Recenzja książki na Portalu Strategie:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=112
Artyleria niem. w bitwach przełamujących WW (J. Brüchmuller)
- Darth Simba
- Sous-lieutenant
- Posty: 373
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:46
- Lokalizacja: Przasnysz
- Been thanked: 3 times
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43346
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3919 times
- Been thanked: 2491 times
- Kontakt:
Re: Artyleria niem. w bitwach przełamujących WW (J. Brüchmul
Przyznam, że po książkę sięgnąłem po laty i czytałem fragmenty. Bardzo mnie interesowały kwestie ogólne dotyczące taktyki artylerii, np. tego jak wyglądał walec ogniowy i różne formy prowadzenia ostrzału artyleryjskiego czy wspierania poprzez ostrzał walki. Recenzja wytyka autorowi, że słabo opisał realia walk m.in. wokół Przasnysza i że mało jest konkretów. Jednak chciałbym jeszcze dopytać o ocenę tej części ogólnej, tzn. tego co mnie najbardziej interesuje, czy tutaj książka wypada dobrze pod względem merytorycznym?
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Darth Simba
- Sous-lieutenant
- Posty: 373
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:46
- Lokalizacja: Przasnysz
- Been thanked: 3 times
Re: Artyleria niem. w bitwach przełamujących WW (J. Brüchmul
Książka pisana z dość specyficznym założeniem, że "nasze niemieckie to zawsze najlepsze, i tak dalej, a kto się nie zgadza, to...".
Kwestie ogólne dotyczące artylerii wedle mojego odczucia są dobrze opisane na tyle dobrze, że można się dowiedzieć prawie wszystkiego, co na przykład było wymagane do skutecznego prowadzenia ostrzału "walcem ogniowym", czy wsparcia ogniowego na pierwszej linii frontu.
Kwestie ogólne dotyczące artylerii wedle mojego odczucia są dobrze opisane na tyle dobrze, że można się dowiedzieć prawie wszystkiego, co na przykład było wymagane do skutecznego prowadzenia ostrzału "walcem ogniowym", czy wsparcia ogniowego na pierwszej linii frontu.
-
- Caporal
- Posty: 71
- Rejestracja: piątek, 9 października 2009, 18:00
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Artyleria niem. w bitwach przełamujących WW (J. Brüchmul
Prace Bruchmullera czytałem dość dawno, więc pamięć zawodzi, ale autor jak to zwykle bywa w tego typu publikacjach - nie uwzględnia (poprawcie jeśli sie mylę) wystarczająco wszystkich aspektów:
- genezy i wyjaśnienie tzw. metody Pulkowskiego (metoda wstrzeliwania się w cele)
- kontrowersji jakie budziły w armii niemieckiej rozwiązania Bruchmullera - nie wszyscy oficerowie uznawali jego autorytet, były przypadki ostrych konfliktów np. z dowódcami artylerii poszczególnych armii na froncie zachodnim.
- Taktyka Bruchmullera była niewątpliwie dużym osiągnięciem - ale działała tylko do czasu i nie w każdych warunkach.
Były sukcesy - Tarnopol, Ryga (1917), Pikardia (marzec 1918) i Chemin des Dames (maj 1918), ale były też - mniej udana operacja "Gneisenau" i nieudana zupełnie operacja "Marneshutz-Reims" - porażki nie tylko ze względu na przewagę materiałową aliantów.
Dlatego warto konfrontować pracę Bruchmullera chociażby z opracowaniami Davida Zabecki'ego.
- genezy i wyjaśnienie tzw. metody Pulkowskiego (metoda wstrzeliwania się w cele)
- kontrowersji jakie budziły w armii niemieckiej rozwiązania Bruchmullera - nie wszyscy oficerowie uznawali jego autorytet, były przypadki ostrych konfliktów np. z dowódcami artylerii poszczególnych armii na froncie zachodnim.
- Taktyka Bruchmullera była niewątpliwie dużym osiągnięciem - ale działała tylko do czasu i nie w każdych warunkach.
Były sukcesy - Tarnopol, Ryga (1917), Pikardia (marzec 1918) i Chemin des Dames (maj 1918), ale były też - mniej udana operacja "Gneisenau" i nieudana zupełnie operacja "Marneshutz-Reims" - porażki nie tylko ze względu na przewagę materiałową aliantów.
Dlatego warto konfrontować pracę Bruchmullera chociażby z opracowaniami Davida Zabecki'ego.
- Darth Simba
- Sous-lieutenant
- Posty: 373
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:46
- Lokalizacja: Przasnysz
- Been thanked: 3 times
Re: Artyleria niem. w bitwach przełamujących WW (J. Brüchmul
O metodzie Pulkowskiego jest wspomniane, ale bardzo ogólnikowo.
O kontrowersjach też ciężko się doczytać.
Za to o "wspaniałym działaniu NIEMIECKIEJ artylerii" jest bardzo często i gęsto. Ogólnie książka dobra, ale żeby się dowiedzieć konkretów choćby o w/w Pulkowskim to już trzeba sięgać gdzie indziej.
O kontrowersjach też ciężko się doczytać.
Za to o "wspaniałym działaniu NIEMIECKIEJ artylerii" jest bardzo często i gęsto. Ogólnie książka dobra, ale żeby się dowiedzieć konkretów choćby o w/w Pulkowskim to już trzeba sięgać gdzie indziej.