Misja 9 - Hannover - 17.07.1943

Grupowe latanie na B-17, odbywające się pod patronatem naszego forum.
wheeski
Adjudant
Posty: 241
Rejestracja: sobota, 14 czerwca 2008, 09:58
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 9 times
Been thanked: 8 times

Misja 9 - Hannover - 17.07.1943

Post autor: wheeski »

Misja: 9

Data: 17.07.1943
Cel: Hannover (Zone 8) - fabryka lotnicza

Gazetteer:
Zone 2: -2/W
Zone 3: -1/W
Zone 4: -1/W
Zone 5: -1/W
Zone 6: -1/N
Zone 7: 0/G
Zone 8: 0/G

Ogien plot: Średni
Pododa nad celem: Dobra
Pogoda nad lotniskiem: Dobra


Oslona w drodze nad cel:
Zone2- Dobra
Zone3- Slaba
Zone4- Srednia
Zone5- Slaba

Oslona w drodze powrotnej
Zone5- BRAK
Zone4- Dobra
Zone3- Srednia
zone2- Slaba

Termin nadeslania AARa: 7.04.2011

Pozycja dywizjonu: Low (+1 na fale)
Ostatnio zmieniony wtorek, 22 marca 2011, 12:21 przez wheeski, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Jarek
Général en Chef
Posty: 4621
Rejestracja: środa, 7 lutego 2007, 10:48
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Has thanked: 9 times
Been thanked: 85 times

Post autor: Jarek »

Jeśli dowództwo wyrazi zgodę to zgłaszam się na prowadzącego.

I czy wywiad ma już jakieś dane o obronie p-lot nad celem?
wheeski
Adjudant
Posty: 241
Rejestracja: sobota, 14 czerwca 2008, 09:58
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 9 times
Been thanked: 8 times

Post autor: wheeski »

Mechanical Revenge
KOD: YB-I
Nr. seryjny 42-5240-BO

1szy Pilot: 1st Henry Ford
2gi Pilot: 2nd Lt Ferdinand Porsche
Bombardier: 2nd Lt David Haldex
Nawigator: 2nd Lt Mark Escort

Inzynier: Sgt Tommy Dodge
Radiooperator: Sgt Bill Renault
Port Gunner: Sgt Tom Corvette
Stb Gunner: Sgt Tim Mercury
Ball Turret: Sgt Alberto Lamborghini
Tail Gunner: Sgt Alfred Mustang

Numer misji dla zalogi: 3

Misja:9
Data: 17.07.1943
Cel: Hannover (Zone 8) - fabryka lotnicza

Skutecznosc bombardowania: brak%

Status samolotu po misji: Uszkodzony

Uszkodzenia:

Silnik nr.1 zniszczony
Zniszczona instalacja tlenowa w ogonie
Niesprawna instalacja zrzutowa
Niesprawne karabiny maszynowe w ogonie i na sterburcie
Duża dziura w lewym skrzydle ogonowym
Duża dziura w sterze kierunku
13 uszkodzeń typu superficial lub no effect

Status czlonków zalogi po misji:

Lekko ranni:
1szy Pilot: 1st Henry Ford
Bombardier: 2nd Lt David Haldex

Straty zadane nieprzyjacielskim myśliwcom (wg. typów, wielkości i kolejności uszkodzeń)

Zestrzelone:
3xMe109 (Inzynier: Sgt Tommy Dodge;Nawigator: 2nd Lt Mark Escort;Ball Turret: Sgt Alberto Lamborghini)
4xMe110 (2xInzynier: Sgt Tommy Dodge;2xBall Turret: Sgt Alberto Lamborghini

Uszkodzone:
1xMe109 (Inzynier: Sgt Tommy Dodge)
1xFW190 (Stb Gunner: Sgt Tim Mercury)

Uszkodzone prawdopodobnie:
2xMe109 (Nawigator: 2nd Lt Mark Escort;Inzynier: Sgt Tommy Dodge)

Opis:

