Wydawnictwo Napoleon V

Literatura, ze szczególnym uwzględnieniem literatury historycznej i militarnej.
Awatar użytkownika
Chevau-léger
Sous-lieutenant
Posty: 364
Rejestracja: czwartek, 24 sierpnia 2006, 09:06
Lokalizacja: Varsovie

Re: Wydawnictwo Napoleon V

Post autor: Chevau-léger »

Ów dżentelmen odpowiadający za korektę to chyba...sam wydawca. Nie wiem bo nie mam książek o których napisałeś, ale z poprzednich wypowiedzi wydawcy, a i z własnego doświadczenia (tłumaczyłem coś dla tego wydawnictwa) wynika, że nie ma tam redaktora z prawdziwego zdarzenia, redaktora merytorycznego. Zdaje się, że wprost napisał o tym tutaj sam wydawca, że marzyłoby mu się by oprócz korekty każda książka miała jeszcze redakcję, ale koszty są zbyt wysokie (chyba taki był sens tej wypowiedzi). Boryka się tym wiele mniejszych i większych wydawnictw i tak - regułą niestety staje się niechlujne wydawanie książki ze względu na "rachunek ekonomiczny". Jak mówię - nie znam tytułów, których braki opisałeś, ale łatwo sprawdzić w nich czy jest wymieniony korektor, redaktor czy też takiej osoby brak. Pamiętam, że sam, po przetłumaczeniu książki, robiłem korektę autorską (a właściwie korektę tłumacza) i poza redakcją techniczną p. Marszałka nie było tam żadnej osoby redaktora - razem z wydawcą nanosiliśmy zauważone przez nas po przeczytaniu poprawki. Ale wiadomo, że dla książki czyli produktu, na który wydajemy nasze pieniądze, lepiej byłoby, gdyby obejrzała je jeszcze trzecia para oczu.
napoleonv
Appointé
Posty: 33
Rejestracja: czwartek, 23 stycznia 2014, 09:53

Re: Wydawnictwo Napoleon V

Post autor: napoleonv »

Zgadza się to o mnie mowa.
Dziękuje za wskazanie błędów.
Redakcją i korektą tekstów w wydawnictwie zajmuje się kilka osób, ja, Michał Swędrowski i Rafał Mazur.
Tak więc rozwijamy się i z roku na rok jest i będzie pod każdym względem lepiej.
Mój udział w pracach redaktorskich i korekcyjnych z roku na rok jest coraz mniejszy i pewnie z czasem całkiem zaniknie.
Jeśli elahgabalu chciałbyś sprawdzić się w korekcie i redakcji stylistyczno-językowej to u nas drzwi są cały czas otwarte.
Awatar użytkownika
elahgabal
Maréchal d'Empire
Posty: 6108
Rejestracja: wtorek, 18 listopada 2008, 19:14
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 10 times
Been thanked: 84 times

Re: Wydawnictwo Napoleon V

Post autor: elahgabal »

napoleonv pisze:Jeśli chciałbyś sprawdzić się w korekcie i redakcji stylistyczno-językowej to u nas drzwi są cały czas otwarte.
Ehhh... :roll:
Kiedyś za taką propozycję pewnie dałbym sobie mały palec prawej ręki (tak, jestem praworęczny inaczej) uciąć, ale na dzień dzisiejszy z braku czasu nie wchodzi to niestety w grę. W każdym razie za ofertę dziękuję.
Pytanie natomiast czy jest jakakolwiek szansa na zmianę obecnego stanu rzeczy. Problem niestety istnieje i raczej nie jest wydumany. :|


Korekta - Dariusz Marszałek
Redakcja techniczna - Mateusz Bartel
Czyli jednak nie jest tak, że: "korekta i redakcja - Zespół".
"Jakie warunki mam im przedstawić?" "Najgorsze, jakie wymyślisz."
Kondeusz do Puységur (oblężenie Furnes, 1648 r.)

https://www.youtube.com/watch?v=RUmdWdEgHgk
Awatar użytkownika
elahgabal
Maréchal d'Empire
Posty: 6108
Rejestracja: wtorek, 18 listopada 2008, 19:14
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 10 times
Been thanked: 84 times

Re: Wydawnictwo Napoleon V

Post autor: elahgabal »

