:Niekoniecznie postapo ale w fajnych klimatach (i z Rutgerem Hauerem ) jest "Split second" w zalanym przez globalne ocieplenie Londynie, ze zmutowanym satanistycznym szczurem w roli głównego złego.
Jak napisał Darth spełnia wymagania - świat po katastrofie, chociaż nie jest on brudny i upadły, lecz na nowo odrodzony.elahgabal pisze:Natomiast zastanawiam się, czy do postapo można zaliczyć "Człowieka demolkę".
elahgabal pisze:Amen!
Bo w ogóle nie ma dużo filmów postapo, to niszowy rodzaj filmów, ale w latach 80-tych szczególnie się rozwinął i pewne filmy, jak Mad Max, czy Krew bohaterów, wyznaczyły kanon gatunku.elahgabal pisze:Paradoksalnie nie mogę sobie przypomnieć, żeby tych filmów było aż tak wiele...
-
- Censor
- Posty: 6571
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
- Has thanked: 73 times
- Been thanked: 170 times
Re: Filmy postapo lata 80-te
Drugi też - to jest to samo uniwersum (komiksowe zresztą).Torgill pisze:Bardzo naciągając można do kategorii zaliczyć też pierwszego Sędziego Dredda ze Stallone, w końcu mamy świat po wojnie jądrowej i resztę ludzkości żyjącą w megamiastach
Acha, w "Hardware" też są sceny pustynne
No i zapomnieliśmy o "Appleseed" tudzież "Akira"! (co z tego, że animowane... )
Mnie się w sumie podobał poza samym zakończeniem - za szybko się ta cywilizacja odrodziła z upadku. Poza tym był całkiem OK.Co ciekawe Listonosz podobno został strasznie zjechany i nie odniósł sukcesu.
- nexus6
- Lieutenant
- Posty: 586
- Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 14:52
- Lokalizacja: Szczecin
- Been thanked: 1 time
Re: Filmy postapo lata 80-te
Specjalnie sprawdziłem sobie w wikipedii jaka jest konkretnie definicja postapo i z tego co widzę, to nawet podciągają pod to Stalkera Tarkowskiego (apokalipsa może mieć charakter lokalny).
- Sarmor
- Lieutenant General
- Posty: 4286
- Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 14:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 146 times
- Been thanked: 110 times
- Kontakt:
Re: Filmy postapo lata 80-te
Tym wymogiem wykluczyłeś najlepszy film post-apo: Six-String Samurai.Torgill pisze:Można zahaczyć z rozpędu o początek lat 90-tych.
TheNode.pl – zapraszam!
- elahgabal
- Maréchal d'Empire
- Posty: 6108
- Rejestracja: wtorek, 18 listopada 2008, 19:14
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 84 times
Re: Filmy postapo lata 80-te
Zajrzałem do Wiki i moim zdaniem "Demolka" nie powinna się liczyć.
Cechy charakterystyczne postapo:
Samotność. Bohater lub bohaterowie, w przerażająco wielkim i pustym świecie, starają się przetrwać zachowując wspomnienia o dawnej cywilizacji (Jestem legendą).
Konflikt, survival. Ocalali z kataklizmu muszą zmierzyć się z mutantami, zombie, czy gangami łupiącymi i mordującymi napotkanych ludzi (Mad Max).
Mesjanizm, ratowanie świata. Fabuła śledzi losy wybitnych jednostek, lub grup kładących podwaliny pod odradzającą się cywilizację (Jestem legendą), ewentualnie przedstawia wydarzenia związane z próbą ratowania świata przed katastrofą (12 małp), lub próbą odwrócenia jej skutków (Matrix).
Wyprawa, eksploracja, wędrówka. Protagonista postawiony zostaje przed koniecznością wypełnienia zadania ważnego dla społeczności, lub władz (Ucieczka z Nowego Jorku, Ucieczka z Los Angeles), wyrusza w poszukiwaniu cennych artefaktów, bądź po prostu wędruje przez zniszczony świat.
Katastrofa. Bohaterowie ukazani są tuż przed, lub w trakcie trwania światowego kataklizmu (Pojutrze) i postawieni przed najbardziej podstawowymi problemami: kogo ratować i dokąd uciec.
W przypadku "Demolition Man" to raczej antyutopia. Z ww. pasuje bardzo częściowo element "mesjanizmu", ew. też bardzo częściowo "wypełnienia zadania ważnego" (ale prawie każdy film sprowadza się do wykonania ważnego zadania - nawet "Głupi i głupszy" ). A i tak porównując z "Matrix" to jest to "bardziej częściowo niż mniej".
Gdyby doliczyć "Demolkę" to w zasadzie podpadałby każdy film, gdzie w tle majaczy jakaś większa katastrofa. Połknęlibyśmy wtedy i antyutopię i dystopię.
Cechy charakterystyczne postapo:
Samotność. Bohater lub bohaterowie, w przerażająco wielkim i pustym świecie, starają się przetrwać zachowując wspomnienia o dawnej cywilizacji (Jestem legendą).
