Strona 1 z 1

Tłumaczenia Forumowiczów

: sobota, 23 kwietnia 2016, 18:45
autor: Paweł Sulich
W ofercie Wydawnictwa Napoleon V jest kilka książek, których tłumaczami są nasi Koledzy z Forum Strategie. Piękna sprawa, szczerze gratuluję i czapki z głów 8-) Przy tej okazji chciałem Was popytać o stronę techniczną tej dodatkowej pracy.

Pierwsza kwestia to czas. Śledząc od wielu lat Forum (choć ostatnio bardzo wybiórczo) orientuję się, że niektórzy jak Clown, pracują zawodowo na pełen etat, mają też czas dla growego hobby, bo inaczej by Ich tutaj nie było. Czy możecie się podzielić refleksjami, jak się Wam udaje znaleźć czas na tłumaczenie jednak takich dość obszernych pozycji? Czy jest to kompletne wyłączenie się na jakiś czas z rodzinnego i wszelkiego innego poza pracą zawodową życia i siedzenie od powrotu z pracy do późnej nocy nad tłumaczeniem, żeby w krótkim czasie mieć to z głowy; czy może mniej hardcorowa metoda, ale za to z żelazną konsekwencją, np. po godzince czy dwie dziennie, ale codziennie? A może tylko w weekendy?
A po drugie, bardziej technicznie. Ile czasu pracowaliście nad tymi książkami? I ile czasu zajmuje Wam przełożenie jednej strony maszynopisu? Czy jest to dość proste zadanie, czy zdarza się pogłówkować dłużej nad jakimś fragmentem? I na końcu, czy tłumaczenie to bardziej praca rzemieślnika, czy artysty? ;)

Re: Tłumaczenia Forumowiczów

: niedziela, 24 kwietnia 2016, 00:20
autor: Raleen
Ja przy okazji poruszę temat kwalifikacji, u Napoleona V nie trzeba żadnymi formalnymi papierkami itp. się wykazywać. Mnie też kiedyś wydawca proponował, ale mam wątpliwości co do swoich umiejętności, a poza tym do tego trzeba dużo cierpliwości (tak mi się wydaje), a tego mi trochę brak. Oczywiście wysokie umiejętności sprawiają, że pewnie idzie szybciej.

Natomiast odpowiadając z forumowiczów tłumaczył, na pewno wiem, że tłumaczyli Anders i Sarmor oraz zdaje się Darth Stalin.

Re: Tłumaczenia Forumowiczów

: czwartek, 28 kwietnia 2016, 15:54
autor: Leliwa
Jezcze oczywiście Derenga tłumaczył "Fredericksburg".

Re: Tłumaczenia Forumowiczów

: poniedziałek, 20 czerwca 2016, 08:56
autor: Sarmor
Nazwa uwzględniona w publikacjach KSNG to luksus. ;)
Ja ostatnio zmagam się z nazwami wiosek na Białorusi przetranskrybowanymi przez Amerykanina - siedzę nad przedwojenną polską mapą wojskową i szukam... I cały czas się zastanawiam, czy anglojęzyczny odbiorca widząc taką transkrypcję faktycznie wie, jak to wymówić, czy też może to jest jakaś rywalizacja między autorami, jak udziwacznić zapis. ;)

Re: Tłumaczenia Forumowiczów

: poniedziałek, 20 czerwca 2016, 10:30
autor: Przemos19
Z wydawnictwa Infort Editions ich Wojna Japońsko-Rosyjska ma właśnie zachodnią transkrypcję nazwisk i nazw rosyjskich. To nie jest to, co tygryski lubią najbardziej.
Odnośnie tłumaczenia konstrukcji angielskich, nie lubię gdy jest cała dziwaczna konstrukcja przetłumaczona jak leci. Wolę pewien zabieg zmieniający, tak robią profesjonalni tłumacze, w tym kolega tłumaczący gry komputerowe, ksiązki itp dla największych wydawców polskich. Z takim tłumaczeniem spotkałem się w kilku fragmentach Taktyki pikinierów i muszkieterów w nowym Osprey Napoleon V, podobnie też było ale na dużo mniejsza skalę w Polskiej broni pancernej Blitzkriegu i Taktyce Dragonów. Natomiast z drugiej paczki Osprey, w tym Armia Sparty, Artyleria kolejowa tłumaczenia wydają się żywsze, bez dziwnych konstrukcji. Tą drugą pozycję tłumaczył Tomasz Basarabowicz, który jest autorem ale i tłumaczem artykułów do czasopism militarnych (Militaria XX Wieku, Poligon itp. - w którym aktualnie działa nie wiem ale jego nazwisko kojarzę).

Re: Tłumaczenia Forumowiczów

: czwartek, 6 października 2016, 19:21
autor: iwanniegrozny
Tłumaczyłem "Dragonów rosyjskich 1802-1815" http://napoleonv.pl/opis/9007601/dragon ... -1815.html
Najtrudniej było z rzędem końskim :shock:, konia widziałem z bliska tylko parę razu w życiu.
Dowiedziałem się też, że temblak może składać się aż z pięciu elementów, z których każdy ma swoją nazwę :o

Re: Tłumaczenia Forumowiczów

: czwartek, 6 października 2016, 21:59
autor: Raleen
To chyba jest tak, że każdy się przy okazji dokształca tylko są tłumacze i redaktorzy, którzy nie mają ochoty podejmować żadnych wysiłków w tym kierunku, i tacy, którzy mają ochotę, i wtedy można sobie poradzić nawet jak się nie miało z początku odpowiedniej wiedzy.

