Smoleńsk
-
- Général de Division
- Posty: 3945
- Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
- Has thanked: 121 times
- Been thanked: 409 times
Re: Smoleńsk
Żeby w Braciach były niezgodności tej klasy co w Smoleńsku z wybuchem, to musiałoby tam być, że WW2 wywołała Polska bombardując Berlin, a Oświęcim miał polską załogę.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Re: Smoleńsk
Wczoraj byłem na filmie. W zasadzie to on powinien się nazywać "Smoleńsk - kwestia wiary" i chodzi mi tu o obydwa "obozy". Film warsztatowo jest słaby. Uważam jednak, że dobrze się stało, że powstał. Z recenzji polecam tą z portalu J24:
http://jagiellonski24.pl/2016/09/18/nie ... smolenska/
http://jagiellonski24.pl/2016/09/18/nie ... smolenska/
Mówimy gierka, myślimy zjarka.
Youtube nie jest od tego, żeby ludzie go oglądali, tylko od tego, żeby dawali suby - WojennikTV
Youtube nie jest od tego, żeby ludzie go oglądali, tylko od tego, żeby dawali suby - WojennikTV
- elahgabal
- Maréchal d'Empire
- Posty: 6108
- Rejestracja: wtorek, 18 listopada 2008, 19:14
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 84 times
Re: Smoleńsk
Biorąc pod uwagę przemowę niemieckiego generała do swoich podwładnych w ostatnim odcinku od której na wymioty się zbierało to nie jesteś tak bardzo odległy. Ale to tylko taka luźna dygresja.RAJ pisze:Żeby w Braciach były niezgodności tej klasy co w Smoleńsku z wybuchem, to musiałoby tam być, że WW2 wywołała Polska bombardując Berlin, a Oświęcim miał polską załogę.
Ostatnio zmieniony środa, 21 września 2016, 09:07 przez elahgabal, łącznie zmieniany 1 raz.
"Jakie warunki mam im przedstawić?" "Najgorsze, jakie wymyślisz."
Kondeusz do Puységur (oblężenie Furnes, 1648 r.)
https://www.youtube.com/watch?v=RUmdWdEgHgk
Kondeusz do Puységur (oblężenie Furnes, 1648 r.)
https://www.youtube.com/watch?v=RUmdWdEgHgk
- Torgill
- General of the Army
- Posty: 6210
- Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 00:00
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 918 times
- Been thanked: 438 times
- Kontakt:
Re: Smoleńsk
Ale tu nie chodzi o niuansowanie, bo pytanie było o to, czy wszystkie fakty się zgadzają. Otóż nie zgadzają się.RAJ pisze:Żeby w Braciach były niezgodności tej klasy co w Smoleńsku z wybuchem, to musiałoby tam być, że WW2 wywołała Polska bombardując Berlin, a Oświęcim miał polską załogę.
Zresztą to samo można by napisać o JFK.
-
- Général de Division
- Posty: 3945
- Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
- Has thanked: 121 times
- Been thanked: 409 times
Re: Smoleńsk
Ale nas nie interesuje JFK. Nas interesuje Smoleńsk.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
- Leliwa
- Hetman polny koronny
- Posty: 5300
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
- Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
- Has thanked: 39 times
- Been thanked: 256 times
Re: Smoleńsk
A co tak naprawdę wiadomo o katastrofie (co jest pewne), że tak twierdzisz?RAJ pisze:Żeby w Braciach były niezgodności tej klasy co w Smoleńsku z wybuchem, to musiałoby tam być, że WW2 wywołała Polska bombardując Berlin, a Oświęcim miał polską załogę.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
-
- Général de Division
- Posty: 3945
- Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
- Has thanked: 121 times
- Been thanked: 409 times
Re: Smoleńsk
Dla ciebie jak zgaduję nic nie jest pewne. A dla mnie pewne jest np. to, że nie było wybuchu.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
-
- Capitaine-Adjudant-Major
- Posty: 998
- Rejestracja: poniedziałek, 21 sierpnia 2006, 18:16
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 10 times
-
- Général de Brigade
- Posty: 2075
- Rejestracja: czwartek, 17 kwietnia 2008, 09:54
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 90 times
- Been thanked: 196 times
Re: Smoleńsk
Ciekawy materiał podlinkowaleś maciunia, dzięki.