Konflikt, survival. Ocalali z kataklizmu muszą zmierzyć się z mutantami, zombie, czy gangami łupiącymi i mordującymi napotkanych ludzi (Mad Max).
Mesjanizm, ratowanie świata. Fabuła śledzi losy wybitnych jednostek, lub grup kładących podwaliny pod odradzającą się cywilizację (Jestem legendą), ewentualnie przedstawia wydarzenia związane z próbą ratowania świata przed katastrofą (12 małp), lub próbą odwrócenia jej skutków (Matrix).
Wyprawa, eksploracja, wędrówka. Protagonista postawiony zostaje przed koniecznością wypełnienia zadania ważnego dla społeczności, lub władz (Ucieczka z Nowego Jorku, Ucieczka z Los Angeles), wyrusza w poszukiwaniu cennych artefaktów, bądź po prostu wędruje przez zniszczony świat.
Katastrofa. Bohaterowie ukazani są tuż przed, lub w trakcie trwania światowego kataklizmu (Pojutrze) i postawieni przed najbardziej podstawowymi problemami: kogo ratować i dokąd uciec.
W przypadku "Demolition Man" to raczej antyutopia. Z ww. pasuje bardzo częściowo element "mesjanizmu", ew. też bardzo częściowo "wypełnienia zadania ważnego" (ale prawie każdy film sprowadza się do wykonania ważnego zadania - nawet "Głupi i głupszy" ). A i tak porównując z "Matrix" to jest to "bardziej częściowo niż mniej".
Gdyby doliczyć "Demolkę" to w zasadzie podpadałby każdy film, gdzie w tle majaczy jakaś większa katastrofa. Połknęlibyśmy wtedy i antyutopię i dystopię.
"Jakie warunki mam im przedstawić?" "Najgorsze, jakie wymyślisz."
Kondeusz do Puységur (oblężenie Furnes, 1648 r.)
https://www.youtube.com/watch?v=RUmdWdEgHgk
Kondeusz do Puységur (oblężenie Furnes, 1648 r.)
https://www.youtube.com/watch?v=RUmdWdEgHgk
- Sarmor
- Lieutenant General
- Posty: 4286
- Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 14:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 146 times
- Been thanked: 110 times
- Kontakt:
Re: Filmy postapo lata 80-te
Nietypowym, ale bardzo dobrym filmem jest też Nazajutrz (The Day After) z 1983, które opowiada o losach mieszkańców amerykańskiego miasta bezpośrednio przed i bezpośrednio po wojnie atomowej.
TheNode.pl – zapraszam!
Re: Filmy postapo lata 80-te
O matko, "Listonosz" fajnym filmem? Toż to kupa nie z tej ziemi, żenująco patetyczna, jakaś apoteoza zawodu listonosza, a jak zobaczyłem pomnik na końcu to umarłem ze śmiechu... Główny zły, to jakaś postać, która z trudem wdarłaby się do najsłabszych komiksów. Powiem, że gdyby nie było alkoholu nie obejrzałbym tego filmu za pierwszym razem. Potem zrobiłem powtórkę "na sucho", żeby nie było i dramat był zaprawdę okrutny.
- Telamon
- Maréchal d'Empire
- Posty: 6920
- Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 17:27
- Lokalizacja: Kraków/Zakliczyn
- Has thanked: 697 times
- Been thanked: 404 times
- Kontakt:
Re: Filmy postapo lata 80-te
Zgadzam się z Darthem, "Listonosz" to fajny, prosty film. Dwa razy widziałem.
Aczkolwiek "Ucieczka z Nowego Yorku" (i z Los Angeles) bardziej mi się spodobała, głównie dzięki charyzmie głównego antybohatera. Podobnie "Sędzia Dredd"... choć nie w wersji Stalone, któremu zabrakło właśnie tej charyzmy i oschłości.
Aczkolwiek "Ucieczka z Nowego Yorku" (i z Los Angeles) bardziej mi się spodobała, głównie dzięki charyzmie głównego antybohatera. Podobnie "Sędzia Dredd"... choć nie w wersji Stalone, któremu zabrakło właśnie tej charyzmy i oschłości.
-
- Censor
- Posty: 6571
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
- Has thanked: 73 times
- Been thanked: 170 times
Re: Filmy postapo lata 80-te
Ucieczka z NY jest bardzo fajna i klimatyczna. Ucieczka z LA to już popłuczyny bez dobrego pomysłu.
Co do Listonosza - gdyby nie ten pomnik na końcu i jego sielankowa otoczka to by się wybronił bez niczego. Zaś główny "zły" - cóż, czego się właściwie spodziewałeś? Kolesia pokroju Negana ? "Sprzedawca kserokopiarek" kontra "trzeciorzędny aktor szekspirowski" to wcale nie musi być (i nie jest) absurdalne zestawienie.
Co do Listonosza - gdyby nie ten pomnik na końcu i jego sielankowa otoczka to by się wybronił bez niczego. Zaś główny "zły" - cóż, czego się właściwie spodziewałeś? Kolesia pokroju Negana ? "Sprzedawca kserokopiarek" kontra "trzeciorzędny aktor szekspirowski" to wcale nie musi być (i nie jest) absurdalne zestawienie.