Ambush Alley: Force on Force
Skończyłem czytać zasady. Pierwsze co mi się nasuwa, to nieodparte wrażenie, że potrzeba do gry 40 kości!!! Dlaczego? Gra śmiga na kościach sześcio (k6), ośmio (k8), dziesięcio (k10) i dwunastościennych (k12). Różnica w kościach to stopień wyszkolenia/morale/wyposażenia/klasy pancerza, gdyż trzeba zawsze wyrzucić więcej niż 4 (oznaczenie 4+) i lepiej niż przeciwnik w rzutach spornych. Jak dobrze się rozejrzeć to można tanio kupić i za jakieś 30 parę złotych mamy komplecik. Zasady są w miarę proste i intuicyjne. Generalnie to czym gramy i o co gramy musimy ustalić z przeciwnikiem przed grą. To że kumpel gra bojownikami nie znaczy, że wszystko co mu potrzeba to k6. W różnych sytuacjach mogą być bardziej zmotywowani, lepiej uzbrojeni, lub odnieść kilka sukcesów co procentuje na + i przeskakujemy o jeden stopień kości np. z k6 na k8 w testach morale. Gra nie reprezentuje rzeczywistości, więc nie ma skalowania ruchów i strzałów, ale obszary efektywności. Jednak ilość kości nigdy nie może przekroczyć 10 stuk. Ruch jest albo ostrożny 6" dla skali 15mm (dla 1/72 x" * 5 = x cm, czyli 30cm), szybki 12" (60cm), lub nieograniczony, gdy jednostki nie widzą przeciwnika. Wymiana ognia to już czysty realizm, jednostki posiadające inicjatywę podejmują działanie, jednostki bez odpowiadają, ale mogą też przerwać zanim działanie dojdzie do skutku. Mało tego, jednostki działające mogą wcześniej zareagować na próbę przerwania działań. Innymi słowy latanie i strzelanie w co popadnie może spowodować rozstrzygnięcie całej bitwy już w 1 turze! Zwłaszcza, że nie zawsze wszyscy od razu giną. Figurki wyeliminowane podczas wymiany ognia są nieaktywne do końca tury, ale na początku następnej rzucamy k6 na pierwszą pomoc i patrzymy co z nimi. Taktyka rządzi. Jak najbardziej uzasadnione są akcje typu osłanianie sekcji, lub ogień zaporowy. A gdy dojdziemy do rozdziałów o pojazdach i wsparciu powietrznym to krew się zaczyna gotować i można wrzeszczeć: JA CHCĘ GRAĆ! Piękne jest to, że statystyki jednostek możemy dosłownie sobie sami wykombinować z Wikipedii czy innej encyklopedii wojskowości. Więc to że nie ma jakiegoś pojazdu w naszej ulubionej skali nie znaczy, że nie możemy użyć innego porównywalnego. Statystyki nie zmienią się ani na jotę. Ale pamiętajmy o tym co pisałem wcześniej. W ramach jednego pojazdu są zawsze jakieś udoskonalenia pancerza, broni, czy dobra załoga. Jeszcze nie grałem, więc to są tylko spostrzeżenia po lekturze. Chętnie odpowiem na pytania. :jupi:
Gram w: "Kompfgruppe Normandy"
Gram w: "Ambush Alley: Force On Force"
I JESTEM Z TEGO DUMNY !!!
Gram w: "Ambush Alley: Force On Force"
I JESTEM Z TEGO DUMNY !!!
W FoF jest coś takiego jak poziom stresu. Determinuje on możliwość spadku kości morale o poziom. Gdy jednostka została zdziesiątkowana, cały czas jest pod ostrzałem i musiała się wycofać, morale spada na łeb na szyję. Gdy nie ma kontaktu z wrogiem, zadała straty nieprzyjacielowi, lub właśnie nadleciało wsparcie powietrzne, morale rośnie.
Gram w: "Kompfgruppe Normandy"
Gram w: "Ambush Alley: Force On Force"
I JESTEM Z TEGO DUMNY !!!
Gram w: "Ambush Alley: Force On Force"
I JESTEM Z TEGO DUMNY !!!
To fakt, potrzeba duzej ilosci kosci. Szczegolnie kiedy strzelaja do siebie oddzialy z tym samym wyszkoleniem np: trained 10 x d8 vs trained 10 x d8, wtedy potrzebujesz 20 d8 (!!!). Jak ostatni raz gralem to po prostu uzywalem d10 z re-rollem jak wyszlo 9 albo 0.
Jeszcze jedna ciekawostka, to ze latwo mozna regulowac poziom rozwalki. Jezeli wezmiesz duzo broni wsparcia i granatnikow a malo body armour, to bardzo szybko beda straty i raz dwa oddzialy beda sie wykruszac. Natomiast jezeli wezmiesz duzo body armour a malo broni wsparcia, wtedy oddzialy beda do siebie dlugo strzelac zanim cos trafia.
Jezeli chodzi o Stargrunta II to uwazam ten system za porazke. Stargrunt I byl bardzo dobrym systemem, wystarczylo kilka figurek i juz mozna bylo grac. Kazda figurka musiala miec imie i miala swoj poziom wyszkolenia. Gry mialy troche klimat Laser Squada (stara gra komputerowa). Potem GZG poszlo na masowke, chyba po to zeby zwiekszyc sprzedaz figurek, wydalo Stargrunta II i spierniczylo cala impreze, ugh..
