Niestety znów musieliśmy interweniować za sprawą kolegi Philipa79 i odbywającej się tutaj projekcji jego zdecydowanych poglądów. Zdaję sobie oczywiście sprawę, że nie jest to łatwy temat i za każdym razem poważnie się zastanawiam nad interwencją, tym bardziej, że niektórzy zaczęli polemizować, ale pewnych treści jednak nie możemy tolerować.
Odniosę się jeszcze do jednego, już nie jako moderator, ale uczestnik dyskusji:
Teufel pisze:
Bogactwo czy niekiedy pazerność kościoła to też żadna tajemnica poliszynela, a fakt dość powszechnie u nas znany. Król jest nagi od dawna.
Uważam, że bardzo uogólniasz i jest to bardzo krzywdzące dla wielu ludzi działających w obrębie tej instytucji.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Zwrócił dziś moją uwagę tytuł artykułu na jednym z biznesowych portali:
"Producent filmu Kler będzie musiał oddać pieniądze z dotacji państwa"
Moja pierwsza reakcja - a to ch....e. Przyszedł prikaz z góry żeby udupić finansowo ekipę odpowiedzialną za Kler. Nauczka na przyszłość itp.
Pytam ludzi z pracy - podobny odbiór na podstawie samego tytułu. Klerykalny totalitaryzm, zakładanie kagańca itp.
Czytam artykuł. Dość długi, o frekwencji, trochę o kosztach produkcji, wyliczenie zysków z 1 weekendu itp. itd.
Na samym końcu:
- Zgodnie z art. 23 ust. 5 ustawy o kinematografii podmiot otrzymujący dofinansowanie Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej jest zobowiązany, w przypadku osiągnięcia zysku z przedsięwzięcia, do zwrotu dotacji – powiedziała money.pl rzecznika Instytutu (...)
"W świecie kolekcjonerów nader często dochodzi do zbrodni. Kolekcjonerzy to szaleńcy albo fanatycy na granicy szaleństwa, zaślepieni żądzą posiadania zdolni są do najgorszych przestępstw". E. Niziurski, Nowe Przygody Marka Piegusa.
Telamon pisze: Żaden polski film od '89 nie wzbudził w widzach tylu emocji. Nawet osławiona "Ida".
Piszesz jakbyś urodził się koło 2015 roku, albo miał białe plamy w pamięci z lat 90-tych i pierwszej dekady XXI wieku.
Być może gdybyś nie miał, to pamiętałbyś takie obrazy jak "Ostatnie kuszenie Chrystusa" albo "Ksiądz" i dyskusje, jakie wtedy wywoływał. Podobnie np. w przypadku "Długu".
Zobaczyłbyś też box office i porównał oglądalność filmów, np. takiego Killera - też wzbudzał mnóstwo emocji, ale pozytywnych. Chyba, że jak emocje, to tylko negatywne - każdy Wulkanin mógłby się pewnie pod tym podpisać.
Tramponie - dziękuję za ciekawostkę. To dosyć typowe w tego rodzaju dyskusjach i konfliktach.
Wnioskując, to trudno powiedzieć aby pan reżyser, jako zadeklarowany ateista, miał pojecie zarówno o Polakach jak i samym kościele. Z taka wiedzą, trudno się spodziewać realizmu jego dzieła, poza populizmem i wyolbrzymieniem jego własnych demonów.
To kim jest wpływa oczywiście na jego wizję - to oczywiste. Progresywny Rian Johnson, do spółki z feministyczną Kathleen Kennedy zideologizowali i rozwalili Ostatniego Jedi. Ale każdy artysta ma prawo do swojej wizji. Jego wizja mówi także sporo o nim samym.
Raju i Teufelu - dzięki za informacje.
Kolejna ciekawa recenzja (videorecenzja), tym razem o filmie opowiada o. Adam Szustak, który poszedł na niego w habicie. https://youtu.be/rtLSLVJmKuc?t=6m59s
Najlepsza recenzja, jaką dotychczas przeczytałem - Łukasz Adamski.
