Czerwiec 1941. Ostateczna diagnoza (M. Sołonin, Rebis)
- Neoberger
- Général de Brigade
- Posty: 2098
- Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
- Lokalizacja: Wwa
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 125 times
Czerwiec 1941. Ostateczna diagnoza (M. Sołonin, Rebis)
http://bonito.pl/k-1533191-czerwiec-194 ... a-diagnoza
Jeżeli ktoś nie chce sobie zepsuć wszystkich gier o tym pierwszym okresie wojny niemiecko-radzieckiej niech nie czyta!
Prawda wyłuskana z dokumentów przez autora wywala na śmietnik dotychczasowe myślenie o tej wojnie w 1941 r.
Poza tym, zwolennicy obalenia władzy radzieckiej mogą dostać apopleksji. Okazuje się... Ale nie spojlerujmy.
Jeżeli ktoś nie chce sobie zepsuć wszystkich gier o tym pierwszym okresie wojny niemiecko-radzieckiej niech nie czyta!
Prawda wyłuskana z dokumentów przez autora wywala na śmietnik dotychczasowe myślenie o tej wojnie w 1941 r.
Poza tym, zwolennicy obalenia władzy radzieckiej mogą dostać apopleksji. Okazuje się... Ale nie spojlerujmy.
Berger
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43386
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3948 times
- Been thanked: 2515 times
- Kontakt:
Re: Mark Sołonin, 1941 Ostateczna diagnoza
Berger, a jak to się ma do poprzednich jego książek?
Czytałem:
"22 czerwca 1941, czyli jak zaczęła się Wielka Wojna Ojczyźniana"
"23 czerwca. Dzień M"
"Na uśpionych lotniskach"
"Nic dobrego na wojnie"
Dla mnie już tamte książki wywracały historię tego okresu II wojny światowej. W tej jest coś nowego?
Niezależnie od tego uważam, że pierwsza i trzecia z tych pozycji to chyba najlepsze książki jakie przeczytałem o II wojnie św. "Na uśpionych lotniskach" mam nawet z autografem autora (był ze 2 czy 3 lata temu na targach książki historycznej).
Czytałem:
"22 czerwca 1941, czyli jak zaczęła się Wielka Wojna Ojczyźniana"
"23 czerwca. Dzień M"
"Na uśpionych lotniskach"
"Nic dobrego na wojnie"
Dla mnie już tamte książki wywracały historię tego okresu II wojny światowej. W tej jest coś nowego?
Niezależnie od tego uważam, że pierwsza i trzecia z tych pozycji to chyba najlepsze książki jakie przeczytałem o II wojnie św. "Na uśpionych lotniskach" mam nawet z autografem autora (był ze 2 czy 3 lata temu na targach książki historycznej).
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Pejotl
- Major en second
- Posty: 1131
- Rejestracja: czwartek, 24 lipca 2008, 22:26
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 9 times
Re: Mark Sołonin, 1941 Ostateczna diagnoza
Raleen - też czytałem te co wymieniłeś i w związku z tym nużyło mnie podążanie za korpusami pancernymi jeszcze raz tymi samymi drogami Jednak Sołonin wbija zamaszystym ruchem w głowę czytelnika - niczym gwóźdź w trumnę swoich oponentów - jeszcze jeden absolutnie rozkładający na łopatki argument. Dotyczący strat. Tzn. o stratach było już w poprzednich książkach, ale chyba sam autor nie do końca wówczas zauważył do jakiego wniosku prowadzi proste ich pokazanie, bez wikłania się w analizę psychologiczną żołnierzy. Tym razem tego błędu nie popełnił tylko złapał czytelnika za kołnierz przygiął czerep nad tabelami i pokazał palcem - "tego nijak i nie możecie wyjaśnić! (bazując na oficjalnej historii Wielkiej Wojny Ojczyźnianej)".
Na deser dostajemy analizę nastrojów ludności na podbitych/wyzwolonych (niepotrzebne skreślić) terenach, która pokazuje że może szczęśliwie Hitler był bardziej ideologiem niż politykiem, bo gdyby na jego miejscu był ktoś bardziej wyrachowany, kto wystawiłby swoich wyborców nieco do wiatru ograniczając plany nt. Lebensraumu i 1000-letniej Rzeszy od morza do morza , to ZSRR już by nie było...