To właśnie takie literówki są główną słabością w "Andegawenia...". Teraz przypomniała mi się jeszcze "rzeż" niewiniątek i pomieszane raz literki w imieniu "Tybald" (to te "śmieszniejsze" przypadki), natomiast blisko 90 sztuk to właśnie literówki - najprostsze z możliwych. I kilka zjedzonych spacji, ale to mniejszy problem.
A średnio fajne w tym wszystkim jest to, że człowiek przestawił się z trybu czytelniczego "for fun" na "searching".
"Jakie warunki mam im przedstawić?" "Najgorsze, jakie wymyślisz."
Kondeusz do Puységur (oblężenie Furnes, 1648 r.)

https://www.youtube.com/watch?v=RUmdWdEgHgk
napoleonv
Appointé
Posty: 33
Rejestracja: czwartek, 23 stycznia 2014, 09:53

Re: Wydawnictwo Napoleon V

Post autor: napoleonv »

Elahgabaldzie nie dziś to może jutro może będziesz miał takie możliwości.
Z pewnością nie mam co się równać z takimi fachowcami jak Rafał i Michał.
Będę starał się ograniczać na ile to możliwe mój udział w korekcie.
Santa
Sergent-Major
Posty: 164
Rejestracja: środa, 8 maja 2013, 12:45
Been thanked: 4 times

Re: Wydawnictwo Napoleon V

Post autor: Santa »

Kod: Zaznacz cały

Nie wiem bo nie mam książek o których napisałeś, ale z poprzednich wypowiedzi wydawcy, a i z własnego doświadczenia (tłumaczyłem coś dla tego wydawnictwa) wynika, że nie ma tam redaktora z prawdziwego zdarzenia, redaktora merytorycznego.
Może nie "z prawdziwego zdarzenia", ale z pewnością byłem redaktorem merytorycznym kilku prac u Darka ;). Tak więc zdarza się, iż występuję tam taka osoba. Mogę też zagwarantować, że przy okazji tłumaczenia takiej redakcji dokonywał również Sławek Skowronek, o ile nie były to dzieła Sokołowa, który nie życzył sobie wtrącania się do jego prac.
Awatar użytkownika
Chevau-léger
Sous-lieutenant
Posty: 364
Rejestracja: czwartek, 24 sierpnia 2006, 09:06
Lokalizacja: Varsovie

Re: Wydawnictwo Napoleon V

Post autor: Chevau-léger »

Santa pisze:

Kod: Zaznacz cały

Nie wiem bo nie mam książek o których napisałeś, ale z poprzednich wypowiedzi wydawcy, a i z własnego doświadczenia (tłumaczyłem coś dla tego wydawnictwa) wynika, że nie ma tam redaktora z prawdziwego zdarzenia, redaktora merytorycznego.
Może nie "z prawdziwego zdarzenia", ale z pewnością byłem redaktorem merytorycznym kilku prac u Darka ;). Tak więc zdarza się, iż występuję tam taka osoba. Mogę też zagwarantować, że przy okazji tłumaczenia takiej redakcji dokonywał również Sławek Skowronek, o ile nie były to dzieła Sokołowa, który nie życzył sobie wtrącania się do jego prac.
Wyraziłem się nieprecyzyjnie - tak naprawdę chodziło mi o osobę redaktora stylistyczno-językowego a nie od merytoryki. Jak najbardziej doceniam Santa Twój wkład i Twoje kompetencje w zakresie redakcji merytorycznej książek, które znam i gdzie byłeś redaktorem merytorycznym. Jednak redakcja merytoryczna, której się z powodzeniem podejmujesz, a redakcja stylistyczno-językowa to dwie różne rzeczy. Miałem na myśli to, że książki, które tłumaczyłem dla tego wydawnictwa były pozbawione redakcji stylistyczno - językowej. Mam jednak nadzieję, zgodnie z zapewnieniem wydawcy, że taki stan rzeczy w pewnej perspektywie czasowej (oby nie odległej) się zmieni. Jak się okazuje - to czy książka jest zredagowana starannie ma coraz większe znaczenie dla potencjalnych nabywców. I tak powinno być skoro płaci się za nowości dobrych kilkadziesiąt złotych.
napoleonv
Appointé
Posty: 33
Rejestracja: czwartek, 23 stycznia 2014, 09:53

Re: Wydawnictwo Napoleon V

Post autor: napoleonv »