No bo jest (choć na to zastrzeżenie w filmie nie zwróciłem uwagi, może jest).Z tego co pamiętam, to jest tam mowa o tym, że film jest oparty na faktach.
A do czego w filmie odnosisz to o pierwszym operatorze?Takich jak ten, że pierwszy operator w Smoleńsku został zabity a jego materiału nigdy nie opublikowano, czy takim jak ten, że samolot wybuchł.
- Torgill
- General of the Army
- Posty: 6210
- Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 00:00
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 918 times
- Been thanked: 438 times
- Kontakt:
Re: Smoleńsk
Obejrzałem Smoleńsk. UWAGA SPOILERY.
Ogółem oceniam go całkiem nieźle. Nie jest to film bardzo dobry, nie jest też słaby. Jest z pewnością nierówny.
Nad filmem pracowało aż 4 scenarzystów. To w sumie nic dziwnego, bo w USA, licząc "script doctores" może być ich i 60, tutaj jednak mam wrażenie, trochę było to poszatkowane. Szczęśliwie główny wątek wystarczająco dominował. Nie było więc powtórki z Historii Roja, gdzie następna scena nie była powiązana z poprzednią i autorzy bardzo chcieli pokazać "jak najwięcej". Domyślam się, że zmieszczenie tematu w tak krótkim, filmowym czasie było wyzwaniem.
Głównym tematem filmu nie jest bynajmniej sam zamach - chociaż jest w filmie pokazany. Dodatkowo film jednoznacznie opowiada się właśnie za taką tezą. Osobiście wolałbym, aby postawił bardziej znak zapytania, niż wyraźną odpowiedź, ale każdy twórca ma prawo do swojej interpretacji. Brakowało mi jednak trochę pazura, z jednej strony stawiamy dużo pytań, pokazujemy wszystkie wątpliwości, z drugiej brak mi mocy na końcu. Może dlatego, że historia ciągle trwa, ale skoro już twórcy zdecydowali się tak jednoznacznie na pokazanie zamachu, to można było pójść dalej. Jak A to A, jak B to B.
Jak wspominałem to jednak nie zamach jest tematem przewodnik filmu, ale to, co wydarzyło się w ostatnich latach, medialna propaganda, informacyjny chaos, wrzutki fikcyjnych informacji, niekompetencje, kłamstwa, tajemnicze zgony, blokowanie informacji, fałsze komisji Anodiny itd. Słowem akcja filmu jest streszczeniem najważniejszych wydarzeń i najważniejszych wątpliwości dotyczących Smoleńska, jakie pojawiły się w ciągu ostatnich lat. Oczywiście to tylko wybór, pewien ich przegląd, zresztą, jak mówi jeden z bohaterów "wszystko jest w internecie".
Zatem jest to raczej film o szukaniu prawdy, niż o zamachu, chociaż zamach jest jego finalną tezą.
Co mi się podobało.
Całkiem niezłe tempo - trochę zwolniło później, ale zwłaszcza na początku było bardzo dobre. Bałem się trochę tego, co widziałem w Czarnym Czwartku - było znacznie lepiej. Tempo później trochę zwalnia, ale nie siada.
Wplatanie zdjęć dokumentalnych, dzięki czemu film łączy się z rzeczywistością, co dodaje dziełu realizmu i przypomina, że mówimy o niedawnych wydarzeniach. Może nie było to mistrzowskie jak w Forreście Gump'ie, ale na pewno dobre. Niektóre obrazy były naprawdę bardzo "mocne".