Na deser dostajemy analizę nastrojów ludności na podbitych/wyzwolonych (niepotrzebne skreślić) terenach, która pokazuje że może szczęśliwie Hitler był bardziej ideologiem niż politykiem, bo gdyby na jego miejscu był ktoś bardziej wyrachowany, kto wystawiłby swoich wyborców nieco do wiatru ograniczając plany nt. Lebensraumu i 1000-letniej Rzeszy od morza do morza , to ZSRR już by nie było...
Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43386
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3948 times
- Been thanked: 2515 times
- Kontakt:
Re: Czerwiec 1941. Ostateczna diagnoza (M. Sołonin, Rebis)
Clown już zarzucił temat tej książki w naszym Kąciku interesującej książki:
http://strategie.net.pl/viewtopic.php?f ... &start=900
i pisał, że przechodzi bez echa...
Tak, że bardzo mnie Wasza opinia cieszy, tym bardziej, że jak rozumiem czytaliście.
Jeszcze ponoć o Finlandii była dobra (tytuł "Głupota, czy agresja"), ale zostawiłem ją sobie kiedyś na później.
http://strategie.net.pl/viewtopic.php?f ... &start=900
i pisał, że przechodzi bez echa...
Tak, że bardzo mnie Wasza opinia cieszy, tym bardziej, że jak rozumiem czytaliście.
Jeszcze ponoć o Finlandii była dobra (tytuł "Głupota, czy agresja"), ale zostawiłem ją sobie kiedyś na później.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Sarmor
- Lieutenant General
- Posty: 4286
- Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 14:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 146 times
- Been thanked: 110 times
- Kontakt:
Re: Czerwiec 1941. Ostateczna diagnoza (M. Sołonin, Rebis)
O tej pozycji chętnie usłyszałbym więcej.Raleen pisze:Jeszcze ponoć o Finlandii była dobra (tytuł "Głupota, czy agresja"), ale zostawiłem ją sobie kiedyś na później.
TheNode.pl – zapraszam!
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43386
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3948 times
- Been thanked: 2515 times
- Kontakt:
Re: Czerwiec 1941. Ostateczna diagnoza (M. Sołonin, Rebis)
Powiem Ci najogólniej tak: początek operacji "Barbarossa" jest bardzo dziwny po stronie sowieckiej, ponieważ w tym samym czasie, gdy Niemcy zaczynają atakować ZSRR, to ZSRR atakuje Finlandię, zachowującą się w stosunku do niego biernie, i wygląda to tak jakby ktoś uruchomił plan inwazji i potem w narastającym bałaganie jaki się pojawił po rozpoczęciu przez Niemców wojny, zapomniał tej machiny wyłączyć i np. przekierować tych sił (zwłaszcza lotnictwa) to wspierania wojsk walczących z Niemcami, które radziły sobie coraz gorzej. To w bardzo wielkim skrócie.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Sarmor
- Lieutenant General
- Posty: 4286
- Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 14:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 146 times
- Been thanked: 110 times
- Kontakt:
Re: Czerwiec 1941. Ostateczna diagnoza (M. Sołonin, Rebis)
Nie pomyliłeś się w tym fragmencie? Akurat w 1941 Finlandia wraz z Niemcami zaatakowała ZSRR, tylko kilka dni później.Raleen pisze:gdy Niemcy zaczynają atakować ZSRR, to ZSRR atakuje Finlandię
TheNode.pl – zapraszam!
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43386
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3948 times
- Been thanked: 2515 times
- Kontakt:
Re: Czerwiec 1941. Ostateczna diagnoza (M. Sołonin, Rebis)
Z początku nie atakowała, a te książki koncentrują się na początku wojny.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- clown
- Général de Division Commandant de place
- Posty: 4423
- Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
- Lokalizacja: Festung Stettin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 8 times
Re: Czerwiec 1941. Ostateczna diagnoza (M. Sołonin, Rebis)
Akurat dziś przeglądałem Sołonina na półce w mojej ulubionej księgarni, gdzie ślinię książki z NapoleonV nie wiem, nie wiem, nie wiem. Pewnie kupię mojemu tacie, bo on takie rzeczy kolekcjonuje (samych książek Suworowa ma ze dwa metry), ale jak gdzieś na fragment trafiłem o tysiącach utraconych czołgów, to moim zdaniem należy tylko śpiewać: "Ale to już było...".