Rafale, dziwne są Twoje pretensje.
Z tego co pamiętam tłumaczyłeś dla nas 2 książki i wyszły one bardzo dobrze.
Z tego co pamiętam to mocno negocjowałeś warunki, zgodziłem się podnieść trochę stawkę, ale jasno napisałem, że korekta jest po Twojej stronie i w sumie się nie zawiodłem. Jeśli to Ci nie odpowiadało to przecież nie musiałeś się podejmować tłumaczenia, nikt Cię nie zmuszał.
Pamiętniki Coigneta sprzedały się w niecałych 200 egz. i jeszcze do tego żeby się ukazały dołożyłem.
Przecież ja mogę zatrudnić nawet 5 redaktorów, ale książka nie będzie kosztowała kilkadziesiąt ale kilkaset złotych.
No niestety żyjemy w takim a nie innym społeczeństwie, książki które coś są warte czyta po 200-300 osób i trzeba się zmieścić w odpowiednim budżecie.
To nie przypadek że książki które wydajmy nikt nie wydał przez 100 lat.
Jeśli czytelnicy nie mogą znieść że w książce jest trochę literówek no cóż będzie się to zmieniać, ale powoli.
Santa
Sergent-Major
Posty: 164
Rejestracja: środa, 8 maja 2013, 12:45
Been thanked: 4 times

Re: Wydawnictwo Napoleon V

Post autor: Santa »

Zazwyczaj przy okazji redakcji zajmowałem wszystkim, poza składem, a więc stylistyką i korektą. Myślę, że do stylistyki można się najmniej doczepiać (a przynajmniej nie słyszałem takich uwag, chociaż wiem, że zawsze może być lepiej), co do korekty było więcej zastrzeżeń. Niemniej wydaje mi się, że nie było źle i w tej kwestii czepiał się zazwyczaj Raleen (choć nie zawsze podawał przykłady).

Z drugiej strony rozumiem pretensje czytelników, domyślam się błędy wynikają jednak z tego, że Darek bierze za dużo na siebie. Nie jest to najlepsze wytłumaczenie, ale zawsze jakieś.
Awatar użytkownika
Chevau-léger
Sous-lieutenant
Posty: 364
Rejestracja: czwartek, 24 sierpnia 2006, 09:06
Lokalizacja: Varsovie

Re: Wydawnictwo Napoleon V

Post autor: Chevau-léger »

napoleonv pisze:Rafale, dziwne są Twoje pretensje.
Z tego co pamiętam tłumaczyłeś dla nas 2 książki i wyszły one bardzo dobrze.
Z tego co pamiętam to mocno negocjowałeś warunki, zgodziłem się podnieść trochę stawkę, ale jasno napisałem, że korekta jest po Twojej stronie i w sumie się nie zawiodłem. Jeśli to Ci nie odpowiadało to przecież nie musiałeś się podejmować tłumaczenia, nikt Cię nie zmuszał.
Pamiętniki Coigneta sprzedały się w niecałych 200 egz. i jeszcze do tego żeby się ukazały dołożyłem.
Przecież ja mogę zatrudnić nawet 5 redaktorów, ale książka nie będzie kosztowała kilkadziesiąt ale kilkaset złotych.
No niestety żyjemy w takim a nie innym społeczeństwie, książki które coś są warte czyta po 200-300 osób i trzeba się zmieścić w odpowiednim budżecie.
To nie przypadek że książki które wydajmy nikt nie wydał przez 100 lat.
Jeśli czytelnicy nie mogą znieść że w książce jest trochę literówek no cóż będzie się to zmieniać, ale powoli.
Darku, to nie ja mam pretensje, ale inni Twoi czytelnicy. Próbowałem jedynie naświetlić sytuację dlaczego jest tak dużo literówek. Osobiście jako autor tłumaczenia uważam korektę autorską (korektę tłumacza) jako nieodzowną jeśli ktoś dba o swoją markę np. jako tłumacza. Powiem więcej - dla tłumacza jest nawet lepiej jeśli po nim nikt nie poprawia, nie ingeruje w jego translatorskie decyzje i wybory. Chociaż, z drugiej strony, od dobrego redaktora stylistyczno-językowego (i merytorycznego też oczywiście) tłumacz może się sporo nauczyć. Dlatego, ze swojego wąsko pojmowanego interesu jako tłumacza powinienem status quo czyli brak redaktora popierać. Tylko, że również jak elahgabal i wielu innych, jestem również nabywcą i czytelnikiem wielu książek Twojego wydawnictwa Darku (sam o tym wiesz że lwia część tego co u Ciebie wynegocjowałem została przeznaczona...na książki wydawnictwa Napoleon V) i zależy mi by te książki się dobrze czytało, a nazwa wydawnictwa kojarzyła się z pewną marką, jaką na przykład wśród osób zainteresowanych epoką czy wojskowością napoleońską cieszy się Karabela ze swoją napoleońską serią.

