Serialami obrodziło

[elahgabal]

Ktoś może mnie spokojnie obśmiać, że dopiero teraz się za to wziąłem, ale co zrobić, takie życie.
W każdym razie: po dwóch seriach uważam, że "Ray Donovan" to bardzo dobry serial jest.

[Philip79]

Lost Kingdom ma już drugi sezon? Super, chcę obejrzeć!

A tytuł to przypadkiem nie "The Last Kingdom"?
Właśnie tak się przymierzam do niego i zastanawiam czy zastąpi mi Vikingów, których wszystkie sezony oglądałem z równym zaciekawieniem. Oddane wiernie stroje, przedstawione życie społeczności, no i oczywiście dobrze zrobione sceny bitewne i na koniec, co chyba najciekawsze, nie zryła się fabuła po 1 czy drugim sezonie. Może nieco subiektywnie oceniłem Vikingów, ale cięzko mi znaleźć wady i zastanawiam się czy znajdę drugi taki dobry serial. A wybredny jestem do bólu, bo potrafię już na początku do czegoś się doczepić (np coś schrzanionego, lub niedopatrzonego, czy naiwnego) i już dalej nie oglądam bo cały czas przed oczami mam ten element. Sam na siebie sie wkurzam czasami, bo olałem pewnie dużo dobrych produkcji, które zapewne w późniejszym czasie wynagradzały czymś jakiś tam dostrzeżony przeze mnie błąd.
Dlatego tak się przymierzam. @Telamon, mógłbyś jakoś mi pozytywnie ocenić Last Kingdom, bo ściągam już obydwa sezony na raz I mam nadzieje, że "Im Uthred, son of Uthred" za szybko mi sie nie przejje

Tak przy okazji, to chciałbym sie podzielić pewna kwestią jeszcze, bo kompletnie nie rozumiem fenomenu i szału na punkcie słynnego serialu "gra o tron", określanego jako serial wszechczasów i w ogóle. Obejrzałem chyba 2 lub 3 sezony i nie wiem czemu ale nie narobiłem jakoś w spodnie ze szczęścia.
Oceniam go pozytywnie, ale z czasem trochę zaczęły mnie irytować rozwleczone dialogi i kwestie fabularne, których odczułem, że z czasem było coraz więcej niż akcji, jakichś ciekawych elementów wizualnych itd. Słowem mówiąc z kolejnymi odcinkami po prostu za duzo mi zaczęli ględzić a za mało dziać. No ale to subiektywna ocena.
Mimo wszystko zdziwiony jestem, bo gdzie nie natknę się na jakiś tekst czy recenzje to odnoszę wrażenie jakby autor miał za chwilę wykorkować z zachwytu. A ja dałbym serialowi ocenę około 6-7 na 10, pomijając fakt, że podoba mi się pani właścicielka smoków i bardzo miło mi się na nią patrzy

Jakie zalety tego serialu, spowodowały, że aż tak oszołomił społeczności chyba wszystkich krajów.?

[LordDisneyland]

A jakie były twoje wrażenia po lekturze powieści?

[Philip79]

Obejrzałem chyba 4-5 odcinków "Kingdoma", jak to się mówi: takie sobie Widać, że próbowali chodź trochę podgonić, wzorując się na wikingach w wielu kwestiach, jednak fabuła nieco nudna mi się wydała, bitwy pokazane naiwnie (np. chcąc pokazać brutalność bitew, pokazywali w zwolnionym tempie np zadawane rany, że to niby takie okropne, ale do "wikingów" się to nie umywa. Chciało by się rzec, że z kaczki nigdy orła nie będzie i chyba tak wypadało by powiedzieć o "Lost Kingdom".

Może film by się mógł podobać gdyby ktoś nie oglądał "Wikingów" ale w takim wypadku odnosi się wrażenie nudy i marnej próby dorównania w we wszystkich kwestiach, zamiast próby zrobienia czegoś nowego, albo przynajmniej próby pokazania z innego punktu widzenia. No ale jakież to typowe w naszych czasach, że twórcy wręcz boją się jak ognia zrobić coś oryginalnego i wychodzą potem takie "średniaki". Ciekawe czy w ogóle wezmą się za kolejne sezony, bo ja bym sobie dał spokój, tak samo jak odpuściłem sobie serial po kilku odcinkach a zassałem z sieci 2 sezony.

Mogłem obejrzeć w odwrotnej kolejności to pewnie bym dotrwał do końca. Ja daje 4/10

[Telamon]

Wikingowie to serial zrobiony pod typowego masowego widza, który nie zważa na detale (np. jednolicie umundurowani sascy żołnierze w hełmach z XVI wieku). Postacie mają nawet współczesne fryzury na głowach... trzeba przymykać oczy na naiwność tego typu rzeczy.

Ma jednak dobry scenariusz, dobrze napisaną charakterystykę głównych postaci oraz dobrych aktorów. Niestety większość z nich właśnie umarła ( co jest ciosem dla serialu opierającego się głównie na charyzmie Ragnara), a nowe pokolenie wikingów razi mnie swoją groteskowością i miałkością. Nie wiem co wniesie postać grana przez głównego bohatera Tudorów. Serial przede wszystkim oglądałem z nudów, a tylko 4 sezon "na bieżąco"... pierwszą połowę aby zabić filmową nudę między odcinkami "Black Sails", drugą ponieważ na jesień nie było nic lepszego (oprócz Westworld)

Poniekąd sukces tego serialu należy również tłumaczyć brakiem podobnych, w tamtym czasie, na rynku.

Natomiast Last Kingdom ma chociażby to:

https://www.youtube.com/watch?v=as7x0SybpFc

Żadna bitwa z "Wikingów", a było ich wiele, nie potrafiła osiągnąć takiego poziomu.