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
- Sarmor
- Lieutenant General
- Posty: 4286
- Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 14:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 146 times
- Been thanked: 110 times
- Kontakt:
Re: Czerwiec 1941. Ostateczna diagnoza (M. Sołonin, Rebis)
Z początku tj. przez pierwsze 3 dni Barbarossy.Raleen pisze:Z początku nie atakowała, a te książki koncentrują się na początku wojny.
Mnie bardziej interesuje stwierdzenie, że to ZSRR zaatakowało Finlandię (choć nie zapominajmy, że na fińsko-radzieckiej granicy stacjonowały niemieckie wojska).
Edit.
A nie, masz rację, radziecka artyleria i samoloty bombardowały Finlandię przed 25 czerwca.
Ostatnio zmieniony wtorek, 10 lutego 2015, 18:16 przez Sarmor, łącznie zmieniany 1 raz.
TheNode.pl – zapraszam!
- Neoberger
- Général de Brigade
- Posty: 2098
- Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
- Lokalizacja: Wwa
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 125 times
Re: Czerwiec 1941. Ostateczna diagnoza (M. Sołonin, Rebis)
clown - może i było. Tylko wszyscy łącznie z Sołoninem interpretowali to jakoś bardzo racjonalnie. Że dowódcy nie umieli dowodzić, że już w Austrii Niemcy pokazali, że ówczesne czołgi podczas przemarszów się psują, że nie było benzyny itp.
A tymczasem?
Odpowiedź jest bardzo prosta. I dlatego zupełnie nowa i niecodzienna.
Okazuje się, że większość jednostek radzieckich nie chciała walczyć. Gdy było to możliwe porzucano sprzęt, oddziały. Zdarzało się, że zabijano dowódców lub komisarzy.
Poza tym szalona panika. Gdy tylko nadlatywały samoloty lub pojawiał się patrol Niemców to wystarczało jako powód by wiać do lasu. I to bywa całymi oddziałami w sile dywizji.
Oczywiście Sołonin podaje tez racjonalne powody. W jednostkach często nie zachowało się 10% czołgów, ale za to połowa ciężarówek. Po prostu w większości nie pilnowane tyły uciekały.
A potem jak walczyć bez tyłów?
Na koniec są też wzmianki o dywizjach z żołnierzami z terenów świeżo okupowanych. Te po kilku godzinach 22 czerwca przestawały istnieć.
Horror i zgroza.
A tymczasem?
Odpowiedź jest bardzo prosta. I dlatego zupełnie nowa i niecodzienna.
Okazuje się, że większość jednostek radzieckich nie chciała walczyć. Gdy było to możliwe porzucano sprzęt, oddziały. Zdarzało się, że zabijano dowódców lub komisarzy.
Poza tym szalona panika. Gdy tylko nadlatywały samoloty lub pojawiał się patrol Niemców to wystarczało jako powód by wiać do lasu. I to bywa całymi oddziałami w sile dywizji.
Oczywiście Sołonin podaje tez racjonalne powody. W jednostkach często nie zachowało się 10% czołgów, ale za to połowa ciężarówek. Po prostu w większości nie pilnowane tyły uciekały.
A potem jak walczyć bez tyłów?
Na koniec są też wzmianki o dywizjach z żołnierzami z terenów świeżo okupowanych. Te po kilku godzinach 22 czerwca przestawały istnieć.
Horror i zgroza.
Berger
- Neoberger
- Général de Brigade
- Posty: 2098
- Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
- Lokalizacja: Wwa
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 125 times
Re: Czerwiec 1941. Ostateczna diagnoza (M. Sołonin, Rebis)
Sarmor - książka nazywa się "25 czerwca". Zgodnie z tym co pisze Sołonin w najnowszej książce od 18 czerwca zaczęło się przygotowanie do wojny po stronie radzieckiej. Większość przygotowań miała być zakończona 1 lipca. Najwyższa kadra wiedziała tyle co jej powiedział Stalin. Więc jak zaczęły się pierwsze starcia to otwierano czerwone koperty i zaczynano działania osłonowe do rozpoczęcia agresji.