Muzyka - Michał Lorenc jest geniuszem i tyle. Poza tym w Smoleńsku muzyka gra praktycznie cały czas!
Małe detale - np. scena kiedy zagraniczny dziennikarz szuka pozytywnego materiału o Kaczyńskim i dostaje tylko krytyczne, ale szef telewizji stwierdza, że dostarczą mu te pozytywne za kilka godzin. Kto wie o co chodzi szybko załapie sens tej sceny. Takich "smaczków" jest kilka.
Co mi się nie podobało:
- Efekty specjalne - niestety słabe. Dźwięk dawał radę, ale animacja na poziomie seriali i to tych tańszych.
- Pisałem już o scenariuszu.
- Niektóre scenki były strasznie słabe - np. przepychanka starszego pana z młodymi, jako komentarz do pochowania Kaczyńskiego na Wawelu.
- rozkrok. Można było albo więcej powiedzieć o różnych kontrowersjach związanych ze sprawą, albo bardziej skupić się na Ninie i jej konfliktach z jej antagonistami. To nie jest typowy film z podróżą bohatera, co można trochę poczytać jako jego wadę. Wracam znowu do braku puenty (mimo pokazania zamachu).
Aktorstwo - bardzo nierówne. Jedni bardzo dobrzy, inni przeciętni. Na plus:
1. Aldona Struzik jako wdowa po generale Błasiku.
2. Lech Łotocki jako Lech Kaczyński - on był Lechem. Świetna rola, choć krótka. Mimika, gesty, wszystko się idealnie zgadzało.
3. Jerzy Zelnik jako "dyplomata".
Beata Fido mnie nie do końca przekonała, chociaż nie była zła. Brakowało jej jednak charyzmy, a chciałbym, żeby tego typu postać miała jej więcej.
Na minus:
1. Redbad Klinstra - wizualnie jest bardzo dobry, miny robi groźne, ale na tym wszystko się kończy. Nie wyszedł dobrze, a szkoda, bo to bardzo ważna postać. Szef telewizji to scenariuszowo główny antagonista bohaterki, trochę mi też brakowało pociągnięcia tego konfliktu i jakiegoś jego rozwiązania.
2. Maciej Półtorak - trochę bez wyrazu, chociaż pełnił ważną funkcję "budującego wątpliwości" u Niny.
Podsumowując - warto było ten film obejrzeć, żeby wyrobić sobie o nim (jako filmie) moje własne zdanie. Nie miałbym nic przeciwko, gdyby powstały kolejne filmy o tym temacie - niechaj prezentują różne punkty widzenia, dlaczego nie. Tragiczna śmierć prezydenckiej pary i kilkudziesięciu innych osób to bardzo filmowy temat.
Tyle moich przemyśleń na gorąco. Emocjonalnie bardziej mi się podobał i wyszedłem z niego z lepszym wrażeniem niż z Historii Roja, to przyzwoite kino, chociaż nie ma po nim "ochów" i "achów".
Jak macie jeszcze jakieś przemyślanie odnośnie samego filmu, to podzielcie się proszę.
Ogółem oceniam go całkiem nieźle. Nie jest to film bardzo dobry, nie jest też słaby. Jest z pewnością nierówny.
Nad filmem pracowało aż 4 scenarzystów. To w sumie nic dziwnego, bo w USA, licząc "script doctores" może być ich i 60, tutaj jednak mam wrażenie, trochę było to poszatkowane. Szczęśliwie główny wątek wystarczająco dominował. Nie było więc powtórki z Historii Roja, gdzie następna scena nie była powiązana z poprzednią i autorzy bardzo chcieli pokazać "jak najwięcej". Domyślam się, że zmieszczenie tematu w tak krótkim, filmowym czasie było wyzwaniem.
