Sam widzisz, że u aliantów też może być zły rozkład kartJasz pisze: Co do Allebaya to niestety dostałem go jako pierwsza karte z TW więc Turki mają farta.
[TURNIEJ] GRA 22
Mnie H-L lezał na koncu talii a więc większość kart podnoszących WS musiałem zagrywać operacyjnie i mi się ruskie rozpanoszyłyJasz pisze: u PCtów jak podejda złośliwie to sie mzna pochlastać
"O Boże, jeśli w ogóle istniejesz, zbaw mą duszę, jeśli w ogóle mam jakąś duszę!"
Brytyjski żołnierz w bitwie pod Blenheim
Brytyjski żołnierz w bitwie pod Blenheim
"luknąłem" i widzę, że ci się trochę zachód grzeje...
Moze warto opuścić także metz... Ciężka decyzja ale Jasz szaleje...
Nie mają letko centralni... nie mają... Kto wie, może 3 VP na licytację na aliantów przez JS to nie był taki szalony pomysł
Moze warto opuścić także metz... Ciężka decyzja ale Jasz szaleje...
Nie mają letko centralni... nie mają... Kto wie, może 3 VP na licytację na aliantów przez JS to nie był taki szalony pomysł
"O Boże, jeśli w ogóle istniejesz, zbaw mą duszę, jeśli w ogóle mam jakąś duszę!"
Brytyjski żołnierz w bitwie pod Blenheim
Brytyjski żołnierz w bitwie pod Blenheim
trochę się mści brak Niemców na Totalu - uboty i francuski bunt trochę zmniejszają szaleństwo aliantów na zachodzie. Zresztą chyba u ciebie nie było nawet zagrania waltera jako eventu a to bolesna strata w replach...
"O Boże, jeśli w ogóle istniejesz, zbaw mą duszę, jeśli w ogóle mam jakąś duszę!"
Brytyjski żołnierz w bitwie pod Blenheim
Brytyjski żołnierz w bitwie pod Blenheim
Jakbym wtedy nie zagrał Waltera jako RPs to by sie gra skonczyla 5 etapow wczesniej, bo starty mialem okrutne.. I tak najwyzej przez 2 tury by podzialal walter bo Niezalezne sily przyszly na pierwszej rece aliantom w totalu.. No ale armie niemieckie dochodzily mi fatalnie, tak ze sie rosjanie straszliwie panoszyli.. i dalej nie mam jeszcze 2 na mapie.. Coz, gralem troche zbyt zachowawczo, co sie zemscilo srodze..
Wpieriod!
co zrobić - nie ma lekko centralnymi - to fakt. Przede wszystkim kończy ich gra na wyczerpanie i zbyt duza ilość ciągle otwierających się frontów. Jak nie włochy to saloniki, jak nie to to tamto. Zaczynasz walić ruskich to cię tną francuzi... i tak dalej i tak dalej...
Cięzkie zycie wilhelma...
Cięzkie zycie wilhelma...
"O Boże, jeśli w ogóle istniejesz, zbaw mą duszę, jeśli w ogóle mam jakąś duszę!"
Brytyjski żołnierz w bitwie pod Blenheim
Brytyjski żołnierz w bitwie pod Blenheim
Taaa..Zrobilem porzadek z MEFem i z Salonikami.. A jak probowalem Ruskich troche odrzucic to wyszedł mi rzut n a0,92% szansy. Za 16 z flanki chciałem ruskich walnąć, coby im trochę odebrac ochote do walki. Atakowałem 16 vs 9. Flanka nie wyszła, a kontra rosjan na kostkach stanęła 6/1. Potem poszedl oczywiscie kontratak flankowy (skoro mi sie nie udalo ich odepchnac) i 5 punktow RP poszlo do piachu :/
Wpieriod!
- Jasz
- Général de Brigade
- Posty: 2146
- Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:12
- Lokalizacja: Warszawa
Ja Ci dam narzekać na kartki farciarzu a ta mistrzowska obrona ruskich
to był rewanz za to jak mi mefa z korpem rozwaliłeś z 4 punktów korpusu - po prawda miłeś na to wieksze sznse - całe 8% ale ból miałem większy bo zeszli na stałe.
Ogólnie, chyba się Paweł zgodzi, kostki nie faworyzują żadnej ze stron.
Z gapiostwa mało nie straciłem Egiptu (okazłao się ze turecka armi nie jest w Istambule tylko w Nablusie) ale po chwilowej utracie kairu i poświeceniu Basry Allebay przywrócił dominację brytoli. Turki mają ciepło bo cale bałkany przeszły w ostatniej turze w ręce Entanty (Włosi w Adrianopolu)
to był rewanz za to jak mi mefa z korpem rozwaliłeś z 4 punktów korpusu - po prawda miłeś na to wieksze sznse - całe 8% ale ból miałem większy bo zeszli na stałe.
Ogólnie, chyba się Paweł zgodzi, kostki nie faworyzują żadnej ze stron.
Z gapiostwa mało nie straciłem Egiptu (okazłao się ze turecka armi nie jest w Istambule tylko w Nablusie) ale po chwilowej utracie kairu i poświeceniu Basry Allebay przywrócił dominację brytoli. Turki mają ciepło bo cale bałkany przeszły w ostatniej turze w ręce Entanty (Włosi w Adrianopolu)
No ja już półtora tury temu napisałem że to już dobijanie leżącego, co nie znaczy że się poddam, będziesz musiał ten ostatni punkt wydrzeć mi z gardła. Kostki w ostatecznym rozrachunku wychodzą mniej więcej na zero, nie pisałem nic innego.. A w ostatniej turze tez miałem 5 x 2ops, z czym ciężko było podziałać.. Więc układy kartkowe też raczej po równo. Wygrasz już nie długo, ale nie bez walki
Wpieriod!
- Jasz
- Général de Brigade
- Posty: 2146
- Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:12
- Lokalizacja: Warszawa
cięzkie a zadecydowało poludnie
bardzo mila partia, wyrozumiły przeciwnik który nie ustrzeg się kilku bldów; Najwiekszym było nie zagranie jednej z tureckich armii (i to wcale nie z powiodu bycia przyciśniętym)> Gra się od początku toczyła pod dyktando Aliantów, bo poczatkowych bęckach Aw sie nie podniosło do końca gry, a kleszcze w postaci Orientalnej i Allebego przy jednaj armii tureckiej dopełniły formalności.
Dzięk za grę i życze powodzenia w dalszych partiach.
bardzo mila partia, wyrozumiły przeciwnik który nie ustrzeg się kilku bldów; Najwiekszym było nie zagranie jednej z tureckich armii (i to wcale nie z powiodu bycia przyciśniętym)> Gra się od początku toczyła pod dyktando Aliantów, bo poczatkowych bęckach Aw sie nie podniosło do końca gry, a kleszcze w postaci Orientalnej i Allebego przy jednaj armii tureckiej dopełniły formalności.
Dzięk za grę i życze powodzenia w dalszych partiach.