Wiem, że sporo osób nie lubi wpolityce (osobiście też tam rzadko się pojawiam) ale dla tej recenzji warto (też wchodzę czasem na natemat.pl )
Adamski bardzo solidnie opisuje wszystkie plusy i minusy filmu. https://wpolityce.pl/kultura/412828-kle ... l-recenzja
Smarzowski mądrze gada. Członkom sekty raczej trudno obiektywnie odnieść się do rzeczywistości sekty. Autorytety mają z definicji rację a wszelcy Smarzowcy są "gupi".
---
Serio najlepsza recenzja? Ten tekst moim zdaniem dyskwalifikuje komentatora.
To film osoby widzącej jedną stronę tegoż Kościoła. Chcącej mu przyłożyć jak najmocniej. Czy Smarzowski nie widzi tej drugiej twarzy? Twarzy zakonnic i zakonników pomagających trędowatym w Afryce? Twarzy męczenników za wiarę w Chinach i w krajach agresywnego dżihadu? A może nie potrafi jej dostrzec. Nie chce?
[...]
[...]
Ostatnio zmieniony środa, 3 października 2018, 20:20 przez Fidel-F2, łącznie zmieniany 1 raz.
Jesteśmy z Alp alpakami
I kopyta mamy
Nie dorówna nam nikt
Piszesz jakbyś urodził się koło 2015 roku, albo miał białe plamy w pamięci z lat 90-tych i pierwszej dekady XXI wieku.
Być może gdybyś nie miał, to pamiętałbyś takie obrazy jak "Ostatnie kuszenie Chrystusa" albo "Ksiądz" i dyskusje, jakie wtedy wywoływał. Podobnie np. w przypadku "Długu".
Zobaczyłbyś też box office i porównał oglądalność filmów, np. takiego Killera - też wzbudzał mnóstwo emocji, ale pozytywnych. Chyba, że jak emocje, to tylko negatywne - każdy Wulkanin mógłby się pewnie pod tym podpisać.
"Ostatnie kuszenie Chrystusa" Scorsese nie jest filmem polskim. "Księdza" nakręcono w 2017 (innego polskiego nie znam). "Długu" faktycznie nie pamiętam. Było wówczas faktycznie trochę filmów, które poruszyły nieco publiczność i zebrały grono fanów (Psy, Sara, Komornik, Symetria). Oczywiście również "Kiler" (który chyba zapoczątkował złotą serię polskich komedii z Cezarym Pazurą).
Trudno dyskutować o Klerze bez dyskusji światopoglądowej. Zwłaszcza gdy jedna strona używa argumentów do których odniesienie się drugiej strony jest kasowane. Ergo wolno wypowiadać się wyłącznie zgodnie z jednym, prawilnym światopoglądem.
Ostatnio zmieniony środa, 3 października 2018, 23:24 przez Fidel-F2, łącznie zmieniany 1 raz.
Jesteśmy z Alp alpakami
I kopyta mamy
Nie dorówna nam nikt
Wiesz... jak dotąd prawie wszyscy to potrafili. Np. Ja.
Komentuj film. Zdjęcia, gra aktorska, muzyka. Jeżeli dyskusja ma polegać na "Co prawda filmu nie widziałem ale skoro podobno atakuje KK Smarzowski musi być świnią"... lepiej jej nie zaczynać. Nie doszukujmy się motywów powstania i czających się za nimi Masonów, Żydów, Komuchów itd.
Prawda, że śmieszne? Zawsze rozczula mnie takie poczucie humoru.
Bardzo subtelnie też jest postraszyć. Też zawsze na propsie.
I zostaje wtedy bardzo ładna, przyjemna i miałka dyskusja. Mr. Wolfe miał bardzo ładne określenie na taką sytuację. Ale nie przytoczę bo mi potniesz i wyrzucisz. A jest szansa, że byś zrozumiał, bo to proste, potoczne określenie było.
Ostatnio zmieniony czwartek, 4 października 2018, 00:00 przez Fidel-F2, łącznie zmieniany 1 raz.
Jesteśmy z Alp alpakami
I kopyta mamy
Nie dorówna nam nikt
Zwrócił dziś moją uwagę tytuł artykułu na jednym z biznesowych portali:
"Producent filmu Kler będzie musiał oddać pieniądze z dotacji państwa"
(...)Perfekcyjna manipulacja, odpowiednik szczucia cycem.