Głównym tematem filmu nie jest bynajmniej sam zamach - chociaż jest w filmie pokazany. Dodatkowo film jednoznacznie opowiada się właśnie za taką tezą. Osobiście wolałbym, aby postawił bardziej znak zapytania, niż wyraźną odpowiedź, ale każdy twórca ma prawo do swojej interpretacji. Brakowało mi jednak trochę pazura, z jednej strony stawiamy dużo pytań, pokazujemy wszystkie wątpliwości, z drugiej brak mi mocy na końcu. Może dlatego, że historia ciągle trwa, ale skoro już twórcy zdecydowali się tak jednoznacznie na pokazanie zamachu, to można było pójść dalej. Jak A to A, jak B to B.
Jak wspominałem to jednak nie zamach jest tematem przewodnik filmu, ale to, co wydarzyło się w ostatnich latach, medialna propaganda, informacyjny chaos, wrzutki fikcyjnych informacji, niekompetencje, kłamstwa, tajemnicze zgony, blokowanie informacji, fałsze komisji Anodiny itd. Słowem akcja filmu jest streszczeniem najważniejszych wydarzeń i najważniejszych wątpliwości dotyczących Smoleńska, jakie pojawiły się w ciągu ostatnich lat. Oczywiście to tylko wybór, pewien ich przegląd, zresztą, jak mówi jeden z bohaterów "wszystko jest w internecie".
Zatem jest to raczej film o szukaniu prawdy, niż o zamachu, chociaż zamach jest jego finalną tezą.
Co mi się podobało.
Całkiem niezłe tempo - trochę zwolniło później, ale zwłaszcza na początku było bardzo dobre. Bałem się trochę tego, co widziałem w Czarnym Czwartku - było znacznie lepiej. Tempo później trochę zwalnia, ale nie siada.
Wplatanie zdjęć dokumentalnych, dzięki czemu film łączy się z rzeczywistością, co dodaje dziełu realizmu i przypomina, że mówimy o niedawnych wydarzeniach. Może nie było to mistrzowskie jak w Forreście Gump'ie, ale na pewno dobre. Niektóre obrazy były naprawdę bardzo "mocne".
Muzyka - Michał Lorenc jest geniuszem i tyle. Poza tym w Smoleńsku muzyka gra praktycznie cały czas!
Małe detale - np. scena kiedy zagraniczny dziennikarz szuka pozytywnego materiału o Kaczyńskim i dostaje tylko krytyczne, ale szef telewizji stwierdza, że dostarczą mu te pozytywne za kilka godzin. Kto wie o co chodzi szybko załapie sens tej sceny. Takich "smaczków" jest kilka.
Co mi się nie podobało:
- Efekty specjalne - niestety słabe. Dźwięk dawał radę, ale animacja na poziomie seriali i to tych tańszych.
- Pisałem już o scenariuszu.
- Niektóre scenki były strasznie słabe - np. przepychanka starszego pana z młodymi, jako komentarz do pochowania Kaczyńskiego na Wawelu.
- rozkrok. Można było albo więcej powiedzieć o różnych kontrowersjach związanych ze sprawą, albo bardziej skupić się na Ninie i jej konfliktach z jej antagonistami. To nie jest typowy film z podróżą bohatera, co można trochę poczytać jako jego wadę. Wracam znowu do braku puenty (mimo pokazania zamachu).
Aktorstwo - bardzo nierówne. Jedni bardzo dobrzy, inni przeciętni. Na plus:
1. Aldona Struzik jako wdowa po generale Błasiku.
2. Lech Łotocki jako Lech Kaczyński - on był Lechem. Świetna rola, choć krótka. Mimika, gesty, wszystko się idealnie zgadzało.
3. Jerzy Zelnik jako "dyplomata".
Beata Fido mnie nie do końca przekonała, chociaż nie była zła. Brakowało jej jednak charyzmy, a chciałbym, żeby tego typu postać miała jej więcej.
Na minus:
1. Redbad Klinstra - wizualnie jest bardzo dobry, miny robi groźne, ale na tym wszystko się kończy. Nie wyszedł dobrze, a szkoda, bo to bardzo ważna postać. Szef telewizji to scenariuszowo główny antagonista bohaterki, trochę mi też brakowało pociągnięcia tego konfliktu i jakiegoś jego rozwiązania.
