Ben Hur (2016)
- Torgill
- General of the Army
- Posty: 6210
- Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 00:00
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 917 times
- Been thanked: 438 times
- Kontakt:
-
- Capitaine-Adjudant-Major
- Posty: 998
- Rejestracja: poniedziałek, 21 sierpnia 2006, 18:16
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 10 times
Re: Ben Hur (2016)
Ok, zatem zacznę, bo wczoraj byłem
Wiadomo, prawie każdy Ben-Hura starego już oglądał, więc o czym jest mniej więcej wiadomo. Nowy Ben-Hur był w pewnych miejscach bardziej widowiskowy niż poprzednia wersja, szczególnie w wypadku wyścigów, gdzie konie latały na lewo i prawo (w końcu jest tez wersja 3D), a woźnice wykonywali naprawdę widowiskowe popisy lotów i zgonów. W innych miejscach już troszkę gorzej, wiadomo kiedyś to się robiło monumentalne firmy historyczne, teraz ilość centurionów na metr kwadratowy jest dużo mniejsza, ale ogólnie daje radę.
Historyczność, no to wiadomo, nie o to w tym filmie chodzi. Wiele wątków jest nieco zmienionych w stosunku do poprzedniego filmu. Ponoć kwestia praw autorskich, autorzy nie mogli wykorzystać żadnych wątków,które były w poprzednim filmie, a nie były w książce. Zmian jest kilka, np. przyczyny aresztowania są zmodyfikowane, nieco inaczej wygląda temat życia galernika, gdzieś trzeba umieścić Morana Freemana itd. generlanie są zmiany, choć tu mam wrażenie, że czasami na gorsze jeśli chodzi o sensowność. W paru miejscach fabuła wydała się naiwna (tych zmienionych), ale ogólnie może być.
Nie jest to jakieś mega wybitne dzieło, ale czasami w porównaniu do innych współczesnych filmów jest do obejrzenia. Troszkę irytowali mnie aktorzy grający Ben-hura i Messalę. Do tej pory zastanawiam się nad rolą Piłata. Z jednej strony taki z niego wredziol, ale momentami wytrawny polityk Rzymianin, trochę nierówno zagrany, ale chyba lepiej niż sam Ben-Hur.
Raz nawet się zaśmiałem, bo jedno ujęcie kamery skojarzyło mi się z Monty Pythonem i jego Ludowym Frontem Judei. Takie zrobili zbliżenie na 3 dyskutujących gostków siedzących na trybunach cyrku, którzy wiadomo, że należeli do organizacji walczącej o niepodległość Nie wiem czy to efekt mojego wypaczenia, czy faktycznie zamierzone mrugnięcie okiem
Wiadomo, prawie każdy Ben-Hura starego już oglądał, więc o czym jest mniej więcej wiadomo. Nowy Ben-Hur był w pewnych miejscach bardziej widowiskowy niż poprzednia wersja, szczególnie w wypadku wyścigów, gdzie konie latały na lewo i prawo (w końcu jest tez wersja 3D), a woźnice wykonywali naprawdę widowiskowe popisy lotów i zgonów. W innych miejscach już troszkę gorzej, wiadomo kiedyś to się robiło monumentalne firmy historyczne, teraz ilość centurionów na metr kwadratowy jest dużo mniejsza, ale ogólnie daje radę.
Historyczność, no to wiadomo, nie o to w tym filmie chodzi. Wiele wątków jest nieco zmienionych w stosunku do poprzedniego filmu. Ponoć kwestia praw autorskich, autorzy nie mogli wykorzystać żadnych wątków,które były w poprzednim filmie, a nie były w książce. Zmian jest kilka, np. przyczyny aresztowania są zmodyfikowane, nieco inaczej wygląda temat życia galernika, gdzieś trzeba umieścić Morana Freemana itd. generlanie są zmiany, choć tu mam wrażenie, że czasami na gorsze jeśli chodzi o sensowność. W paru miejscach fabuła wydała się naiwna (tych zmienionych), ale ogólnie może być.
Nie jest to jakieś mega wybitne dzieło, ale czasami w porównaniu do innych współczesnych filmów jest do obejrzenia. Troszkę irytowali mnie aktorzy grający Ben-hura i Messalę. Do tej pory zastanawiam się nad rolą Piłata. Z jednej strony taki z niego wredziol, ale momentami wytrawny polityk Rzymianin, trochę nierówno zagrany, ale chyba lepiej niż sam Ben-Hur.
Raz nawet się zaśmiałem, bo jedno ujęcie kamery skojarzyło mi się z Monty Pythonem i jego Ludowym Frontem Judei. Takie zrobili zbliżenie na 3 dyskutujących gostków siedzących na trybunach cyrku, którzy wiadomo, że należeli do organizacji walczącej o niepodległość Nie wiem czy to efekt mojego wypaczenia, czy faktycznie zamierzone mrugnięcie okiem
- Torgill
- General of the Army
- Posty: 6210
- Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 00:00
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 917 times
- Been thanked: 438 times
- Kontakt:
Re: Ben Hur (2016)
Dzięki runnersanie.
Gdyby Gladiator miał ocenę 10, to ile dałbyś w takim odniesieniu Ben Hurowi?
Gdyby Gladiator miał ocenę 10, to ile dałbyś w takim odniesieniu Ben Hurowi?
-
- Capitaine-Adjudant-Major
- Posty: 998
- Rejestracja: poniedziałek, 21 sierpnia 2006, 18:16
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 10 times
Re: Ben Hur (2016)
Jako łaskawy sędzia i za naprawdę fajnie zrealizowaną scenę wyścigu jakieś 7. Na Gladiatorze lepiej się bawiłem.