Niedoszły sojusznik czy trzeci agresor? (A. Olejko, Wingert)

Literatura, ze szczególnym uwzględnieniem literatury historycznej i militarnej.
Awatar użytkownika
Andrzej
Kapitan
Posty: 758
Rejestracja: wtorek, 24 stycznia 2006, 20:41
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 3 times

Niedoszły sojusznik czy trzeci agresor? (A. Olejko, Wingert)

Post autor: Andrzej »

Recenzja książki na Portalu Strategie:

http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=112
dixie75
Sous-lieutenant
Posty: 462
Rejestracja: poniedziałek, 21 czerwca 2010, 08:06
Been thanked: 1 time

Re: Niedoszły sojusznik czy trzeci agresor? (A. Olejko, Wing

Post autor: dixie75 »

Potwierdzam. Znakomita książka. Czytałem wkrótce po wydaniu. Warto dodać, że zwrócono uwagę na rolę Węgrów w kontekście tworzenia państwowości słowackiej. Temat u nas niemal nieznany.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43386
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3948 times
Been thanked: 2515 times
Kontakt:

Re: Niedoszły sojusznik czy trzeci agresor? (A. Olejko, Wing

Post autor: Raleen »

Ja tylko przekartkowałem, ale patrząc wyrywkowo po przypisach, ich ilości i jakości, powiedziałbym, że już z daleka robi wrażenie bardzo porządnej publikacji.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
dixie75
Sous-lieutenant
Posty: 462
Rejestracja: poniedziałek, 21 czerwca 2010, 08:06
Been thanked: 1 time

Re: Niedoszły sojusznik czy trzeci agresor? (A. Olejko, Wing

Post autor: dixie75 »

Oj tak, te przypisy to czasem perełki zajmujące więcej strony, niż ta "właściwa" treść, a opisujące bardzo ciekawe didaskalia. Można się z nich dowiedzieć szczegółów ucieczek samolotów słowackich (i czeskich chyba też) do Polski (i po raz kolejny obalamy mit polskich B-534 :evil: ). Jest też trochę o zawirowaniach z transferem czeskiej broni do Polski na kilka miesięcy przed wybuchem wojny (jakby się kto pytał, to były rozmowy :shock: ). I dużo dużo więcej. No delicje po prostu. :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Literatura”