2. Maciej Półtorak - trochę bez wyrazu, chociaż pełnił ważną funkcję "budującego wątpliwości" u Niny.
Podsumowując - warto było ten film obejrzeć, żeby wyrobić sobie o nim (jako filmie) moje własne zdanie. Nie miałbym nic przeciwko, gdyby powstały kolejne filmy o tym temacie - niechaj prezentują różne punkty widzenia, dlaczego nie. Tragiczna śmierć prezydenckiej pary i kilkudziesięciu innych osób to bardzo filmowy temat.
Tyle moich przemyśleń na gorąco. Emocjonalnie bardziej mi się podobał i wyszedłem z niego z lepszym wrażeniem niż z Historii Roja, to przyzwoite kino, chociaż nie ma po nim "ochów" i "achów".
Jak macie jeszcze jakieś przemyślanie odnośnie samego filmu, to podzielcie się proszę.
Re: Smoleńsk
"Nie miałbym nic przeciwko, gdyby powstały kolejne filmy o tym temacie - niechaj prezentują różne punkty widzenia, dlaczego nie."
Piękny, ale nieprawdziwy wniosek. Ten film jest "pałą" ideologiczną na tych, którzy nie uważają, że to był zamach. Gdyby nakręcić film zgodny z Twym pięknym przesłaniem o wolności wyboru i dajmy na to pokazać pijanego Błasika (który za Mirosławiec i za stan w pułku specjalnym powinien być przynajmniej zdymisjonowany) nakazującego lądowanie albo w prologu pokazano Karola Meleksa-Karskiego, który obraża polskich pilotów, nazywa ich tchórzami i biegnie do prokuratury z donosem na nich lub może ministra MON Szczygło, który rezygnuje z treningów na symulatorach w Moskwie (bo ro ruskie symulatory do niczego nie potrzebne), no to gdyby to pokazano (w ramach WOLNOŚCI artystycznej), to skończyłoby się na oskarżeniach o zdradę, a może i procesami sądowymi.
Film p. Krauze jest wyrazem ideologicznego spojrzenia i w obecnej sytuacji zamknął całkowicie możliwość nawiązania jakiegokolwiek dialogu artystycznego.
Piękny, ale nieprawdziwy wniosek. Ten film jest "pałą" ideologiczną na tych, którzy nie uważają, że to był zamach. Gdyby nakręcić film zgodny z Twym pięknym przesłaniem o wolności wyboru i dajmy na to pokazać pijanego Błasika (który za Mirosławiec i za stan w pułku specjalnym powinien być przynajmniej zdymisjonowany) nakazującego lądowanie albo w prologu pokazano Karola Meleksa-Karskiego, który obraża polskich pilotów, nazywa ich tchórzami i biegnie do prokuratury z donosem na nich lub może ministra MON Szczygło, który rezygnuje z treningów na symulatorach w Moskwie (bo ro ruskie symulatory do niczego nie potrzebne), no to gdyby to pokazano (w ramach WOLNOŚCI artystycznej), to skończyłoby się na oskarżeniach o zdradę, a może i procesami sądowymi.
Film p. Krauze jest wyrazem ideologicznego spojrzenia i w obecnej sytuacji zamknął całkowicie możliwość nawiązania jakiegokolwiek dialogu artystycznego.
Pokora i uległość tylko do wzmocnienia i utrwalenia niewoli prowadzi.
Józef Piłsudski (24 września 1895 r.)
Józef Piłsudski (24 września 1895 r.)
-
- Général de Division
- Posty: 3945
- Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
- Has thanked: 121 times
- Been thanked: 409 times
Re: Smoleńsk
Dokładnie tak jak napisał cdc9.