Zainteresowanych interakcją (pozytywną, twórczą) między osobami zaangażowanymi w powstawanie dobrego przekładu książki historycznej odsyłam m.in. do książki prof. E. Tabakowskiej "O przekładzie na przykładzie. Rozprawa tłumacza z "Europą" Normana Daviesa" czy też tej autorki "Tłumacząc się z tłumaczenia".
napoleonv
Appointé
Posty: 33
Rejestracja: czwartek, 23 stycznia 2014, 09:53

Re: Wydawnictwo Napoleon V

Post autor: napoleonv »

Nie wiem Rafale z czego się tłumaczysz, czy w Twoich tłumaczeniach jest dużo literówek?
Czy tłumaczysz mnie? Jeśli tak to ja sam potrafię się wytłumaczyć i nie potrzebuje adwokata.
Jeśli jesteś naszym Czytelnikiem to powinieneś wziąć tak jak elahgabal i wypunktować nasze błędy, po to są fora i ja jestem takim osobom jak elahgabal wdzięczny za wskazanie naszych błędów, bo na nich się uczymy.
Nie jesteśmy i nie będziemy nigdy Karabelą, nie będziemy nigdy też wydawali Daviesa i innych podobnych rzeczy.
Specjalizujemy się w mało komercyjnych publikacjach, takich których nikt inny nie chce wydawać.
W związku z tym mamy swoje ograniczenia, z roku na rok coraz mniejsze, ale jeszcze dużo pracy przed nami.
Awatar użytkownika
Chevau-léger
Sous-lieutenant
Posty: 364
Rejestracja: czwartek, 24 sierpnia 2006, 09:06
Lokalizacja: Varsovie

Re: Wydawnictwo Napoleon V

Post autor: Chevau-léger »

Nie wiem Rafale z czego się tłumaczysz, czy w Twoich tłumaczeniach jest dużo literówek?
Czy tłumaczysz mnie? Jeśli tak to ja sam potrafię się wytłumaczyć i nie potrzebuje adwokata.
Jeśli jesteś naszym Czytelnikiem to powinieneś wziąć tak jak elahgabal i wypunktować nasze błędy, po to są fora i ja jestem takim osobom jak elahgabal wdzięczny za wskazanie naszych błędów, bo na nich się uczymy
Fora są po to także by swobodnie dyskutować. Ten wątek jest po to by dyskutować na temat książek wydawnictwa Napoleon V. Kulturalnie więc sobie tu dyskutujemy czy książki nam się podobają czy nie i dlaczego. Taki jest sens wątku tego forum. Pewnie byś chciał Darku byśmy tylko chwalili - robimy to, ale mamy też prawo dyskutować o tym co, naszym zdaniem - czytelników, niedomaga. Zresztą - na nieliczne głosy krytyczne ze strony czytelników odzywają się zaraz współpracujący z wydawnictwem, tak że ewentualne krytyczne głosy są zaraz równoważone - dlatego nie rozumiem skąd taka nerwowa reakcja.

Profesie - translatorskie wybory są determinowane również przez vox populi. I dlatego mamy funkcjonujące już, bo zrośnięte z naszą kulturą takie, nie w pełni oddające treść przekłady tytułów, jak: "Nędznicy" (właściwie powinno być: Nieszczęśnicy), "Tako rzecze Zaratustra", czy też "Kubuś Puchatek" (ang. Winnie-the-Pooh, oryginalnie inspiracją było imię niedźwiedzicy w londyńskim ZOO - Winnie). Tłumacze, którzy przygotowują nowy przekład często uwzględniają, mimo niepoprawności językowej, wersję utrwaloną w świadomości ludzkiej. Z tej perspektywy nie dziwi mnie, że czułeś się zmuszony do powrotu do niewygodnego dla Ciebie "ekwiwalentu" - pułków zamiast regimentów.
Awatar użytkownika
cdc9
Generał Broni
Posty: 5618
Rejestracja: czwartek, 23 marca 2006, 09:23
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Wydawnictwo Napoleon V

Post autor: cdc9 »

Czy naprawdę myślicie, że jeśli ktoś jest fanem Fulko V to wyrzuci książkę albo będzie chciał uzyskać rabat, bo napisano Filko V?
Zabawne.