Przy okazji dzięki za namiar na publikację, którą tłumaczyłeś. Akurat temat mnie bardzo interesuje, a nie śledzę na bieżąco ostatnio co wychodzi.

Re: Tłumaczenia Forumowiczów

: czwartek, 6 października 2016, 22:51
autor: Zeka
Całkiem sporo tłumaczy na forum. Fajnie ;)
I ile czasu zajmuje Wam przełożenie jednej strony maszynopisu? Czy jest to dość proste zadanie, czy zdarza się pogłówkować dłużej nad jakimś fragmentem? I na końcu, czy tłumaczenie to bardziej praca rzemieślnika, czy artysty?
1. Wszystko zależy od samego tekstu, w innym tempie tłumaczy się literaturę rozrywkową, a w innym specyfikacje techniczne.
2. Jak wyżej; wszystko zależy od tego co się tłumaczy i jakim językiem jest napisany oryginał (czasami trzeba się bawić w korektora oryginału, żeby potem to przełożyć).
3. Obie rzeczy - znów wszystko zależy od rodzaju tekstu jaki się tłumaczy.

Re: Tłumaczenia Forumowiczów

: czwartek, 6 października 2016, 22:52
autor: iwanniegrozny
Raleen pisze:To chyba jest tak, że każdy się przy okazji dokształca tylko są tłumacze i redaktorzy, którzy nie mają ochoty podejmować żadnych wysiłków w tym kierunku, i tacy, którzy mają ochotę, i wtedy można sobie poradzić nawet jak się nie miało z początku odpowiedniej wiedzy.
Dokładnie. Przetłumaczenie tekstu (trochę ponad 30 stron, nie licząc dwujęzycznych przypisów do plansz barwnych) wymagało przeczytania kilku książek poświęconych umundurowaniu z okresu wojen napoleońskich (najbardziej przydatny był Wielecki) i sprowadzenia paru katalogów muzealnych dawnej broni białej i palnej. Do tego doszło wyszukiwanie fachowych portali poświęconych heraldyce i weksylologii. Wszystko po to, żeby nie było wpadek "terminologicznych". Samo stukanie w klawiaturę zajęło mniej czasu, niż "gra wstępna".

Re: Tłumaczenia Forumowiczów

: czwartek, 6 października 2016, 23:00
autor: Raleen
Barwa i broń to w ogóle osobna gałąź wiedzy historycznej, więc się nie dziwię, że musiałeś pogrzebać. Teraz też często się z tym stykam, ale na szczęście na forum mamy wyjątkowego eksperta :)

Re: Tłumaczenia Forumowiczów

: czwartek, 6 października 2016, 23:24
autor: iwanniegrozny
Zeka pisze: 1. Wszystko zależy od samego tekstu, w innym tempie tłumaczy się literaturę rozrywkową, a w innym specyfikacje techniczne.
2. Jak wyżej; wszystko zależy od tego co się tłumaczy i jakim językiem jest napisany oryginał (czasami trzeba się bawić w korektora oryginału, żeby potem to przełożyć).
3. Obie rzeczy - znów wszystko zależy od rodzaju tekstu jaki się tłumaczy.
Tłumaczę teraz książkę napisaną w latach 30-ch XX wieku. A tak naprawdę powstałą w oparciu o wcześniejszą pracę tego samego autora, ale sprzed I wojny światowej. Napisana jest w nieco już archaicznym języku - i w takim staram się ją tłumaczyć. Żeby było trudniej - autor w swojej pracy przywołuje fragmenty dokumentów archiwalnych z okresu wojen napoleońskich, które pisane były (z perspektywy dnia dzisiejszego) w języku zupełnie "arcyarchaicznym" :lol: I je też trzeba przełożyć na właściwy tamtej epoce język.

Re: Tłumaczenia Forumowiczów

: czwartek, 6 października 2016, 23:28
autor: iwanniegrozny
Raleen pisze:na szczęście na forum mamy wyjątkowego eksperta :)
Jako że po "Dragonach" seria prawdopodobnie będzie kontynuowana, zapytam na wszelki wypadek - pod którym nickiem on się tutaj ukrywa? :)

Re: Tłumaczenia Forumowiczów

: piątek, 7 października 2016, 16:44
autor: Raleen
iwanniegrozny pisze:
Raleen pisze:na szczęście na forum mamy wyjątkowego eksperta :)
Jako że po "Dragonach" seria prawdopodobnie będzie kontynuowana, zapytam na wszelki wypadek - pod którym nickiem on się tutaj ukrywa? :)
Wiesz co, rozejrzyj się po dziale Historia XIX wieku to znajdziesz. A jak nie znajdziesz za jakiś czas to Ci napiszę na PW :).

Dodam, że nie mam na myśli Santy, znanego Ci być może z innych miejsc w sieci, który także tłumaczy i redaguje intensywnie dla Napoleona V epokę napoleońską. I też ma zwykle dużo ciekawego do powiedzenia.