Na granicy z Finlandią te działania to w pierwszym rzędzie działania lotnicze przeciw portom, węzłom kolejowym, a także bombardowanie Helsinek. I to zrobiono.
Nie bombardowano prawie lotnisk fińskich (niewielkie grupy bombardowały), ani nie walczono zajadle z niemieckim lotnictwem. Bo... Ruscy szykowali się do natarcia.
Nie wnikam jak to wpłynęło na Finów (pewnie i tak chcieli iść z Niemcami), ale przypominam (bo wsłuchanych w propagandę sowiecką jest jeszcze mnóstwo), że Finowie nie poszli tak naprawdę na wojnę z ZSRR u boku Niemców. Doszli tylko do starej granicy z 1939 r. i koniec. Gdyby stali wiernie u boku Niemiec Leningrad by padł.
clown - Napoleon V? Świetne ceny są tu:
http://aros.pl/wydawnictwo/Napoleon+V/0
Na granicy z Finlandią te działania to w pierwszym rzędzie działania lotnicze przeciw portom, węzłom kolejowym, a także bombardowanie Helsinek. I to zrobiono.
Nie bombardowano prawie lotnisk fińskich (niewielkie grupy bombardowały), ani nie walczono zajadle z niemieckim lotnictwem. Bo... Ruscy szykowali się do natarcia.
Nie wnikam jak to wpłynęło na Finów (pewnie i tak chcieli iść z Niemcami), ale przypominam (bo wsłuchanych w propagandę sowiecką jest jeszcze mnóstwo), że Finowie nie poszli tak naprawdę na wojnę z ZSRR u boku Niemców. Doszli tylko do starej granicy z 1939 r. i koniec. Gdyby stali wiernie u boku Niemiec Leningrad by padł.
clown - Napoleon V? Świetne ceny są tu:
http://aros.pl/wydawnictwo/Napoleon+V/0
Berger
- clown
- Général de Division Commandant de place
- Posty: 4423
- Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
- Lokalizacja: Festung Stettin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 8 times
Re: Czerwiec 1941. Ostateczna diagnoza (M. Sołonin, Rebis)
Powiem tak - póki nie przeczytam, to się nie odniosę, ale pamiętam, że w przypadku "Nic dobrego na wojnie" ja, mały żuczek w dziedzinie historii umiałem znaleźć luki i wręcz przekłamania i pomijanie pewnych niewygodnych faktów przez Sołonina, więc tym bardziej moje zaufanie do niego jest takie sobie.
Czy uciekali? Oczywiście. To nie było specjalną tajemnicą. Kwestia skali. Patrzyłem na bibliografię. CAMO. Sbornik... Vojenizdat... Z tego samego korzysta chociażby Glantz. I co? Nagle obaj dochodzą do odmiennych wniosków? Z tych dokumentów korzystał Glantz pisząc swoją "Initial Period of War on the Eastern Front, 22 June-August 1941".
Neoberger - wiem, wiem, ale ja wspieram moją lokalną księgarnię. Nawet za parę złotych więcej. Taki jestem staroświecki
Czy uciekali? Oczywiście. To nie było specjalną tajemnicą. Kwestia skali. Patrzyłem na bibliografię. CAMO. Sbornik... Vojenizdat... Z tego samego korzysta chociażby Glantz. I co? Nagle obaj dochodzą do odmiennych wniosków? Z tych dokumentów korzystał Glantz pisząc swoją "Initial Period of War on the Eastern Front, 22 June-August 1941".
Dokładnie. Ale jak czytam durnych Amerykanów na CSW bełkoczących, że Finowie i Niemcy to sojusznicy (nie rozumieją zgrabnego pojęcia "co-belligerents"), to się nie dziwię, że nadal na zachodzie nie ma zrozumienia dla tego, jak tak naprawdę wyglądał front wschodni. I technicznie i materialnie i ideowo.Nie wnikam jak to wpłynęło na Finów (pewnie i tak chcieli iść z Niemcami), ale przypominam (bo wsłuchanych w propagandę sowiecką jest jeszcze mnóstwo), że Finowie nie poszli tak naprawdę na wojnę z ZSRR u boku Niemców. Doszli tylko do starej granicy z 1939 r. i koniec. Gdyby stali wiernie u boku Niemiec Leningrad by padł.