Dziś lecimy w odnowionym składzie. 4 nowych kolegów dołączyły do nas jako uzupełnienia. Lecimy tym razem w środku formacji. Nad kanałem zaatakowały nas 3 "Mesery". Dwie "stodziewiątki" i jeden dwusilnikowy 110. Eskorty, oraz brak zdecydowania przeciwnika zaowocowała tym, że nasze spotkanie skończyło się szczęśliwie dla wszystkich. U wybrzeży Holandii /zone 3/ pojawiły się dwa Me109 i jeden FW190. Nawigator zestrzelił jedną "stodziewiątkę". My także nie pozostaliśmy bez strat. Uszkodzony został km w ogonie, przestrzelona została szyba w kabinie pilota. Uszkodzeniu uległ także system zwalniania bomb. Kolejny atak miał miejsce nad Eidhoven. /zone5/ 4 Me109 zaatakowały jednak niemrawo i odleciały nie wyrządzając nam szkód. Nad Hamm /zone 7/ próbowały nas zaatakować dwa Me110. W wyniku dwukrotnie ponawianych ataków otrzymaliśmy w sumie 5 przestrzelin. Sami jednak zestrzeliliśmy jednego intruza, a konkretnie zrobił to nasz inzynier: Sgt Tommy Dodge. Nad celem zaatakowały nas 3 Me110. Jednego zestrzelił nasz inżynier, dwa pozostałe uszkodziły instalację tlenową w ogonie (na szczęście jest zdublowana), zrobiły też dziurę w skrzydle ogona, oraz kilka mniej znaczących dziur. Chwilę później nadleciały 4 FW190. Pierwszego uszkodził nasz Stb Gunner: Sgt Tim Mercury. Pozostałe zaś dorwały się nam do skóry. Lekko ranny zostali pilot i bombardier. Uszkodzeniu uległy silnik nr 1. Na szczęście udało się ustawić śmigło w chorągiewkę. Aby utrzymać się w formacji wyrzuciliśmy od razu nasze bomby. Zniszczeniu uległ nasz km na sterburcie. Otrzymaliśmy trafienie w ster kierunku, ponownie w niepotrzebny już mechanizm zrzutu bomb. Jedna z serii rozwaliła nie pracujący już silnik nr 1. Zniszczono także dublującą instalację tlenową w ogonie. Mieliśmy też kilka innych mniej znacznych przestrzelin. Nad celem przywitała nas artylaria, której ogień trafił w niedziałającą już instalację tlenową. My w tym czasie obniżaliśmy już lot, aby nasz bezrobotny tylni strzelec mógł oddychać swobodnie. Po nawrocie znaleźliśmy się na niższym pułapie poza foramcją. Zaatakował nas wkrotce samotny Me110. Został wkrótce zestrzelony przez górną wierzyczkę. Nieopodal Hamm ostrzelała nas artyleria plot. Jednak ich trafienie nie było groźne. W okolicy Enschede ponownie ostrzelał nas FLAK, tym razem odłamki jego pocisku trafiły w pustą na szczęście komorę bombową. Do ataku przyłączyły się też 3 Me109. Ich trzykrotne ataki były jednak mało zdecydowane i mało skuteczne. Zapewne przyczynił się do tego ogień naszej obrony. Dwóch z naszych strzelców zameldowało prawdopodobne uszkodzenie wrogiej maszyny. Nad Amsterdamem zaatakowały nas 4 Me109. Jednego zestrzelił dolny strzelec. Drugi dymiąc odleciał po trafieniach z górnej wieżyczki. Dwa pozostałe zaś pomimo kilkukrotnych nawrotów nie wykazały się determinacją zaatakować nas skutecznie. W tym momencie lotu zaczęliśmy przenosić skrzynki amunicyjne z nieużywanych stanowisk do tych najbardziej zajętych, gdyż amunicja w dolnej i górnej wieży zaczęła się niebezpiecznie kurczyć. Jeszcze nad wybrzeżem Holandii zaatakowały nas 3 Me110. Ich atak zakończył się zestrzeleniem dwóch z nich przez BallGunnera. Trzeci trafił nas niegroźnie i odleciał.
Wylądowaliśmy bez przeszkód. Lot z przygodami ale bardzo dla nas szczęśliwy.