A do tego dodajmy narady Kaczego I z Maciarem, na których umawiają się, że trzeba ten temat zaciemnić i wykorzystać politycznie czy też ośmieszenie się specjalistów Maciara z np. "eksperymentem z puszką" czy "skłamałem bo nie wiedziałem co powiedzieć".
Wrzaski byłyby pod niebiosa. Taki film byłby fajny ale jakoś nie wydaje mi się, żeby go nakręcono.
A do tego dodajmy narady Kaczego I z Maciarem, na których umawiają się, że trzeba ten temat zaciemnić i wykorzystać politycznie czy też ośmieszenie się specjalistów Maciara z np. "eksperymentem z puszką" czy "skłamałem bo nie wiedziałem co powiedzieć".
Wrzaski byłyby pod niebiosa. Taki film byłby fajny ale jakoś nie wydaje mi się, żeby go nakręcono.
W filmie jest stwierdzone, że pierwszy operator tv z kamerą, który znalazł się na miejscu katastrofy zginął w tajemniczych okolicznościach a jego materiału nigdy nie wyemitowano. Tyle tylko, że on nadal żyje a jego materiał był emitowany we wszystkich telewizjach. Jak zrobiło się o tym głośno, to tfurcy stwierdzili "Oj tam oj tam, nie wymieniliśmy go z nazwiska więc nic się nie stało!".adalbert pisze:A do czego w filmie odnosisz to o pierwszym operatorze?Takich jak ten, że pierwszy operator w Smoleńsku został zabity a jego materiału nigdy nie opublikowano, czy takim jak ten, że samolot wybuchł.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
-
- Général de Brigade
- Posty: 2075
- Rejestracja: czwartek, 17 kwietnia 2008, 09:54
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 90 times
- Been thanked: 196 times
Re: Smoleńsk
Ale RAJu i cd9. Wy w ogóle byliście na Smoleńsku? Bo te teksty o ideologicznej pale brzmią raczej jak uprzedzenie. Zresztą, ciekawa sprawa, wg mnie scena "wybuchowa" daje taką ideologiczna pałę pozwalającą Smoleńsk w czambuł potępić właśnie wam.
Torgill, zgadzam się z większością tego, co napisałeś.
No jest blisko początku scena, jak facet z kamera kręci i mu tę kamerę rekwirują. A kiedy jest to stwierdzenie? bo naprawdę nie rzuciło mi się w oczy(uszy)...W filmie jest stwierdzone, że pierwszy operator tv z kamerą, który znalazł się na miejscu katastrofy zginął w tajemniczych okolicznościach a jego materiału nigdy nie wyemitowano.
Torgill, zgadzam się z większością tego, co napisałeś.
- Przemos19
- General der Panzertruppen
- Posty: 4986
- Rejestracja: sobota, 10 czerwca 2006, 22:46
- Lokalizacja: Zawiercie/Katowice
- Been thanked: 18 times
- Kontakt:
Re: Smoleńsk
Smoleńsk jest drugim filmem na ten temat. Wcześniej został nakręcony i wyemitowany na cały świat "Katastrofa w przestworzach - śmierć prezydenta", film obiektywny bez żadnych zadęć patriotyczno-spiskowo-ideologicznych.
Odnośnie zamachu - według zespołu Macierewicza jeden wybuch miał miejsce w salonce prezydenckiej. W tym miejscu stawiam pytanie - kto przyniósł bombę? Lech Kaczyński czy Maria Kaczyńska, skoro samolot był sprawdzany przed ich przybyciem a byli ostatnimi, którzy do niego weszli.
Odnośnie zamachu - według zespołu Macierewicza jeden wybuch miał miejsce w salonce prezydenckiej. W tym miejscu stawiam pytanie - kto przyniósł bombę? Lech Kaczyński czy Maria Kaczyńska, skoro samolot był sprawdzany przed ich przybyciem a byli ostatnimi, którzy do niego weszli.
http://www.przemos85.blogspot.com/ - blog poświęcony OWW2 i wargamingowi
http://www.battlegroup.net.pl - strona poświęcona Operation World War 2 i wargamingowi
http://www.battlegroup.net.pl - strona poświęcona Operation World War 2 i wargamingowi
Re: Smoleńsk
@adalbert
Chyba sobie żartujesz pisząc, że sobie coś roję o "pale".
http://wpolityce.pl/kultura/307313-krau ... jom-prawda
Pan Krauze sam potwierdza, że zrobił partyjne dzieło i to na dodatek opisujące prawdę.