Gwoli pamięci:
"Nie ma zncazeina kojnoleść ltier skadającyłch się na dane sołwo. Wanże jset tyklo to, żbey pirewsza i osatntia lteria były na soiwm mijsecu; ptzosaołe mgoą być w cakowłitym niedzłaie, a mimo to nadal nie ponwinśimy meić prombleów z pczerzytaenim tego tesktu”.
:)
Pokora i uległość tylko do wzmocnienia i utrwalenia niewoli prowadzi.

Józef Piłsudski (24 września 1895 r.)
Awatar użytkownika
elahgabal
Maréchal d'Empire
Posty: 6108
Rejestracja: wtorek, 18 listopada 2008, 19:14
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 10 times
Been thanked: 84 times

Re: Wydawnictwo Napoleon V

Post autor: elahgabal »

Sądzę, że na to pytanie może odpowiedzieć wyłącznie członek fanklubu Filko... przepraszam... Fulko V. ;)
W każdym razie w mojej naturze wyrzucanie książek nie leży. Prędzej odsprzedaż, ale tylko wtedy gdy tytuł mnie nie zainteresuje, a tymczasem Napoleon V wydaje książki interesujące. I pod tym względem tak trzymać i nie przestawać.

Przy czym tak mnie teraz uderzyło. Wcześniej podobnych problemów generalnie nie było (oczywiście wypowiadam się jedynie w zakresie czytanych przeze mnie tytułów starożytnych i średniowiecznych), a tymczasem:
"Pierwsza wojna punicka" - korekta P. Monika Ładoń
"Rzymski podbój Hiszpanii" - korekta P. Justyna Duc
"Konstantyn..." - korekta P. Patrycja Duc (i to jest jedyna skucha korektorska, którą pamiętam przed ostatnio wzmiankowanymi dwoma tomami), natomiast:
"Kampania Cezara przeciw Ariowistowi", "Trajan", "Normański podbój Sycylii", "Sztuka wojenna krzyżowców", "Boemund I...", "Rajmund III...", "Wojna Królestwa Jerozolimskiego..." - w tych tytułach nie ma nikogo wymienionego z nazwiska jako odpowiedzialnego za korektę jako taką. A mimo to ww. tomy są całkowicie w porządku. Jasne - drugie tyle (jak nie lepiej) zakupionych książek stoi jeszcze nie czytana i nie wiem co znajdę w środku, ale chodzi mi o to, że bez względu na to czy za korektę był czy też nie był odpowiedzialny ktoś z nazwiska, wszystko było ok i kolejne tomy kupowało się w ciemno i bez zastanowienia. To dopiero te dwa (no dobra, trzy - z "Ekspedycje Amalryka..." jest podobny problem) wydane dopiero co tytuły są... takie jakie są. Czyli "coś się podziało" ostatnio. I to mnie dziwi/niepokoi. :?
cdc9 pisze:Gwoli pamięci:
W takim razie spróbuj zacząć tak pisać na Forum. :D
"Jakie warunki mam im przedstawić?" "Najgorsze, jakie wymyślisz."
Kondeusz do Puységur (oblężenie Furnes, 1648 r.)

https://www.youtube.com/watch?v=RUmdWdEgHgk
napoleonv
Appointé
Posty: 33
Rejestracja: czwartek, 23 stycznia 2014, 09:53

Re: Wydawnictwo Napoleon V

Post autor: napoleonv »