/po raz kolejny objawiło się jak wiele potrafi zdziałać "dobra ręka". Przez 8 stref wracaliśmy poza formacją co powodowało że każdy samolot mógł nas zaatakować trzy razy. Mimo to w drodze powrotnej nie zadano nam praktycznie żadnych strat, my sami zaś zestrzeliliśmuy kilka maszyn wroga./
Awatar użytkownika
Jarek
Général en Chef
Posty: 4621
Rejestracja: środa, 7 lutego 2007, 10:48
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Has thanked: 9 times
Been thanked: 85 times

Post autor: Jarek »

B17F Queen of the Air

KOD: YB-O
Nr. seryjny 42-29589-BO



1szy Pilot: 1st Roberts William
2gi Pilot: 2nd Lt Thompson William
Bombardier: 2nd Lt Johnston James
Nawigator: 2nd Lt Conroy Neil
Inżynier: Sgt Zestier Seymour
Radiooperator: Sgt Walsh Paul M.
Port Gunner: Sgt Garrison Albert
Stb Gunner: Sgt Campbell Herbert J.
Ball Turret: Sgt Scaffidi Alfred
Tail Gunner: Sgt Bigham Harley

Numer misji: 9
Numer misji tego samolotu: 4


Data: 17.07.1943
Cel: Hannover (Zone 8) - fabryka lotnicza

Skuteczność bombardowania: 20 %

Status samolotu po misji: lekko uszkodzony


Status członków załogi po misji:
Wszyscy zdrowi

Straty zadane nieprzyjacielskim myśliwcom (wg. typów, wielkości i kolejności uszkodzeń)

Zestrzelone:
1 Bf109 Sgt Scaffidi Alfred

Uszkodzone:1

Bf110 - Tail Gunner: Sgt Bigham Harley


Wnioski o odznaczenia
brak


Opis

Początek lotu to przykład wzorowej osłony przez samoloty myśliwskie, Niemcy starali się jak mogli ale wszystkie ich wysiłki były likwidowane przez małych braci. Dopiero jak osłona pomachała nam skrzydłami na pożegnanie zaczęła się prawdziwa zabawa. Na szczęście dla nas kończyło się na samym strzelaniu. Żarty skończyły się nad celem. Musieliśmy przebić się przez trzy fale atakujących myśliwców. Było gorąco i emocjonująco. Zwłaszcza kiedy Atakowały nas 110-tki. Jeden uparcie celował w nasze prawe skrzydło i dwa razy przeorał zbiornik paliwa, na szczęście ten pusty. Przy okazji straciliśmy też klapy w skrzydle lewym a odgłosy rykoszetujących po bombach pocisków 109-ki z kolejnej fali ataku, przyprawiły o palpitację serca całą załogę. Udało się strącić jednego faszystę a drugiego ciężko uszkodzić. Na szczęście flak był słaby i niecelny dzięki czemu udało się w miarę celnie zrzucić przesyłkę i obrać kurs powrotny. Następne ataki Niemców, którzy prześladowali nas praktycznie do wybrzeża Anglii nie były już tak spektakularne. Fakt, że wystrzelaliśmy prawie cały zapas amunicji (tylny strzelec meldował w 4 strefie, że zakłada ostatnią taśmę), ale widać było efekty, większość Niemców albo odpędziła eskorta, albo nasz ogień zaporowy. Nie ponieśliśmy w tych atakach żadnych strat i nie było poważniejszych uszkodzeń poza kilkunastoma przestrzelinami (mechanicy naliczyli ich potem 17).
wheeski
Adjudant
Posty: 241
Rejestracja: sobota, 14 czerwca 2008, 09:58
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 9 times
Been thanked: 8 times

Post autor: wheeski »

Z racji małego zainteresowania postanowiłem dać więcej czasu na ukończenie misji...

Ale dzisiaj jednak ją podsumuję bo chyba już nikt więcej się nie pojawi..
Ostatnio zmieniony wtorek, 12 kwietnia 2011, 15:14 przez wheeski, łącznie zmieniany 1 raz.
wheeski
Adjudant
Posty: 241
Rejestracja: sobota, 14 czerwca 2008, 09:58
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 9 times
Been thanked: 8 times

Post autor: wheeski »

Podsumowanie misji:

Iron Maiden - nie wystartował
Mechanical Revange - skuteczność 0%
Queen of Air - skuteczność 20%
Flying Cow - nie wystartował

Zrzucono celnie: 400 kg bomb.

Zestrzelono: 8 samolotów
Uszkodzono: 3 samoloty
Prawdopodobnie uszkodzono: 2 samoloty

Zgineło: 0 członków załóg
Rannych ciężko zostało: 0 członków załogi
Rannych lekko: 2 członków załóg

Tym razem wyjątkowo mało nas wystartowało..
Mam nadzieję że w przyszłości się to nie będzie często powtarzać..
Zablokowany

Wróć do „Forumowe latanie w B-17 Queen of the Skies”