Neoberger - wiem, wiem, ale ja wspieram moją lokalną księgarnię. Nawet za parę złotych więcej. Taki jestem staroświecki
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43386
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3948 times
- Been thanked: 2515 times
- Kontakt:
Re: Czerwiec 1941. Ostateczna diagnoza (M. Sołonin, Rebis)
I na czym ten atak polegał? Jak daleko doszedł?Sarmor pisze:Z początku tj. przez pierwsze 3 dni Barbarossy.Raleen pisze:Z początku nie atakowała, a te książki koncentrują się na początku wojny.
Mnie bardziej interesuje stwierdzenie, że to ZSRR zaatakowało Finlandię (choć nie zapominajmy, że na fińsko-radzieckiej granicy stacjonowały niemieckie wojska).
Edit.
A nie, masz rację, radziecka artyleria i samoloty bombardowały Finlandię przed 25 czerwca.
W ogóle ciekaw jestem skąd czerpiesz informacje na ten temat, bo ta książka ma to do siebie, że zawiera zupełnie nową wiedzę, więc porównywanie jej z jakimiś popularnymi źródłami i weryfikowanie w ten sposób mija się z celem.
Jedną z głównych tez książki jest istnienie tzw. wielkiego planu marszu na zachód i poniesienia tam przez Armię Czerwoną Rewolucji. To co nie udało się w 1919-1920 udać się miało w latach 40-tych. Elementy tego znajdziesz u Suworowa, wcześniej nikt o tym nie pisał. Obowiązywało twierdzenie, że w 1941 r. to miłujący pokój ZSRR został zdradziecko napadnięty przez Niemcy. ZSRR miał przegrać, bo nie był przygotowany i gorzej uzbrojony, samoloty miały zostać w większości zniszczone na przygranicznych lotniskach zaatakowanych z zaskoczenia przez Niemców - wszystko to są tezy wypracowane przez lata przez komunistyczną propagandę. Tymczasem jak pokazuje Sołonin, ZSRR szykował się w 1941 r. do ataku, a nie do obrony, i to do totalnego ataku na wszystkich frontach. To co się działo w Finlandii łączy się z tym i jest do pewnego stopnia elementem większej całości.
Berger o jakichś spoilerach pisze, ja wszystkie trzy wspomniane przeze mnie wcześniej książki recenzowałem już dawno na portalu, dość szczegółowo:
22 czerwca 1941, czyli jak zaczęła się Wielka Wojna Ojczyźniana:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=112
23 czerwca. Dzień „M”:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=112
Na uśpionych lotniskach… 22 czerwca 1941 roku:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=112
Nic dobrego na wojnie:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=112
Tam też się ta Finlandia trochę przewija tylko że w tle.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- clown
- Général de Division Commandant de place
- Posty: 4423
- Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
- Lokalizacja: Festung Stettin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 8 times
Re: Czerwiec 1941. Ostateczna diagnoza (M. Sołonin, Rebis)
Tylko te tezy nie zostały udowodnione. Są to jedynie przypuszczenia. To, o czym piszą i Suworow i Sołonin nie mogło mieć miejsca "technicznie". Najwcześniej rok później. W 1941 nie. Suworow bazował na tezach o grach wojennych Żukowa i jego prawdopodobnie autentycznej sugestii o ataku w lipcu. Wskazówki dotyczące logistycznego przygotowania do ofensywy, jeśli założymy takie s/f, to najwcześniej koniec lipca 1941. Ale wtedy Sowieci idą do ataku w przysłowiowym jednym bucie.Tymczasem jak pokazuje Sołonin, ZSRR szykował się w 1941 r. do ataku, a nie do obrony, i to do totalnego ataku na wszystkich frontach. To co się działo w Finlandii łączy się z tym i jest do pewnego stopnia elementem większej całości.
Ogólnie jednak to tylko dyskusje akademickie i tezy niemożliwe do udowodnienia.
Można jedynie dyskutować co stało się naprawdę. I moim zdaniem tylko to ma sens.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."