Rafale moim zdaniem Twoja opinia, że tłumacz nie ma wsparcia w wydawnictwie jest krzywdząca.
Na dowód zebrałem chyba wszystkie tłumaczenia (oprócz Ospreyów które nam trochę namieszały) ale także książki autorskie i listę osób odpowiedzialnych za ostateczny wygląd tekstu z ostatnich kilku miesięcy:
Podręczniki strzeleckie por. Jerzego Podoskiego – Aleksandra Gwóźdź
Ostatnia wojna Austro-Węgier 1914-1918 t. I/2 – Rafał Mazur
Ekspedycje króla Jerozolimy Amalryka I – Dariusz Marszałek
Żołnierze Wielkiej Armii – Dariusz Marszałek
Źródła do dziejów wojny polsko-tureckiej w latach 1683-1699 – Zbigniew Hundert
Szlakiem rodów rycerskich – Rafał Mazur
Z Górnoślązakami przez Polskę (1914-1915) – Rafał Mazur/Paweł Grysztar (zabij powieś nie pamiętam, a nie mam teraz jak sprawdzić)
Za Dom! Spremni! Chorwacja pod rządami Ustaszy 1941-1945 – Rafał Mazur
1945: Ostatnia ofensywa – Paweł Grysztar
Battle Cry of Freedom: Historia Wojny Secesyjnej – Dariusz Marszałek
Cena zniszczenia – Dariusz Marszałek
Bagnety II wojny światowej. Katalog – Rafał Mazur
Pancerniki III Rzeszy – Rafał Mazur
Ostatni wawrzyn – Dariusz Marszałek
W obliczu wroga. Polska literatura antyturecka od połowy XVI – Dariusz Marszałek
Gejzeryk i "czwarta wojna punicka" – Michał Swędrowski
Utrata Normandii – Dariusz Marszałek
Strategiczna Ofensywa Powietrzna przeciwko Niemcom tom III – Rafał Mazur
Historia wojny na Półwyspie Iberyjskim 1807-1814 tom I/2 – Mariusz Promis
Wojna lat 1806-1807 Część pierwsza Kampania 1807 roku – Michał Swędrowski
Generał Stanisław Fiszer (1769-1812) – Michał Swędrowski
Wojny Cesarstwa – Rafał Mazur
Łódź w latach I wojny światowej – Michał Swędrowski
Wolnym być!!! – Marta Zbrzeźniak
Niemieckie wojska kolonialne w Afryce Wschodniej 1886-1918 – Rafał Mazur
Wojna o niepodległość Szkocji – Rafał Mazur
Kondeusz Wielki – Michał Paradowski
Wojny Marlborougha (1702-1709) Tom I – Michał Paradowski
Cesarz Karol V - Dariusz Marszałek
Dzieci Poznania Opowieść o 15. Pułku Ułanów Poznańskich - Rafał Mazur
Hermann von Salza - Dariusz Marszałek
Studia nad dowódcami i sztuką dowodzenia w drugiej wojnie punickiej – Michał Swędrowski
Od Konstytucji 3 maja i insurekcji kościuszkowskiej do powstania listopadowego tom I – Marta Zbrzeźniak
Szkic strategiczny wojny 1914-1918 tom II – Rafał Mazur
Noże Wojska Polskiego – Aleksandra Gwóźdź
Bitwa o St-Lô (7-19 lipca 1944 roku) – Paweł Grysztar
Wiek XIX – Michał Swędrowski
Aleksy I Komnen (1081-1118) – Dariusz Marszałek
Burza nad Morzem Śródziemnym. Tom I – korekta w zakresie autora
Andegawenia w latach 1109-1151 – Dariusz Marszałek
Cywilizacja Majów – Michał Swędrowski
Jak Grecy odkryli mózg? – Michał Swędrowski
Teodozjusz Wielki – Rafał Mazur
Inwazja na Sycylię i kapitulacja Włoch – Paweł Grysztar
Wojna Trzeciej Rzeszy – Rafał Mazur
A7V i Prekursorzy Niemieckiej Broni Pancernej – Rafał Mazur
Z gór do miasta – Rafał Mazur

Jeśli ktoś ma do którejś z tych pozycji konkretne zarzuty to będę wdzięczny za ich wskazanie.
Elahgabal wskazał wobec mojej pracy konkretne zarzuty, przyjąłem je na klatę, zwolnić niestety nie jestem się w stanie (choć czasem bym chciał), ale będę ograniczał na ile to tylko możliwe mój udział w tego typu pracach, jest dość innej pracy i na pewno nie będę się nudził, a i kilka niezarwanych nocek w tygodniu dobrze by mi zrobiło.

Tak więc na skalę którą działamy, na ilość potencjalnych odbiorców która generuje spore ograniczenia, nasze wsparcie dla tłumaczy i autorów jest chyba spore?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Literatura”