Przy tym modelu nie wykorzystałem zbyt wielu technik, które mogłyby być nowością dla doświadczonych modelarzy, ale jeśli komuś coś się przyda, to postaram się pokrótce opisać jak osiągnąłem taki efekt.
Podstawą była modulacja koloru.
Użyłem gotowego zestawu do modulacji AK US Olive Drab special modulation set. Pierwszy raz w życiu próbowałem modulacji panelami, która do tej pory wydawała mi się zbyt 'sztuczna' i nienaturalna, ale , jako, że efekt mi się podoba, pewnie przy niej zostanę, tylko może właśnie takiej subtelniejszej wersji, jak tutaj. Przy takiej modulacji największym problemem jest maskowanie. Zacząłem oczywiście od pomalowania całego wozu najciemniejszym kolorem. Potem zaczęła się zabawa
Najpierw pomalowałem przejścia na małych włazach kierowcy, strzelca KMu oraz na tej płytce w kształcie litery U z przodu pojazdu. Te elementy zakleiłem Patafixem od UHU. To narzędzie również było dla mnie nowością i po tym eksperymencie z czystym sumieniem mogę polecić. Na pewno przydatna zabawka przy malowaniu wielobarwnych kamuflaży. Ma konsystencję przypominającą gumę do żucia i bałem się, że albo przyklei się zbyt mocno, albo zostawi tłusty ślad, ale nic takiego się nie stało. Jedna tylko podpowiedź przy stosowaniu tego: specyfik najchętniej klei się sam do siebie, więc jeśli gdzieś został na modelu, zwłaszcza w zakamarkach, to najskuteczniej wyciąga się go kolejną grudką owej 'gumy'. Zamiast skrobać i niszczyć model trzeba po prostu świeżym kawałkiem gumy "poturlać" trochę po pozostałościach na modelu i za którymś przelotem zawsze w końcu puszczało, pozostawiając model nienaruszony. Super sprawa, polecam!
Następnie doszedłem do wniosku, że górę pancerza najłatwiej będzie zamaskować, a na końcu pomalować boki. Zacząłem więc od tylnej płyty pancerza oraz od tej zawijanej płyty z przodu, która kończy się w 1/3 wysokości przedniej płyty pancerza. Po przeschnięciu zamaskowałem te płyty taśma malarską. Użyłem niebieskiej taśmy firmy Scotch, którą również mogę polecić. Jest solidna alternatywą dla drogich taśm Tamyia (moim zdaniem najlepszych!), zwłaszcza, jeśli maskujemy duże rzeczy.
Trzeciej metody maskowania użyłem na górnej płycie pancerza. Trzymałem jedną ręką kawałek kartonika, zasłaniając krawędź przy której ma być jasny kolor. Najszybsza, najprostsza metoda, która świetnie się sprawdza na płaskich powierzchniach.
Na wieżyczce nie korzystałem z maskowania, gdyż krawędzie tam są obłe i tak ostre linie malowania wyglądałyby nienaturalnie. Góry wieżyczki nie malowałem (a byłoby tam sporo roboty dla patafixu;)), bo miała mieć inny kolor.
Następnie zielony kolor wykończyłem shadem Athonian Camoshade od Games Workshop (bardzo przydatny shade przy malowaniu aliantów oraz niektórych kamuflaży Osi). Shade nakładałem małym pędzelkiem, tylko tam, gdzie był potrzebny. Na koniec krawędzie modelu pokreśliłem korzystając z najjaśniejszego koloru z zestawu modulacyjnego, również najmniejszym pędzelkiem.
Kolejny krok to kolor żółty.
Zacząłem od zamaskowania zielonego przy pomocy patafixu. Podstawą koloru jest Averland Sunset od GW (najlepszy i najładniejszy żółty kolor na jaki trafiłem w całej mojej karierze modelarskiej). Kolor lekko rozjaśniłem przy użyciu aerografu kolorem Yriel Yellow od GW. Potem shade Casandora Yellow małym pędzelkiem. Na koniec pokreślenie krawędzi kolorem Light Yellow (70.949) Vallejo (tego koloru akurat nie polecam, bardzo kiepsko kryje i nadaje się tylko na takie rozjaśnienia moim zdaniem).
Gąsienice pomalowałem Rhinox Hide od GW, potem przetarłem Leadbeltcher GW. Na koniec przemalowałem gumowe nakładki oraz płaszcze kół czarnym kolorem. Kurz na podwoziu to pigment Light Siena Vallejo (73.104), który po roztarciu pędzlem utrwaliłem White Spiritem AK, który nakładałem pędzelkiem po kropelce co jakiś kawałek, white spirit sam się rozprzestrzenia po pigmencie, więc nie ma ryzyka, że się pozaciera efekt.
Free handy malowałem zwykłą białą farbą, bez kombinowania. Jedynie białe kwadraciki namalowałem tak, że w taśmie maskującej wyciąłem nożykiem kwadraciki i namalowałem je aerografem.
Efekty piachu to specyfik Dust & Dirt Deposits od AK. Działa trochę jak shade, więc trzeba na niego uważać, żeby nie podciekł gdzieś, ale nadmiar można usunąć white spiritem. Zacieki to Oilbrushery od Ammo Mig kolory DUst oraz Dark Mud i Rust. Dark Mud i Rust wykorzystałem też do zrobienia plam na górnych powierzchniach modelu. Trzeba namalować kilka kropek, a potem uderzając pędzlem (zawsze brakuje mi polskiego określenia na "tapping motion") nasączonym delikatnie w white spirit je rozmyć.
Dodałem też kilka kropel Engine Oil przy wlewach paliwa.
Soczewki peryskopów pomalowałem po kolei: Baharroth Blue od GW, Light Sea Blue Vallejo, Magic Blue Vallejo, Imperial Blue Vallejo, na końcu jeszcze ten ostatni kolor pomieszany z czarnym. Potem biała kropeczka, a po przeschnięciu jeszcze Ardcoat od GW
Wszystkie odpryski farby i przetarcia malowałem tak, że zaczynałem od namalowanie plam kolorem, którego używałem do krawędziowania (czyli jasnym zielonym na zielonych powierzchniach i jasnym żółtym na żółtych) przy pomocy najmniejszego pędzelka. Potem na owych jasnych plamach malowałem tym samym pędzelkiem plamy Rhinox Hide uważając, żeby zostawić obwódkę jasnego koloru
Z grubsza to tyle, mam nadzieję, że komuś się przyda
