Star Trek, który nie jest Star Trekiem, a jest lepszy niż wszystkie Star Treki od czasów TNG
Seth MacFarlane wymyślił serial SF, który ma dosyć oryginalny kształt, z jednej strony charakterystyczny humor, ale z drugiej jest bardzo inteligentnym show, zrobionym w stylu starych Star Treków właśnie - eksploracja kosmosu, ważne dylematy morale, opowieści o ludziach.
Bardzo polecam.
Orville
- Sarmor
- Lieutenant General
- Posty: 4286
- Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 14:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 146 times
- Been thanked: 110 times
- Kontakt:
Re: Orville
Włączyłem pierwszy odcinek, ale przerwałem oglądanie w 2/3... Nie wiem, może za bardzo nastawiałem się na komedię, ale to mnie prawie w ogóle nie bawiło, zupełnie nie trzymało w napięciu, za to na pewno znudziło.
Może trzeba znać Star Treka, żeby Orville się podobało?
Może trzeba znać Star Treka, żeby Orville się podobało?
TheNode.pl – zapraszam!
-
- Chui
- Posty: 747
- Rejestracja: środa, 31 grudnia 2014, 17:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 214 times
- Been thanked: 22 times
-
- Capitaine-Adjudant-Major
- Posty: 998
- Rejestracja: poniedziałek, 21 sierpnia 2006, 18:16
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 10 times
Re: Orville
Ja lubię Start Treka, pierwszy odcinek Orvilla tak mnie wymęczył, że przestałem oglądać. Być może to błąd i kiedyś w wolnej chwili wrócę, ale do mnie jakoś nie przemówił.
- Torgill
- General of the Army
- Posty: 6210
- Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 00:00
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 917 times
- Been thanked: 438 times
- Kontakt:
Re: Orville
Orville jest specyficzny. Uważam, że serial zaczyna się na dobre od 3 odcinka. Pierwsze dwa to kopiowanie Star Treka + humor Setha, który nie zawsze może się podobać. Ale poza tym jest poważnie.
Mnie nie podoba się antyreligijność serialu i to jest w kilku miejscach podkreślone, np. tekstami Izaaka.
Natomiast są odcinki, które są zdecydowanie powyżej przeciętnej, jak np. 7 o społeczeństwie które zamiast sądów przydziela sobie "lajki", albo "minusy". Jak ktoś uzbiera 10 milionów minusów to... nie będę spoilerował
Jak się zna Treka to szybciej polubi się Orville, jeśli nie - to nie wiem, bo ja znam
Jest jedna rzecz, która mi się tam też bardzo podoba. Bohaterowie to nie są ideały jak w TNG, niektórzy potrafią być skrajnie... głupi. Są dzięki temu bliżsi nam, trochę popkulturowi, ciekawi.
Na plus udział znanych osób w epizodach, Charlize Theron, czy Liam Neeson, plus kilku aktorów charakterystycznych.
Mnie nie podoba się antyreligijność serialu i to jest w kilku miejscach podkreślone, np. tekstami Izaaka.
Natomiast są odcinki, które są zdecydowanie powyżej przeciętnej, jak np. 7 o społeczeństwie które zamiast sądów przydziela sobie "lajki", albo "minusy". Jak ktoś uzbiera 10 milionów minusów to... nie będę spoilerował
Jak się zna Treka to szybciej polubi się Orville, jeśli nie - to nie wiem, bo ja znam
Jest jedna rzecz, która mi się tam też bardzo podoba. Bohaterowie to nie są ideały jak w TNG, niektórzy potrafią być skrajnie... głupi. Są dzięki temu bliżsi nam, trochę popkulturowi, ciekawi.
Na plus udział znanych osób w epizodach, Charlize Theron, czy Liam Neeson, plus kilku aktorów charakterystycznych.