Jeszcze jedna ciekawostka, to ze latwo mozna regulowac poziom rozwalki. Jezeli wezmiesz duzo broni wsparcia i granatnikow a malo body armour, to bardzo szybko beda straty i raz dwa oddzialy beda sie wykruszac. Natomiast jezeli wezmiesz duzo body armour a malo broni wsparcia, wtedy oddzialy beda do siebie dlugo strzelac zanim cos trafia.
Jezeli chodzi o Stargrunta II to uwazam ten system za porazke. Stargrunt I byl bardzo dobrym systemem, wystarczylo kilka figurek i juz mozna bylo grac. Kazda figurka musiala miec imie i miala swoj poziom wyszkolenia. Gry mialy troche klimat Laser Squada (stara gra komputerowa). Potem GZG poszlo na masowke, chyba po to zeby zwiekszyc sprzedaz figurek, wydalo Stargrunta II i spierniczylo cala impreze, ugh..
Stoczyłem małą bitwę ćwiczebną z q.b. i wyszły pierwsze zapytania i zgrzyty. System jest szybki jak huragan. Jeśli przeliczycie zasięgi na 1/72 (20mm) to piechota może w ciągu tury przebyć 60cm i strzelić jeszcze! Taktyka wymusza się sama. Człowiek który ma inicjatywę deklaruje, ten bez przerywa mu i znowu z inicjatywą przerywa przerwanie. Jak tego nie przemyślimy to zaczyna się rzeź. Najważniejsze kryć dupę po krzakach i nawiązywać walkę z przewagą.
Gram w: "Kompfgruppe Normandy"
Gram w: "Ambush Alley: Force On Force"
I JESTEM Z TEGO DUMNY !!!
Gram w: "Ambush Alley: Force On Force"
I JESTEM Z TEGO DUMNY !!!
- q.b.
- Major
- Posty: 1211
- Rejestracja: poniedziałek, 27 listopada 2006, 13:07
- Lokalizacja: W-wa
- Kontakt:
Nic trudnego - można działac. Ja mam w 90 % gotowych Organizację Terrorystyczną/Fedainów/lokalnych Dżihadystów. W drodze paczka Oriona FSB/GRU/VDV Ruskich a także Oriona Czeczeńcy/Terroryści Wschodnioeuropejscy
Apj - czy Ty w przyszłości niedalekiej będziesz może robił zakupy w Liberation Miniatures może (metale 20mm) ? Bo łazi mi po głowie GRU/SAS współczesny tejże firmy
Apj - czy Ty w przyszłości niedalekiej będziesz może robił zakupy w Liberation Miniatures może (metale 20mm) ? Bo łazi mi po głowie GRU/SAS współczesny tejże firmy
"Duty, Honor, Country"
- q.b.
- Major
- Posty: 1211
- Rejestracja: poniedziałek, 27 listopada 2006, 13:07
- Lokalizacja: W-wa
- Kontakt:
Nie wygłupiam... Innego SAS do modernu nie zrobię z prostej przyczyny - plastiki nie mają takiego zasięgu tematycznego - nowości jakie dopiero będą to Żydki - IDF Oriona oraz Niemiecka Bundeswehr Caesara...
Jest SAS Caesara, ale nadaje się tylko na jedną akcję miejską w Londynie z 1980 roku - odbijanie Irańskiej Ambasady i to wszystko...
A laleczki Liberation/RH Models są urocze i zdania nie zmienię - chcę swojego Gaz'a, Ghost'a, Mc Tavish'a/Soap'a, Cpt. Price'a z Task Force 141 i koniec kropka
Jest SAS Caesara, ale nadaje się tylko na jedną akcję miejską w Londynie z 1980 roku - odbijanie Irańskiej Ambasady i to wszystko...
A laleczki Liberation/RH Models są urocze i zdania nie zmienię - chcę swojego Gaz'a, Ghost'a, Mc Tavish'a/Soap'a, Cpt. Price'a z Task Force 141 i koniec kropka
"Duty, Honor, Country"
- rrober
- Sous-lieutenant
- Posty: 437
- Rejestracja: piątek, 15 września 2006, 09:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Wczoraj zakupiłem sobie zestaw Cesara: Modern US Elite Force - polecam - sporo fajnego sprzętu (np. Stingery, najnowsze kamizelki kuloodporne, M68, ACOG, Javeliny) oraz ciekawe sylwetki - w sam raz na Afganistan lub Irak
http://www.plasticsoldierreview.com/Review.aspx?id=1389
PS.
1.Na IDF Oriona to bym nie liczył - mieli go wydać już kilka lat temu
2. Jakby ktoś miał dojście do figurek Liberation Miniatures to chętnie bym się podczepił.
http://www.plasticsoldierreview.com/Review.aspx?id=1389
PS.
1.Na IDF Oriona to bym nie liczył - mieli go wydać już kilka lat temu
2. Jakby ktoś miał dojście do figurek Liberation Miniatures to chętnie bym się podczepił.
Pozdrawiam,
rrober
rrober