Jakie zalety tego serialu, spowodowały, że aż tak oszołomił społeczności chyba wszystkich krajów.?

To pierwszy wysokobudżetowy serial fantasy od lat, gdzie wszystko wykonano na dobrym bądź lepszym poziomie i zaskakuje nas plejadą bohaterów oraz stronnictw w której każdy może znaleźć coś dla siebie.

Poza tym: LODOWE ZOMBIE!!!

[Philip79]

Nie wiem, ja odniosłem wrażenie, że to w Wikingach bitwy wyglądają lepiej.
Co prawda, nie wnikałem w szczegóły, bo to zawsze sie kończy obrzydzeniem rozrywki, bo wszystkie te seriale to produkt przemysłowy i zawsze będzie tam o wiele więcej zaniedbań niż w normalnym filmie. Już nie wspomnę o grze aktorów.

Ale to ne powinno tłumaczyć serialu, bo od tego zatrudniają specjalistów i sztaby historyków aby wyłapywali takie bugi.

A w L. Kingdom, patrząc na gębę i w ogóle grę, głównego bohatera, nie odnosisz wrażenia, że on zupełnie tam nie pasuje?
Mnie to prześladywało non stop.

[Indar]

Wy tu gadu gadu na TVN zapowiedział drugi sezon Belle Epoque!

Ktoś to ogląda?

[Philip79]

A wyszedł może jakiś porządny postapokaliptyk, może a'la madmax na którym wiekszość z nas sie wychowała lub coś bardziej poważnego?

[elahgabal]

W kategorii "z czystym sumieniem polecamy":
Wzmiankowany wcześniej a teraz obejrzany już w całości (czyt. "tyle ile na razie wyszło") "Orange Is the New Black" oraz "Jessica Jones".

W przypadku tego drugiego nieodmiennie zachwycam się czołówką:

https://www.youtube.com/watch?v=kmUQAZ7K3co

[rastula]

A wyszedł może jakiś porządny postapokaliptyk, może a'la madmax na którym wiekszość z nas sie wychowała lub coś bardziej poważnego?

Blood Race

[Philip79]

A wyszedł może jakiś porządny postapokaliptyk, może a'la madmax na którym wiekszość z nas sie wychowała lub coś bardziej poważnego?

Blood Race

a nie "blood drive"? ale to chyba raczej taki film akcji, nie?
szukam czegoś bardziej poważnego, jakaś cięższa sensacja, może triller, raczej coś ambitnego.
Na madmax-sie wychowałem, w zasadzie to też film akcji, ale on miał ten klimat. Podobny klimat udało się zbudować w filmie "droga" z 2009r

[rastula]

Blood drive. Przepraszam. Film akcji...mozna tak powiedzieć, akcja jest. Ale skoro mówiłeś o Mad maxie to nic bliższego od lat temu klimatowi nie widziałem. Oczywiscie BD jest duzo bardziej groteskowy i z elementami grindhouse i horroru ale dla miłośników postapko się nada.

[Philip79]

Blood drive. Przepraszam. Film akcji...mozna tak powiedzieć, akcja jest. Ale skoro mówiłeś o Mad maxie to nic bliższego od lat temu klimatowi nie widziałem. Oczywiscie BD jest duzo bardziej groteskowy i z elementami grindhouse i horroru ale dla miłośników postapko się nada.

Pozostaje mi ściągnąć kilka odcinków i obejrzeć. Oglądałem jedynie skróty i odniosłem średnie wrażenie.
Z drugiej strony klimat postapo nie jest, że tak powiem jednolity (wieczna zima, pustynia, jakieś zamknięte enklawy itd). Ja np lubie taki jaki zrodził się w Madmax i teraz znalazłem w filmie "droga", z resztą jak już napisałem.
Okazuje się, że stworzenie takiego klimatu jak miał ten film z Gibsonem w latach 80, wcale nie był taki łatwy do odtworzenia, chociaz przyznaje, że wszystkie części, nawet ta ostatnia bez Gibsona też była udana.

Jakby tak określic ten klimat jednym zdaniem to, krajobraz raczej pustynny, jałowy, post nuklearny, gdzie ludzie żyją jak szczury, cofnięci do czasów koczowniczych. (tobie okreslenie chyba lepiej wychodzi) Poza tym wolę np jak czystą akcję zastępują elementy fabularne a'la naukowe, coś ambitnego, bardziej realistycznego.
Niezły był jeszcze taki film o dwóch kolesiach (technikach) zamkniętych z innymi ludźmi w bunkrze atomowym. Wszyscy są zahibernowani, jedynie tych dwóch techników wybudza się co jakiś czas, aby dokonać konserwacji systemu.
Sry ale tytuł zapomniałem, poza tym trochę offtopuje, bo temat o serialach, a ja tu długometrażowe porównania daję, ale to dlatego, że nie znam za bardzo seriali w tym klimacie, więcej normalnych filmów oglądałem .

[Leo]

Obejrzałem chwalony tutaj serial "The Expanse". Bardzo dziękuję za rekomendację. Warto było. Wyśmienite, inteligentne kino s-f. Też polecam.
Co ciekawe wkrótce ma się ukazać gra planszowa umiejscowiona w tym uniwesrum:

https://boardgamegeek.com/boardgame/220 ... board-game

[elahgabal]

Obejrzałem chwalony tutaj serial "The Expanse". Bardzo dziękuję za rekomendację. Warto było. Wyśmienite, inteligentne kino s-f. Też polecam.

Co prawda miałem go już na liście, ale zawsze lepiej jak się przeczyta dobrą opinię.