Może nie wiedział co powiedziała w zeszłym tygodniu nowa komisja (nic nie powiedziała).
"Reżyser podkreślił, że realizował film na podstawie pracy „prawdziwych ekspertów - zarówno komisji parlamentarnej pod kierownictwem Antoniego Macierewicza, jak i konferencji smoleńskiej”.
Korzystając z ich wiedzy, przedstawiłem to, co wydaje się dziś niepodważalne"
No to jakie prawdziwe wnioski podała komisja? Co jest niepodważalne? Wybuch kończący film?
"To film fabularny, z tym, że wszystko, co dotyczy katastrofy, było oparte na faktach (…). Mam wrażenie, że tak musiało być. W innych warunkach politycznych nie doszłoby do premiery tego filmu."
To nie jest potwierdzenie zaangażowania czysto politycznego po stronie, która mówi o wybuchach?
Problem jest taki, że Torgill zgłasza postulat kręcenia różnych filmów, a to nierealne. Będący na ekranach film Smoleńsk właściwie nie wzbudza większych emocji. Natomiast nakręcenie filmu/wizji autorskiej gdzie byłoby pokazane kilka scen, o których pisałem spowodowałoby kontrakcję z użyciem siły państwa i kościoła. To ostatnie jest dla mnie przykre, bo nagle okazało się, że Polska Cerkiew Autokefaliczna wykazała się odporna na naciski prokuratury (chodzi o ekshumacje), a KK milczy przyzwalając na to jawne barbarzyństwo.
Chyba sobie żartujesz pisząc, że sobie coś roję o "pale".
http://wpolityce.pl/kultura/307313-krau ... jom-prawda
Pan Krauze sam potwierdza, że zrobił partyjne dzieło i to na dodatek opisujące prawdę.
Może nie wiedział co powiedziała w zeszłym tygodniu nowa komisja (nic nie powiedziała).
"Reżyser podkreślił, że realizował film na podstawie pracy „prawdziwych ekspertów - zarówno komisji parlamentarnej pod kierownictwem Antoniego Macierewicza, jak i konferencji smoleńskiej”.
Korzystając z ich wiedzy, przedstawiłem to, co wydaje się dziś niepodważalne"
No to jakie prawdziwe wnioski podała komisja? Co jest niepodważalne? Wybuch kończący film?
"To film fabularny, z tym, że wszystko, co dotyczy katastrofy, było oparte na faktach (…). Mam wrażenie, że tak musiało być. W innych warunkach politycznych nie doszłoby do premiery tego filmu."
To nie jest potwierdzenie zaangażowania czysto politycznego po stronie, która mówi o wybuchach?
Problem jest taki, że Torgill zgłasza postulat kręcenia różnych filmów, a to nierealne. Będący na ekranach film Smoleńsk właściwie nie wzbudza większych emocji. Natomiast nakręcenie filmu/wizji autorskiej gdzie byłoby pokazane kilka scen, o których pisałem spowodowałoby kontrakcję z użyciem siły państwa i kościoła. To ostatnie jest dla mnie przykre, bo nagle okazało się, że Polska Cerkiew Autokefaliczna wykazała się odporna na naciski prokuratury (chodzi o ekshumacje), a KK milczy przyzwalając na to jawne barbarzyństwo.
Pokora i uległość tylko do wzmocnienia i utrwalenia niewoli prowadzi.
Józef Piłsudski (24 września 1895 r.)
Józef Piłsudski (24 września 1895 r.)