Bzdura. To typowy tytuł dla idiotów. Ma przyciągnąć sensacją, a w środku oczywiste treści i nijak zakamuflowane. No, chyba, że się jest targetem to można mieć problem.
W każdym razie nie pochwalam powszechnej już niestety strategii portali wymyślania idiotycznych tytułów, co oczywiście jest manipulacją, ale z pewnością nie perfekcyjną i nijak już szczuciem.
Typowym przykładem takiej tutułologii będą np. tytuły o sukcesach dowolnego sportowca o nazwisku Lewandowski.
Fidel-F2 pisze: Prawda, że śmieszne? Zawsze rozczula mnie takie poczucie humoru.
Bardzo subtelnie też jest postraszyć. Też zawsze na propsie.
I zostaje wtedy bardzo ładna, przyjemna i miałka dyskusja. Mr. Wolfe miał bardzo ładne określenie na taką sytuację. Ale nie przytoczę bo mi potniesz i wyrzucisz. A jest szansa, że byś zrozumiał, bo to proste, potoczne określenie było.
Telamon akurat w tej sprawie dobrze Ci doradza. Kasujemy tutaj posty od lewa do prawa - po równo, na ile pozwala na to ludzka niedoskonałość samych moderatorów.
A to, że na Forum Strategie nie ma właśnie dyskusji o polityce i światopoglądzie to jest jego największa wartość. Jak ktoś chce krzyczeć, że prawica/lewica (niepotrzebne skreślić w zależności od poglądów) to mafia, należy ich zniszczyć itd., to ma na to milion miejsc w internecie. Nie tutaj.
Zawsze można wrzucić ciekawą recenzję. Raj wrzucił bardzo ciekawą - raczej pozytywną. Ja wrzuciłem już kilka. Może ktoś z Polityki popełnił jakąś dobrą recenzję filmu - można wrzucać, proszę bardzo. Ale dyskusji światopoglądowych/politycznych tutaj nie będzie.
Z innej beczki - czy ktoś, kto obejrzał film, może potwierdzić/zaprzeczyć, że jest to film o "beznadziei". O tym mówił o. Szustak. Byłby w tej kwestii bardzo podobny do Domu Złego, gdzie praktycznie też nie ma dobrych bohaterów.
Uważam, że w każdej, w prawie każdej recenzji będą też kwestie światopoglądowe, co nie znaczy, że musimy o nich dyskutować tutaj:
Adamski napisał np.
Niemniej jednak „Kler” jest filmem dobrze wyreżyserowanym i świetnie zagranym. Szczególnie że postacie duchownych, w których wcielają się Robert Więckiewicz i Arkadiusz Jakubik, nie są papierowe ani jednowymiarowe.
albo
Nie jest prawdą, że nie pojawia się u Smarzowskiego żadna pozytywna postać kapłana. Jest nią trzecioplanowy wikary grany przez Adriana Zarembę, jak i duchowny grany brawurowo przez Jakubika.
albo
Przerysowanie i tak wielkie przeczernienie odepchnie od niego katolików czekających na rozliczenie drapieżników w sutannach. „Kler” jest pozbawiony kłującej długo po seansie niejednoznaczności wspaniałej „Wątpliwości” (2008) Johna Patricka Shaneya, z wielkimi kreacjami Meryl Streep i Phila Seymoura Hoffmana, gdzie na problem pedofilii księdza patrzyliśmy oczami przestępcy, niewinnej ofiary, ostatniego sprawiedliwego i zacietrzewionego oskarżyciela. Nie ma u Smarzowskiego delikatności wyrazistego przecież „Spotlight”. Nie ma nawet namiastki wysublimowanego intelektualnie antyklerykalizmu Felliniego czy jego naśladowcy Sorrentino.
Jest za to walenie bejsbolem między oczy.
To są rzeczy, do których można się przecież odnieść. Nie trzeba od razu pisać, że kościół to mafia, albo, że lewica deprawuje dzieci. Niezależnie, czy ktoś się zgadza, z jedną lub z drugą opinią.
Ja byłbym np. ciekawy opinii kogoś, kto obejrzał "Wątpliwości". Albo nawet porównał filmowo "Spotlight" do "Kleru".
Panowie, odnośnie tego jak przebiega dyskusja i tego, że musimy pewne rzeczy wycinać od czasu do czasu, to po pierwsze zakładam, że regulamin forum jest Wam znany, jak i to w jaki sposób od wielu lat podchodzimy tutaj do pewnych kwestii. Generalnie zasadą jest, że nie prowadzimy na tym forum dyskusji na tematy polityczne i światopoglądowe (w tym religijne). Nie obejmuje to dyskusji dotyczących polityki międzynarodowej i stosunków międzynarodowych. W związku z tym na pewno nie zgodzę się na to, żeby ta dyskusja przekształciła się w ogólną dyskusję, czy raczej "młóckę", polityczno-światopoglądową. Wiemy jak zwykle przebiegają tego typu dyskusje, nawet jeśli z początku intencje uczestników są dobre. Finał jest taki, że obie strony napiszą sobie wzajemnie w mniej lub bardziej zawoalowanej formie, że ci drudzy to idioci i w takiej mniej więcej atmosferze ta wymiana poglądów się zakończy. Zestaw argumentów, które padną, jest w większości powtarzalny i do przewidzenia. Z pewnością każdemu (albo prawie każdemu) zdarzyło się brać udział albo obserwować takie dyskusje w sieci. Nie interesuje nas to na tym forum, bo nie jest to forum ogólne przeznaczone do dyskusji o wszystkim ani forum przeznaczone do tego typu dyskusji. Główną tematyką forum są historia i gry historyczne oraz inne hobby nawiązujące do historii. Niestety ogólne dyskusje polityczno-światopoglądowe, na co wskazują wieloletnie doświadczenia, bardzo często prowadzą do tego, że ludzie obrażają się na siebie i ci, którzy wcześniej spotykali się jako hobbyści, przestają się spotykać. Dla mnie i dla całej ekipy moderatorskiej naszego forum zapewnianie by do takich sytuacji nie dochodziło, a przynajmniej ograniczenie tego do minimum, jest ważniejsze niż pełna swoboda dyskusji polityczno-światopoglądowych. Na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat funkcjonowały podobne jak to fora poświęcone grom historycznym i historii, gdzie istniała w zasadzie pełna swoboda dyskusji politycznych. Skutecznie przyczyniła się ona do upadku tych for, poprzez kłótnie i ogólną atmosferę, jaką stwarzają takie dyskusje. Dlatego nie będziemy szli tą drogą.
Rozumiem, że niektórych na tym forum mało interesuje albo w ogóle nie interesuje to co stanowi jego główną tematykę, tylko tego typu dyskusje jak ta, gdzie w tle pojawiają się jakieś kwestie światopoglądowe czy polityczne. Prosiłbym jednak łaskawie, by zrozumieli, że to nie jest kolejne forum w sieci "o wszystkim i o niczym" czy Facebook, gdzie takie dyskusje są na porządku dziennym, tylko forum tematyczne. Jak widać, wycinamy zarówno tych z prawa, jak i z lewa. Tak jak nie chcemy tu rozważań skrajnie prawicowych aktywistów o środowiskach LGBT, linków do stron Jacka Międlara itp. treści, tak nie chcemy by ktoś pisał o męczennikach wiary, że to byli idioci i używał tym podobnych epitetów, bo jest to dla bardzo wielu osób w sposób obiektywny obraźliwe, a poza tym, biorąc pod uwagę rolę jaką w historii Polski odegrały postacie takie jak Św. Wojciech czy Św. Stanisław, pisanie o tym zjawisku w ten sposób dowodzi ignorancji historycznej, niezależnie od tego kto jaki ma światopogląd. Jeśli komuś to wszystko nie odpowiada i chce prowadzić dyskusję polityczno-światopoglądową, są inne fora, strony i portale. Są miejsca w sieci, gdzie bez ograniczeń można tym drugim "nawrzucać" i zawsze się znajdą liczni chętni by odpowiedzieć tym samym. Jeśli kogoś to interesuje i lubi takie rozmowy, z łatwością znajdzie takie miejsca, gdzie może je bez ograniczeń prowadzić.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
)
